Konspekt katechezy dla I klasy szkół ponadpodstawowych
Zadaniem katechezy całorocznej było spotkanie z Jezusem i Jego Dobrą Nowiną. Nauka Jezusa może zafascynować młodego człowieka, ale wielu z nich świadomie rezygnuje z tego. Jeżeli młodzież odchodzi, oznacza to, że Orędzie Jezusa nie stało się dla niej Radosną Nowiną. Młodzież taka nie poznaje źródła prawdziwej radości, a do normalnego rozwoju młodego człowieka, potrzebna jest radość, zwłaszcza w podjęciu decyzji, komu lub czemu będzie służył.
Zjawisko radości jest zależne od otwarcia się na innych, od pozytywnego i krytycznego obrazu siebie. Brak takiej oceny powoduje smutek, popadanie w kompleksy, marzycielstwo, narkomanię. Ukształtowanie pozytywnego obrazu siebie przynosi człowiekowi radość. Jeżeli siebie zaakceptuje, zdolny jest przyjąć również bliźniego z jego brakami. Tu tkwi źródło i rola poczucia humoru. Jest to umiejętność śmiania się i żartowania, także z siebie, nie tylko z innych, patrzenia na siebie z pewnego dystansu, niejako z przymrużeniem oka. Poczucie humoru opiera się więc na realistycznym, a zarazem pozytywnym patrzeniu na siebie i innych.
Chrześcijanin, jako świadek Jezusa, głosi Orędzie zbawienia światu właśnie swoją postawą radości. Ale prawdziwą radością może promieniować tylko ten, kto sam jest nią wypełniony. Przedstawienie Jezusa i Jego Dobrej Nowiny w sposób smutny, oderwany od życia, sprzeciwia się istocie tego Orędzia.
Objawienie się Boga Stwórcy i Odkupiciela wyzwala w człowieku wielką radość. Jakże nie podziwiać dzieł Boga i równocześnie nie wołać: "Niech miła Mu będzie pieśń moja, będę radował się w Panu" (Ps 104, 34). Bóg przychodzi do człowieka, by zaprosić go do udziału w Jego własnej radości i by dać mu dostęp do owej radości: "Dobrze, sługo dobry i wierny! (...) wejdź do radości Twego Pana" (Mt 25, 21).
Przyjście Jezusa raduje człowieka, co pozwala nam odczuć przede wszystkim Ewangelia św. Łukasza. Raduje się św. Elżbieta, bo przychodzi do niej Matka jej Pana i "poruszyło się z (jej) radości dzieciątko" (Łk 1, 44). Maryja z radością oddaje cześć Panu, który stał się Jej Synem, by zbawić
człowieka (Łk 1, 46-55). Narodziny Jezusa są powodem wielkiej radości aniołów oxaz ludu, który ma być przez Niego zbawiony: "Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu" (Łk 2, 10). Także radował się Jezus, że Ojciec objawił się przez Niego ludziom; daje swoje życie za nich, by im przekazać radość, której źródłem jest Jego miłość: "To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna" (J 15, 11). Wierzący w Jezusa mają w sobie pełnię radości: "Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby radość moją mieli w sobie w całej pełni" (J 17, 13).
Społeczność złożona z takich ludzi żyje - według św. Łukasza - w atmosferze szczerej radości: "Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca" (Dz 2, 46). Źródłem takiej radości jest Duch Św. (Ga 4, 22). Jest to radość jako stan ducha, jako świadoma postawa, która możliwa jest do przyswojenia w formie stałej dyspozycji, czyli cnoty. Przyczyną radości może być Objawienie przyjmowane w wierze, dzięki któremu chrześcijanin znajduje odpowiedź na dręczące go pytania dotyczące egzystencji ziemskiej, ale przede wszystkim wieczności. Kładzie to podwaliny pod wewnętrzny pokój i pogodną postawę wobec życia, jako niezbędne czynniki zistnienia radości duchowej. Nie chodzi przy tym o jakiś entuzjazm przemijający, wywołany słowem bożym i znikający pod naporem trudności czy konfliktów, ale o znalezienie przesłanek do rozwiązywania tych trudności. Ponieważ wiele rozwiązań da dopiero przyszłość, dlatego głównym punktem oparcia staje się nadzieja, polegająca na zaufaniu Bożym obietnicom. Ludzka nadzieja jest rękojmią przetrwania przeciwności, tym bardziej nadzieja w Bogu jest gwarancją pokoju duchowego i jego owocu - radości chrześcijańskiej.
Źródłem radości chrześcijańskiej jest Chrystus, Jego zmartwychwstanie i dar zbawienia; jest to w istocie uczestnictwo w Jego radości. Radość doskonałą obiecał Bóg człowiekowi u kresu jego życia, a w obecnych warunkach daje możność jej zakosztowania w formie autentycznej, choć niedoskonałej. Przykładem są tu święcie.
Chcąc żyć pełnią radości wtedy, gdy przyjdzie w swej chwale Jezus, trzeba się radować w miarę uczestnictwa w Jego cierpieniach: "Ale cieszcie się, im bardziej jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, abyście się cieszyli i radowali przy objawieniu się Jego chwały" (1 P 4, 13).
Takiej radości krzyża zakosztował św. Paweł w ciągu swej apostolskiej działalności. Jest ona jednym z elementów jego świadectwa. Apostoł jest pełen radości w każdym ucisku: "Pełen jestem pociechy, opływam w radość w każdym ucisku" (2 Kor 7, 4). Raduje się, że może cierpieć za swoich wiernych i za Kościół: "Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół" (Kol 1, 24). Zachęca nawet Filipian do udziału w tej radości: "Bracia moi, radujcie się w Panu" (Flp 3, 1)2. Właśnie fragment Listu św. Pawła do Filipian będzie przedmiotem naszej analizy (Flp 4, 4-9).
Kontakt św. Pawła z tą gminą napełnia apostoła radością. Św. Paweł wzywa do stałej radości. Radość jest szczęściem płynącym ze świadomości łączności z Bogiem przez wiarę, szczęściem powiązanym z nadzieją otrzymania kiedyś Boga samego jako nagrody. Zachęta do takiej radości jest także napomnieniem do wiary w nieustanną opiekę Tego, który przyjął Filipian na własność. Św. Paweł, mimo przebywania w więzieniu, dzieli z Filipianami prawdziwą radość, ponieważ żyje w łączności z Jezusem.
Św. Paweł zaleca także Filipianom praktykowanie wyrozumiałej łagodności, która ma być zewnętrzną formą "radości w Panu". Jest to prawdopodobnie aluzja do pewnych tarć w łonie samej gminy. Stwierdzenie, że "Pan jest blisko!" - będące motywacją dla napomnień do radości okazywanej przez wyrozumiałą łagodność wobec drugich - można zrozumieć w ten sposób, że Pan przyjdzie wkrótce ponownie na ziemię, by jednym wymierzyć karę, innym zaś dać przyobiecaną nagrodę. Filipianie, którzy doznawali coraz to większych prześladowań, którzy przeżywali pewne niesnaski wewnątrz swej wspólnoty, którzy cierpieli z powodu uwięzienia św. Pawła, oczekiwali z niecierpliwością przyjścia Pana, by nastąpił dzień "odpłaty" i by mogli jak najszybciej spotkać się z Jezusem. Jeżeli mimo takiej sytuacji będą zdobywali się na radość, powierzając przy tym swoje troski Bogu, serca ich będą napełnione Bożym pokojem. Pokój ten jest dany ludziom przez Boga zgodnie ze słowami Jezusa zapisanymi u św. Jana: "Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka" (J 14, 27). Pokój ów nie polega na tym, że Filipian ogarnie uczucie bezpieczeństwa i świadomość pomyślnego załatwienia wszystkich spraw życiowych, lecz wyraża pewność, że oni są pojednani z Bogiem przez Jezusa3. Tylko taki dar pokoju złączy w sposób trwały z Jezusem i zapewni człowiekowi wewn trzny ład umysłu i serca.
Św. Paweł nie waha się przedkładać własnego życia jako wzoru do naśladowania. Czyni tak dlatego, bo jest świadom szczególnego zjednoczenia z Jezusem. Zachęcając do naśladowania siebie, w rzeczywistości zachęca do naśladowania Jezusa. Stąd Filipianie mają wprowadzać w życie postawę, której nauczyli się od niego, gdy wśród nich przebywał. Uczył ich bowiem nie tylko słowami, ale przede wszystkim swoją postawą: wiernością Ewangelii Jezusa i wiernością swemu powołaniu. Zjednoczenie z Bogiem daje poczucie pewności: "Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?" (Rz 8, 31). Cierpienia będą miały kiedyś swój koniec. Zatriumfuje wtenczas radość pełna, stanowiąca odtąd istotną cząstkę szczęścia dzieci Bożych.
Jest to ostatnia katecheza w tym roku. Młodzież poznała Jezusa jako Boga i Człowieka. Objawia On człowiekowi Radosną Nowinę o zbawieniu. Dlatego chcemy umocnić w młodzieży przekonanie, że Jezus i Jego Orędzie Zbawienia jest dla niej źródłem radości.
Aby ten cel osiągnąć, proponujemy medytację tekstów ewangelicznych, mówiących o radości płynącej ze spotkań z Chrystusem, a analizowanych w wielu poprzednich jednostkach. Dla skonkretyzowania radości chrześcijanina katechizowani poznają wezwanie Pawła skierowane do gminy chrześcijańskiej w Filippi, pierwszej parafii w Europie, oraz świadectwa radości współczesnych chrześcijan, podkreślając szczególnie radość w cierpieniu.
Katechezę kończymy wezwaniem św. Pawła: "Czyńcie to, czego się nauczyliście, co przyjęliście ..." (Flp 4, 9), które i dzisiaj jest aktualne, zwłaszcza dla młodzieży tej klasy, poznającej Orędzie Jezusa. Wyrazem radości, że Jezus jest nadzieją naszą w ziemskiej pielgrzymce, jest końcowa modlitwa w formie piosenki religijnej.
Cel ogólny: Uczniowie winni odkryć, że spotkanie z Jezusem Chrystusem wyzwala w człowieku radość i wzywa do dzielenia się nią z innymi.
Treść |
Metody, środki dydaktyczne, formy pracy |
1. Radosna Nowina |
|
Cel: Na podstawie wybranych tekstów z Ewangelii św. Łukasza i Dziejów Apostolskich uczniowie winni odkryć, że spotkanie z Jezusem Chrystusem wyzwalało w ludziach radość. |
|
Ponieważ obecna katecheza jest ostatnią przed wakacjami, katecheta winien uczniów wprowadzić w radosny i refleksyjny nastrój. Przypomina, że przez cały rok spotykali się z Jezusem Chrystusem i Jego Dobrą Nowiną o zbawieniu, którą również nazywa się Radosną Nowiną. Zaprasza uczniów do poddania się temu radosnemu nastrojowi podczas słuchania wybranych tekstów z Ewangelii św. Łukasza i Dziejów Apostolskich. Poleca, aby uczniowie przymknęli oczy i wyobrazili sobie, że są jedną z osób biorących udział w tych spotkaniach z Jezusem. Dwóch uczniów odczytuje na przemian zamieszczone w PU teksty biblijne, pozostali oddają się medytacji. |
Wprowadzenie do identyfikacji i medytacji.
Odczytanie przez dwóch uczniów z PU tekstów biblijnych: M 1*
Medytacja. |
Jeśli katecheta uzna za stosowne, może zaproponować uczniom, aby podzielili się odczuciami, jakie wywołał w nich próba identyfikacji z osobami występującymi w tekstach biblijnych. |
|
W podsumowaniu katecheta podkreśla, że źródłem owej radości był Jezus Chrystus, Wcielony Syn Boży, ukrzyżowany i zmartwychwstały, obecny i działający w swoim Kościele. |
Podsumowanie. |
2. Wezwani do radości |
|
Cel: Uczniowie winni odkryć, że są wezwani do radości i do dzielenia się nią z innymi. |
|
Katecheta zwraca uwagę, że to przeżycie radości ze spotkania z Panem nie było przywilejem tylko garstki wybranych osób, o których mówiły przeczytane teksty biblijne, ale może być udziałem wszystkich chrześcijan. Przyjęcie Dobrej Nowiny może uczynić radosnym życie każdego człowieka. Doświadczył tego św. Paweł w swoim życiu. Radość jego była tak wielka, że mimo przebywania w więzieniu i doznawania licznych cierpień, napisał do mieszkańców Filippi list wzywający ich do radości, mimo trudności na jakie byli narażeni. Katecheta poleca, aby uczniowie wsłuchując się w słowa Apostoła, zastanowili się nad cechami radości chrześcijańskiej. Proponuje, aby jeden z uczniów odczytał ten fragment listu zawarty w PU, po czym przeprowadza z uczniami rozmowę. Uczniowie winni dostrzec, że źródłem radości chrześcijańskiej jest świadomość bliskości Pana i że wiąże się ona nierozdzielnie z otwarciem na drugiego człowieka oraz czynieniem dobra. |
Wprowadzenie do czytania tekstu biblijnego.
Głośne odczytanie tekstu biblijnego: M 2*
Rozmowa z uczniami. |
Katecheta wskazuje, że i dziś można spotkać ludzi czerpiących radość z wiary i świadomości bliskości Chrystusa. Dwa takie współczesne świadectwa przytacza PU. Katecheta poleca je odczytać, po czym prosi, aby uczniowie sami podzielili się podobnymi doświadczeniami i spostrzeżeniami ze spotkań z innymi ludźmi. |
Odczytanie świadectw: M3*iM4* Rozmowa z uczniami. |
W podsumowaniu tej rozmowy katecheta kieruje uwagę uczniów na zbliżające się wakacje, które powinny być dla nich źródłem radości. Mają ją czerpać nie tylko dla siebie, ale dzielić się nią także z innymi. W geście wyciągniętej dłoni, w przebaczeniu, uśmiechu, dobroci mogą uradować człowieka cierpiącego smutnego, przegranego, który może w ten sposób poprzez nich spotkać się z Jezusem Chrystusem. |
Podsumowanie. |
Jako myśl przewodnią na wakacje i jako podsumowanie całego roku katechizacji katecheta podsuwa pouczenie św. Pawła: Flp 4, 9, które poleca odczytać i zapisać do zeszytu. |
Zapis do zeszytu: M 5* |
Spotkanie katechetyczne można zakończyć odśpiewaniem piosenki "Radością naszą jesteś Ty". |
Odśpiewanie piosenki: M 6* |
M 1*
Radosna Nowina
"Wtedy Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy»" (Łk 1, 46-47).
"A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane" (Łk 2, 20).
"(Symeon) wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju (...). Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie»" (Łk 2, 28-30).
"«Mówię ci, ustań, weź swoje łoże i idź do domu!» I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał i poszedł do domu, wielbiąc Boga" (Łk 5, 24-25).
"Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: «Nie płacz!» Potem przystąpił, dotknął się mar - a ci, którzy je nieśli, stanęli - i rzekł: «Młodzieńcze, tobie mówię wstań!» Zmarły usiadł . zaczął mówić; i oddał go jego matce" (Łk 7, 13-15).
"Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: «Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu». Zszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany" (Łk 19, 5-6).
"Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem» (...) Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia ...» (Łk 24, 38-41).
"A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba. Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jerozolimy, gdzie stale przebywali w świątyni, wielbiąc i błogosławiąc Boga" (Łk 24, 51-53).
"Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca" (Dz 2, 46).
"A przywoławszy Apostołów kazali ich ubiczować i zabronili im przemawiać w imię Jezusa, a potem zwolnili. A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia Jezusa. Nie przestawali też codzień nauczać w świątyni i po domach, i głosić Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie" (Dz 5, 40-42).
M 2*
Wezwanie do radości
"Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko! O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwach i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.
W końcu, bracia, wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym - to miejcie na myśli!" (Flp 4, 4-8).
M 3*
Radość dawania i dzielenia się
"W swoich modlitwach zawsze prosiłam: Wyszukaj sobie dobry Boże, jednego z moich synów do Twojej winnicy. Bóg mnie wysłuchał i wybrał sobie aż dwóch synów. Byłam bardzo szczęśliwa, gdy Franek powiedział mi, że chce zostać księdzem. Zapadła decyzja. Mój mąż umarł rok przed wyświęceniem syna - nie doczekał się tej radości. Kiedy wyjeżdżali na misje, ksiądz proboszcz zorganizował bardzo uroczyste pożegnanie. Wszystko było wzruszające ... Ja nie uroniłam ani jednej łzy. Dlaczego miałam płakać? Jestem przecież taka szczęśliwa. Codziennie w modlitwach jestem przy nich myślami. Mam 73 lata i nie wiem, czy jeszcze raz zobaczę Franusia" (Sylwetki naszych misjonarzy, w: Misyjne drogi 1(1983) nr 1, s. 18).
M 4*
Radość oczekiwania i nadziei
"Wszystkie moje lata obcowania z Jezusem sprawiły, że ufam Mu bezgranicznie. W koszmarnych czasach wojny On strzegł moich bliskich. To On w jeden tragiczny dzień wędrował ze mną ulicami wielkiego miasta od szpitala do szpitala i w piątym z kolei szpitalu kazał pani doktor przyjąć i leczyć rzeżące w agonii moje dziecko. Bywało źle. Bywało tak bardzo źle. Bywało, że moi znajomi, nawet ci życzliwi, odchodzili ode mnie z dziwnym wyrazem twarzy. Dlaczego? Dlatego, że nie mogli zrozumieć, że można z uśmiechem o takich cierpieniach mówić i powtarzać: nadziei nie tracę. Może przypuszczali, żem bliska obłąkania? Może nie wiedzieli, że to ufność każe mi zgadzać się z losem.
Bywały też czasem straszne myśli rozpaczy. Wtedy, nie umiejąc się modlić, wołałam krótko: Jezu, ufam Tobie. Te trzy wyrazy przywracały natychmiast równowagę ducha.
Chrystus to krzyż - krzyż to Chrystus
Kocham Chrystusa, więc kocham krzyż. Jest ciężki i lekki. Ciężki na miarę ludzkich sił, ludzkiego pojęcia... Lekki, bo na Jego początku i końcu Łaska" (Helena Chłopkowa, lat 55, w: Kim jest dla mnie Jezus Chrystus, Znak, Kraków 1975, s. 306-307).
M 5*
Pouczenie św. Pawła
"Czyńcie to, czego się nauczyliście, co przejęliście, co usłyszeliście i co zobaczyliście u mnie, a Bóg pokoju będzie z wami" (Flp 4,9)
M6
"Radością naszą jesteś Ty"
Radością naszą jesteś Ty (bis) O Panie, Tyś zgromadził nas (bis) To Ty jednoczysz nas w miłości Twej. To Ty sam wspierasz każdy krok (bis) Do Ciebie dąży cały świat (bis) Bo świat spragniony jest miłości Twej. Ty wiesz, co znój, Ty wiesz, co trud (bis) Ty nasze zaufanie masz (bis) Bo nie opuszczasz nas w swojej miłości Twej. 4. Więc zostań z nami, Panie nasz (bis) Twój lud chce słuchać Twoich słów (bis) By żyć na każdy dzień w miłości Twej. Ty każ nam zasiąść za Twój stół (bis) I daj pożywać chleba dar (bis) Bo Ty jednoczysz nas w miłości Twej.
Teksty dodatkowe M 7*
Zdrowy humor znakiem radości
Kardynał Angelo Roncalli, papież Jan XXIII, nazwany został papieżem Dobroci i Uśmiechu. W czasie swego pontyfikatu (1958-1963) wywarł wielki wpływ na życie współczesnego Kościoła, ponieważ zwołał Sobór Watykański II, który przyczynił się do odnowy chrześcijan. Wielką sympatią darzył inne wspólnoty chrześcijańskie i niechrześcijańskie.
Gdy przyjechał do Rzymu na konklawe po śmierci papieża Piusa XII, idąc ulicą usłyszał zdziwienie przechodzących kobiet:
- 0 Boże, jaki on jest gruby!
- Proszę pani - odpowiada kardynał - konklawe to nie wybór miss piękności.
1A. Żynel, Radość, w: Katolicyzm A-Z, praca zbiorowa pod red. Z. Pawlaka, Poznań 1982, s. 324-325.
2A. Ridouard, M. F. Lacan, Radość, w: Słownik teologii biblijnej, dzieło zbiorowe, red. naczelny X. Leon-Dufour, Poznań 1973, s. 849; opracował i tłumaczył K. Romaniuk.
3K. Romaniuk, 3 niedziela Adwentu, w: Komentarze biblijne do czytań mszalnych, Rok C, praca zbiorowa pod red. S. Łacha, Lublin 1981, s. 16-17.
4K. Romaniuk, 27 niedziela zwykła, w: Komentarze biblijne do czytań mszalrzych, Rok A, praca zbiorowa pod red. J. Homerskiego, Lublin 1981, s. 202.
opr. ab/ab