Adwent i Boże Narodzenie ze św. Janem Pawłem II. Nowy Rok

Drugą Mszę św. w Nowy Rok odprawiał Jan Paweł II w bazylice ku czci Matki Bożej Rodzicielki. To był dla niego bardzo radosny dzień, bo nie dość, że ósmy dzień oktawy Bożego Narodzenia, to jeszcze święto maryjne, a każdy maryjny dzień był dla niego źródłem

Adwent i Boże Narodzenie ze św. Janem Pawłem II. Nowy Rok

Piotr Koźlak CSsR (red.)

Adwent i Boże Narodzenie ze św. Janem Pawłem II

Rozważania Ewangelii na każdy dzień

Adwent to czas radosnego oczekiwania na spotkanie z Wcielonym Słowem Bożym i przygotowywania się do niego poprzez modlitwę, post, oczyszczenie, uczestnictwo w rekolekcjach. Pomocą w takim przygotowaniu, jak i w godnym przeżyciu świąt Narodzenia Pańskiego oraz okresu bożnonarodzeniowego, może służyć niniejsza książka. Składają się na nią Ewangelie na poszczególne dni, wybrane fragmenty homilii, przemówień i pism św. Jana Pawła II, stosowne modlitwy oraz różne postanowienia lub pytania do przemyślenia. Ponadto zawiera też opis pięknych bożonarodzeniowych tradycji, jakie z wielką radością kultywował Papież Polak.

fragment:

Nowy Rok

Ostatni dzień starego roku był już dla Jana Pawła II powrotem z wypoczynku w Castel Gandolfo. Zgodnie z tradycją, po południu przewodniczył nieszporom w kościele św. Ignacego Loyoli. Z czasem nieszpory przeniesiono do bazyliki św. Piotra, ponieważ brakowało miejsca dla coraz większej rzeszy wiernych. Nieszpory sprawuje się na przełomie dnia i wieczoru. Dziękuje się za to, co było, i prosi się o to, co przed nami. Dlatego podczas nabożeństwa w ostatnim dniu grudnia powinno się prosić Chrystusa, który jest prawdziwym Światłem, by opromienił drogi ludzkie i prowadził przez kolejne dni. Podczas krótkiej homilii papież najczęściej odwoływał się do sytuacji w Rzymie i wyznawał, kogo w nowym roku chciałby objąć szczególną troską modlitewną. Najczęściej wówczas mówił o biednych dzieciach albo o tych, którzy są odrzuceni przez społeczeństwo. „Oby nowy rok przyniósł im pogodę ducha i nadzieję” – kończył swoją przemowę.

Adwent i Boże Narodzenie ze św. Janem Pawłem II. Nowy Rok

Na nieszpory mogli przyjść wszyscy, natomiast Msza o północy celebrowana była w kameralnym gronie. Przy ołtarzu spotykali się tylko domownicy. Jan Paweł II chciał w większym skupieniu i ciszy pożegnać stary rok i powitać nowy. Miał z Panem Bogiem zawsze sporo do omówienia. Tyle spraw wydarzyło się w odchodzącym roku. Papież był całkowicie pogrążony w modlitwie, zupełnie jakby nie było nikogo oprócz niego i Chrystusa. Po Mszy wszyscy wychodzili z kaplicy i składali sobie noworoczne życzenia. Ojciec święty życzył, jak co roku, by wszyscy dalej pracowali i aby wszystkie sprawy dobrze się układały. Tylko jeden raz Jan Paweł II witał nowy rok w szerszym gronie. Był to pamiętny przełom tysiącleci. Powiedział wówczas znamienne zdanie: „Na tarczy zegara historii wybiła ważna godzina. Rozpoczyna się rok 2000, który wprowadza nas w nowe tysiąclecie”. Mówił, jak bardzo chciałby zapukać do wszystkich domów i złożyć każdemu życzenia: żeby Światłość, która swój początek bierze w Betlejem, rozświetlała codzienność, żeby panował pokój i szczęście. A najbardziej życzył wszystkim, by mieli pewność, że Bóg ich miłuje.

Drugą Mszę św. w Nowy Rok odprawiał Jan Paweł II w bazylice ku czci Matki Bożej Rodzicielki. To był dla niego bardzo radosny dzień, bo nie dość, że ósmy dzień oktawy Bożego Narodzenia, to jeszcze święto maryjne, a każdy maryjny dzień był dla niego źródłem dodatkowej radości.

Po Nowym Roku papież chodził już jakby smutniejszy. Co prawda kolędowanie trwało do 6 stycznia, a choinki stały do 2 lutego, ale najwyraźniej Ojcu świętemu było szkoda, że ten świąteczny czas się niedługo skończy. Jednak, by wlać w serce swoje i innych trochę radości i nadziei, zwykł powtarzać, że „dla chrześcijan każdy dzień jest Bożym Narodzeniem”. W jego sercu na pewno tak było.

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama