Osoby chore a prowadzenie pojazdów

Wsiadając do auta powinniśmy skontrolować nie tylko stan płynów eksploatacyjnych. Kierowca i jego stan zdrowia jest równie ważny!

Niewiele osób może się pochwalić idealnym zdrowiem. Niemal każdemu coś dolega, niemal każdy też okazjonalnie zapada na choroby sezonowe takie jak zaziębienie czy grypa. Czy problemy zdrowotne są przeciwwskazaniem do prowadzenia samochodu?

Cukrzyca

Jedną z najbardziej rozpowszechnionych chorób cywilizacyjnych jest cukrzyca. Obecnie w Polsce choruje na nią około miliona osób. Jaki wpływ może mieć ona na naszą zdolność prowadzenia pojazdu? Przede wszystkim, należy podkreślić, że cukrzyca sama w sobie nie jest przeciwwskazaniem do kierowania autem, jednak cukrzyca nieleczona lub źle leczona — owszem. Czynników ryzyka jest kilka, najważniejszym jest jednak ryzyko hipoglikemii. Jest ono na tyle poważne, że u osób, u których dopiero wykryto cukrzycę, potrzebne jest 6 miesięcy, aby ustabilizować poziom cukru we krwi. Dopiero później można wydać orzeczenie o zdolności do prowadzenia pojazdu. Hipoglikemia, czyli zbyt niski poziom cukru we krwi może prowadzić najpierw do osłabienia koncentracji, następnie zaś nawet do utraty przytomności. Utrata przytomności może się również pojawić w przypadku zbyt wysokiego poziomu cukru — hiperglikemii. Ryzyko utraty przytomności oznacza olbrzymie zagrożenie — zarówno dla chorego, jak i dla innych uczestników ruchu drogowego. W przypadku amatorskiego prawa jazdy orzeczenie przydatności wymaga opanowania problemu hipoglikemii. W przypadku uprawnień zawodowych warunki są jeszcze surowsze: chory musi wykazać odpowiednią kontrolę nad swoją chorobą (regularne monitorowanie glukozy), a także udokumentować pozostawanie pod stałą opieką lekarza prowadzącego. Zawodowe prawo jazdy w przypadku osób z cukrzycą ważne jest tylko trzy lata.

Kolejnym czynnikiem ryzyka jest retinopatia cukrzycowa. Jest ona częstym powikłaniem choroby, powodującym uszkodzenie naczyń krwionośnych w siatkówce oka. Prowadzi ona do pogłębiających się zaburzeń widzenia. Istnieją trzy rodzaje (lub fazy) retinopatii: nieproliferacyjna, niepowodująca istotnych powikłań, przedproliferacyjna, w której pojawiają się krwawienia siatkówki i zaburzenia widzenia oraz proliferacyjna, która może nawet prowadzić do nagłej utraty wzroku. Nieraz początkowe fazy retinopatii przebiegają bezobjawowo, dlatego łatwo je zignorować. Jest to kolejny powód, dla którego cukrzycy prowadzący pojazdy muszą pozostawać pod stałą kontrolą lekarza — nie tylko diabetologa, ale również okulisty.

Innymi typowymi objawami towarzyszącymi cukrzycy są: pogorszenie samopoczucia, apatia, senność, odwodnienie organizmu, bóle łydek i zaburzenia czucia nóg. Wszystkie one mogą wpływać negatywnie na naszą zdolność do prowadzenia pojazdu. Tym bardziej więc konieczne jest stałe monitorowanie choroby, pozostawanie pod kontrolą lekarza i nieignorowanie żadnych objawów.

Choroby serca i krążenia

Kolejną chorobą cywilizacyjną są choroby serca i układu krążenia. Problem, choć mniej ostry niż w przypadku cukrzycy, jest jeszcze bardziej powszechny. Choroby kardiologiczne są w Polsce pierwszą i główną przyczyną zgonów (46%). Nie wszystkie jednak choroby tego typu są przeciwwskazaniem dla prowadzenia samochodu. W przypadku prowadzenia samochodu najpoważniejszym zagrożeniem jest nagłe zasłabnięcie związane z zawałem serca lub z ostrą niewydolnością krążeniowo-oddechową. Przyczyn zawału może być wiele. Jedną z głównych jest miażdżyca, powodująca zwężenie naczyń krwionośnych dostarczających krew do serca. Do istotnych czynników ryzyka należą: nadmiar cholesterolu LDL, palenie papierosów, nadciśnienie, otyłość i niedostatek aktywności fizycznej. Osoby, u których te czynniki występują, zazwyczaj świadome są swoich problemów zdrowotnych. Nie powinny ich ignorować, zwłaszcza w przypadku nasilenia. Zawał w każdej sytuacji jest groźny dla życia, a gdy przydarzy się w trakcie prowadzenia samochodu, ryzyko śmierci wzrasta wielokrotnie.

Unijna dyrektywa z dnia 7.07.2016 nakazuje stworzenie katalogu zaburzeń zdrowotnych związanych z chorobami serca i naczyń, uniemożliwiających kierowanie pojazdem, podobnie jak uszczegółowienie wskazań dla osób z problemami diabetologicznymi. Wymienia ona m.in. tętniaka aorty piersiowej i brzusznej, stwarzającego ryzyko pęknięcia, ciężkie niewydolności serca oraz zespół Brugadów (związany z genetycznie uwarunkowaną arytmią).

Obecnie w medycynie nastąpił znaczny postęp w diagnozowaniu i leczeniu chorób układu krążenia. Szczyt zachorowalności i umieralności przypadał na początek lat 90 XX wieku. Obserwując u siebie niepokojące objawy, nie powinniśmy zwlekać z udaniem się do lekarza, ponieważ odpowiednio wczesna diagnoza i leczenie daje olbrzymie szanse na powrót do zdrowia. Nie wiąże się też zazwyczaj z zakazem prowadzenia pojazdów.

Osobną kwestią są leki przyjmowane w przypadku chorób układu krążenia. Na przykład leki na nadciśnienie są względnym przeciwwskazaniem do kierowania pojazdem, powodują bowiem odczucie znużenia i osłabienia — dotyczy to szczególnie leków starszej generacji.

Zaburzenia widzenia

Gdyby jazda samochodem wymagała absolutnie zdrowego wzroku, zapewne automatycznie rozwiązałyby się wszelkie problemy z korkami i małą przepustowością dróg. Problemy okulistyczne to jedne z najbardziej rozpowszechnionych problemów zdrowotnych, a w miarę starzenia się populacji europejskich stają się coraz powszechniejsze. Na szczęście najczęściej występujący problem — krótkowzroczność i dalekowzroczność można rozwiązać poprzez zastosowanie odpowiednich szkieł korekcyjnych. Jeśli lekarz wykonujący badania wymagane przy otrzymywaniu prawa jazdy uzna, że powinniśmy prowadzić samochód w okularach, nie lekceważmy jego wskazań. Znaczna część praw jazdy otrzymanych przed kilkunastu laty wydawana była bezterminowo. Mając takie prawo jazdy, sami powinniśmy zadbać o ostrość widzenia, korzystając z takich okularów, jakie stosujemy na co dzień, lub, jeszcze lepiej, konsultując się z okulistą, aby dobrał nam najbardziej optymalne szkła do prowadzenia pojazdu.

Zaburzenia okulistyczne to jednak nie tylko zaburzenia ostrości widzenia. Bardzo poważne konsekwencje dla prowadzenia pojazdu może mieć nieleczona zaćma, która stopniowo ogranicza pole naszego widzenia, ostatecznie prowadząc do tzw. widzenia tunelowego, a nawet ślepoty. Wszystkie choroby narządu wzroku zasadniczo utrudniają, czy wręcz uniemożliwiając prowadzenie pojazdu. Nie należy więc czekać, aż choroba rozwinie się w pełni, ale trzeba reagować w przypadku dostrzeżenia pierwszych niepokojących objawów. Według danych GUS niemal co trzeci Polak nigdy nie był u okulisty, tymczasem liczba zarejestrowanych pojazdów w naszym kraju według CEPiK przekroczyła już 28 milionów (w tym 22 mln samochodów osobowych). Prawdopodobnie liczba ta jest zawyżona, ponieważ około 12 mln nie posiada ważnych badań technicznych, a 10 mln nie ma aktualnej polisy OC. Dysproporcja pomiędzy liczbą samochodów a liczbą kierowców kontrolujących swój stan wzroku jest jednak wyraźna. Osoby przed 40 rokiem życia powinny kontrolować swój wzrok przynajmniej co dwa lata, osoby po czterdziestce — co roku. Przy okazji, pamiętajmy, aby udając się do okulisty, nie jechać samochodem, ponieważ krople stosowane przy badaniu powodują rozszerzenie źrenic i czasowe pogorszenie widzenia.

Senność, zmęczenie, zaburzenia koncentracji

Wiele chorób przewlekłych wpływa na ogólne funkcjonowanie organizmu. Gdy nasz organizm nie funkcjonuje tak, jak powinien, łatwiej się męczymy i trudniej utrzymać koncentrację. Dlatego należy realistycznie oceniać własne siły. Jeśli wybieramy się w dłuższą trasę, należy częściej rozplanować odpoczynki, zmieniać się za kierownicą — a czasem po prostu wybrać inny środek transportu. Często kierowca, który stosunkowo nieźle sobie radzi na krótkich dystansach, w codziennej jeździe miejskiej i w znanym sobie układzie dróg, może mieć problemy z utrzymaniem koncentracji przez dłuższy czas. Czasem objawia się to sennością, co jest stosunkowo oczywiste dla prowadzącego pojazd, nieraz jednak objawy nie są tak oczywiste. Łatwo przeoczyć obniżenie poziomu glukozy we krwi poniżej normy w przypadku cukrzycy czy zawężenie pola widzenia towarzyszące jaskrze. Jeśli podejrzewamy u siebie tego rodzaju problemy zdrowotne, tym bardziej nie powinniśmy samodzielnie wyruszać w długą trasę samochodem.

Problemy z koncentracją nie zdarzają się wyłącznie osobom chorym na choroby przewlekłe. Również krótkotrwałe przeziębienie czy grypa zaburza naszą sprawność psychomotoryczną. Nawet zwykłe kichnięcie potrafi na chwilę zaburzyć koncentrację: na około 3 sekundy. Wystarczy, że w tym czasie zdarzy się cokolwiek nieprzewidzianego — na drogę wbiegnie dziecko lub zwierzę albo poprzedzający nas pojazd zacznie gwałtownie hamować — i zabraknie tych kilku sekund, aby uniknąć wypadku. Jadąc z przepisową prędkością w mieście w ciągu 3 sekund przebywamy drogę ok. 42 metrów. Poza obszarem zabudowanym — 75 metrów. Nietrudno sobie uzmysłowić, że jest to całkiem spory dystans, na którym wiele może się przydarzyć. Między innymi dlatego warto pamiętać o zasadzie 3 sekund, czyli utrzymywaniu odstępu od poprzedzającego pojazdu, który nasz samochód pokonuje w ciągu tego czasu. Obserwując ruch w większości naszych miast trudno nie zauważyć, że mało kto pamięta o tej regule. Czterdziestometrowy odstęp może się większości kierowców wydawać stanowczo zbyt duży, jednak właśnie taki powinniśmy zachować, jadąc z prędkością 50 km/h. Niewystarczająca odległość od poprzedzającego pojazdu jest, według policyjnych statystyk, przyczyną niemal 9% wypadków. Następnym razem, gdy będziemy mieć pokusę „jazdy na zderzaku poprzednika”, uruchommy wyobraźnię i odpuśćmy trochę pedał gazu.

Leki

Na naszą sprawność psychofizyczną wpływ ma wiele leków, w tym także popularne leki przeciwbólowe, dostępne bez recepty. Często nie czytamy ulotek dołączonych do preparatów i nie zwracamy uwagi na potencjalne skutki uboczne. Najczęstsze z nich, utrudniające lub uniemożliwiające prowadzenie pojazdu to zaburzenia widzenia, słuchu i senność. Niektóre leki mają działanie zbliżone do narkotyków, zmieniając funkcjonowanie naszego układu nerwowego. Na przykład popularne leki na kaszel, takie jak thiocodin czy argotussin zawierają kodeinę, która w naszym organizmie przekształca się w morfinę. Można przyjąć, że im silniejszy lek przeciwbólowy, tym bardziej prawdopodobne i poważniejsze działanie na nasz mózg i system nerwowy. Zażycie jednej tabletki popularnego paracetamolu, ibuprofenu czy aspiryny nie jest przeciwwskazaniem do prowadzenia auta. Jednak wiele złożonych leków przeciwbólowych zawiera barbiturany (działające nasennie), inne zaś kofeinę. Szczególnie problematyczne są leki nasenne i uspokajające. Jeśli bierzemy je wieczorem lub w nocy, nie powinniśmy następnego ranka siadać za kierownicą. Wszelkie leki psychotropowe (przeciwdepresyjne, przeciwlękowe i neuroleptyczne) wymagają szczegółowej konsultacji z lekarzem, zanim zdecydujemy się prowadzić samochód. Również leki przeciwwymiotne (np. aviomarin) uniemożliwiają prowadzenie auta, powodują bowiem senność i osłabienie.

Jeśli znamy swój organizm, zazwyczaj potrafimy sami określić, czy jesteśmy w stanie prowadzić samochód. Jednak w przypadku chorób przewlekłych, a także przyjmowania jakichkolwiek leków, powinniśmy się skonsultować z lekarzem, który udzieli nam wskazówek, w jaki sposób bezpiecznie możemy prowadzić auto, pomimo ograniczeń zdrowotnych.

Przydatne źródła:

https://www.prawodrogowe.pl/informacje/statystyka/liczba-pojazdow-zarejestrowanych-w-polsce-wg-danych-cepik-stan-n

https://centredelavision.pl/okresowe-badanie-wzroku-czy-to-jest-konieczne

http://www.medonet.pl/magazyny/wszystko-o-cukrzycy,cukrzyca---przyczyny--objawy-i-leczenie-cukrzycy-typu-1-i-2,artykul,1580080.html

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama