Wenecjanin i padewczyk

Dwóch wybitnych malarzach włoskich epoki renesansu: Andrea Mantegna i Giovanni Bellini

Dwaj wspaniali malarze włoskiego renesansu: Andrea Mantegna i Giovanni Bellini, mają swoje duże monograficzne wystawy. Szkoda, że nie w jednym mieście, bo porównanie artystycznej drogi tych dwóch artystów tworzących w tym samym czasie byłoby bardzo interesujące.

Na obie wystawy warto zwrócić uwagę. W obu przypadkach mamy do czynienia z wielkim wydarzeniem muzealnym, którego nie można przegapić. Na szczęście, żeby dotrzeć do Paryża, by odwiedzić Luwr, gdzie zgromadzono 150 prac Mantegny, mamy sporo czasu - ekspozycja będzie trwała do 1 maja 2009 r. Mniej czasu zostaje nam na podróż do Rzymu, gdzie w papieskich stajniach na Kwirynale ma miejsce pierwsza na świecie, od 1949 roku, wystawa malarstwa Giovanniego Belliniego. Scuderie del Quirinale goszczą dzieła tego artysty do 11 stycznia, potem część ekspozycji będzie prezentowana jeszcze w Wenecji.

Ci dwaj słynni artyści włoskiego quattrocenta urodzili się niemal w tym samym czasie, a nawet tworzyli w znacznej bliskości, ulegając wzajemnym wpływom. Byli bowiem powiązani nie tylko datą urodzenia - Mantegna ożenił się z siostrą Giovanniego, którą poznał najprawdopodobniej w pracowni ich ojca, Jacopa, znanego weneckiego malarza, z artystycznego warsztatu którego również korzystał.

Bellini na Kwirynale

Giovanni Bellini był raczej niedoceniany w dziejach historii sztuki. Łatwo można to dostrzec, przeglądając albumy sztuki renesansowej lub czytając jakąkolwiek książkę z zakresu historii sztuki: nie poświęca się mu zbyt wiele miejsca, mimo że zauważa się jego kluczową rolę dla malarstwa. Monograficzne wystawy jego dzieł praktycznie nigdy się nie odbywały. Być może stało się tak z powodu ogromnych trudności ze zgromadzeniem w jednym miejscu przynajmniej większości jego dzieł. Aż trudno uwierzyć, że doszło do tego dopiero teraz, po sześćdziesięciu latach od ostatniej wielkiej wystawy dzieł Belliniego w Wenecji. Kuratorzy Mauro Lucco i Giovanni Violla przygotowywali rzymską wystawę ponad 10 lat, a rezultaty ich pracy są wspaniałe. Udało się wypożyczyć obrazy z ponad 40 muzeów świata - pomimo ogromnych sum przeznaczonych na ubezpieczenie. Z okazji wystawy trzynaście dzieł specjalnie poddano renowacji. Bardzo zadowolony z ekspozycji jest dyrektor Muzeów Watykańskich Antonio Paolucci, który współpracował z kuratorami.

Najwybitniejszy przedstawiciel rodziny

Giovanni Bellini jest najwybitniejszym przedstawicielem rodziny Bellinich, weneckich malarzy. Jego ojciec, Jacopo Bellini, zapoczątkował malarstwo weneckie, pozostawił po sobie kilka obrazów oraz dwie księgi ze szkicami, z których, niczym ze wzorników, korzystali jego synowie. Wykształcony we Florencji, niewiele z niej wyniósł, tworząc właściwy sobie styl: miękkie kolory i prawdziwie malarskie krajobrazy. W jego pracowni kształcili się dwaj synowie malarza: starszy Gentile i młodszy Giovanni. Bracia mieli wspólną pracownię w pobliżu bazyliki św. Marka i, podobnie jak ojciec, sprawowali stanowisko oficjalnych malarzy urzędu miasta (Serenissimy). Podczas gdy Gentile posługiwał się nadal formami gotyckimi i zarabiał malując portrety, Giovanni osiągnął dużo więcej, a jego uczniami zostali m.in. Giorgione i Tycjan. Początkowo był oczywiście pod wpływem ojca, później pewne piętno na jego sztuce odcisnęło poznanie Andrei Mantegny, swojego przyszłego szwagra, który przybył do Wenecji w latach 50. XV wieku. Bellini malował, nigdy nie opuszczając Wenecji. Gdy w czasie swojej włoskiej podróży odwiedził go Albrecht Dürer, zapisał, że: „Jest bardzo stary, lecz wciąż w malarstwie najlepszy ze wszystkich!". Vasari pisząc o pierwszych pracach Belliniego wspomina portrety, zwracając szczególną uwagę na jeden, przedstawiający dożę Leonardo Loredana. Do dzisiaj to jeden z najlepiej znanych obrazów artysty. Widoczne jest w nim nowatorskie podejście do światła i kolorów, ale także oddanie duchowego stanu portretowanego.

Bellini jest jednak przede wszystkim twórcą obrazów religijnych, w tym licznych przedstawień Madonny z Dzieciątkiem, i wielkich obrazów ołtarzowych. Początkowo malował temperą, później zapożyczył z malarstwa niderlandzkiego technikę malarstwa olejnego, która stworzyła mu nowe możliwości ukazania światła. Rzymską wystawę otwiera prezentacja niezwykłego monumentalnego dzieła ołtarzowego „Koronacja Maryi". Ten siedmiometrowy obraz, przechowywany w Muzeach Watykańskich, uznawany jest za kamień milowy w artystycznej podróży Belliniego. Warto zaznaczyć, że po raz pierwszy udostępniony został na wystawę. W kolejnych dziewięciu salach zobaczyć można inne słynne dzieła artysty, w tym wspomniany portret doży, kolejne Madonny, Pietę z Palazzo Ducale, „Zmartwychwstanie", które przybyło z Berlina, czy wreszcie, pokazany po raz pierwszy, „Chrzest Chrystusa" z kościoła Santa Corona w Vicenzy.

Wenecjanin i padewczyk

Giovanni Bellini, Doża Leonardo Loredan, ok. 1501 r.


Mantegna w Paryżu

Zaledwie dwa lata minęły od obchodów pięćsetnej rocznicy śmierci innego malarza włoskiego renesansu, Andrei Mantegny. Z tej okazji we Włoszech przygotowano wystawę dziel tego artysty. Teraz olbrzymią ekspozycję, pierwszą we Francji, przygotował Luwr. Zgromadzono na niej aż 190 prac: obrazów, rycin, miedziorytów, rzeźb, rękopisów artysty, w tym także dzieł współczesnych mu artystów. Uważną obserwację rozwoju kariery malarza umożliwia chronologiczne umieszczenie jego dzieł podzielonych na dziesięć części. Niektóre z działów ekspozycji umożliwiają odkrycie wpływów, jakim ulega! Mantegna i odwrotnie - zaobserwowanie, jaki wpływ miał Mantegna na sobie współczesnych. I tak zupełnie osobny dział zatytułowano po prostu: „Andrea Mantegna i Giovanni Bellini", gdzie na przykładzie obrazów obu artystów można zobaczyć różnicę między miękkim malarstwem weneckim a rzeźbiarskim wręcz podejściem szkoły padewskiej.

„Widz odkryje malarza, który był pasjonatem antyku, obdarzonym poetycką wrażliwością i talentem uważnej obserwacji" - zapowiadają kuratorzy. Andrea Mantegna zamieszkał w Padwie jako dziesięciolatek. Urodził się w wiosce pomiędzy Padwą a Vicenza, a w Padwie terminował u Francesca Squarzione, malarza, który zaczął swoją karierę jako krawiec i hafciarz. Jego zamiłowanie do antyku i atmosfera tego miasta z uniwersytetem i humanistycznymi tradycjami wywarła na Mantegnie takie wrażenie, że do końca życia podpisywał swoje prace: „Padewczyk". W 1460 roku został nadwornym malarzem rodu Gonzagów w Mantui, gdzie artysta mógł zbudować sobie duży dom, który wkrótce przekształcił niemal w muzeum. Zgromadził tam bowiem zabytki antyku i własne prace, a goście dworu Gonzagów chętnie go odwiedzali. Antyczne elementy są charakterystyczne dla jego twórczości, a dokładna znajomość antyku widoczna jest szczególnie w cyklu „Triumf Cezara". Składa się na niego dziewięć wielkich płócien, pełnych starożytnych szczegółów, a trzeba wiedzieć, że była to pierwsza próba malarskiej rekonstrukcji starożytnego świata.

Jednak chyba najbardziej charakterystycznym dziełem Mantegny jest obraz „Martwy Chrystus", w którym zastosował odważny skrót perspektywiczny. Ta nowa perspektywa była tak szokująca dla współczesnych, że nie bardzo ją rozumiano. Tymczasem dzięki takiemu skrótowi widz zostaje jakby wciągnięty w obraz, staje się bliskim świadkiem wydarzeń, bierze udział w opłakiwaniu Chrystusa.

Podczas swojej drugiej podróży do Włoch Dürer zapragnął poznać Mantegnę, którego sława przekroczyła granice kraju. Niestety, tym razem nie miał szczęścia - Mantegna już nie żył, ale jego prace, szczególnie miedziorytnicze, stały się dla niego wzorem.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama