Refleksje byłego członka Świadków Jehowy: czy faktycznie Świadkowie nie odprawiają żadnych obrzędów?
Od Redakcji. Niniejsza publikacja jest relacją opartą na osobistym doświadczeniu. Nie rości sobie ona prawa do bycia uznaną za publikację naukową - to wymagałoby szerokich badań, które byłyby sprawą bardzo trudną lub wręcz niemożliwą, z racji na brak jawności w funkcjonowaniu organizacji Świadków Jehowy. Osobiste doświadczenie ma jednak również swój walor poznawczy, pokazując aspekty, do których badacz z zewnątrz mógłby nigdy nie dotrzeć lub nie zrozumieć ich należycie. Zachęcając więc do lektury, prosimy czytelników o wzgląd na to, że jest to zapis osobistego doświadczenia, a nie praca naukowa - nie należy więc wyciągać z tekstu zbyt uogólniających wniosków.
«Świadkowie Jehowy nie odprawiają żadnych obrzędów.». No cóż, nie do końca jest to prawda. A dlaczego tak twierdzę choć oni sami twierdzą inaczej? Same ich zebrania nie są niczym innym jak obrzędem religijnym. Dlaczego? Chociażby dlatego, jest odmawiana modlitwa na początku jak i na końcu zebrania, po za tym śpiewa się pieśni religijne, no i co jest oczywiste czyta się Biblię. Więc czy to nie przypomina obrzędu religijnego tyle tylko że zmodyfikowanego na potrzeby świadków żeby się to różniło od innych?
Następna sprawa, to pamiątka śmierci Jezusa, nic dodać nic ująć - obrzęd, dlaczego, po pierwsze tak jak zwykle modlitwa na początku i końcu, po drugie wykład /inaczej kazanie/, po trzeci podawanie emblematów, czyli chleba i wina z rąk do rąk no i oczywiście pieśni, czy ktoś zaprzeczy że to nie obrzęd. Zobaczmy, co na temat pamiątki mówi publikacja świadków: „Definicja: Posiłek upamiętniający śmierć Jezusa Chrystusa; jest to zatem pamiątka jego śmierci, która miała o wiele dalej idące skutki niż śmierć kogokolwiek innego. Jest to jedyne wydarzenie, którego pamiątkę Pan Jezus Chrystus kazał obchodzić swym uczniom. Znane jest także jako Ostatnia Wieczerza lub Wieczerza Pańska (1Kor. 11:20).
Jakie znaczenie ma Pamiątka?
Jezus powiedział do wiernych apostołów: „Czyńcie to na moją pamiątkę” (Łuk. 22:19). Pisząc do zrodzonych z ducha członków zboru chrześcijańskiego, apostoł Paweł dodał: „Ilekroć jecie ten chleb i pijecie ten kielich, obwieszczacie śmierć Pana, aż on przybędzie” (1Kor. 11:26). A zatem Pamiątka kieruje szczególną uwagę na znaczenie śmierci Jezusa Chrystusa w związku z urzeczywistnieniem zamierzenia Jehowy. Uwydatnia znaczenie ofiarnej śmierci Jezusa, zwłaszcza dla nowego przymierza, oraz wskazuje, jak śmierć Jezusa wpływa na tych, którzy razem z nim będą dziedzicami Królestwa niebiańskiego (Jana 14:2, 3; Hebr. 9:15).
Pamiątka przypomina również, że śmierć Jezusa oraz sposób, w jaki mu ją zadano, odpowiadała zamierzeniu Bożemu, wyrażonemu w Rodzaju 3:15 oraz w późniejszych wypowiedziach, i przyczyniła się do oczyszczenia z zarzutów imienia Jehowy. Zachowując aż do śmierci nieskazitelną lojalność wobec Jehowy, Jezus udowodnił, że grzech Adama nie wynikał z jakiegoś błędu popełnionego przez Boga przy stwarzaniu i że człowiek może w sposób doskonały pozostać oddany Stwórcy mimo najsilniejszej presji. Tym samym Jezus stanął w obronie Jehowy Boga jako Stwórcy i prawowitego Władcy Wszechświata. Ponadto zgodnie z postanowieniem Jehowy śmierć Jezusa miała stanowić doskonałą ofiarę ludzką, potrzebną do odkupienia potomstwa Adama oraz udostępnienia miliardom wierzących życia wiecznego na rajskiej ziemi. Miała więc umożliwić spełnienie pierwotnego zamierzenia Jehowy i być wyrazem Jego wielkiej miłości do rodzaju ludzkiego (Jana 3:16; Rodz. 1:28).
Kto ma spożywać chleb i wino?
A kto uczestniczył w Wieczerzy Pańskiej, którą Jezus ustanowił na krótko przed śmiercią? Jedenastu jego wiernych naśladowców, do których powiedział: „Zawieram z wami przymierze — tak jak mój Ojciec zawarł przymierze ze mną — co do królestwa” (Łuk. 22:29). Wszyscy oni zostali zaproszeni do udziału z Chrystusem w jego niebiańskim Królestwie (Jana 14:2, 3). Wobec tego również w naszych czasach chleb i wino powinni spożywać ci, których Chrystus objął ‛przymierzem co do Królestwa’.
Ilu uczestniczy? Jezus powiedział, że tylko „mała trzódka” otrzyma w nagrodę niebiańskie Królestwo (Łuk. 12:32). Pełna jej liczba miała wynieść 144000 (Obj. 14:1-3). Wybór członków tego grona zaczął się w roku 33 n.e. Słuszny więc wydaje się wniosek, że obecnie tylko niewielu powinno spożywać chleb i wino.
Czy z Jana 6:53, 54 nie wynika, że tylko spożywający te symbole dostąpią życia wiecznego?
Jana 6:53, 54: „Jezus rzekł do nich: ‚Zaprawdę, zaprawdę wam mówię: Jeżeli nie jecie ciała Syna Człowieczego i nie pijecie jego krwi, nie macie życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ten ma życie wieczne, a ja go wskrzeszę w dniu ostatnim’”.
Rzecz jasna to jedzenie i picie musi być symboliczne, w przeciwnym razie bowiem oznaczałoby pogwałcenie prawa Bożego (Rodz. 9:4; Dzieje 15:28, 29). Warto jednak zaznaczyć, że wypowiedź Jezusa zapisana w Jana 6:53, 54 nie miała związku z ustanowieniem Wieczerzy Pańskiej.
Nikt z jego słuchaczy nie miał wówczas pojęcia o uroczystości, podczas której chleb i wino miałyby przedstawiać ciało i krew Chrystusa. To postanowienie zostało wprowadzone w życie mniej więcej rok później, a relacja apostoła Jana o Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna się w Ewangelii noszącej jego imię siedem rozdziałów dalej, to znaczy w rozdziale 14.
Jak w takim razie można ‛jeść ciało Syna Człowieczego i pić jego krew’ w sposób symboliczny, jeśli nie przez udział w spożywaniu chleba i wina podczas Pamiątki? Zwróćmy uwagę na to, że według wypowiedzi Jezusa ci, którzy w ten sposób jedzą i piją, będą mieli „życie wieczne”. A co Jezus powiedział o woli swego Ojca wcześniej, w wersecie 40, gdy wyjaśniał, co ludzie muszą czynić, by osiągnąć życie wieczne? Oświadczył, że „każdy, kto widzi Syna i w niego wierzy, [będzie] miał życie wieczne”. A zatem sam rozsądek podpowiada, że symboliczne ‛spożywanie ciała Jezusa i picie jego krwi’ polega na okazywaniu wiary w zbawczą moc ciała i krwi, które Jezus złożył w ofierze. Taka wiara jest wymagana od wszystkich, którzy chcą osiągnąć pełnię życia, czy to z Chrystusem w niebiosach, czy w raju na ziemi.(Prowadzenie rozmów na podstawie pism wydawnictwo świadków jehowy str.228-231).
Z początkiem lat trzydziestych zaczęli się pojawiać przyszli członkowie „ludu wielkiego”, czyli „wielkiej rzeszy” drugich owiec (Obj. 7:9, 10, Bg; Jana 10:16). Nazywano ich wówczas Jonadabami. Po raz pierwszy wyraźnie zaproszono ich na Pamiątkę na łamach Strażnicy z 15 lutego 1938 roku, gdzie napisano: „W dniu 15 kwietnia po godzinie 18 niech każda grupa pomazańców zbierze się w celu obchodzenia Pamiątki i niech przybędą również ich towarzysze, Jonadabowie”. Ci ostatni zgromadzili się tam nie jako uczestnicy, lecz jako obserwatorzy. Dzięki ich obecności liczba przychodzących na Pamiątkę śmierci Chrystusa zaczęła gwałtownie rosnąć. W roku 1938 przybyło ogółem 73420 osób, z czego 39225 spożywało emblematy w postaci chleba i wina. W następnych latach wśród obserwatorów zaczęło się pojawiać wiele osób nowo zainteresowanych i innych, które jeszcze nie zostały aktywnymi Świadkami Jehowy. Toteż w roku 1992, kiedy najwyższa liczba głosicieli biorących udział w służbie polowej wynosiła 4472787, na Pamiątce było 11431171 obecnych, a spożywających emblematy — tylko 8683. W niektórych krajach przyszło na uroczystość pięć lub sześć razy więcej osób niż wynosiła liczba aktywnych Świadków.( jv. rdz.16 str.242 ak.3-4).
Tyle publikacje świadków na ten temat a dlaczego nie powinniśmy obchodzić ze świadkami tej uroczystości, o to jak na podstawie Słowa Bożego tą sprawę wyjaśnia mój przyjaciel Natan Chesed :
Dlaczego nie skorzystam z zaproszenia na Pamiątkę Śmierci Chrystusa obchodzoną przez Świadków Jehowy?
1. U Świadków większość obecnych na Pamiątce nie spożywa chleba i wina, tylko są na niej obecni jako „pełni szacunku obserwatorzy”, nie objęci Nowym Przymierzem.
a) Z Listu do Efezjan 2:12 (BW) wynika, że obcy przymierzu jest tylko człowiek bez Chrystusa i daleki od Boga:
„Byliście w tym czasie bez Chrystusa, dalecy od społeczności izraelskiej i obcy przymierzom, zawierającym obietnicę, nie mający nadziei i bez Boga na świecie”.
Natomiast Efezjan 2:13 (BW) dowodzi, że przez krew Chrystusa możemy przybliżyć się do Boga:
„Ale teraz wy, którzy niegdyś byliście dalecy, staliście się w Chrystusie Jezusie bliscy przez krew Chrystusową”.
Wiąże się to z wejściem w Nowe Przymierze.
b) Ponadto każdy chrześcijanin może i powinien być uczestnikiem Wieczerzy Pańskiej:
„Jezus więc powiedział im: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Bo moje ciało jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, pozostaje we Mnie, a Ja w nim” (Jana 6:53-56, BT).
Jest tak, ponieważ istnieje tylko jedna nadzieja, niebiańska, której dostępują wszystkie dzieci Boże chodzące w Duchu Świętym:
„Jedno ciało i jeden Duch, jak też powołani jesteście do jednej nadziei, która należy do waszego powołania” (Efezjan 4:4, BW).
„Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą. Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego. (…) Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi. Wszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze. Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy. A jeśli dziećmi, to i dziedzicami, dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa, jeśli tylko razem z nim cierpimy, abyśmy także razem z nim uwielbieni byli” (Rzymian 8:8-9, 14-17, BW).
„Niechaj się nie trwoży serce wasze; wierzcie w Boga i we mnie wierzcie! W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział.
Idę przygotować wam miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli”
(Jana 14:1-3, BW).
c) W myśl Ewangelii Mateusza 28:19-20 aż do końca świata wszyscy uczniowie mieli przestrzegać wszystkich nauk Jezusa:
„Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody. Chrzcijcie je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam nakazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do końca czasu” (BP).
To znaczy, że wszyscy uczniowie powinni zachowywać wszystkie polecenia Pańskie, łącznie z nakazem uczestnictwa w Wieczerzy:
„A podczas wieczerzy, kiedy Jezus wielbiąc Boga wziął chleb, połamał go i podając uczniom rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest moje ciało. I wziął kielich, odmówił modlitwę dziękczynną i podał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy. To jest bowiem moja krew przymierza, która będzie wylana za wielu na odpuszczenie grzechów” (Mateusza 26:26-28, BP).
Przykazanie to nie ogranicza się tylko do ograniczonej liczby 144 000, gdyż krew Zbawiciela jest przelana za wielu i wszyscy ludzie potrzebują odpuszczenia grzechów.
d) Zgodnie z 1 Koryntian 10:16, 17 bez Wieczerzy nie ma wspólnoty chrześcijan z Chrystusem i z sobą nawzajem:
„Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest wspólnotą krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest wspólnotą ciała Chrystusa? Ponieważ jest jeden chleb, my, liczni, jesteśmy jednym ciałem, wszyscy bowiem bierzemy cząstkę z jednego chleba” (Przekład Dosłowny).
2. Świadkowie nie czczą Chrystusa przez swoją Wieczerzę Pańską, gdyż nie uznają Go:
a) za jedynego Syna Bożego
„A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I widzieliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, będąc pełnym łaski i prawdy. (…) Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Syn, który jest Bogiem i który przebywa na łonie Ojca, On Go ukazał” (Jana 1:14, 18, BWP);
b) za zrodzonego, a nie stworzonego
„Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził? I znowu: Ja będę Mu Ojcem, a On będzie mi Synem” (Hebrajczyków 1:5, BT);
c) za mającego Boską naturę, jak Jego Ojciec:
„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo” (Jana 1:1, BP).
„W Nim bowiem, w Jego ciele mieszka cała Pełnia Bóstwa” (Kolosan 2:9, BP)
Zamiast tego przewrotnie nauczają, że jest archaniołem Michałem.
Skoro nie oddają Mu należytej czci („aby wszyscy tak czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który Go posłał” – Jana 5:23, BP), to okazuje się, że mija się z celem także ich cześć oddawana Bogu Ojcu („Każdy, kto wypiera się Syna, nie ma też i Ojca; kto zaś wyznaje Syna, ten ma też Ojca” – 1 Jana 2:23).
Zatem nie mogę brać udziału w czymś, co jest wyrazem pozbawiania ogółu członków organizacji:
a) dostępu do Nowego Przymierza
„Podobnie po wieczerzy wziął kielich i powiedział: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we krwi mojej, która będzie za was wylana” (Łukasza 22:20, BWP);
„Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz” (Dzieje 2:39, BT);
b) usprawiedliwienia przez wiarę w Chrystusa
„Ale teraz jawną się stała sprawiedliwość Boża niezależna od Prawa, poświadczana przez Prawo i Proroków. Jest to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich, którzy wierzą. Bo nie ma tu różnicy: wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie. Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi” (Rzymian 3:21-25a, BT);
c) nowego narodzenia
„Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić. Wiatr wieje, dokąd chce, i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha” (Jana 3:3-8);
d) udziału w Wieczerzy Pańskiej (Mateusza 26:26-30), o czym już mówiliśmy
e) dostępu do nieba
„Kto chce Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam też będzie mój sługa. A mój Ojciec uczci tego, który Mi służy” (Jana12:26, BP);
„Ojcze, chcę, aby ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem. Aby oglądali moją chwałę, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie, zanim świat powstał” (Jana 17:24, BP; porównaj także Mateusza 20:1-16).
Sumienie nie pozwala mi także zgromadzać się z tymi, którzy w swej doktrynie i głoszeniu poniżają jedynego Syna Bożego, którego apostoł Tomasz nazwał „Pan mój i Bóg mój” (Jana 20:28-29) i który ma wraz Bogiem Ojcem przyjmować cześć i chwałę od wszystkich stworzeń:
„I ujrzałem, i usłyszałem głos wielu aniołów dokoła tronu i Zwierząt, i Starców, a liczba ich była miriady miriad i tysiące tysięcy. Mówili oni głosem donośnym: ‘Baranek zabity jest godzien wziąć potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę, i uwielbienie’. A wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią i na morzu, i wszystko, co w nich przebywa, usłyszałem, jak mówiło: ‘Zasiadającemu na tronie i Barankowi uwielbienie i cześć, i chwała, i moc na wieki wieków’. A czworo Zwierząt mówiło: ‘Amen’. Starcy zaś upadli i oddali pokłon” (Objawienie 5:11-14, BP).
Chociaż nie skorzystam z Pamiątki u Świadków, to chętnie będę łamał chleb i pił wino wraz z innymi chrześcijanami wierzącymi w prawdziwego Chrystusa, by wspominać śmierć Chrystusa i cieszyć się dobrodziejstwami Nowego Przymierza, których nie pozwolę już sobie odebrać żadnemu Ciału Kierowniczemu.
Drogi czytelniku przeanalizuj sobie, co mówią świadkowie i co mówią fakty i dokonaj wyboru, czy pójdziesz za prawdziwym Jezusem Chrystusem, czy za organizacją która naszego zbawcę odarła z Boskości, tak jak Rzymianie obdarli go z szat. Zaufaj czytelniku Duchowi Świętemu, a on da ci zrozumienie.
Więc się pytam jaka jest prawda w tym nieodprawianiu obrzędów? Tyczy się to nie tylko tych dwóch przypadków, bo nawet chowając zmarłych, o dziwo - na cmentarzach katolickich, też odprawiają obrzędy, wygłaszają przemówienia, kładą kwiaty i wieńce. Pytam się po raz drugi: jak to jest z tymi obrzędami?
Już to powinno dać wam trochę do myślenia.
opr. mg/mg