Człowiek wsłuchany w Boże słowo wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny
Ulegamy czasem takiej pokusie w której myślimy, że Panu Bogu jednak to, co stworzył, nie tak do końca się udało.
Przecież to niemożliwe, że niby dobry, wszechmocny, wspaniały, a jednocześnie widzimy wokół siebie tyle zła: katastrofy, wojny, głód, nędza, choroby, śmierć.
Boże, wierzymy, że Ty Swoim słowem stworzyłeś świat. Jak to się stało, że nie jest idealny?
Słowa proroka Izajasza:
Tak mówi Pan:
„…słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa”.
Bóg stworzył świat w jedynej możliwej dla Niego wersji - jako Raj. Podzielił się Swoją miłością i obdarzył nas wolną wolą, byśmy też potrafili kochać.
Człowiek wsłuchany w Boże słowo wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny.
Człowiek potrafi też zniszczyć dobre Boże ziarno: zagłuszyć je, wypalić, nie pozwolić mu się zakorzenić.
A Bóg cierpliwie w Swojej miłości do człowieka - do mnie, potrafi z każdego nawet największego zła wyprowadzić ku dobru, bo powtórzmy jeszcze raz:
Tak mówi Pan:
„…słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa”.
Dziękuję Ci Boże
Szczęść Boże
Andrzej Cichoń
opr. ac/ac