Feminizm, Maryja i my

Św. Jan Paweł II wzywał do stworzenia nowego feminizmu. Czyli jakiego? I czy to wezwanie jest wciąż aktualne?

Św. Jan Paweł II wzywał do stworzenia nowego feminizmu. Czyli jakiego? I czy to wezwanie jest wciąż aktualne?

Feminizm stawia w centrum kobietę i walkę o jej równouprawnienie. Jego początki jako ruchu masowego przypadają na XIX w. Feministki domagały się dla kobiet prawa wyborczego, reformy prawa rodzinnego i poprawy bytu. Gdy większość tych postulatów została spełniona (prawo wyborcze w Polsce przyznano kobietom w 1918 r.), feministki nie spoczęły na laurach. W latach 60. i 70. XX w. rozpoczęła się tzw. druga fala feminizmu. Kluczową kwestią stała się wolność seksualna kobiet. Obecnie (od lat 80. XX w.) mówi się o trzeciej fali feminizmu, a w Polsce już o siódmej! Ruch kobiecy jest podzielony na wiele odłamów, w tym bardzo radykalnych, których postulaty otwarcie godzą w rodzinę, chrześcijaństwo, negują uwarunkowania biologiczne kobiet i są wrogie wobec mężczyzn. Do czego więc nawiązywał papież?

Feminizm, Maryja i my

Potrzeba nowej treści

Św. Jan Paweł II dostrzegał problem niesprawiedliwego traktowania kobiet i mężczyzn. Widział, że kobiety często są dyskryminowane, także na rynku pracy, że często są ofiarami przemocy. W tym sensie popierał pierwsze postulaty feminizmu. Jednocześnie, nawołując do budowania cywilizacji życia, zdawał sobie sprawę, jak niebezpieczny może być feminizm w swoim dążeniu do tego, by kobiety stały się takie jak mężczyźni. Tu wpisuje się też aspekt wolności seksualnej, dostępu do antykoncepcji, „prawa” do aborcji – to wszystko miało sprawić, że kobieta nie będzie „ograniczona” przez swoją cielesność. Kobieca zdolność dawania życia stała się według radykalnych feministek balastem. Walcząc o prawa kobiet, posunęły się za daleko, doprowadzając do negacji kobiecości.

Aby się temu przeciwstawić, papież chce nadać staremu pojęciu feminizmu nową treść. Istotą nowego feminizmu ma być odkrycie istoty kobiecości, jej ochrona i rozwój. Nie w opozycji do tego, co męskie, ale w zachwycie nad kobietą, jaką stworzył Bóg. Rolę kobiet święty widzi tak: „W dziele kształtowania nowej kultury, sprzyjającej życiu, kobiety mają do odegrania rolę wyjątkową (…): mają stawać się promotorkami »nowego feminizmu«, który nie ulega pokusie naśladowania modeli »maskulinizmu«, ale umie rozpoznać i wyrazić autentyczny geniusz kobiecy we wszystkich przejawach życia społecznego, działając na rzecz przezwyciężania wszelkich form dyskryminacji, przemocy i wyzysku” (Evangelium vitae, nr 99). Nie ma wątpliwości, że obrazem spełnionej kobiecości, uosabiającej geniusz kobiecy jest Maryja. Zarówno jako Ta, która otworzyła się na dar życia i urodziła Jezusa, jak i Ta, która była wciąż obecna w tle Jego działalności, jak na weselu w Kanie, aż po krzyż, zmartwychwstanie i Pięćdziesiątnicę.

Geniusz na co dzień

Dziewczyny, podejdźcie twórczo do swojej kobiecości. Co wy jako kobiety możecie dać światu? Każda z was ma swoje niepowtarzalne cechy, odkrywajcie je i rozwijajcie. Macie też wielki dar, który dostałyście wraz ze swą kobiecością: powołanie do macierzyństwa. I uwierzcie, to nie ograniczenie. Bycie mamą nie wyklucza spełnienia w innych dziedzinach – zwłaszcza jeśli macie u boku nowego feministę.

Chłopaki, zostańcie nowymi feministami! Wspierajcie wasze siostry, mamy, dziewczyny, narzeczone w ich planach i aspiracjach. Dzielcie z nimi obowiązki. Słuchajcie uważnie, co mają wam do powiedzenia. Rozwijajcie się jako mężczyźni, lecz bądźcie otwarci na ich kobiecość.

Podejmijmy wyzwanie św. Jana Pawła II, odkryjmy w naszym życiu treść nowego feminizmu!

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama