O odradzającym się ateizmie i neopogaństwie
Choć obecny przez pięćdziesiąt lat drugiej połowy XX wieku w Europie Środkowej i Wschodniej „ateizm”1, kojarzony przeważnie z bezpardonową walką z wszelkimi przejawami religijności, należy już w tym regionie świata do przeszłości, to jednak jego duch wciąż raz, co raz nawiedza różne europejskie środowiska: a to starając się zniechęcić do Kościoła, to znów do chrześcijaństwa jako takiego, czy wreszcie do samej wiary w Boga2. Czy zatem przejawy swoistego rodzaju neopogaństwa, obecnego w Europie, powinno kogokolwiek dziwić?
Kto w okresie przed 1989 rokiem łączył swoje nadzieje z tzw. „Zachodem”, to rozumiał go przede wszystkim, jako nieograniczoną czynnikami politycznymi przestrzeń wolności słowa, myśli i wyznania; jako przestrzeń swobody politycznej, ekonomicznej i społecznej, przychylną Bogu i człowiekowi. Jednak pierwsze lata po wejściu na drogę „demokracji”3 krajów z byłego bloku wschodniego pokazały, że była to jedynie część prawdy o Europie, że to co uważano wcześniej za przejaw „zdrowej” demokracji Zachodu, było tak naprawdę próbą połączenia „ognia” z „wodą” – liberalizmu4 z religią, w walce ze wspólnym wrogiem, jakim był w tamtym czasie komunizm5. Jednak to pójście ramię w ramię ludzi o różnych, niekiedy wręcz wykluczających się światopoglądach imponowało społeczeństwom za „żelaznej kurtyny”. Imponowała im wolność, jaką cieszył się Kościół i wolność, jaką cieszył się przeciętny obywatel, swoboda z jaką mógł wyrażać swe poglądy, często jakże różne od tych, które reprezentował obóz rządzący. Uważano to bowiem za sukces demokracji, o której społeczeństwa te mogły w tamtym czasie jedynie pomarzyć. I chociaż, co bardziej krytyczne środowiska „zachodu”, przestrzegały „wschodnich” dysydentów przed zgubnymi konsekwencjami szerzącego się coraz bardziej w Europie Zachodniej materializmu praktycznego6, ich głos był zagłuszany. Uważano bowiem, że nic gorszego, niż materializm dialektyczny7 nie może spotkać Europy. Dziś z perspektywy blisko dwudziestu lat od upadku komunizmu, wielu uważa tamte czasy za pewnego rodzaju epizod historyczny, z którego Europa zdążyła się już otrząsnąć. W tym jednak czasie na Starym Kontynencie znów odzywają się stare spory, rodem z epoki oświecenia8, okryte tym razem płaszczem konsumpcjonizmu9, który nadał im „nową” jakość. Dążenie do zapewnienia sobie komfortu materialnego, który coraz częściej staje się celem samym w sobie, staje się bowiem współczesnym „sposobem na lepsze życie”. Owa bezgraniczna wolność, narzucona przez kręgi liberalne, pozbawiona kręgosłupa moralnego nie może z oczywistych powodów korespondować z chrześcijaństwem10. Z tego też powodu Kościół katolicki stojący na straży wielowiekowej tradycji moralności chrześcijańskiej jest dla tych środowisk swoistego rodzaju „cierniem” w oku. W efekcie stajemy się mimowolnymi świadkami nowej antyreligijnej, antychrześcijańskiej i antykatolickiej ofensywy, która niestety ma wiele twarzy, gdyż dotyka różnych sfer zarówno życia politycznego, ekonomicznego, jak i społecznego Europy. Oto niektóre z nich:
Unia Europejska11 (UE) odrzuciła uznanie, że czynnikiem integrującym Europę nie jest ona sama, lecz chrześcijaństwo, które przez wieki ją kształtowało. Wymownym pozostaje sposób, w jaki Parlament Europejski12 „napiętnował” kandydata na włoskiego członka Komisji Europejskiej13 prof. Rocco Buttiglione14 z partii chrześcijańsko-demokratycznej, gdy ten wziął w obronę moralnie zdrowe rodziny, oparte na monogamicznym związku mężczyzny i kobiety. Znana jest także próba wpłynięcia na zamiany legislacyjne w tych krajach członkowskich UE, których prawo opiera się na tradycyjnej moralności chrześcijańskiej, w takich kwestiach, jak: aborcja, eutanazja, czy doświadczenia na ludzkich embrionach. Obecny w życiu politycznym i społecznym wielu krajów Unii relatywizm moralny sprawił, że na przykład prawo duńskie dopuszcza objęcie funkcji proboszcza pastorowi, który stracił wiarę, gdyż zgodnie z obowiązującym prawem jest on w pierwszej kolejności pracownikiem administracji państwowej. Z kolei hiszpańska lewica stara się od kilku dobrych lat kontynuować zapoczątkowaną w latach trzydziestych XX wieku frankistowską „wojnę domową”, wymierzając swe ciosy w Kościół katolicki15. Również i u naszych południowych sąsiadów Czechów nie ratyfikowano do dnia dzisiejszego konkordatu z Watykanem, a także nie zwrócono prawowitym właścicielom zagarniętego w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia majątku kościelnego.
Myśląc o „sferze kultury”, nie należy jej mylić z tzw. „wielką” kulturą. Idzie tu bowiem bardziej o tą „ludową”, którą zwykło się nazywać medialną a w niej przede wszystkim o telewizję. O powadze danego kanału świadczy dziś często nie profesjonalizm przygotowanego materiału do debat i samych prowadzących oraz osób zaproszonych, lecz ton, w jakim strony wypowiadają się o Kościele, ludziach Kościoła, czy samej wierze. Im mniej przychylne opinie, tym wiarygodniejsze16. Tym samym telewizja szuka i zarazem oszukuje zwykłego widza, odwołując się w konkretnej chwili do jego osobistych przeżyć i emocji, zwłaszcza tych negatywnych, nie zmuszając do głębszego przestudiowania problemu, czyniąc zeń biernego odbiorcę, sprowadzając go wyłącznie do roli konsumenta17. W tej jednokierunkowej komunikacji opłaca się wspierać i rozszerzać antykatolickie informacje, gdzie argumenty „przeciw” są często wspierane informacjami prasowymi18, którymi telewizja chętnie się wspiera po to, aby uwierzytelnić swój przekaz.
Ateizm znajduje również swoje miejsce może nie tyle w „nauce” jako takiej, co bardziej między naukowcami, zwłaszcza w sferze biomedycyny19. Dzieje się często tak, że osoby poświęcające swoje życie nauce, konkretnie naukom przyrodniczym, nabywają w bardzo krótkim okresie czasu skłonności do ulegania paradygmatowi nauki, gdzie rozumienie świata i zawiłości jakie nim rządzą sprowadzają najczęściej do wymiaru laboratoryjnego mikroskopu. W konsekwencji to, co nie jest możliwe do udowodnienia na drodze doświadczalnej, znajduje się poza kręgiem ich zainteresowań.
Wiadomo, że wiek XIX był czasem burzliwej konfrontacji między nauką a wiarą, gdzie w XX wieku doszło jedynie do chwilowego zawieszenia broni. Dziś na początku XXI wieku jesteśmy świadkami coraz aktywniejszego ruchu, o charakterze liberalno-ateistycznego i to w różnych dziedzinach nauki. Dotyczy to na przykład kwestii zapatrywania się na proces ewolucji, gdzie odrzucono ideę tzw. „rozsądnego projektu” (intelligent design)20. Także niektórzy naukowcy i to niestety bez jakichkolwiek zahamowań atakują przejawy wiary i religijności, jak to czyni m.in. propagator ewolucji biologicznej21, zadeklarowany ateista, biolog prof. Richard Dawkins22 w książce „Bóg urojony” (God delusion), która dzięki skrajnym poglądom23 wynosi go na wyżyny wydawniczej popularności, co nie można niestety powiedzieć o jego oponentach.
Spór o Boga, Chrystusa i Kościół był zawsze, choć nie zawsze tak zawiły, jak dzisiaj. Był jednak czas, gdy wybuchał ze szczególną intensywnością, jak na przykład w epoce modernizmu24, gdy słabnąca wiara ustępowała miejsca wielkim pseudoreligijnym ideologiom. Wielka „magia”, swoistego rodzaju powab ze strony totalitarnych ideologii dziś w Europie jest znacznie mniejszy, chociaż kto wie na jak dugo (odżywają różnego rodzaju ruchy nacjonalistyczne25 w Niemczech, Rosji, na Węgrzech i w Bułgarii), bowiem na puste miejsce wstępują coraz to nowe ideologie mające w swym programie idee antyreligijne, w których czuje się obecność epoki oświecenia, głoszącej samorealizację człowieka.
Hedonistyczna26 wprost dążność człowieka do osiągnięcia samozadowolenia nie powinna nikogo dziwić, gdyż nie jest ona niczym nowym. Od zarania bowiem ludzkości konsumowanie było i jest przyjemnością, z tą różnicą, że w przeszłości było ono przywilejem nielicznych a dziś, w dobie cywilizacji zachodniej, jest ono szeroko dostępne dla wszystkich. Stąd dzisiejsze społeczeństwo, powołując się na ideę „wolności”, nie chce się możliwości konsumpcji pozbawić, choć z drugiej strony samo rozumienie wolności dla znacznej jego części niejasne. Nie jest to bowiem wolność od wszelkiego nacisku, despotyzmu, wykorzystywania, totalitarnych dyktatur, słowem nie chodzi tu o rozumienie wolności człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boga. Jest to bardziej „uwolnienie”, które pozwala człowiekowi odrzucić wszystko, co go krępuje i ogranicza, zwłaszcza w sferze rozumu i moralności. Taka postawa czyni z człowieka „stwórcę” i zarazem „kreatora” swej przyszłości, co najbardziej widoczne jest w świecie nauk przyrodniczych, zwłaszcza we wspomnianej już biomedycynie. Postęp technologiczny pozwala jej dziś sięgnąć do najgłębszych struktur życia człowieka, która rodzi pokusę wzięcia w swoje ręce całej jego ewolucji. Niestety mało który naukowiec potrafi się do tego przyznać, choć są i tacy, którzy nazywają ją wprost – „transhumanizmem”27. Przyglądając się mu bliżej nie trudno w nim zobaczyć ideę „nadczłowieka” opisaną w roku 1883 przez Fryderyka Nietzsche28 w jego życiowym dziele „Tako rzecze Zaratustra”29.
Niestety ów sen zachodniej cywilizacji o swej „doskonałości” i „wyjątkowości” rozbija się o twardą rzeczywistość trzeciego świata, zachwyconego komfortem tego pierwszego. Efektem jest nie tylko niekontrolowany napływ emigrantów, ale i złowieszczo wypowiadane szeptem słowo „islam”30, chcący zdominować sobą w imię Boga (Allacha) cały Stary Kontynent. I tak na scenie pojawiła się nam kulturowo „obca” religia, niemająca niestety swego odpowiednika w Europy, gdyż w ciągu pięćdziesięciu lat od zakończenia II wojny światowej, tzw. „wolny” Zachód za sprawą swych decydentów zdążył chrześcijaństwo przenieść do lamusa. Zaskoczenie Zachodu jest zatem tym większe, że islam przenika i to z powodzeniem do przestrzeni życia publicznego, który jakby tego było mało potrafi i to skutecznie motywować swych wyznawców do wyboru konkretnych zachowań. Europa Zachodnia nie potrafi tego zrozumieć, a tym bardziej przed tym skutecznie się bronić, stąd jedyną jej odpowiedzią jest „strach”31. Jednak tak naprawdę nie idzie o konflikt religijny, gdyż Europa już dawno przestała być „chrześcijańską”, ale jest to walka między dwoma społecznymi porządkami – między liberalną europejską „nowoczesnością” a ortodoksyjną arabską „tradycją”. Stąd jeśli nieliczni przedstawiciele świata polityki czy kultury Starego Kontynentu przypominają o korzeniach, z których wyrastamy, odpowiedzią Europy jest „kpina”, której przedmiotem staje się chrześcijański Trójjedyny Bóg. Jest zatem bardzo prawdopodobne, że wkraczamy w epokę, którą wyznaczać będzie eskalacja napięcia między religią a liberalizmem.
Przypisy:
0 Ksiądz Mariusz A. Roszewski (1968), doktor teologii. Prowadzi badania nad osobowością rodziny w wymiarze personalistycznego kodeksu praw.
1 Ateizm – pogląd filozoficzny, oznaczający negację poglądu o istnieniu Boga lub negatywną ocenę wiary w Niego. Zob. C. Fabro, Introduzione all' ateismo moderno, t. 1-2, Rzym 1969; zob. J. Girardi, J-F. Six, L'athéisme dans la vie et la culture contemporaine, t. 1-3, Paryż 1997.
2 Zob. P. Bielik, Przeciwko Kościołowi. Fałszerze prawdy – lewica – masoni, Warszawa 2007.
3 Demokracja, to ustrój polityczny, w którym źródło władzy stanowi wola większości obywateli, przy respektowaniu praw mniejszości. Gwarantem istnienia demokracji jest konstytucja. Obecnie powszechną formą ustroju demokratycznego jest demokracja parlamentarna. Zob. M. Bankowicz, Demokracja. Zasady, procedury, instytucje, Kraków 2006.
4 Liberalizm kierunek polityczny głoszący, iż szeroko rozumiana wolność jest nadrzędną wartością. Odwołuje się on do indywidualizmu, stawiając wyżej prawa jednostki niż znaczenie wspólnoty. Głosi nieskrępowaną (aczkolwiek w ramach prawa) działalność poszczególnych obywateli we wszystkich sferach życia zbiorowego. Liberalizm wywodzi się z epoki oświecenia. Skupiał on zwolenników tej epoki i związanych z nią nurtów filozoficznych. Postulował m.in. przeprowadzenie szeregu reform społeczno-politycznych, takich jak: zniesienie ustroju feudalnego, ograniczenie przywilejów szlacheckich, zastąpienie pańszczyzny wolnością gospodarczą, wprowadzenie równości obywateli wobec prawa, ograniczenie roli Kościoła, zniesienie monarchii i absolutyzmu, wprowadzenie demokracji opartej na konstytucyjnej zasadzie trójpodziału władzy czy też respektowanie praw człowieka, swobód obywatelskich i zasad tolerancji. Zob. Z. Rau, Liberalizm. Zarys myśli politycznej XiX i XX wieku, Warszawa 2000.
5 Komunizm, to radykalny, lewicowy system ideologiczny, negujący własność prywatną, zwłaszcza środków produkcji, oparty na idei walki klas, mającej doprowadzić do osiągnięcia sprawiedliwości społecznej poprzez stworzenie społeczeństwa pozbawionego wewnętrznych podziałów ekonomicznych i etnicznych, w którym wszystkie środki produkcji znajdą się w posiadaniu wspólnot. Zob. J-L. Margolin, S. Courtois, A. Paczkowski, N. Werth, J-L. Panné, K. Bartosek, Czarna księga komunizmu. Zbrodnie, terror, prześladowania, Warszawa 1999.
6 Materializm – kierunek filozoficzny przeciwstawny idealizmowi, głoszący teorię o materialności świata, o pierwotności materii i wtórności świadomości. W teorii poznania materializm przyjmuje, że przedmiotem ludzkiego poznania jest rzeczywistość materialna, istniejąca obiektywnie, tj. niezależnie od podmiotu poznającego, dana mu we wrażeniach zmysłowych, dzięki którym jest odzwierciedlana w świadomości i poznawalna. Z reguły materializm łączył się z determinizmem, empiryzmem i racjonalizmem. W historii filozofii materializm przybierał różne formy i występował w wielu odmianach, jako np.: materializm praktyczny, który przejawiał się w określonej postawie życiowej, polegającej na kierowaniu się celami i korzyściami materialnymi. Zob. E. Pulat, L 'Ere postchretienne. Un monde sorti de Dieu, Paris 1994.
7 Materializm dialektyczny – kierunek filozoficzny zapoczątkowany w drugiej połowie XIX wieku przez Karola Marksa i Fryderyka Engelsa, a następnie rozwinięty przez Włodzimierza Lenina, Lwa Trockiego i Różę Luksemburg. Kierunek ten jest zarazem połączeniem i syntezą wcześniejszych nurtów materializmu, pewnych elementów darwinizmu, pozytywizmu, naturalizmu i heglizmu. Zob. K. Marks, F. Engels, W. Lenin, O materializmie dialektycznym, Warszawa 1985.
8 Oświecenie, określane często jako Wiek Rozumu to prąd kulturalny oraz okres w historii Europy przypadający na lata 1688-1789. W rozumieniu szerszym było to epoka w dziejach kultury europejskiej między barokiem a romantyzmem. Ludzie oświecenia najbardziej cenili to, co można pojąć rozumem, odrzucając przy tym cały wymiar transcendentny. Ważną cechą oświecenia stała się powszechna sekularyzacja państw europejskich oraz sformułowanie praw człowieka. Zob. Z. Drozdowicz, Filozofia oświecenia, Warszawa 2006.
9 Konsumpcjonizm, to postawa polegająca na nieusprawiedliwionej rzeczywistymi potrzebami indywidualnymi czy społecznymi konsumpcji dóbr materialnych i usług. Uznaje on ową konsumpcję za najważniejszy wyznacznik jakości życia, bądź jedyną jego wartość. Zob. Z. Bauman, Praca, konsumpcjonizm i nowi ubodzy, tłum. S. Obirek, Kraków 2006.
10 Chrześcijaństwo jest objawioną religią monoteistyczną, która wyznaje wiarę w jedynego Boga, Stwórcą i Odkupiciela świata. Chrześcijanie uznają dogmat, że Bóg istnieje w trzech osobach – Bóg Trójjedyny. Oznacza to, że Bóg, co do natury jest Jeden, choć w trzech Osobach: jako Bóg Ojciec, Syn Boży (Jezus) i Duch Święty. Każda z osób Bożych ma tę samą naturę i pozostaje we wzajemnej relacji osobowej na zasadzie pochodzeń: Bóg Ojciec stanowi zasadę pochodzenia dla Syna, a razem z nim dla Ducha Świętego. Zob. F.R. Chateaubriand, Geniusz Chrześcijaństwa, Poznań 2007.
11 Unia Europejska. 7 lutego 1992 roku został podpisany „Traktat z Maastricht”, na mocy którego 1 listopada 1993 roku powstała Unia Europejska. Traktat nie likwidował Wspólnot Europejskich, zmienił jedynie nazwę EWG na Wspólnota Europejska. W Maastricht znacznie rozszerzono zakres wspólnej polityki gospodarczej i opracowano harmonogram wprowadzenia Unii Gospodarczo-Walutowej. Jej efektem było wprowadzanie do obiegu w roku 1999 wspólnej waluty „euro”. Wzmocniono politykę zagraniczną, dodano politykę bezpieczeństwa oraz współpracę w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego i współpracy administracyjnej państw członkowskich. Kolejnym ważnym traktatem był „Traktat Amsterdamski” z roku 1997, który częściowo zmienił i jednocześnie rozszerzył wcześniejsze ustalenia z Maastricht. Pod koniec 2000 roku parafowano „Traktat Nicejski” reformujący instytucje unijne. Na szczycie w Nicei proklamowano również „Kartę Praw Podstawowych”, mającą gwarantować prawa człowieka i swobody obywatelskie, w krajach członkowskich. 16 kwietnia 2003 roku przedstawiciele rządów 15 państw członkowskich i 10 kandydujących podpisali w Atenach „Traktat Akcesyjny” rozszerzający Unię. 1 maja 2004 roku nastąpiło największe w historii rozszerzenie UE, wtedy bowiem przyjęto do wspólnoty 10 nowych krajów: Estonię, Łotwę, Litwę, Polskę, Czechy, Słowację, Węgry, Słowenię, Maltę oraz Cypr. 25 kwietnia 2005 roku dalsze dwa państwa – Bułgaria i Rumunia podpisały w Luksemburgu „Traktat Akcesyjny”, który pozwolił im 1 stycznia 2007 roku wejść w skład państw członkowskich UE. Zob. M. Cini (red.), Unia Europejska. Organizacja i funkcjonowanie, tłum. G. Dąbkowski, Warszawa 2006.
12 Parlament Europejski. Korzenie obecnego Parlamentu Europejskiego sięgają 1952 roku, kiedy to na mocy „Traktatu Paryskiego” powstało Wspólne Zgromadzenie Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. „Traktaty Rzymskie” z 1957 roku przekształciły je w organ wszystkich trzech Wspólnot Europejskich. Nazwa Parlament Europejski pojawiła się w 1962 roku. Początkowo deputowani byli wybierani przez parlamenty krajów członkowskich. W 1979 roku odbyły się pierwsze bezpośrednie wybory do Parlamentu Europejskiego i od tego czasu deputowani są wybierani w wyborach bezpośrednich przez obywateli państw członkowskich Wspólnot. Nie istnieje jedna ordynacja wyborcza do parlamentu, każdy kraj ma własne reguły liczenia głosów, ale przyjmuje się, że wszędzie wybory odbywają się w tym samym terminie. Początkowo Parlament Europejski był organem konsultacyjnym, nie posiadającym żadnej realnej władzy. Po wejściu w życie „Jednolitego Aktu Europejskiego” w roku 1987, „Traktatu z Maastricht” z 1993 roku i „Traktatu Amsterdamskiego” z roku 1999, Parlament Europejski stopniowo zyskiwał szereg uprawnień, także ustawodawczych. Zob. P. Tosiek, M. Wicha, Parlament Europejski. Prawo i polityka, Lublin 2007.
13 Komisja Europejska, oficjalnie Komisja Wspólnot Europejskich to organ wykonawczy Unii Europejskiej. Jest instytucją wspólnotową odpowiedzialną za bieżącą politykę Unii, nadzorującą prace wszystkich jej agencji i zarządzającą jej funduszami. Komisja posiada inicjatywę legislacyjną, a jej główną siedzibą jest Bruksela. Komisja funkcjonuje w oparciu o zasady systemu gabinetowego, a 27 komisarzy odpowiada randze ministra w rządach poszczególnych państw. Na każde państwo członkowskie Unii Europejskiej przypada jeden komisarz, choć w założeniu mają oni reprezentować interesy całej Unii, a nie państw, z których pochodzą. Jeden z grona komisarzy jest wybierany przez Radę Europejską na przewodniczącego Komisji. Obecnym przewodniczącym jest José Manuel Barroso, którego kadencja upływa w 2009 roku. Zob. S. Gozi, System zarządzania w Unii Europejskiej, Kraków 2004.
14 Rocco Buttiglione (1948) – włoski polityk chrześcijańsko-demokratyczny i wykładowca akademicki. Jest profesorem nauk politycznych na Uniwersytecie Św. Piusa V w Rzymie. Deputowany europejski od maja 2001 roku. W październiku 2004 roku został nominowany przez José Barroso na komisarza Unii Europejskiej, który wyznaczył mu zadania związane z tematyką sprawiedliwości, wolności i bezpieczeństwa, co ze względu na jego konserwatywne poglądy spowodowało kryzys w Parlamencie Europejskim. Jako konserwatywny katolik, prof. Buttiglione sądził bowiem, że m.in. uleganie homoseksualizmowi jest grzechem oraz że „rodzina istnieje po to, aby kobieta mogła rodzić dzieci i miała ochronę ze strony mężczyzny” (EU panel opposes justice nominee, w: http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/3734572.stm). Bronił on także decyzji Włoch o deportowaniu wielu tysięcy niedoszłych imigrantów, przybywających nielegalnie co roku do kraju. Gdy opinie te zostały wyrażone na forum Parlamentu Europejskiego, spotkały się z ostrą reakcją niektórych europarlamentarzystów i opinii publicznej z bardziej liberalnych krajów. Przeciw odwołaniu i zarazem w obronie prof. Buttiglione stanęli europejscy politycy katoliccy i przywódcy kościelni. Jednak premier Włoch Silvio Berlusconi zadecydował, że prof. Rocco Buttiglione pozostanie ministrem do spraw europejskich w rządzie włoskim, co w praktyce oznaczało wycofanie jego kandydatury na komisarza Unii przez rząd włoski. Po tej decyzji premiera sam prof. Buttiglione oficjalnie wycofał swoją kandydaturę na to stanowisko. Zob. R. Buttiglione, Prymat sumienia w polityce, zeszyt z serii: „Europa Chrześcijańska”, Poznań 26.VII.2005.
15 Na kilka tygodni przed piątą wizytą Jana Pawła II w Hiszpanii w roku 2003, środowiska lewicowe zażądały od Kościoła katolickiego, aby przeprosił lewicę za „zbrodnie” wojny domowej w tym kraju w latach 1936-39. Tymczasem to właśnie Kościół w osobach swych biskupów, księży, osób konsekrowanych i świeckich poniósł największe ofiary podczas tej wojny, i to z rąk lewicy. Podczas wojny domowej, która toczyła się w Hiszpanii w latach 1936-39, zginęły 6832 osoby duchowne, w tym 12 biskupów, 4184 księży diecezjalnych, 2395 księży i braci zakonnych, 238 sióstr i 32 seminarzystów oraz nieokreślona bliżej liczba świeckich. Stanowiło to ponad 12% ogółu duchowieństwa w tym kraju. Zob. W.H. Carrell, Ostatnia krucjata. Hiszpania 1936, tłum. J. Dziewicz, Wrocław 2007.
16 Zob. J.R. Nowak, Walka z Kościołem, Wydawnictwo MaRoN 2007.
17 Zob. J.R. Nowak, Walka z Kościołem w mediach elektronicznych, w: http://www.dlapolski.pl/Walka-z-Kosciolem-w-mediach-elektronicznych-art2511.htm; zob. Nowe metody walki z Kościołem, w: J.R. Nowak, Walka z Kościołem wczoraj i dziś, Szczecinek 1999, s.261-294; zob. H. Czepułkowski, Antykościół w natarciu – rzecz o współczesnej masonerii, Komorów 1998.
18 M.in. zob. K. Wiśniewska, Przegląd prasy katolickiej, w: http://wyborcza.pl/1,76842,5093982.html; zob. Małysz silniejszą marką niż Kościół katolicki, w: http://serwisy.gazeta.pl/metroon/1,0,4884190.html; zob. M. Dzierżanowski, C. Gmyz, Kościół krakowskokatolicki, w: „Wprost”, nr 17/2005(1169), zob. M. Dzierżanowski, C. Gmyz, Kościół Dziwisza, w: „Wprost”, nr 24/2005(1176); zob. M. Dzierżanowski, Kościół muzealników, w: „Wprost”, nr15/2008(1320); zob. M. Kęskrawiec, Ustawa na pokuszenie, w: „Newsweek Polska”, nr 15/03, s.12; zob. Ch. Dickey, M. Henneberger, Pontyfikat wyzwań, w: „Newsweek Polska”, nr 17/05, s.56; zob. J. Makowski, Bogu co cesarskie, w: „Newsweek Polska”, nr 24/07, s.18; zob. A. Szostkiewicz, P. Walewski, Kościół i medycyna, w: http://www.polityka.pl/koscol-i-medycyna/Text01,936,245512,18/; zob. A. Szostkiewicz, Skandal w katedrze, w: http://www.polityka.pl/skandal-w-katedrze/Text01,964,205130,16/; zob. J. Podgórska, Wyznanie niewiary, w: http://www.polityka.pl/wyznanie-niewiary/Text01,933,245126,18/.
19 Biomedycyna, czyli medycyna teoretyczna. To nauka, która bada wpływ czynników biologicznych na życie i zdrowie człowieka. W tym celu wykorzystuje ona osiągnięcia nauk biologicznych takich, jak biologia komórki, biochemia, biofizyka, zoologia, fizjologia, na których opiera się współczesna medycyna kliniczna.
20 Teoria Inteligentnego Projektu, określana jest często skrótem ID – intelligent design). Koncepcja ta utrzymuje, że wyjaśnieniem dla pewnych cech Wszechświata i żywych organizmów jest siła sprawcza – „inteligentna przyczyna”, a nie tylko działające samoistnie niesterowane procesy przyrodnicze, takie jak dobór naturalny i ewolucja. Jest to współczesny wariant tradycyjnego argumentu teleologicznego na istnienie Boga, zmodyfikowanego tak, by uniknąć wskazania projektanta, co do natury lub tożsamości. W sensie ścisłym ID pomaga odróżniać cechy powstałe w wyniku procesów czysto naturalistycznych, bez żadnego udziału inteligencji od tych, w których powstanie zaangażowany musiał być jakiś rozumny czynnik. Zob. W.A. Dembski, The Design Inference: Eliminating Chance through Small Probabilities, Cambridge 1998.
21 Zob. R. Dowkins, Samolubny gen, Warszawa 2000.
22 Clinton Richard Dawkins (1941) – brytyjski zoolog, etolog, ewolucjonista i publicysta. Profesor katedry Public Understanding of Science na Uniwersytecie Oksfordzkim. Propagator ewolucji biologicznej. W wydanej w roku 1976 książce „Samolubny gen” przedstawił koncepcję ewolucji, w której jego zdaniem jednostką doboru naturalnego jest „gen”. Krytykuje zarówno kreacjonizm, jak i religię, uważając ją jako niebezpieczny nonsens, który uczy wrogości wobec innych ludzi. Zob. A. Grafen, M. Ridley (red.), Richard Dawkins. Ewolucja myślenia, tłum. M. Lipa, Gliwice 2008.
23 Zob. R. Dowkins, Bóg urojony, Warszawa 2007.
24 Modernizm – postawa zakładająca prymat rozumu, jako transcendentalnej normy społecznej. Okres rozkwitu modernizmu przypadł bezpośrednio na epokę Oświecenia. Modernizm został potępiony przez papieża Piusa X w encyklice Pascendi Dominici gregis, z 8 września 1907 roku i w dekrecie św. Oficjum Lamentabili sane exitu, z 17 lipca 1907 roku. Zdaniem Papieża modernizm podkopuje doktrynę Kościoła katolickiego, negując m.in. istnienie niezmiennej prawdy. Zdaniem bowiem modernistów dogmaty Kościoła katolickiego mają historyczny charakter i ewoluowały w przeszłości łącznie z samym Kościołem. Dlatego też dopuszczali oni zmianę doktryny Kościoła posuniętą nawet do zmiany dogmatów. Doktryna miała odpowiadać swojej epoce. Zob. Encyklika Ojca św. Piusa X, Pascendi Dominici Gregis – o zasadach modernistów, Warszawa 1996, przedruk wydania z roku 1908.
25 Nacjonalizm, to postawa społeczno-polityczna uznająca naród za najwyższe dobro. Uznaje on interes własnego narodu za nadrzędny wobec interesu grup społecznych, czy społeczności regionalnych. Przyjmuje, że najwyższym suwerenem państwa jest naród. Zob. P. Lawrance, Nacjonalizm. Historia i teoria, tłum. P. Frankowski, Warszawa 2007.
26 Hedonizm, to pogląd uznający „przyjemność” za najwyższe ludzkie dobro. Znane są filozofii trzy formy hedonizmu: etyczny, psychologiczny i materialistyczny. Najradykalniejszą formą jest hedonizm materialistyczny, który przyjmuje za najwyższą lub jedyną wartość gromadzenie i zużywanie przez człowieka dóbr materialnych. Zob. N. White, Filozofia szczęścia. Od Platona do Skinnera, Kraków 2008.
27 Transhumanizm propaguje polepszenie kondycji ludzkiej przez technologiczne ulepszenie ludzkiego ciała tak, aby wyeliminować z niego m.in. procesy starzenia się, zastępując je zwiększonymi możliwościami umysłowymi, fizycznymi, czy fizjologicznymi organizmu.
28 Friedrich Wilhelm Nietzsche (1844-1900) – niemiecki filozof, filolog klasyczny, pisarz i poeta. Punkt orientacyjny topografii filozofii nietzscheańskiej stanowi antychrześcijaństwo, radykalna krytyka współczesnej zachodniej kultury oraz sentyment i postulat powrotu do wartości obecnych w antycznej kulturze greckiej. W ciągu swego życia Nietzsche starał się wypracować ideę „nadczłowieka”, który w jego opinii miałby być istotą obdarzoną wielką wolą mocy, jednostką twórczą, której każda chwila życia byłaby doskonale pełna i warta ponownego przeżycia. Istota ta żyłaby poza zasadami obowiązującymi resztę ludzkości, poza rządzącymi nią obecnie prawami. Zob. G. Deleuze, Nietzsche i filozofia, wyd. II poprawione, tłum. B. Banasiak, Warszawa 1998; zob. A. Kucner, Friedrich Nietzsche. Źródła i perspektywy antropologii, Olsztyn 2001.
29 „Ja was uczę nadczłowieka. Człowiek jest czymś, co pokonanym być powinno. Cóżeście uczynili, aby go pokonać? /…/ Czymże jest małpa dla człowieka? Pośmiewiskiem i sromem bolesnym. I tymże powinien być człowiek dla nadczłowieka: pośmiewiskiem i wstydem bolesnym”. F. Nietzsche, Tako rzecze Zaratustra. Książka dla wszystkich i dla każdego, tłum. W. Berent, Poznań 1995, s.9.
30 Islam jest religią monoteistyczną, założoną przez Mahometa. To druga na świecie religia, pod względem liczby wyznawców, po chrześcijaństwie. Słowo „islam” w języku arabskim oznacza poddanie się Bogu. Islam był początkowo religią ludów arabskich, jednak szybko rozprzestrzenił się na inne narody. Początkowym celem islamu i nauczania proroka Mahometa było połączenie wszystkich ludów arabskich w jedną wielką rodzinę muzułmańską, jednak z czasem islam dotarł również do świata zachodniego. Za ostatniego proroka islam uznaje Mahometa a za ostatnią objawioną księgę ludzkości – Koran. Zgodnie z tradycją islamu przed Mahometem Allah (Bóg) miał zesłać wielu innych proroków, wśród nich Adama, Abrahama, Mojżesza i Jezusa. Jednak zawarte w Koranie objawienie ma stanowić ostateczne i niezmienne przesłanie Boga do ludzi. Islam jest uważany przez jego wyznawców za trzecią (po judaizmie i chrześcijaństwie) religię objawioną. Zob. F. Cardini, Europa a islam. Historia nieporozumienia, tłum. B. Bielanska, Kraków 2006.
31 Zob. E. Chat, Chrześcijaństwo a islam – polemika i dialog, Kielce 2005.
opr. mg/mg