Czy miłość czysta jest możliwa?

Katecheza z cyklu "Czy warto być chrześcijaninem?"


CZY MIŁOŚĆ CZYSTA JEST MOŻLIWA?

Szalony i po stokroć szalony, mym zdaniem,
Kto lekceważąc pokój, bawi się kochaniem,
A życia swego swobodne momenta
Wiecznie podaje w niewolnicze pęta.
Adam Naruszewicz ( 1733 -1796),
Przedsięwzięcie miłości

Każdy kolega i koleżanka, z którymi spędzasz czas, ma na ciebie jakiś wpływ. Może to być dobry wpływ, ale może być także ujemny.

Rozglądasz się powoli za przyjacielem, na którym mógłbyś polegać. A może już masz kogoś, z kim dobrze ci spędzać wolny czas? Z kim po prostu się rozumiesz i kto podziela twój pogląd na wiele spraw?

Kolegów i koleżanek w klasie się nie wybiera. Z wszystkimi trzeba nauczyć się żyć w zgodzie i w wielu sprawach z nimi współpracować.

Ale kolegów „od serca”, którzy mogliby stać się przyjaciółmi, takich każdy wybiera po długim namyśle. Dlaczego? Albowiem przysłowie głosi: „Z jakim przestajesz, takim się stajesz”.

O konieczności czujności, rozwagi i roztropności bezustannie mówi Pan Jezus w przypowieściach. Ot, choćby w przypowieści o dziesięciu pannach.

Przypowieść o dziesięciu pannach

Wówczas z królestwem niebieskim będzie tak, jak z dziesięcioma pannami, które wziąwszy swe lampy wyszły na spotkanie oblubieńca. Pięć z nich było mądrych, a pięć głupich. Otóż owe głupie, wziąwszy ze sobą lampy, nie zabrały oleju; mądre zaś, biorąc lampy, zabrały również i olej w naczyniach. A gdy oblubieniec się spóźniał, wszystkie ogarnęło znużenie i posnęły. Lecz o północy dał się słyszeć krzyk: Oto oblubieniec! Wychodźcie naprzeciw. Obudziły się tedy wszystkie panny i poczęły opatrywać swoje lampy. I powiedziały panny głupie do mądrych: Dajcie nam oleju, bo gasnę nam lampy. Ale te odpowiedziały: Nie, bo może nie starczyć ani dla nas, ani dla was. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie. A gdy one odeszły, nadszedł oblubieniec. Wówczas te, które były gotowe, weszły z nim do sali biesiadnej i zamknięto drzwi. Przyszły wreszcie pozostałe panny i zaczęły wołać: Panie, Panie, otwórz nam. Lecz on odpowiedział: Zaprawdę mówię wam, nie znam was.

Czuwajcie więc, bo nie znacie ani dnia, ani godziny (Mt 25,1-13).

„Panny”, o których mówi tekst przypowieści, to druhny, czyli orszak weselny panny młodej. Druhny mają czekać w domu panny młodej do chwili, aż — otoczony druhami — pan młody zjawi się po swoją małżonkę. Dwa szczegóły należały do dobrego tonu: ze strony pana młodego — spóźnić się, by napięcie oczekiwania rosło, zaś ze strony druhen — wyjść na spotkanie orszaku młodzieńców.

Oczekiwany Oblubieniec to Chrystus chwalebny. Podobnie jak z dziesięciu panien pięć mądrych zostało dopuszczonych do uczty weselnej, dzięki przezornemu przygotowaniu, a pięć głupich zostało wykluczonych, z powodu swego nieprzygotowania i spóźnienia na spotkanie z panem młodym, tak przyjście Chrystusa na sąd rozdzieli ostatecznie przygotowanych, od tych, co zaniedbali przygotowania.

W życiu trzeba być zawsze gotowym na spotkanie Pana. Każdy nasz zły użytek wolności, może zaciążyć negatywnie na naszym ostatecznym zbawieniu.

Jakich kolegów wybierasz?

Każdy, z kim spędzasz czas, ma na ciebie wpływ. Czy czuwasz nad tym, z kim zawierasz znajomość w gronie rówieśników?

Może celowo szukasz takiego kolegi, który cię częstuje papierosem lub alkoholem? Może imponuje ci kolega, który zaprasza cię na film porno w swoim domu, gdy rodziców nie ma w mieszkaniu? Może ktoś ma odwagę proponować ci, by zaraz po lekcjach wspólnie zażywać narkotyki?

Czy masz odwagę powiedzieć „nie” w takich sytuacjach? A może zaraz boisz się, by cię ktoś z „postępowych” kolegów nie nazwał dzieciakiem, „mamimsynkiem” i dlatego godzisz się z propozycjami, przed którymi sumienie cię ostrzega?

Łatwiej poradzisz sobie z presją środowiska, gdy będziesz wybierał kolegów, którzy wesprą cię w tym, co dobre.

„Z jakim przestajesz — takim się stajesz”.

Jaki jesteś dla innych?

Koleżeństwo wymaga solidarności i szczerości. Na czym polega solidarność kolegów? Trzeba się wzajemnie zaakceptować. Każdy człowiek posiada pozytywne i negatywne cechy charakteru. Dobry kolega będzie cię zachęcał do rozwijania przymiotów pozytywnych. Na przykład gdy podczas meczu siatkówki ktoś zawiedzie i właśnie przez niego przegracie spotkanie, czy dasz mu to odczuć? Czy zaczniesz go bez przerwy krytykować? W takich właśnie chwilach sprawdzasz się. Nie sztuka być kolegą, gdy wszystko idzie dobrze i gdy się wygrywa. Czasem trzeba podejść do kolegi i podnieść go na duchu, gdy mu coś nie wyszło, tak jak chciał i zamierzał.

Koledzy są również szczerzy wobec siebie. Delikatnie zwrócą sobie uwagę, gdy im się zachowanie kolegi nie podoba. Czasem, gdy zajdzie potrzeba, uczciwie powiedzą sobie „męskie” słowa, gdy będzie chodzić o sprawę ważną. Ale nie będą się obmawiać poza plecami. Nic tak nie osłabia koleżeństwa i przyjaźni, jak zakłamanie: co innego mówić w oczy, a co innego poza plecami.

Istnieją jednak etyczne granice koleżeńskiej solidarności. Czy jest dobrym kolegą ten, kto podpowiada i daje „ściągać”? Czy może raczej lepiej wytłumaczyć koledze wcześniej jakieś trudne zagadnienie?

A co z solidarnością, gdy chodzi o ucieczkę całej klasy z lekcji szkolnych?

Jak znaleźć przyjaciela?

Sara Bronzino pisała:

Być przyjacielem
to umieć dostrzegać dobro i piękno,
które posiada każda istota,
i potrafić je podziwiać.
Być przyjacielem
to znaczy stanąć u boku tego,
kto stracił wszelką nadzieję,
i darzyć go miłością.

Z grona dobrych kolegów zwykle wykluwa się przyjaźń. Koledzy, którzy się lubią, miewają wspólne zainteresowania.

Łożyskiem przyjaźni bywa koleżeństwo rówieśników. Łączy ich jakaś życiowa pasja: naukowa, sportowa, muzyczna, turystyczna.

Przyjaciel akceptuje drugiego takim, jakim on jest, ale także zawsze potrafi go mobilizować do stałego przekraczania własnych słabości.

Niewątpliwie przyjaciół poznaje się w biedzie. Ale delikatność przyjaźni nigdy nie będzie wymuszać pomocy ze strony drugiego przyjaciela.

Prawdziwi przyjaciele lubią często razem przebywać, rozmawiają ze sobą i wzajemnie duchowo się wzbogacają. Przyjaźń, która nie jest podtrzymywana — wygasa.

W koleżeństwie i przyjaźni zwykle wychowuje się człowiek do wyboru stałego partnera życia — do miłości narzeczeńskiej i małżeńskiej. Nie może się to dokonać bez systematycznej i stałej pracy nad sobą. Święty Paweł zachęcał pierwszych chrześcijan:

Zabiegajcie o to, by obumarło w was to wszystko, co was pociąga ku ziemi, jak: rozpusta, lubieżność, złe żądze i chciwość (...) Teraz jednak odrzućcie już to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, wzajemne znieważenie się i słowa hańbiące wasze usta.

Przestańcie okłamywać jedni drugich, bo przecież pozbyliście się już waszego starego człowieka razem z jego złymi nawykami, a przyodzialiście się niejako w człowieka nowego, w takiego człowieka, który się odnawia bez przerwy na obraz swego Stwórcy... (Kol 3, 5 -10 — podkr. KB) .


REFLEKSJA

1. Kumpel do piwa

Jan Kochanowski ( 153 0 -1584) dobrze ilustruje porzekadło, że z jakim przestajesz, takim się stajesz (Z Anakreonta)

Nie dbałem nigdy o złoto,
Alem tylko prosił o to,
Aby kufel stał przede mną,
A przyjaciel pijał ze mną.

Adam Naruszewicz ( 1733 -1796) ukazuje różnicę między mądrym a nieroztropnym wyborem przyjaciół (Sekret)

U głupiego przyjaciel każdy; mądry baczy,
Nim powie, czyli tak ma, czy mówić inaczej,
A roztropnym szykując wszystkie sprawy torem,
Często ma myśl zamknioną, choć usta otworem.
2. Uczyć się panować nad sobą

Ten sam Naruszewicz radzi uczyć się panować nad sobą. To najprostszy sposób na znalezienie przyjaciół (Zabawa moja):

Umysł spokojny i nieżądny wiela,
Doświadczonego miłość przyjaciela,
Lutnię rozkoszną: to kiedy posiadam;
Gdy umiem sobą, całą ziemią władam.

To samo obowiązuje w przyjaźni, gdyż trzeba umieć przyjąć przykrą prawdę od swego przyjaciela. Bez tego nie ma prawdziwej przyjaźni — uczy Aleksander Fredro ( 1793 -1876) w sztuce pt. Przyjaciele, akt II:

Bo lubo przyjaźń prawo rzec prawdę udziela,
Nie bardzo prawda miła i od przyjaciela.

3. „Amicus Plato, magis amica veritas”, czyli „Platon przyjacielem, ale większą przyjaciółką jest prawda”. Odbicie tej zasady znajdujemy w Odprawie posłów greckich Jana Kochanowskiego. Co to oznacza w życiu przyjaciół?

ANTENOR
	Przyjacielowi więcej niźli prawdzie
	Chcieć służyć, zda się przeciw przystojności.
ALEKSANDER
	Ręka umywa rękę, noga nogi
	Wspiera, przyjaciel port przyjacielowi.
ANTENOR
	Wielki przyjaciel przystojność: tą sobie
	Rozkazać służyć nie jest przyjacielska.
ALEKSANDER
	W potrzebie, mówią, doznać przyjaciela.
ANTENOR
	I toć potrzeba, gdzie sumnienie płaci.
ALEKSANDER
	Piękne sumnienie: stać przy przyjacielu.
ANTENOR
	Jeszcze piękniejsze: zostawać przy prawdzie.
ALEKSANDER
	Grekom pomagać to u ciebie prawda.
ANTENOR
	Grek u mnie każdy, kto ma sprawiedliwą. 
4. Wierny przyjaciel

Biernat z Lublina (ok. 1465 -1529) w wierności dostrzega szczęście w przyjaźni (Opisanie krótkie żywota Ezopowego... )

Tego mniemaj za szczęsnego,
Kto ma przyjaciela wiernego:
Tam-ci wszystko dobra miara,
Gdzie się złączy dwoja wiara!
5. Ucieczka przed pracą nad sobą

Wychowanie samego siebie do życia odpowiedzialnego zaczyna się od opanowania własnych słabości i wyrabiania dobrych sprawności moralnych (cnót). Tak jest w zespole klasowym, w rodzinie, w parafii. Podobnie jest w wymiarze Ojczyzny i na planie międzynarodowym. Podczas wchodzenia do europejskich struktur będziemy oceniani według

rzetelnej pracy nad sobą. Czy to znaczy, że nie należy niczego dobrego uczyć się od innych narodowości, zaś unikać tego, co złem jest w życiu innych narodów? Jan Lemański ( 1866 -1933) pisał kiedyś w Erudycie:

Talent — to nad sobą praca.
Lecz ta praca życie skraca.

Wnet umiera, kto tak czyni. 
Wolę, niech to robią inni.

Dla mnie na tym byt polega
Wiedzieć, co stworzył kolega:
Francuz, Niemiec, Włoch, Anglicy,
No i inni z okolicy.
(...) Co stworzyli Fichci, Hegle,
Kanci, Konci, umiem biegle.

Co gdzie rzekli wszyscy święci:
Amiel, Sorel, rżnę z pamięci.
Wszystkie zagraniczne „gajsty”
Znam: Ibseny, Marksy, Kleisty.

Ale moje własne dzieło,
Moje własne — licho wzięło!

6. Adam Naruszewicz pisał, że człowiek szalony „bawi się kochaniem”. Wynika z tego, że człowiek rozważny szanuje i miłuje innych — zwłaszcza płeć odmienną — naprawdę. Spróbuj wykazać różnicę między tymi dwiema postawami.

7. Na czym polegała mądrość pięciu panien z ewangelicznej przypowieści?

8. Czy należy unikać złego towarzystwa? Dlaczego?

9. Czy warto mieć dobrych kolegów i dobre koleżanki?

10. „Z kim przestajesz, takim się stajesz” — dlaczego tak zwykle bywa?

11. Na czym polega prawdziwa i fałszywa solidarność w koleżeństwie?

12. Na czym zasadza się szczerość w przyjaźni? Czy wymaga ona wielkiego taktu? Dlaczego?

13. Czy przyjaźń wymaga wysiłków, by ją podtrzymywać w istnieniu i rozkwicie?

14. Jak można pozbywać się wad i słabości („starego człowieka” ) ?

15. Co pomaga przyoblekać się w „nowego człowieka”? Czy wystarcza tutaj etykietka tzw. „nowoczesności”?


## WARTO PRZECZYTAĆ

1. Wędrując ku dorosłości. Przygotowanie do życia w rodzinie, red. Teresa Król, Wyd. AND, Warszawa-Kraków 1994, ss. 55-103: koleżeństwo i przyjaźń oraz miłość.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama