Dialog chrześcijańsko-żydowski toczy się od czasów Chrystusa
Dialog chrześcijańsko-żydowski toczy się od czasów Chrystusa. Na przestrzeni wieków zmieniał się wprawdzie stopień otwartości zarówno chrześcijan, jak i żydów na rozmowę z drugą stroną, jednak jeśli debata przygasała, to z powodów łatwych do zrozumienia dla obu stron; bardzo często chodziło o zachowanie własnej tożsamości, co skutkowało podkreślaniem, czy nawet pogłębianiem różnic.
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa możliwa była „podwójna lojalność”. W późniejszym okresie, wskutek rozwoju tzw. judaizmu rabinicznego i powstania kanonicznej wersji Talmudu, wiara żydów stała się tak dalece różna od tej z czasów Chrystusa, że nie można jej było pogodzić z chrześcijaństwem. Ewoluowała również teologia chrześcijańska, która odbiegała od pola aktywności uczonych żydowskich. Różnice tkwiły m.in. w metodach badawczych Świętych Pism.
W średniowieczu wzrosło zainteresowanie uczonych chrześcijańskich żydowską interpretacją Starego Testamentu. Wskutek popytu na tę wiedzę powstawały książki, w których rabini wyjaśniali duchownym i uczonym chrześcijańskim swoje rozumienie poszczególnych fragmentów słowa Bożego.
Nowożytność przyniosła z jednej strony prześladowania żydów, jak wypędzenie ich przez katolickich władców Hiszpanii i Portugalii, z drugiej zaś istniało zagrożenie asymilacją w momencie uznania ich równouprawnienia przez liberalne ruchy rewolucyjne. Rozwinęły się wtedy po obu stronach różne postawy zamknięcia.
Po najtragiczniejszych wydarzeniach II wojny światowej potrzeba dialogu stała się wyjątkowo paląca. Kościół katolicki przyjął podczas Soboru Watykańskiego II deklarację „Nostra aetate” o stosunku do religii niechrześcijańskich, w której wyraźnie potępił wszelkie prześladowania żydów – tak przeszłe, jak współczesne. Pontyfikat Jana Pawła II stanowił realizację wytycznych Soboru i pokazał, że dialog z żydami jest nie tylko powinnością chrześcijan, ale też przywilejem i szansą na pełniejsze zrozumienie własnej tożsamości.
Także uczeni żydowscy wypracowali koncepcję, w oparciu o którą możliwy jest dialog z chrześcijanami. Skupili się na tym, co łączy i co może zbliżać wyznawców obu religii i wymienili m.in. wiarę w tego samego Boga, plan Boży, według którego wszystkie ludy zostaną zbawione – także według wyznawców judaizmu, uznanie za autorytet tej samej Księgi, zrozumienie, że nazizm nie wynikał z religii chrześcijańskiej, a z antysemityzmu, chociaż poparcie chrześcijan dla doktryn rasistowskich było znaczące.
Choć najgłośniejsze są postawy braku tolerancji, rośnie liczba cennych inicjatyw mających na celu zbliżenie pomiędzy chrześcijanami a żydami. Zrozumienie nie tylko jak ważny, ale, wzajemnie ubogacający może być dialog braci w wierze, mogłoby jeszcze bardziej wzmocnić tę tendencję.
opr. aś/aś