Na podstawie długiego doświadczenia jezuicka sieć JRS podaje praktyczne rady, jak mądrze pomagać uchodźcom
W wielu krajach europejskich obserwuje się nadzwyczajny zryw solidarności w przyjmowaniu mężczyzn, kobiet, dzieci i rodzin, którzy przybywają do Europy, prosząc o azyl i ochronę. Połowa z nich przybywa z Syrii, druga połowa z krajów takich jak Erytrea, Somalia i Afganistan. Okazywana im gościnność pokazuje, że apel Papieża Franciszka został wysłuchany i jest wprowadzany w praktyce. Wiele osób, jak również liczne parafie czy wspólnoty zgłosiły chęć przyjęcia uchodźców.
Co należy zrobić, aby to przyjmowanie przebiegało dobrze zarówno dla tych, którzy przyjmują, jak i dla przyjmowanych? Sieć „Welcome” Jesuit Refugee Service (JRS) we Francji na podstawie długiego doświadczenia proponuje nam pięć rad praktycznych. Pisze o tym Jean-Marie Carrière, dyrektor JRS Europa, dodając, że oczywiście pierwszym celem gościny jest konkretnie danie schronienia osobom ubiegającym się o azyl. Przede wszystkim chodzi o gościnę, a zatem należy starać się o nawiązywanie relacji społecznych i przyjaźni między uchodźcami a rodzinami, które ich przyjmują. Udostępnienie mieszkania jest jednym ze sposobów. Przyjmowanie uchodźców może jednak dotyczyć określonego czasu, jak jakiś posiłek lub weekend czy organizowania wspólnotowych spotkań, jak mecz piłkarski czy wieczór taneczny. Pobyt u danej rodziny jest zawsze krótkotrwały: trwa średnio miesiąc, a uchodźca może być przyjmowany kolejno przez różne rodziny. W ten sposób osoby przyjęte, które złożyły podanie o azyl, a zatem mają dokumenty w porządku, pozostają przez wiele miesięcy w obrębie sieci, w oczekiwaniu na umieszczenie ich w państwowym ośrodku dla uchodźców. Rodziny często pozostają nadal w kontakcie z uchodźcą, którego przyjęły, często zapraszają go ponownie na obiad lub krótki pobyt w ich wakacyjnym domu.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano