Niedzielne życzenie dobrego obiadu przez papieża Franciszka wyraża bardzo wiele.
Niedzielne życzenie dobrego obiadu przez papieża Franciszka wyraża bardzo wiele.
Kto wie o tym, że Franciszek, zanim ukończył filozofię i teologię, ukończył średnią szkołę jako technik chemii spożywczej? Zapewne był to mało znany fakt, choć za sprawą książki, którą napisał Roberto Alborghetti, jest on teraz już bardziej rozpowszechniony. Możemy z niej się dowiedzieć o jeszcze innych mniej znanych faktach, związanych z gotowaniem i podejściem przez papieża do jedzenia. "Przy stole z papieżem Franciszkiem. Jego historie, jego potrawy, jego goście" to na pewno bardzo oryginalna biografia Franciszka, ukazująca go z nowej i nieco zaskakującej perspektywy.
Dla papieża Franciszka pokarmy i stół mają wielkie znaczenie, a jego niedzielne, słynne życzenie dobrego obiadu wyraża bardzo dużo. Roberto Alborghetti we "Wstępie" do swojej książki pisze: "Potrzeba było papieża i jego życzenia, tak prostego, a jednocześnie niezwykłego, bo co niedziela powtarzanego z okna Pałacu Apostolskiego - aby nam wszystkim przypomnieć i uświadomić szczęście i urok przebywania z rodziną przy stole, radość smakowania tych wszystkich potraw, które przygotowały troskliwe ręce, byśmy mogli dzielić się sobą. To niedzielne życzenie niczym swoiste błogosławieństwo zwraca naszą uwagę na wartość samego zasiadania przy stole oraz na znaczenie przyjmowania pokarmów". Autor wskazuje też na jeszcze inne znaczenie tych słów. Życzenie "dobrego obiadu" ma głębszy sens i ma trafić do każdego człowieka. To więc także "apel o pomoc, to głos protestu, który dostrzega potrzebę "zmiany stylu życia, mądrzejszego korzystania z dóbr i zahamowania bezmyślnej konsumpcji prowadzącej do karygodnego marnotrawstwa"..." Tak, aby nikomu nie musiało obiadu brakować.
Oto do naszych rąk trafiła książka, która "chce być opowiadaniem dla serca i oczu". Książka ukazująca piękno i wrażliwość papieża Franciszka. Książka, dzięki której jeszcze głębiej będziemy rozumieć wielkość tego życzenia, powtarzanego nam co niedzielę. Potraktujmy tę lekturę jak zaproszenie do stołu przez samego papieża. Nie brakuje w niej wspaniałych przepisów, które przenoszą nas w świat zapachów roznoszących się w kuchniach Argentyny, Watykanu, czy też Włoch. Jest to 36 przepisów, które są inspirowane życiem papieża Franciszka. To naprawdę proste i bardzo smaczne dania! Kiedy zrobiłam pizzę według jednego z przepisów, bardzo smakowała (uśmiech). Tym bardziej mogę szczerze polecić tę książkę - książkę pięknie wydaną, pełną ciekawostek, rodzinną, bardzo pozytywną...
Recenzowana książka: Roberto Alborghetti, "Przy stole z papieżem Franciszkiem. Jego historie, jego potrawy, jego goście", Wydawnictwo JEDNOŚĆ.
opr. ac/ac