Teoretycznie wszyscy wiedzą o negatywnych skutkach palenia papierosów. A jednak co czwarty Polak jest nałogowym palaczem
Statystyki dotyczące palaczy wydają się wskazywać na rosnącą świadomość negatywnych skutków palenia tytoniu. W ciągu ostatnich 10 lat wyraźna jest tendencja spadkowa w procencie nałogowych palaczy. Jednak w ostatnich dwóch latach ten spadek został zahamowany, tak że obecnie do codziennego palenia przyznaje się prawie jedna czwarta Polaków (24%). W dalszym ciągu potrzebna jest więc edukacja dotycząca negatywnych skutków palenia na zdrowie.
W dymie każdego wypalanego papierosa znajduje się ponad 4000 różnych substancji chemicznych. Wiele z nich jest szkodliwych dla naszego zdrowia, przyczyniając się do powstawania lub zaostrzenia wielu chorób. Część z nich można ograniczyć, stosując filtry. Część, związaną z samym procesem spalania, można wyeliminować, stosując tzw. papierosy elektroniczne. Nie da się jednak wyeliminować z papierosów głównego składnika, który skłania do sięgania po produkty tytoniowe. Jest nim nikotyna.
Nikotyna to alkaloid pirydynowy, związek chemiczny o działaniu narkotycznym i neurotoksycznym. Z punktu widzenia biochemicznego alkaloidy są produktami ubocznymi metabolizmu roślin i prawdopodobnie służą im jako trucizny broniące przed szkodnikami. Do innych znanych alkaloidów należą substancje wytwarzane z maku (morfina), bielunia (alkaloidy tropanowe, skopolamina) oraz chinowca (chinina). Medycyna potrafi wykorzystać lecznicze działanie niektórych alkaloidów, większość jest jednak szkodliwa. W przypadku nikotyny szkodliwość dla organizmów żywych jest różna i zależna od dawki. Substancja ta działanie toksyczne wywiera nie tylko na ssaki, ale również na owady, dlatego stosowana jest m.in. jako środek owadobójczy. Dla człowieka dawka śmiertelna wynosi ok. 60 mg. Biorąc pod uwagę, że zawartość nikotyny w liściu tytoniu wynosi ok. 2% wagi, można przyjąć, że w typowym papierosie znajduje się od 6 do 11 mg tej trucizny. Teoretycznie wystarczy zatem od 6 do 10 papierosów, aby wprowadzić do organizmu ilość nikotyny bezpośrednio zagrażającą naszemu życiu! Na szczęście raczej nikt nie pali jednocześnie tylu papierosów, nie cała nikotyna z papierosa przedostaje się do płuc, a jej stężenie w organizmie szybko spada. W ciągu dwóch godzin po wypaleniu papierosa niemal cała nikotyna zostaje wydalona z organizmu. Trzeba jednak pamiętać o uzależniającym działaniu tego alkaloidu: usuwanie go z organizmu powoduje jednocześnie u palacza „głód”, co skłania do sięgnięcia po kolejnego papierosa.
Nikotyna jest nie tylko trucizną, ale również substancją powodującą uzależnienie. Mechanizm uzależnienia jest podobny, jak w innych przypadkach. Dostarczenie nikotyny do organizmu stymuluje układ nerwowy i pobudza wydzielanie dopaminy, ważnego neuroprzekaźnika, natomiast jej odstawienie prowadzi do obniżenia poziomu dopaminy w mózgu, co wywołuje dyskomfort, dysforię i głód narkotykowy. Korzyści wynikające z przyjmowania niewielkich dawek nikotyny niwelowane są właśnie przez ten mechanizm uzależnienia. Nikotyna zmniejsza uczucie zmęczenia, pobudza pracę mózgu, stymuluje też układ trawienny. Daje to odczucie większej sprawności, energii, przyjemności, a także redukcji zmęczenia i stresu. Są to jednak efekty krótkotrwałe, które zanikają wraz z pozbywaniem się nikotyny z organizmu. W ich miejsce pojawia się jeszcze silniejszy stres, zmęczenie i głód narkotyczny.
Paląc papierosy, fajkę czy dostarczając organizmowi nikotyny w jakikolwiek inny sposób, wybieramy pozorne i krótkotrwałe rozwiązanie naszych problemów, na dłuższą metę zaś je potęgujemy. Co gorsza, do problemów istniejących zanim sięgnęliśmy po papierosa dochodzą kolejne, związane z negatywnymi skutkami palenia.
Zagrożenia zdrowotne związane z paleniem papierosów nie są wyłącznie pochodną zawartej w nich nikotyny. Równie groźne, o ile nie groźniejsze, są zawarte w dymie substancje smoliste, tlenek węgla, fenol, nitrozoaminy, cyjanowodór, amoniak, formaldehyd i tlenki azotu. Pierwszym i najbardziej oczywistym skutkiem kontaktu tych substancji z naszymi drogami oddechowymi są choroby tychże. Osoby palące papierosy są znacznie bardziej narażone na „pospolite” choroby górnych dróg oddechowych, ale także na poważniejsze choroby płuc, w tym gruźlicę. Substancje karcynogenne stwarzają wysokie ryzyko zachorowania na nowotwory przełyku, krtani, płuc i gardła. Zwiększają również znacznie prawdopodobieństwo chorób układu sercowo-naczyniowego, takich jak miażdżyca, choroba niedokrwienna serca czy zawał serca. Wpływają też na funkcjonowanie układu pokarmowego, podnosząc zwłaszcza ryzyko choroby wrzodowej żołądka.
W przypadku wielu chorób palenie papierosów nie jest główną przyczyną ich powstawania, jednak znacząco wpływa na pogorszenie się przebiegu choroby. Dotyczy to zwłaszcza chorób o podłożu autoimmunologicznym, alergii, astmy, chorób związanych ze stanami zapalnymi. Papierosy pogłębiają także problemy okulistyczne lub przyspieszają ich wystąpienie, zwłaszcza w przypadku zaćmy i zwyrodnienia plamki żółtej oka.
Obecnie na każdej paczce papierosów sprzedawanej w Polsce znajduje się ostrzeżenie o szkodliwych skutkach palenia. Niestety, skuteczność tego rodzaju ostrzeżeń najlepiej ilustruje dowcip opowiadany sobie nawzajem przez palaczy: do kiosku podchodzi klient prosząc o ulubiony rodzaj papierosów. Widząc, że sprzedawczyni podaje mu paczkę, na której zamieszczono informację, że palenie powoduje impotencję, mówi: „Nie, tej nie chcę. Poproszę tę z rakiem”. Uświadomienie sobie skutków zdrowotnych palenia jest oczywiście potrzebne, aby zerwać z nałogiem, jest to jednak za mało. Aby faktycznie rzucić palenie, trzeba podjąć jednoznaczną decyzję, opracować strategię uwolnienia się od nałogu i bezkompromisowo ją realizować. Pomocą mogą być środki dostępne w aptekach, zawierające niewielkie dawki nikotyny, pozwalające stopniowo uwolnić się od uzależnienia w aspekcie fizycznym. Uzależnienie posiada jednak także aspekt psychiczny (wyrobiony nawyk) oraz społeczny (palenie w towarzystwie, w określonych okolicznościach). Aby rzucić palenie, trzeba również zwrócić uwagę na dwa pozostałe aspekty uzależnienia. Zły nawyk można „nadpisać” innymi, niegroźnymi. Na przykład, gdy nachodzi nas ochota na papierosa, wytrenować w sobie odruch sięgania po inne źródło przyjemności (kawa, herbata, drobna przekąska, zajęcie rąk jakąś czynnością). Jeśli palimy w towarzystwie, należy unikać sytuacji, które mogłyby nas skłonić do palenia, na przykład, gdy widzimy inne osoby palące albo gdy ktoś nas może poczęstować papierosem.
Wielu palaczy zrezygnowało z tradycyjnych papierosów, przerzucając się na papierosy elektroniczne, reklamowane jako bezpieczne i pozbawione negatywnych zagrożeń zdrowotnych. Czy faktycznie e-papierosy są bezpieczne?
Zasadniczą różnicą między papierosami tradycyjnymi a elektronicznymi jest brak dymu tytoniowego powstającego w procesie spalania. W związku z tym część zagrożeń zdrowotnych faktycznie jest eliminowana. Para wodna generowana w e-papierosach zawiera nikotynę, pozbawiona jest jednak substancji smolistych i większości innych substancji toksycznych. Z substancji zawartych w e-papierosach, a nieobecnych w papierosach tradycyjnych, jedynie glikol propylenowy może mieć potencjalne działanie toksyczne. Brak jest jednak długoterminowych badań potwierdzających lub obalających tę możliwość. E-papierosy emitują także pewną ilość rakotwórczego benzenu — dotyczy to zwłaszcza tych, które pracują z wysoką mocą.
Nie należy jednak zapominać o głównej przyczynie, dla której sięgamy po papierosy, zarówno tradycyjne, jak elektroniczne. Jest nią oczywiście nikotyna. E-papierosy dostarczają wprawdzie do organizmu mniejsze dawki nikotyny od papierosów tradycyjnych, jednak nadal jest to ilość groźna, mogąca wywołać zarówno uzależnienie, jak i inne negatywne skutki zdrowotne. Jednym z nich jest aktywacja rakotwórczych zdolności genu FOXM1, co może prowadzić do powstawania nowotworów jamy ustnej i gardła. Kolejne związane są z psychoaktywnym oddziaływaniem samej nikotyny. Przyspieszenie tętna i zwiększenie ciśnienia krwi nie zawsze są pożądane, a w przypadku osób cierpiących na choroby układu sercowo-naczyniowego może wręcz być bezpośrednim zagrożeniem zdrowotnym. Fałszywe poczucie „bezpieczeństwa” związane ze stosowaniem e-papierosów może prowadzić do przyjmowania większych dawek nikotyny niż w przypadku zwykłych papierosów, a co za tym idzie — do jeszcze silniejszego uzależnienia.
Na negatywne skutki palenia tytoniu narażeni są niestety nie tylko sami palacze, ale także osoby z ich otoczenia. Tak zwane „bierne palenie”, czyli wdychanie strumienia dymu tytoniowego przez osoby znajdujące się w bliskim sąsiedztwie papierosa. Dym ten zawiera nie tylko nikotynę, ale szereg innych substancji szkodliwych, w tym niemal 40 rakotwórczych, tlenek węgla, tlenek azotu i amoniak.
Z tego powodu w większości miejsc publicznych palenie jest obecnie zabronione. „Kawiarniany dym” i przedziały dla palących odeszły już na szczęście do przeszłości. Obecnie największe niebezpieczeństwo ze strony palaczy grozi ich domownikom. Szczególnie narażone są dzieci i osoby cierpiące na różne choroby. Bezpośrednim skutkiem palenia biernego mogą być alergie, astma i choroby górnych dróg oddechowym, dalszym zaś — nowotwory oraz ogólne pogorszenie stanu zdrowia.
Podsumowując, korzyści, które przynosi palenie papierosów, są jedynie krótkoterminowe. Za chwilowy przypływ energii, obniżenie poziomu stresu czy poprawę koncentracji płacimy długoterminowym uzależnieniem, obniżeniem ogólnej sprawności i zdrowia organizmu. Narażamy się także na wiele poważnych chorób, takich jak nowotwory, choroby układu sercowo-naczyniowego i choroba wrzodowa żołądka. Czy dla chwili pozornej przyjemności warto tak ryzykować? Czy nie lepiej uwolnić się od nałogu i znaleźć inne sposoby radzenia sobie ze stresem i trudnością koncentracji?
Statystyki dotyczące palenia tytoniu w Polsce:
https://gis.gov.pl/zdrowie/postawy-polakow-do-palenia-tytoniu-raport-2017/