"ABC o Eucharystii" - fragmenty
ISBN: 978-83-7318-814-3
wyd.: WAM 2007
Spośród najstarszych tekstów, mówiących, w jaki sposób chrześcijanie pierwszych wieków przeżywali niedzielę i Eucharystię, szczególne miejsce zajmuje książeczka zatytułowana Didaché (nauka), która najprawdopodobniej powstała w Syrii, w I wieku po narodzeniu Chrystusa. Jedną z pierwszych informacji, jaką tam znajdujemy, jest ta mówiąca o tym, że nie wszyscy mogą wziąć udział w Eucharystii, lecz tylko ochrzczeni. Ci, którzy odrodzili się do nowego życia przez święte zanurzenie i otrzymali dar Ducha Świętego. Aby móc uczestniczyć w Eucharystii, trzeba więc zostać obmytym wodą chrztu, a także uznać własne grzechy, żałować za nie i prosić o przebaczenie: „Niechaj nikt, kto ma jakiś spór ze swoim bratem, dopóki się nie pogodzą, nie bierze udziału w tym zgromadzeniu, aby nie została skalana wasza ofiara” (Didaché, 14). Didaché przekazuje nam również modlitwę pierwszych chrześcijan nad kielichem: „Dziękujemy Ci, Ojcze nasz, za świętą winorośl Dawida, sługi Twego”. Latorośl nawiązuje do Jezusa i wina z uczty eucharystycznej. Nad chlebem zaś mówili: „Dziękujemy Ci, Ojcze nasz, za życie i za poznanie, które objawiłeś nam przez Jezusa”. Po tym następowała modlitwa za Kościół, w której pojawia się symbol dojrzewających w słońcu plonów: „Jak ten chleb łamany, rozrzucony po górach, został w jedno zebrany, tak niech Kościół Twój aż po najdalsze krańce ziemi zbierze się w jednym królestwie Twoim” (Didaché, 9).
W dniu zwanym Dniem Słońca zbieramy się wszyscy razem w jednym miejscu, czy to z miast, czy też ze wsi, i czyta się wtedy pamiętniki apostolskie albo pisma prorockie tak długo, jak na to czas pozwala. Gdy zaś lektor skończy czytać, ten, który przewodniczy, upomina nas i zachęca do wprowadzenia w życie tych przepięknych pouczeń. Następnie powstajemy z naszych miejsc i modlimy się; po czym [...] przynoszą chleb oraz wino i wodę, a ten, który przewodniczy, zanosi modlitwy dziękczynne, ile tylko może, a lud odpowiada „Amen”. Wreszcie wszystkim obecnym rozdaje się i rozdziela to, co się stało Eucharystią, nieobecnym zaś rozsyła się ją przez diakonów. Św. Justyn, Apologia I
Sto lat później Justyn, filozof żydowsko-chrześcijański i męczennik, pisał do cesarza Antoninusa Piusa list „w obronie — jak czytamy w dedykacji — ludzi wszystkich ras niesłusznie prześladowanych i znienawidzonych”, czyli chrześcijan. Justyn, w odpowiedzi na oskarżenia skierowane pod adresem chrześcijan, opisuje, w jaki sposób odbywa się uczta ludzi wierzących w Rzymie. Wspomina o tym dwa razy. Pierwsza wzmianka mówi, że Eucharystia to rytuał, który dopełnia wtajemniczenie chrześcijańskie. Zaczynając od chrztu, dochodzi się do uczty. „Po obmyciu tego, kto wierzy i pragnie, wprowadzamy go do zgromadzenia braci”, czyli chrześcijan. Innym razem natomiast ukazuje, że Eucharystia jest spotkaniem braci „w dniu zwanym Dniem Słońca”, czyli w niedzielę. Dla chrześcijan bowiem Słońce symbolizuje już Jezusa, światło narodów, Słońce, które zmartwychwstając zwyciężyło na wieki ciemności śmierci.
Jednak filozof żydowski nawrócony na chrześcijaństwo nie opisuje jedynie rytuału Eucharystii. Wyjaśnia także jej znaczenie: „A pokarm ten zwie się u nas Eucharystią. [...] Bowiem nie korzystamy z tego jak ze zwykłego pokarmu czy napoju. [...] Pokarm konsekrowany przez modlitwę dziękczynienia, złożonej ze słów Chrystusa, jest według naszej nauki Ciałem i Krwią Jezusa”. Dowodząc, odwołuje się do ustanowienia Eucharystii podczas Ostatniej Wieczerzy i przywołuje opisy, o których już wspomnieliśmy.
opr. aw/aw