Naznaczenie lub osąd - fałsz pierwszego wrażenia

Fragmenty książki "Jak myśleć pozytywnie? Autosugestia i samoocena"

Naznaczenie lub osąd - fałsz pierwszego wrażenia

Maria Cristina Strocchi

Jak myśleć pozytywnie?

Autosugestia i samoocena

ISBN: 978-83-60703-94-6

wyd.: Wydawnictwo SALWATOR 2008



Naznaczenie lub osąd — fałsz pierwszego wrażenia

To zniekształcenie kognitywne ma trzy aspekty. Poznając jakąś osobę, natychmiast wyrabiamy sobie na jej temat opinię i od tego momentu zwracamy naszą uwagę jedynie na te aspekty jej zachowania, które potwierdzają nasz osąd wynikający z pierwszego wrażenia, ignorujemy natomiast wszystkie inne jej cechy.

I tak na przykład poznając jakąś osobą, która od razu wzbudza naszą sympatię, myślimy o niej pozytywnie i od tej pory zwracamy uwagę jedynie na jej zalety, nie dostrzegając żadnych wad. Bywa też odwrotnie, jeśli jakaś osoba od początku wyda nam się antypatyczna, będziemy umacniać naszą niechęć w stosunku do niej. Takie zachowanie jest bardzo szkodliwe, szczególnie jeśli ma miejsce w pracy. Wielokrotnie udało mi się uratować jakieś relacje, mówiąc: „Pomyśl o czymś pozytywnym, co dotyczy twojej koleżanki z pracy, której tak bardzo nie lubisz, i powiedz jej to, a zobaczysz, jak bardzo zmienią się wasze stosunki”.

Taki uwarunkowany pierwszym wrażeniem sposób myślenia może mieć bardzo negatywne i szkodliwe konsekwencje. Pomyślcie, jak wielu ludzi rozczarowało się swoimi przyjaciółmi, partnerami, kolegami, mimo że pierwsze wrażenie i ocena tych osób były pozytywne.

Zdarza się tak, ponieważ ludzie są niewolnikami schematów, opinii, jakie sobie wyrobili na temat danej osoby podczas pierwszego spotkania, nie bacząc na nic innego i nie biorąc pod uwagę bardziej wiarygodnych sygnałów. Zobaczycie to w historii Marii.

Innym aspektem tego zniekształcenia jest fakt, że opinia, którą wydajemy o ludziach, jest oparta na powierzchownych przesłankach. Jeśli jakiś przyjaciel spóźnia się na umówione spotkanie, a ja od razu oceniam go jako egoistę, który nie liczy się z moim czasem, to znaczy, że go nie rozumiem. Aby to zrobić, muszę odpowiedzieć sobie na pytanie: „Z jakiego powodu zawsze się spóźnia?”. W ten sposób mogę postawić pewne hipotezy, a następnie je zweryfikować. Do zobrazowania tego problemu użyjemy przykładu historii Emanueli.

Trzecim aspektem tego zniekształcenia jest tendencja postrzegania i osądzania własnego życia w kategoriach szczęścia lub nieszczęścia. Wyjaśnię to. Kiedy zdarza nam się jakieś negatywne doświadczenie, natychmiast interpretujemy je w kategoriach ostatecznego szczęścia lub nieszczęścia... A przecież nie powinno się wydawać opinii na temat książki, której się jeszcze nie skończyło czytać. To samo dotyczy różnych doświadczeń, wydarzeń z naszego życia. Jedynie przy końcu życia będziemy mogli zweryfikować, czy dane wydarzenie było dla nas szczęściem, czy też nie. W jasny sposób przedstawia to historia Paola.

MYŚLENIE RACJONALNE LUB WYZWALAJĄCE

1. Kiedy poznajesz kogoś nowego, nie osądzaj go.

Bądź otwarty i obserwuj tę osobę, starając się ją rozumieć. Tylko po upływie pewnego czasu będziesz w stanie zdecydować, czy chcesz, by znalazła się w gronie twoich przyjaciół.

2. Kiedy twój bliski przyjaciel, znajomy zachowuje się w sposób, który ci nie odpowiada, nie staraj się go osądzać. Osąd niczemu nie służy. Zapytaj sam siebie, z jakiego powodu on tak postępuje, a następnie zweryfikuj najbardziej poprawną hipotezę.

Kiedy przydarza ci się coś przykrego lub bolesnego, unikaj klasyfikowania tego w kategoriach szczęście/nieszczęście. Z wydawaniem definitywnych i absolutnych sądów poczekaj do czasu aż zobaczysz, co przyniesie przyszłość.

Historia Marii

Maria spotyka Gianniego na zabawie. On od niedawna jest w separacji po siedmiu latach małżeństwa. Opowiada jej, że ożenił się z miłości, ale rodzina żony była przeciwna temu małżeństwu. Mówi, że poświęcił dla swej ukochanej wszystko, aż w końcu odkrył, że zdradza go z jego znajomym.

Maria ocenia Gianniego jako dobrego i wrażliwego człowieka, idealistę. Zaczynają się spotykać, wychodzić na kolacje z przyjaciółmi, do kina. Maria obserwuje Gianniego i widzi, jak ten wzrusza się na filmach o miłości, dostrzega w nim altruistę i osobę bardzo hojną. Docenia szczególnie to, że zaoferował jej przyjaźń, tłumacząc, że w tym momencie nie jest w stanie dać jej miłości, na jaką ona zasługuje.

Po około sześciu miesiącach nawiązują romans. Czas upływa, a Maria zaczyna dostrzegać pewne aspekty ich znajomości, których wcześniej nie zauważała. Nie przywiązuje jednak do nich większej wagi, ponieważ jest przekonana, że jej partner jest uczciwy. Jego żona była milionerką, ale on na pewno ożenił się z nią z miłości. Porównuje się zawsze z bogatszymi, ale robi to, ponieważ nie miał w życiu szczęścia... Trwa tak do dnia, w którym Gianni informuje Marię, że wraz z przyjacielem chcieliby otworzyć restaurację. Do tej pory wszystko wyglądało dobrze. Aż do momentu gdy przyjaciel Gianniego prosi kobietę o pożyczkę. Co prawda ona dobrze zarabia, ale nie podoba jej się ta sytuacja, zwłaszcza że narzeczony twierdzi, iż nic o tym pomyśle nie wiedział!

Dopiero teraz Maria jest w stanie przyznać, że Gianni jest typem interesownym i chciwym na pieniądze, a nie altruistą i idealistą, za jakiego go uważała. Ponadto zrozumiała, że gdyby zwracała większą uwagę na sygnały, jakie wysyłał w jej kierunku od samego początku, zaoszczędziłaby sobie tak wielkiego rozczarowania.

Historia Emanuela

Emanuel to dwunastoletni chłopiec. Ma dwie siostry: jedną starszą o pięć lat i drugą młodszą, która ma półtora roku. Od momentu kiedy się urodziła, Emanuel zamknął się w sobie. Bardzo kochał swoją siostrzyczkę, ale nie okazywał tego. Ich matka zauważyła, że od pewnego czasu z jej portfela giną pieniądze. Z jej obserwacji wynika, że to sprawka Emanuela.

Po rozmowie rodzice chłopca uznają, że ich syn jest nie tylko kłamczuchem, ale także złodziejem. Konsultują się z psychologiem, aby znaleźć rozwiązanie problemu, aby dopasować odpowiednią karę dla zbuntowanego nastolatka. Zupełnie nie zastanawiają się, dlaczego Emanuel zabiera pieniądze z portfela mamy. Gdyby to zrobili, uświadomiliby sobie, że ich syn ani nie jest kłamcą, ani złodziejem, a jedynie chłopcem, który potrzebuje więcej uwagi ze strony rodziców — od kiedy urodziła się najmłodsza córeczka, nikt nie zwraca na niego uwagi.

Historia Paoli

Paola wykonuje wolny zawód. W pracy odnosi sukcesy, ma biuro na przedmieściach i współpracuje z przyjaciółką, którą zna od dziecka. Ona również wykonuje wolny zawód. Pewnego dnia przyjaciółka proponuje jej, aby stworzyły jedną firmę. Mówi, że znalazła dla nich biuro i zapewnia, że wszystko pójdzie dobrze. Paola dopytuje, czy to pewne — znalezienie biura do wynajęcia było w owych czasach bardzo trudne. Przyjaciółka przekonuje, że wszystko jest w porządku. Kobiety zaczynają wspólnie budować firmę. Po około dziewięciu miesiącach przyjaciółka informuje Paolę, że właśnie ukończono biurowiec, który kupiła wraz ze swym wspólnikiem i że współpracę z Paolą uważa za zakończoną. Zdesperowana kobieta nie jest w stanie sama pokryć kosztów wynajmu, a biuro, które wcześniej zajmowała, jest już zajęte. Także poszukiwania wspólników okazują się bezskuteczne. Czuje się okropnie, uważa, że została oszukana, jest nieszczęśliwa, ponieważ przez dłuższy czas będzie musiała pracować w domu. Przeniesie się do biura dopiero wtedy, gdy skończą remont budynku, w którym się ono znajduje.

Kiedy w końcu udaje się jej kupić wymarzony lokal, poznaje mężczyznę, który pracuje właśnie w nowo wybudowanym biurowcu. Wkrótce się pobierają i są bardzo szczęśliwi. Gdyby wspólniczka nie „zostawiła jej na lodzie”, nie poznałaby swego przyszłego męża.

Paola przypomniała sobie słowa Edypa z tragedii greckiej Król Edyp: „Człowiek jedynie u schyłku swego życia jest w stanie uznać się za szczęśliwca lub nieszczęśnika”.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama