W naszym umyśle nieustannie płynie potok myśli. Nie pozostaje to bez wpływu na nasze życie, także duchowe. Są myśli, które mogą być dla nas niebezpieczne.
W naszym umyśle nieustannie płynie potok myśli. Nie pozostaje to bez wpływu na nasze życie, także duchowe. Są myśli, które mogą być dla nas niebezpieczne.
W książce „W sporze ze złymi myślami” o. Leon Nieścior, przywołując mądrość Ewagriusza z Pontu, zawartą szczególnie w dziele Antirresis, uczy jak radzić sobie z podszeptami złego ducha, które mogą nas niszczyć od środka. Jest to próba współczesnego odczytania pisma „O sporze ze złymi myślami”, po takie tytuł nosi po polsku dzieło starożytnego pustelnika. Nie mamy tu do czynienia z dosłownym przekładem, a swoistą pracą z materiałem źródłowym – wyborem cytowanych myśli, opracowaniem, komentarzem, przybliżeniem odbiorcy naszych czasów.
Punktem wyjścia dla konkretnych wskazówek jest teza, że to właśnie myśli są głównym polem walki z diabłem. Stąd antyrreza (atirretikos) - tłumaczona jako słowo przeciwstawiające się pokusie, metoda zaprzeczania słowem, „spieranie się” z myślami czy polemika z myślami.
„Antirresis ma na celu nie tyle zwalczać zaistniały grzech, co zapobiegać jego popełnieniu. Przyczyną grzechu jest przyzwolenie na złą myśl, która opanowuje i deprawuje umysł, jeśli dłużej przebywa i nie zostanie zatrzymana przez myśl przeciwną” – tłumaczy autor. Strategia opanowania myśli ma trzy etapy: ascezę, rozeznanie i walkę z myślami.
Myśli podsuwane przez Złego prowadzą człowieka do ulegania namiętnościom i oddalenia od Boga. Ewagriusz wyróżnia osiem głównych namiętności: obżarstwo, nieczystość, chciwość, smutek i lęk, gniew, acedia, próżność, pycha. Każdej z nich poświęcony jest jeden rozdział.
Język samego Ewagriusza, widoczny w cytowanych fragmentach, może wydawać się czytelnikowi bardzo odległy od jego codzienności. Dystans przestrzenny i kulturowy, jaki dzieli nas od pontyjskiego mnicha, wymaga wysiłku, aby zrozumieć i przyjąć jego cenne myśli i intuicje. Na szczęście, o. Leon Nieścior wykonuje to zadanie za nas. Przywołując słowa Ewangriusza, które miejscami wydają się przerysowane, archaiczne bądź zabawne, autor obficie je komentuje i przekłada na współczesny język. Wyjaśnia historyczny kontekst, przedstawia życie mnichów oraz podaje przykłady i stawia pytania, które bliskie są doświadczeniu naszych czasów. Dzięki temu mamy okazję dotrzeć do istoty przesłania pustelnika, nie zatrzymując się jedynie na jego powierzchownych przeszkodach lub barierach językowych. A Ewagriusz roztacza przed nami szerokie możliwości walki z myślami – proponuje konkretne cytaty biblijne dopasowane do pokus związanych z ośmioma namiętnościami. Czasem jest to jedna wycelowana w punkt myśl, czasem kilka. Dodatkowo cytaty i układ myśl-kontrmyśl zostaje wzbogacona komentarzami i refleksjami autora, co czyni tekst bardziej przystępnym.
Książka jest warta polecenia dla tych, którzy chcą wzrastać w życiu duchowym. Może ona być pomocą przy rachunku sumienia, przy walce w pokusami dotyczącymi konkretnych aspektów naszego życia, może też stanowić wskazówkę, jak coraz mocniej zbliżać się do Boga, unikają pułapek doczesnej rzeczywistości. Myślę, że warto też – jak sugeruje autor – nie poprzestawać na podanych przez Ewagriusza cytatach, lecz szukać swoich podczas kontaktu ze Słowem Bożym, by czynić owe Słowo jeszcze bardziej swoim, bliskim swojemu życiu, a zarazem czynić je najskuteczniejszym orężem przeciw pokusom.
Książkę "W sporze ze złymi myślami" można znaleźć >>TUTAJ<< (Wydawnictwo M)
opr. ac/ac