Nie kradnij

Komentarz biblisty do 7 Przykazania Bożego

Pismo św. traktuje bogactwo jako niebezpieczne. Człowiek kuszony przez dobra tego świata łatwo może zamknąć się w egoizmie.

Za biblijnym zakazem kradzieży stoi przekonanie, że każdy ma prawo do własności prywatnej i korzystanie z niej jest rzeczą godziwą.

Użyty w siódmym przykazaniu (Wj 20, 15; Pwt 5, 19) termin hebrajski oznacza „kraść" i to kraść wszystko: pieniądze (Rdz 44, 8), artykuły żywnościowe (Prz 6, 30; 9, 17), przedmioty domowego użytku (Joz 7, 11), a nawet przedmioty kultowe (Rdz 31,19 30. 32). Poza tym słowo to może znaczyć „oszukiwać" (Rdz 31, 20) lub „zjednywać sobie kogoś dla złych celów" (2 Sm 15, 6), a także „kraść i uprowadzać człowieka" (Wj 21, 16; Pwt 24, 7; Rdz 40, 15).

Złodziej błogosławieństw

Głównym dobrem chronionym za pomocą tego przykazania była wolność osoby, a nie jej własność. Zakaz porywania ludzi z biegiem czasu uległ rozszerzeniu na przywłaszczanie sobie własności bliźniego Kradzież była pośrednio zamachem na osobę, na jej miejsce we wspólnocie Izraela. Złodziej pozbawiał członka ludu Jahwe błogosławieństw i dóbr Bożych.

Lenno od Jahwe

Pismo Święte ustosunkowane jest przychylnie do własności prywatnej. Nie absolutyzuje jej jednak, bo jedynym właścicielem wszystkich rzeczy jest Bóg. Człowiek jest tylko ich depozytariuszem i powinien się nimi dzielić w imię sprawiedliwości. Taki stosunek do własności i dóbr materialnych - jako lenna otrzymanego od Jahwe - nadawał własności pewną stabilność i chronił ją przed ingerencją obcych.

Czynię ze swoim, co chcę

Nowy Testament kontynuuje starotestamentalną doktrynę J o własności i również daje człowiekowi prawo do rozporządzania nią. Ojciec syna marnotrawnego wydzielił synowi młodszemu należną mu część majątku (Łk 15, 12-13), mimo iż mógł się spodziewać, że ów go przetrwoni.

Ewangeliści podkreślają, że własność powinna zajmować właściwe miejsce w życiu człowieka. Bardzo trudno zdobyć dystans wobec dóbr materialnych i całkowite nad nimi panowanie. A jednak zdobycie takiej wolności duchowej jest niezbędne.

Bóg albo mamona

„Nie możecie służyć Bogu i mamonie" (Mt 6, 24), naucza Jezus i odrzuca wszelkie zniewalające człowieka przywiązanie do dobrodziejstw tej ziemi. Mówi, że dobra duchowe muszą zajmować miejsce nadrzędne: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie" (Mt 19,21).

Ideałem jest umiejętność zadowolenia z każdej sytuacji, w jakiej się człowiek znajdzie. Św. Paweł pisał: „Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. (...) Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia" (Flp 4, 12-13).

Skraść komuś dobre imię

Zakaz kradzieży dotyczy zarówno własności indywidualnej, jak i społecznej Prócz rzeczy materialnych łupem złodzieja paść mogą także dobra duchowe: koncepcje naukowe, plany artystyczne, utwory literackie. Człowiekowi można również zabrać zdrowie, radość życia, czas, spokój wewnętrzny, godność osobistą, wiarę (w Boga, w ludzi, w dobro, we własne siły), a nawet ciszę. Jedną z najgorszych form kradzieży jest odebranie komuś dobrego imienia. Formą złodziejstwa jest również brak troski o to, by z mojego życia i z mojej pracy ludzie mieli pożytek.

Zniewolenie

Przykazanie „nie kradnij" jest wciąż aktualne i to zarówno w swojej idei pierwotnej (kradzież ludzi), jak i w swoim znaczeniu poszerzonym (kradzież w ogóle). Kradzież ludzi to zamienianie ich w niewolników -traktowanie człowieka i jego pracy jako towaru, który można kupić. Każdy zarobek cudzym kosztem jest naruszeniem siódmego przykazania.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama