Ruszamy w tany

O tekstach piosenek


Kinga Ochnio

Ruszamy w tany

„Obowiązek obowiązkiem jest, piosenka musi posiadać tekst” - śpiewał zespół Hey. I trudno się z tym nie zgodzić. Zwłaszcza mając na uwadze, że oto właśnie mamy karnawał i przyjdzie nam zatańczyć do niejednego utworu muzyczno-słownego. Co prawda nie zawsze przy tym zwracamy uwagę na słowa... A to wielki błąd. Są one bowiem często kopalnią przemyśleń wiele mówiącą o ich autorze i jego przesłaniu do ludzkości. Weźmy choćby na warsztat jeden z hitów disco-polo „Szmaragdy i diamenty”, królujący obecnie na dyskotekach i weselach, żeby zadać kłam tezie, że w piosenkach tego rodzaju muzyki, cytując zespół Hey: „W słowach słoma czai się. Nie znaczą nic”. Poniżej dowód, wers po wersie, na nieprawdziwość tego, jakże raniącego twórców, stwierdzenia:

Szmaragdy i diamenty chciałbym ci dać
za jedną chwilę, chwilę sam na sam

Słowa te wskazują na wysoki status finansowy podmiotu lirycznego. Dodatkowo ich autor zdradza, że jest fanem Marilyn Monroe i wziął do serca jej słowa o diamentach jako najlepszych przyjaciołach kobiety. Co więcej, twórcę tego cechuje rozrzutność, gdyż chce podarować dwa rodzaje kamieni szlachetnych na raz, tym samym nie zmuszając wybranki do dokonania trudnego wyboru. Gorzej jednak, że nie może ona również zdecydować, jaki rodzaj biżuterii preferuje, zdając się tym samym na pomysłowość swojego darczyńcy.

Lecz dziś piosenkę mogę ci dać
na tyle mnie stać

Tu twórca folguje nieco swoje zakupowe zapędy, co stawia pod znakiem zapytania wcześniejsze plany, które zdają się być odłożone w czasie. Termin ich realizacji nie jest, niestety, określony. Ale, być może, w głowie tli się już gotowy pomysł dotyczący szybkiego wzbogacenia się, którego autor nie chce zdradzić. Jednocześnie kokietuje swoją wybrankę chwilowym brakiem zaradności i zbyt dosłowną interpretacją słów szlagieru „Piosenka jest dobra na wszystko”.

Widzę cię z daleka
jak idziesz przez park (...)
Wciąż na ławce czekam

Z tego wersu możemy sporo powiedzieć na temat kondycji zdrowotnej twórcy. Po pierwsze dowiadujemy się, że pojęcie kłopotów ze wzrokiem zna jedynie z reklam producenta szkieł kontaktowych, ale temat jest mu daleki jak planeta Mars. Obecność autora w parku może wskazywać na to, że lubi on uprawiać jogging, więc o kondycję fizyczną też można być spokojnym. Nieco niepokojące jest siedzenie na ławce, co może wskazywać na nagłe zasłabnięcie. Ale bądźmy dobrej myśli, że to jednak chwilowy odpoczynek po przebytym sprinterskim dystansie.

Chciałbym cię zabrać tu i tam
Pusto w kieszeniach, nie mam szans

Ten wers wskazuje na niezdecydowanie naszego bohatera. Tajemniczości dodaje fakt, że autor w żaden sposób nie chce zdradzić nam swoich preferencji dotyczących miejsca spotkania z wybranką swojego serca. Po raz drugi za to kładzie nacisk na trapiący go obecnie kryzys finansowy i ogarniający z tego powodu pesymizm. Autor zaczyna zdawać sobie sprawę, że w tym momencie swojego życia pozostanie, niestety, sam.

Piosenka zatem obnaża bohatera jako człowieka bardzo niezdecydowanego. A zły wpływ na jego psychikę ma bogactwo. Reasumując, autor piosenki głównym motorem swojego tekstu, i nie da już się tego ukryć, uczynił aspekt edukacyjno-profilaktyczny!

opr. aw/aw



Echo Katolickie
Copyright © by Echo Katolickie

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama