Rozmyślanie na temat Adwentu - w formie modlitwy
Głos wołającego na pustyni:
Przygotujcie drogę Panu,
Prostujcie dla Niego ścieżki.
(Mk 1,3; por. Iz 40,3)
Oto, Panie Jezu, słowa, które mogą streścić cały czas oczekiwania na Twoje przyjście. Czas, który zwie się Adwentem od łacińskiego słowa „adventus”, oznaczającego „przyjście”.
Adwent, Panie Jezu, ma trzy znaczenia.
Można śmiało powiedzieć, że pewien Adwent już się odbył. Jego początek zaczęli nasi prarodzice, skończył się on wraz z Twoim przyjściem.
Drugie znaczenie to Adwent w roku liturgicznym. Trwa on od niedzieli po Twojej uroczystości jako Króla Wszechświata, aż do ponownego przyjścia na Ziemię, jako Dzieciątko.
Nie możemy jednak, Panie Jezu, zapomnieć, że przez cały czas jesteśmy w czasie Adwentu. W końcu, zgodnie z Twoją zapowiedzią, czekamy na Twoje przyjście w chwale na końcu czasów. Nie wiemy jednak, kiedy nastąpi koniec tego oczekiwania. W końcu sam powiedziałeś, że: „o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie” (nie będę Ci przypominał sigla z Biblii, Ty doskonale wiesz, w jakich okolicznościach to powiedziałeś). Przyszło wprawdzie wielu fałszywych proroków, którzy co jakiś czas zapowiadają koniec świata. My jednak im nie wierzymy. Są oni jak kwiaty, które kwitną tylko jeden dzień w roku. Ludzie się nimi przez dzień zachwycają, a przez całe życie o nich nie pamiętają.
Tak więc trwamy, Jezu. Trwamy z radością, w końcu Adwent „to czas radosnego oczekiwania”.
Niestety, wielu ludzi nie trwa, bo Cię nie zna. Módlmy się za misjonarzy, aby głosili Twoją miłość ludziom na krańcach świata.
Niestety, wielu ludzi nie trwa, bo są Tobą zniechęceni. Módlmy się za osoby duchowne, by pokazywały ludziom, jak Cię odnaleźć...
Niestety, wielu ludzi nie trwa, bo Cię nienawidzi. Módlmy się za rządzących państwami, w których katolicy są prześladowani, by zmienili obowiązujące prawa, a wszyscy ludzie żyli w tolerancji religijnej...
Niestety, wielu ludzi nie trwa, bo są „na topie” wygodniejsze dla nich autorytety. Módlmy się za wychowawców, by odpowiednio kształtowali dzieci i młodzież.
Niestety, wielu ludzi nie trwa, bo myślą, że Ty nie istniejesz. Módlmy się za katolików świeckich, którzy w swoim otoczeniu mają takie osoby, by byli dla nich żywym dowodem tego, że Bóg jest i ludzie nie są Mu obojętni.
Bogu, który jedynie jest mądry,
Przez Jezusa Chrystusa,
Niech będzie chwała na wieki wieków!
Amen.
(Rz 16,27)
Kraków, 12 grudnia 2008 roku
Kajetan Rajski
opr. mg/mg