Cotygodniowy komentarz z "Przewodnika Katolickiego" (22/2003)
To zdanie było jednym z tych krzepiących, które skierował do swoich Rodaków Jan Paweł II w czasie Narodowej Pielgrzymki do Rzymu A.D. 2003. Specyfika tego spotkania miała również, jak pamiętamy, charakter na wskroś europejski: każde wystąpienie stanowiło zdecydowane TAK dla wejścia w struktury Unii Europejskiej.
Papieskie jednak "tak" , nie miało nic z tonacji bigbordowej: Tak, jestem Europejczykiem (Europejką), lecz było i jest przejmującym wołaniem właśnie o świadectwo każdego mieszkańca Starego Kontynentu dla wartości chrześcijańskich: "Polska zawsze stanowiła ważną część Europy i dziś nie może wyłączyć się z tej wspólnoty, która wprawdzie na różnych płaszczyznach przeżywa kryzysy, ale która stanowi jedną rodzinę narodów, opartą na wspólnej chrześcijańskiej tradycji".
Jakie są możliwości rozumienia papieskiego zdania: Kościół w Europie potrzebuje świadectwa Polskiego Kościoła? Nie sądzę, aby można było je odczytać w perspektywie Kościoła Polskiego jako nauczyciela, który wie wszystko lub co najmniej więcej od innych, i któremu teraz zlecona została misja upominania Kościołów w Europie. Czy z takim uproszczonym rozumowaniem możemy się spotkać w Polskim Kościele? Nie wiem. W każdym razie nie tak chciałbym się nad tym zastanawiać.
Jedna z możliwości rozumienia tego zdania spoczywa w słowie: "potrzebuje". My potrzebujemy siebie wzajemnie. Potrzebuję twojego doświadczenia życia wiarą w Boga chrześcijan. Szczególnie pilna potrzeba tego (do)świadczenia pojawia się, kiedy wielu obok mnie przeżywa obumarcia wiary, kiedy zsekularyzowana Europa (świat) nie jest w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb człowieka. Tam zaś, gdzie sekularyzacja życia jest szczególnie groźna, pojawia się najczęściej żywe przebudzenie duchowe, które nie zawsze przybiera zdrowe formy religijności. Często zdarza się, że różnie pokaleczony i zagubiony człowiek wpada w obce swej tradycji i kulturze praktyki ezoteryczne, karmiąc się płytką i chorą literaturą religijną, której na rynku wydawniczym niemało. W takiej sytuacji każdy chrześcijanin w Europie staje przed szczególnym wyzwaniem, by przebudzone potrzeby duchowe człowieka znajdowały zaspokajanie w Kościele. Aby człowiek ten nie musiał szukać po omacku, na jakichś jarmarkach religijnych, ale właśnie chrześcijanie przychodzili z pomocą potrzebującemu, udzielając mu właściwej odpowiedzi lub towarzysząc mu na właściwej drodze. I w taki to właśnie sposób uobecnia się wspólnota wiary - Kościół Jezusa Chrystusa.
"W tym miejscu nasze stopy spotykają się z ziemią, na której powstało tyle ścian i kolumnad... jeśli w nich się nie gubisz, lecz idziesz, odnajdując jedność i sens - to dlatego, że cię Ona prowadzi. Oto łączy nie tylko przestrzenie renesansowej budowli, ale także przestrzenie w Nas, którzy idziemy tak bardzo świadomi swoich słabości i klęsk" (Karol Wojtyła).
Ks. Antoni Klupczyński - Duszpasterz Środowisk Twórczych
opr. mg/mg