Fragmenty książki "Apokryfy Nowego Testamentu" pod redakcją ks. Marka Starowieyskiego, rozdział IV -"Ewangelie dzieciństwa"
Copyright © Wydawnictwo WAM 2003
Istnieje ogromna literatura naukowa na temat Trzech Króli, podajemy kilka pozycji w Bibliografii; istnieje jeszcze obfitszy materiał ikonograficzy, jako że temat ten interesował artystów, podobnie jak i teologów, już od III wieku; istnieje w końcu obfita literatura: teologiczna, homiletyczna, egzegetyczna, szczególnie od IV w. oraz szereg utworów literatury pięknej: o Trzech Królach pisali m. in. św. Efrem, Roman Melodos, Małgorzata z Nawarry, Gil Vincente, J. W. Goethe,
A. France, R. M. Rilke, T. S. Elliott, by wymienić tylko kilka nazwisk, nie mówiąc o dużej ilości utworów anonimowych. Opowiadania o Trzech Królach spotykamy w literaturze ludowej, w kolędzie, w do dziś żywych zwyczajach ludowych różnych krajów. Podajemy tu tylko zasadnicze linie rozwoju legendy oraz jej podstawowe elementy, odsyłając do szczegółowych opracowań.
1. Źródła. Legenda opiera się na Mt 2, 1-12, który stanowi jedyne miejsce w Ewangeliach, gdzie jest mowa o Magach przybyłych ze Wschodu (gr. apo anatolu), by oddać cześć Dziecięciu. Opowiadanie to podkreśla uniwersalizm nowej religii (przybywający są poganami) - co podkreślali chętnie Ojcowie: św. Augustyn (Serm. 200, 2; 202, 1) czy Leon Wielki (Serm. 25, 31, 33, 36) i liturgia Epifanii -a także wypełnienie się proroctwa mesjańskiego (Mi 5,1n.). To proste na pozór opowiadanie nasuwa jednak szereg pytań: kim byli ci Magowie: mędrcami, astrologami, kapłanami mazdejskimi? co znaczy owo: "ze wschodu"? co to była za gwiazda? co oznaczały dary? To tylko kilka pytań, było ich więcej. Na nie starano się odpowiedzieć w ciągu wieków.
2. Podstawy biblijne legendy. Szybko doszukano się związków tekstu Mt z innymi księgami Biblii, a mianowicie z Ps 71, 10: "Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę. I oddadzą mu pokłon wszyscy królowie; wszystkie narody będą mu służyły"; Ps 68(67), 30: "Niech królowie złożą Tobie dary" oraz Iz 60, 3nn.: "I pójdą narody do swego światła, królowie do blasku swojego wschodu... Wszyscy oni przybędą z Saby, zaofiarują złoto i kadzidło". Co więcej, skojarzono tekst Mt z proroctwem Balaama (Lb 24, 17) o gwieździe, która wyjdzie z Jakuba, stąd też Magowie stali się potomkami Balaama, którzy z pokolenia na pokolenie przekazywali wiadomość o wyprorokowanej przez niego gwieździe (Lb 24, 17; Orygenes, C. Celsum 1, 59; Hom. in Num. 13, 7; 15, 4). Natomiast stosunkowo rzadko łączono wzmiankę o mirze z mirrą przyniesioną przez Nikodema (J 19, 39).
3. Apokryfy. Scenę z Magami rozwiną apokryfy: EwHbr (fragment z Seduliusza Szkota); ProtEwJk 21; PsMt 16; ŁacEwDz 24,89-30,95; EwDzArab 7n; EwGruz 9n,14, EwArm 5,10; 11; 28,5, ŻJ gr 5; EwJ 9,1-6, EwBarn 6n (ostatni fragment nie tłumaczony); rozpowszechniła ją na Zachodzie Złota legenda. ProtEwJk i PsMt nie wprowadzają istotnych zmian; ŁacEwDz (i EwHbr) wprowadzają element jasełkowy - postać Józefa przedstawiona jest nieco groteskowo - i wykazują związki z apokryfami wschodnimi, które wprowadzają zasadnicze zmiany: oczekiwanie na Mesjasza wśród Magów spowodowane testamentem Adama danym Setowi i przepowiednią Zaratustry (EwArab, wspomina ją również Teodor Bar Koni i Bar Hebreus), wyraźne zbliżenie do kultu ognia mazdejczyków (Frg ujgurski, opowiadanie Marco Polo, apokryfy etiopskie); ciekawy jest także motyw polimorfii: Magowie wchodząc do Jezusa widzą Go każdy w inny sposób. Atmosfera tych apokryfów pokazuje inną, wschodnią perspektywę tego wydarzenia.
4. Liczba trzech Magów została ustalona dość wcześnie ze względu na trzy dary (mirrę, kadzidło i złoto). Mówi o niej już Orygenes ( 256), który tych trzech Magów łączy z trzema osobami, które przyszły do Izaaka (Rdz 26, 27-29; Hom. in Gen. 14,3); Ps. Augustyn łączy ich z trzema osobami Trójcy Świętej (PL 39,2914). Później liczba ta staje się na Zachodzie kanoniczna (np. Maksym z Turynu, Hom. 17 na Epif.), choć w Kościele syryjskim mowa jest o dwunastu Magach (por. OpMag); a w malarstwie katakumbowym spotykamy dwóch lub czterech magów; EwDzArab kod. Laurenc. mówi o wahaniach: jedni twierdzą, że ich było trzech, inni dwunastu, inni dziesięciu wraz z tysiącem dwustu ludzi w orszaku. EwArm twierdzi, że każdy z Magów miał w orszaku cztery tysiące ludzi i było dwunastu dowódców, natomiast EwGruz - cztery tysiące żołnierzy i cztery tysiące kapłanów, czyli przybyło do Jerozolimy dwadzieścia cztery tysiące ludzi!
5. Słowo "mag" ma wiele znaczeń: członek grupy kapłańskiej, rodu kapłańskiego, astrolog, wróżbita czy czarownik, nie ma natomiast znaczenia negatywnego jak w Dz (8, 9 oraz wiele miejsc w ST: Kpł 19, 21; 20, 6; Dn 1, 20, itd.), gdzie jest mowa o Szymonie Magu. Niektórzy z Ojców przyjęli to znaczenie negatywne: Magowie, oddani kultowi szatana przybyli do Jezusa, by przekonać się o Jego potędze (np. Justyn, Dialog 78; Orygenes, C. Celsum 1, 60; Hieronim, In Is. 19, 1; Augustyn, Serm. 20, 3n). Zmiana Magów na królów następuje pod wpływem wyżej wspomnianych tekstów Pisma Świętego, w których jest mowa o królach oraz ze względu na walkę Kościoła z magią, astrologią itd. Pierwszą wzmiankę o nazwaniu ich Królami spotykamy, z pewnym wahaniem, u Tertuliana ( ok. 220; Adv. Marcion. 3, 18, 8), a później staje się ona zwyczajną, np. u Cezarego z Arles (Hom. 134, PL 39, 2018) tak, że średniowiecze ustaliło nawet herby Magów! Jednak ikonografia, bardziej konserwatywna, zachowuje czapkę frygijską jako ich atrybut do X w. kiedy ostatecznie zostaje ona wyparta przez koronę. Tradycja królów znajduje się w tradycji syryjskiej (Jaskinia skarbów 108), a EwArm podaje, że byli oni braćmi, królami Persów, Indii i Arabii.
6. W Ewangelii Magowie nie mają imion. Pojawiają się one dopiero w VI wieku: w tzw. Excerpta latina barbari (pochodzące z VII/VIII w. tłumaczenie kroniki pochodzenia aleksandryjskiego z VI w.) mamy Bethisarea, Melchior, Gathaspa, na mozaice z San Apollinare Nuovo w Rawennie pochodzącej z VI w.: Balthasar, Melchior, Casper (napis rekonstruowany), a Agnellus z Rawenny, IX w. podaje opis mozaiki z trzema magami w Kościele św. Marcina w Rawennie (Liber pontificalis, PL 106, 620); w tradycji etiopskiej: Tanisuran, Malik, Siseb; w EwangOrm Melkon, Gaspar, Baltazar. P. Peeters w przekładzie EwDzOr s. 131n. podaje listę imion ormiańskich, natomiast listy syryjskie podaje E. Nestle, Die dem Epiphanius zugeschriebenen Vitae Prophetarum, Tübingen 1893, 67n. Jedną z wersji dwunastu imion syryjskich znajdziemy w OpMag. Imiona te zmieniają się w różnych utworach i jak się wydaje, dotychczas nie przebadano kompleksowo tego problemu. Tradycja ustaliła ostatecznie imiona Kasper (Iasper), Melchior i Baltasar.
7. Skąd przybyli Magowie? Greckie bardzo ogólne apo anatolu sprowadzono do trzech krain: Arabii - na którą wskazuje również charakter darów, ale z drugiej strony, nic nie wiemy o istnieniu magów w Arabii (Justyn, Dial. 77,4; 78, 1, 88, 1; Tertulian, Adv. Iud. 9; Adv. Marcion. 3, 13, 8); Persji, najpewniejsza lokalizacja (Klemens Aleksandryjski, Strom. 1, 15, 71, 4; Orygenes, C. Celsum 1, 24) i Chaldei, tradycyjnie uważanej za krainę astrologów (Maksym z Turynu, Hom. 18-28 de Epiph.). Pojawia się również Etiopia, co wynika z egzegezy Ps 71, 9 (LXX): Przed nim padną na twarz Etiopowie. Ponieważ jednak pojęcia geograficzne w apokryfach były na ogół dość mętne (w EwGruz królowie z Indii i Persji jadą do Jerozolimy przez Etiopię!) sprawa ta nie jest ważna a prawdopodobnie wszystkie te trzy nazwy pokrywały się w pojęciu jakiejś krainy wschodu.
8. Kiedy przybyli? Wzmianka w Ewangelii, że weszli do domu (Mt 2, 11), podczas gdy Łukasz mówi o stajni (2, 1 - mowa o żłobie) świadczyłaby, że Święta Rodzina w międzyczasie zmieniła miejsce zamieszkania, a więc byłoby to po pewnym czasie; PsMt (16, 1), Euzebiusz z Cezarei (Quest in Ev. 16) i inni podają dwa lata na podstawie wieku dzieci, które miał zgładzić Herod; EwGruz (9) mówi o siedmiu i pół miesiącach wędrówki a EwArm o dziewięciu miesiącach; inne utwory mówią o szybkiej wędrówce za sprawą Ducha Świętego. Podawano jednak racje realistyczno-liturgiczne: ponieważ od święta Bożego Naarodzenia do Epifanii jest trzynaście dni, przebyli oni tę drogę w tyle dni, jak pisze św. Augustyn (Serm. 203, in Epiph. 1. 3), taka szybka podróż była podejrzana, bo nasuwała podejrzenie, że Magowie stosowali sztuczki magiczne.
9. Kim byli ci magowie-królowie? Ewangelia Armeńska mówi o trzech braciach. Niemniej najstarsze przekazy przedstawiają ich jako postaci bliżej nieokreślone, zawsze bez bród, zazwyczaj w spodniach (cecha charakterystyczna mieszkańców Wschodu; podobnie przedstawiani są trzej młodzieńcy w piecu ognistym). Stopniowo Melchior staje się brodatym starcem, Kasper - młodzieńcem bez brody, Baltazar brodatym człowiekiem w wieku dojrzałym (Ps. Beda [VIII w.], Excerptationes Patrum, PG 96, 541) i ten kanon przejdzie do sztuki średniowiecznej. Baltazar, który u Ps. Bedy jest określony jako fuscus (ciemny), staje się stopniowo Murzynem, choć Murzyn (Aethiops), w literaturze patrystycznej, szczególnie monastycznej, przedstawia diabła. Normalnie podaje się, że Magowie wędrowali razem, choć jedna z legend podaje, że wędrowali osobno i spotkali się dopiero na Golgocie. W ten sposób przechodzimy do symbolicznego znaczenia Trzech Króli, którzy stopniowo stają się przedstawicielami Europy (potomków Jafeta), Azji (potomków Sema), i Afryki (potomków Chama). W chwili odkrycia Ameryki pojawia się konieczność znalezienia czwartego Króla dla przedstawienia tego kontynentu - Indianina: udaje się on do Jezusa z pojemnikiem (niosąc ziarno kakao?), jak to widzimy na obrazie z XV w. z klasztoru w Viseu w Portugalii - kraju odkrywców.
10. Gwiazda (nawiązująca tu do Lb 24, 17) często pojawia się przy opisach narodzin ludzi sławnych. Ta jednak, która pokazała się Magom i ich prowadziła, stanowi do dziś zagadkę. Badania astronomiczne nie doprowadziły do żadnych wniosków. Teksty patrystyczne mówią o gwieździe, ale i o dziewicy (EwGruz), chłopcu (Orygenes, EwArab 7,2), aniele (anioł zwiastuje również pasterzom) prowadzącym Magów oraz o innych znakach, które widzimy w Jaskini skarbów, w OpMag i z którymi spotykamy się w legendach średniowiecznych. Sprawa gwiazdy była o tyle żenująca dla Ojców Kościoła, że zwalczali oni astrologię, wtedy bardzo popularną. Zaczęto więc szukać innych rozwiązań, mówiono o astrologii dobrej i złej, a Tertulian stwierdził, że astrologia była dobra aż do czasów Chrystusa, po Jego przyjściu stała się czymś złym (De idololatria 9, 1nn. - szczególnie 7, CCL 2, 1954, 1107n.) Tłumaczono też tekst inaczej: Magowie uznali swój grzech i przyszli do Jezusa.
11. Dary potraktowano dość wcześnie w sposób symboliczny. Już Ireneusz
( ok. 202) podaje, że złoto ofiarowano jako królowi, kadzidło - jako Bogu, mirrę - w przewidywaniu Jego śmierci (Adv. haer. 3, 9, 2) i ta wykładnia stała się niemalże obowiązująca w literaturze patrystycznej aż do dziś. Bywa jednak rozwijana: np. Fulgencjusz z Ruspe (VI w.) uważa, że dary mogą służyć w polemice dogmatycznej: mirra, np. przeciw manichejczykom, którzy nie wierzą, że Chrystus umarł dla naszego zbawienia, kadzidło - przeciw arianom, uważającym, że tylko Bogu Ojcu można składać ofiary, itd. (PL 67, 736n.). Podawano też wykładnię moralną darów: oznaczają one wiarę, nadzieję i miłość; wiarę, czystość serca; trzy sensy Biblii, itd. Były też interpretacje realistyczne: wg św. Bernarda z Clairvaux złoto było potrzebne ubogiej rodzinie, kadzidło - bo jaskinia cuchnęła, mirra - dla wybicia znajdującego się w niej robactwa! Było także i anegdotyczne rozwinięcie znaczenia złota: Maryja i Józef mieli otrzymać 30 srebrników, które zgubili, znalazł je pasterz, który oddał je kapłanom; ci zaś dali je Judaszowi za zdradę Jezusa.
12. Legenda ta była też rozwiązywana w duchu nauki Zaratustry, gdzie jest mowa o narodzeniu się "wspomożyciela" (saushyant) z dziewicy. Bliskie kontakty mieszkańców Babilonu i Żydów sprawiły, że wiedzieli oni o nastrojach mesjańskich wśród Żydów. Opowiadanie o przepowiedni Zaratustry (EwDzArab(L), o darach Jezusa, z których wydobył się ogień - wskazują na usprawiedliwianie kultu ognia. Czy jednak można twierdzić, za wieloma spośród Ojców (Augustyn, Sermo 201 in Eiph.; Leon W., Sermo 34 in Epiph.), że Magowie przyszli z wiarą w Bóstwo Chrystusa? Dane Ewangelii, np. dary (nawet kadzidło, stosowane nie tylko w świątyniach, ale i na dworach) czy czasownik gr. proskunein (paść na twarz) nie pozwalają na takie stwierdzenie, choć go też nie wykluczają.
13. Relikwie Trzech Króli miała znaleźć Helena i przesłać do Konstantynopola, stamtąd miał je przewieźć do Mediolanu w IV w. św. Eustorgiusz, bp Mediolanu (344-355), o czym opowiada jego średniowieczny (XII w.) Żywot, i od tego czasu zaginęły. Odkryto je w średniowieczu i złożono w kościele św. Eustorgiusza w Mediolanie w 1158 - jak opowiada dzieło Roberta de Thorigny. Ale równocześnie Marco Polo opisuje ich groby, które widział w Azji (por. Dodatek 2); podobną wiadomość podaje franciszkanin Oderyk z Pordenone, a w ormiańskim klasztorze Amenaphrkič miało się znajdować ciało Gaspara (por. J. Saint Martin, Memoires historiques et géographiques sur l'Arménie, 2, Paris 1819, 428). Relikwie zabra-
no z Mediolanu po zdobyciu i zniszczeniu miasta przez Fryderyka Barbarossę w 1162 roku i przewieziono do Kolonii. Przewiezienie ich do Kolonii przemieniło się w pochód triumfalny i przyczyniło się do powstania kultu Trzech Króli w Europie Zachodniej. Przybyły do Kolonii w 1164 roku i umieszczono je w katedrze św. Piotra, która następnie została rozebrana i od 1249 r. do XIX w. budowano obecną katedrę, która stała się ważnym ośrodkiem pielgrzymkowym i centrum kultu Trzech Króli, a więc i sztuki związanej z Trzema Królami. Relikwie złożono w relikwiarzu, wspaniałym dziele sztuki snycerskiej Mikołaja z Verdun. Rainold von Dassel, kanclerz Fryderyka Barbarossy i arcybiskup Kolonii, który je tam przywiózł, był uprzednio kanonikiem w Hildesheim, stąd tam też powstał ośrodek ich kultu; tam też powstała wielka historia Trzech Króli, dzieło Jana z Hildesheim (1365-1375), ciesząca się ogromnym powodzeniem.
14. Kult Trzech Króli oddziałał na różne dziedziny kultury, na malarstwo -epizod z Trzema Królami był tematem takich arcydzieł, jak Pochód Trzech Króli Benozzo Gozzoli we Florencji, Adoracje Trzech Króli H. Boscha czy P. P. Rubensa. Stali się oni patronami podróżnych, stąd nazwy zajazdów: Pod Murzynem, Pod gwiazdą, Pod koroną. Ich imionami znaczy się drzwi kredą 6 stycznia K[C]MB (które jednak znaczyły pierwotnie Christus mansionem benedicat - niech Chrystus błogosławi dom). Święcenie kredy w Trzech Króli ma inne pochodzenie: wtedy właśnie w kościołach zapowiadano święta ruchome i ludzie notowali sobie ich daty. Powstało wiele zwyczajów ludowych, na których opisywanie nie ma tu miejsca, odsyłamy więc do prac zawartych w Bibliografii.
Fragment ujgurskiego apokryfu o pokłonie Magów w Betlejem znaleziony został w czasie II wyprawy do Turkiestanu Wschodniego (chińskiego), zorganizowanego w latach 1904-1905 przez berlińskie Museum für Völkerkunde pod kierunkiem Alberta von Le Coq. Oprócz licznych rękopisów buddyjskich i manichejskich w języku ujgurskim i sogdyjskim znaleziono wówczas w ruinach nestoriańskiego klasztoru w Bułajyk (kilkanaście kilometrów na północ od Turfanu) także kilka rękopisów chrześcijańskich, napisanych głównie w języku syryjskim, średnioperskim i sogdyjskim, a tylko nieliczne w ujgurskim - języku z rodziny języków tureckich.
Najważniejszym z tych chrześcijańskich fragmentów w języku ujgurskim oznaczony został symbolem T II B 29. Jest to podwójna kartka papieru pochodząca z rękopisu w formie książkowej. Na czterech stronach jest w sumie 80 wierszy tekstu, napisanego pismem ujgurskim w języku nazwanym w turkologii ujgurskim (lub staroujgurskim).
Za kanwę apokryficznego opowiadania posłużyły wypadki wspomniane w Mt 2, 1-16 (por. ProtEwJk 21, 1-4). Ujgurski apokryf był zapewne tłumaczeniem z języka sogdyjskiego, jednak jak dotąd bezpośredniego źródła dla tekstu ujgurskiego nie znaleziono. Za wzorem irańskim (j. sogdyjski był językiem irańskim) dla tego tekstu przemawiają dwa inne fakty. Po pierwsze, widać w nim - jak to wskazała Annemarie von Gabain - próbę wyjaśnienia powstania kultu ognia, praktykowanego wśród irańskich zoroastryjczyków, i po drugie, istnienie opowiadania o analogicznej treści w innym miejscu świata irańskiego, mianowicie w pobliżu miasta Hamadan, które przytoczył Marco Polo w Opisaniu świata (rozdz. XXXIn.). Szczupłość danych nie pozwala na bliższe określenie daty powstania apokryfu ujgurskiego, przypuszcza się jednak, że pochodzi z IX lub X w.; wzór sogdyjski natomiast (lub jeszcze wcześniejsze źródło syryjskie) mógł powstać znacznie wcześniej.
...z uszanowaniem powiedzieli tak: "Chcielibyśmy iść i pokłonić się jego wielkiemu majestatowi". Wtedy Herod-Chan590 polecił im następująco: "Teraz, moi kochani synowie591, ruszajcie szczęśliwie w drogę i dołożywszy wszystkich starań pilnie szukajcie! Gdy będziecie wracali z powrotem, przyjdźcie i powiedzcie mi, jak się rzecz przedstawia. Ja także chcę iść i pokłonić się mu". Kiedy ci Magowie - skoro tylko opuścili Jerozolimę - poszli dalej, ta gwiazda także szła z nimi. Gdy ci Magowie dotarli do Betlejem, ta gwiazda zatrzymawszy się stanęła nieruchomo. Wówczas znaleźli tam Mesjasza-Boga592. Wtedy z drżeniem zbliżając się podeszli blisko. Rozwiązali swoje juki i wyłożyli to, co przynieśli, trzy różne skarby: złoto, mirrę, kadzidło. Złożyli też pokłon i oddali cześć i chwałę królowi, Mesjaszowi i Bogu. Ci Magowie przyszli z takimi myślami: "Jeśli jest synem Bożym, weźmie mirrę i kadzidło, jeśli jest królem, weźmie złoto, jeśli jest lekarzem, weźmie lekarstwa". Złożywszy [wszystko] na jednej tacy, wnieśli. Syn Boga wiecznego, Mesjasz, Król, zechciał poznać najskrytsze myśli tych magów i zechciał przyjąć wszystkie trzy rodzaje skarbów. Powiedział do nich tak: "O Magowie! Wy przyszliście z trzema różnymi myślami. Jestem zarówno Synem Bożym, jak również jestem królem, a także jestem lekarzem. Idźcie wyzbywszy się najmniejszych wątpliwości". Odkruszywszy, niby mąkę, z rogu kamiennego żłobu kawałek kamienia, dał tym Magom. Wziąwszy ten kamień Magowie sami nie mogli go unieść. Próbowali załadować na juczne zwierzę; zwierzę nie potrafiło udźwignąć. Dlatego naradzali się ze sobą i mówili: "Ten kamień jest niezwykle ciężki. Po co nam ten jeden kawałek kamienia? Nie potrafimy go zabrać, bo nawet juczne zwierzę nie zdołało go unieść". Wtedy pokazała się tam studnia. Podniósłszy ten kamień wrzucili go do tej studni. Poszli dalej, i cóż zobaczyli? Z tej studni wyrósł napełniający grozą potężny blask i ognisty płomień uniósł się aż do samego nieba. Zobaczywszy niezwykły ten znak Magowie zrozumieli. Przestraszyli się i padłszy na twarz bili pokłony. Kajali się, mówiąc tak: "On dał nam skarb, godzien najwyższej czci; my byliśmy niegodni składać mu cześć i nie wyznawszy się wrzuciliśmy go do studni". To zdarzenie stało się powodem, dla którego Magowie aż do dziś czczą ogień593. Następnie zjawił im się anioł Boży. Wyprowadziwszy [ich] stamtąd, polecił tym Magom wracać inną drogą. Nie poszli oni do Heroda-Chana.
Chcemy jeszcze przedsięwziąć opisanie śmierci wielkiego kapłana Zachariasza594, poniesionej z ręki czyniącego zło Heroda-Chana. Zobaczył wówczas Herod-Chan, że ci Magowie zawróciwszy odeszli inną drogą. Wpadł w straszny gniew: "Zakpili sobie ze mnie ci Magowie!" Swym oprawcom, zabójcom i katom wydał wtedy rozkaz: "Ruszajcie! Ile tylko w moim państwie jest dzieci595 poniżej dwóch lat, zabijcie wszystkie!" Pojawił się wtedy we śnie Józefa anioł Boży i przekazał mu rozkaz mówiąc...
W literaturze syryjskiej zachowała się apokryficzna korespondencja mędrca czy filozofa imieniem Longinus z cesarzem Augustem, dotycząca wizyty Magów w Betlejem. Longinus powiadamia cesarza o tym, że na teren cesarstwa rzymskiego przybyli "Persowie ze Wschodu", by złożyć dary pewnemu chłopcu niedawno urodzonemu w Judei. Cesarz odpowiada, że zasięgnie w tej sprawie informacji od Heroda. Longinus (nie mający nic wspólnego ze znanym żołnierzem, który przebił bok Chrystusa, por. LChIk 7,410) jest w Korespondencji przedstawiony jako historyk, autor księgi o fikcyjnych wojnach Rzymian przeciw Antiocheńczykom596.
Korespondencja zachowała się w późnym przekazie rękopiśmiennym z XIX-XX w. (wydał J. E. Rahmani), podstawowymi jej świadkami są jednak syryjskie teksty historiograficzne z okresu od VII do XIII w., a więc: Kronika Maronicka, (powstała niedługo po r. 664); Kronika Michała Starszego597 (Syryjczyka, XII w.), Chronografia Grzegorza BarHebreusa (XIII w.)598; Księga Pszczoły, szkic Historiae sacrae Salomona, metropolity Basry (XIII w.). Do listy tej należy także dodać: Scholion egzegety Teodora BarKoni ( po 792)599, a ponadto jest znana w przekładzie arabskim w Kronice Mahbub'a (Agapiusza) z Mabbug (arab. Manbidż, połowa X w.).
Korespondencja powstała najprawdopodobniej po syryjsku. Wiek tekstu trudno określić: znajduje się w Kronice Maronickiej, powstałej w VII w.; przypuszcza się więc, że powstała w wiekach V-VII. Należy przypuścić, że jej wersja dłuższa jest późniejsza od krótszej.
Opowiadanie o Magach zawarte w Korespondencji jest zależne od opowiadania o Magach zawartego w Kronice Ps. Dionizego z Tel-Mahre (775/76)600 oraz jej skrótu w łacińskim Opus imperfectum in Mathaeum z V w. 601
Ze względu na duże różnice między obydwoma wersjami Korespondencji podajemy przekład obu, za podstawę krótszej przyjmując wersję z Kroniki Maronickiej (skrót: Mrn) uwzględniając jednak innych świadków tekstu: Kronikę Michała Starszego (skrót: MS), Chronografię BarHebraeusa (BH) oraz wersję z przekazu niezależnego według edycji Rahmaniego (R). Podstawą przekładu wersji rozszerzonej jest tekst Teodora BarKoni.
a. O przybyciu magów602
(wersja w Kronice Maronickiej)
Również Longinus, rzymski603 uczony, wspomina [o przybyciu Magów] w tym czasie604, w swej trzeciej księdze o wojnie Rzymian i ich zwycięstwie nad Antiochią w Syrii605, pisząc do cesarza606:
"Persowie607 ze Wschodu wkroczyli na terytorium twego królestwa, przybyli i przynieśli dary608 dla małego chłopca, który się urodził w Judei. Kim on jest i czyim jest synem, jeszcze nie słyszeliśmy. Zechciej teraz ty zbadać tę sprawę".
August posłał [następujące] pismo do Longinusa609:
"Herod, satrapa, którego tam zostawiłem, poinformuje mnie pisząc o tym, kto to jest"610.
b. Korespondencja Longinusa z Augustem
(wersja w Scholionie Teodora BarKoni)
Longinus, filozof, posłał [następujący list] do cesarza:
"Wiedz, o królu, że Persowie ze Wschodu wkroczyli na terytorium twego królestwa i przybyli do Palestyny przynosząc dary dla małego chłopca, który się tam urodził. Kim on jest i czyim jest synem, jeszcze nie słyszeliśmy. Zechciej teraz ty zbadać tę sprawę".
Sacra611 Augusta do Heroda:
"Cesarz August do Heroda, satrapy kraju Palestyny. Pokój!
Usłyszałem że cudzoziemcy przybyli z kraju Wschodu do kraju Palestyny, złożyli hołd i ofiarowali dary małemu dziecku, o którym słyszeliśmy, że tam się urodziło. Powiadom nas, kim jest i czyim jest synem ten, do którego zostały przysłane dary, i z jakiej przyczyny zostały mu ofiarowane".
Odpowiedź Heroda:
"Herod do naszego pana cesarza Augusta. Pokój!
Gdy zobaczyłem tych mężów, którzy przybyli ze Wschodu, pomyślałem, że są to albo szpiedzy, albo [wrogowie], którzy przybyli, by walczyć przeciw nam612. Gdy ich spytałem: «Co robicie w naszym kraju?», odpowiedzieli w te słowa: «[Przybyliśmy] z powodu tradycji [którą] otrzymaliśmy od naszych ojców [a która zawierała takie przykazanie]: 'Gdy zobaczycie gwiazdę świetlistą, weźcie dary i udajcie się do kraju Judei, bowiem tam urodzi się król Mesjasz. Padnijcie przed nim na ziemię i ofiarujcie [mu] dary613. Obyście tego nie zlekceważyli!' Przybyliśmy więc zgodnie z tym, co nam przykazano».
[Później,] gdy się zorientowałem, że ci mężowie nie wrócili do mnie [jak obiecali]614 rozkazałem zabić małych chłopców w tym mieście615. Ty zaś nie kłopocz się tą sprawą, bo on został zabity wraz z tymi chłopcami. Miej się dobrze!"
Syryjska, anonimowa Opowieść o Magach (dalej: OpMag) to jedyny w całej wczesnej literaturze apokryficznej tekst o tej tematyce616. Zachowała się ona w jednym tylko rękopisie jako długi cytat w syryjskiej (jakobickiej) Kronice Ps. Dionizego z Tel-Mahre, która powstała w 775/6 r., znanej także jako Kronika z Zuqnin (klasztor koło Amidy w Płn. Mezopotamii).
Tekst OpMag skopiowany przez Ps.-Dionizego jest prawie na pewno pełny. Można tak sądzić, ponieważ wiadomo, że kronikarz miał w zwyczaju kopiować mniejsze źródła w całości. Ponadto sam tekst, który uderza rozwlekłością i wyjątkowo licznymi, nawet jak na gust orientalny, powtórzeniami, wskazuje, że nie został poddany jakimkolwiek próbom obróbki literackiej czy redakcyjnej.
Tytuł utworu przyjęty dla naszego przekładu pochodzi z formuły zamykającej tekst.
OpMag opowiada o Magach, dwunastu mędrcach królewskiego pochodzenia, którzy mieszkali na Wschodzie, w krainie Szir617 leżącej na krańcach zamieszkałego świata. Byli oni strażnikami przykazań otrzymanych od praojca Adama, a spisanych przez Seta. Zawierające je księgi były przechowywane w Jaskini Skarbów Ukrytych Misteriów na Górze Triumfów w ich kraju. W myśl tych przykazań Magowie mieli przez całe pokolenia oczekiwać na pojawienie się świetlistej gwiazdy, zwiastującej narodziny Jezusa i aby jej wypatrywać, każdego miesiąca wspinali się na Górę Triumfów. Gwiazda wreszcie się ukazała wraz z kolumną światła, które przyjęło formę "niepozornego człowieka", lecz każdy z Magów-Królów widział go w innej postaci. Gwiazda-światło powiodła ich następnie do Betlejem, gdzie złożyli dary Jezusowi, rozpoznając w Nim tę postać która im się ukazała w Jaskini Skarbów. Po ich powrocie przybył do nich Apostoł Juda Tomasz, który udzielił im chrztu i stali się jego pomocnikami w dziele ewangelizacji swego kraju.
Autor OpMag wprawdzie nie jest znany, można jednak wskazać, z jakiego środowiska się wywodził. Nazywanie Magów "braćmi" oraz dość silna tendencja enkratyczna (czy raczej anty-kobieca, widoczna w silnym obciążaniu Ewy za grzech Adama), wydają się wskazywać na monastyczne pochodzenie autora.
Wiek OpMag jest trudny do ustalenia. Powstanie Kroniki Ps.-Dionizego, tj. rok 775/6, dostarcza nam wprawdzie terminus quo ante, można jednak być pewnym ze OpMag jest znacznie starsza. Dalszą wskazówką jest łaciński (być może przełożony z greki) komentarz do Ewangelii św. Mateusza, tzw. Opus Imperfectum in Matthaeum, przypisywany Janowi Chryzostomowi, prawdopodobnie dzieło autora ariańskiego (pierwsza połowa V w., przypuszczalnie napisany w prowincjach naddunajskich)618. W Opus znajduje się fragment zatytułowany Liber apocryphum nomine Seth, zawierający streszczenie OpMag, opierający się prawdopodobnie na przekazie ustnym OpMag.
U. Monneret de Villard sądzi, że OpMag powstała poźniej niż Opus, i pochodzi z ok. 500 r., wydaje się jednak, że można przesunąć tę datę na okres wcześniejszy. Wskazuje na to traktowanie Ducha Świętego jako istoty żeńskiej (tekst syr.
s. 88), co jest cechą pierwotnej teologii semickiej (judeochrześcijańskiej i syryjskiej). Takie pojmowanie Ducha Świętego wynikało z tego ze syr. słowo rűŞâ -"duch; oddech; wiatr", jest rodzaju żeńskiego. Duch Święty w rodzaju żeńskim występuje we wczesnej literaturze syryjskiej np. w Odach Salomona z II w., a także w poezji Efrema ( 373), zaś w rodzaju męskim wyrażenie "Duch Święty" zaczęło być używane później, pod wpływem greckiej myśli teologicznej rozprzestrzeniającej się z Antiochii na syryjskojęzyczny Bliski Wschód. Nie wiemy wprawdzie, kiedy dokładnie to nastąpiło (był to proces długotrwały), wydaje się jednak, że na przestrzeni V w.,619 najprawdopodobniej przed wybuchem sporów chrystologicznych. Tym samym powstanie OpMag należy przesunąć na okres zanim ta zmiana nastąpiła, naszym zdaniem na koniec IV w.
Sama kanwa opowieści pochodzi oczywiście z Mt 2, 1-12, oprócz niej można jednak wskazać na wątki syro-mezopotamskie m. in. gnostyckie. I tak na przykład tradycje dotyczące Adama i Seta (Testament Adama podyktowany Setowi), należy zapewne wiązać z gnostycką grupą setian. Ważnym źródłem jest też apokryf syryjski Jaskinia Skarbów z VI w., ale wątkami sięgający może II w., z którego pochodzi choćby nazwa groty, w której były złożone dary dla Jezusa.
Ponadto znajdujemy w OpMag wiele elementów pochodzących z religii irańskich, z powodu których nasz apokryf wzbudzał i wciąż wzbudza zainteresowanie historyków religii. Nie mogąc tu wchodzić w bardziej szczegółowe analizy, ograniczymy się tylko do podania kilku ważniejszych prac, w których te problemy są dyskutowane620.
Wątki irańskie w OpMag trafiły do tradycji syryjskiej najprawdopodobniej przez syryjskojęzycznych chrześcijan żyjących w imperium perskim, wśród których było także wielu Persów, konwertytów z zoroastryzmu (mazdeizmu). Przejście ich na chrześcijaństwo było ułatwione dzięki istnieniu podobnych w obu religiach elementów, np. postaci zrodzonego z dziewicy Saoszjanta, eschatologicznego zbawcy, który miał wskrzesić zmarłych i zapewnić ludziom nieśmiertelność. Wniesione przez tych chrześcijan elementy tradycji pochodzące z religii irańskich (obok zoroastryzmu należy wymienić tu zurwanizm i mitraizm) uległy chrystianizacji i z czasem przedostały się na zachód, tj. do syryjskich chrześcijan Bizancjum. Tu w którymś klasztorze zostały połączone z elementami chrześcijańskimi, zarówno kanonicznymi, jak i apokryficznymi, i zapisane, czego rezultatem jest OpMag.
W dotychczasowych badaniach stosunkowo mało brane było pod uwagę jeszcze jedno źródło irańsko-mezopotamskich tradycji religijnych dostrzegalnych w naszym apokryfie, mianowicie manicheizm. Wydaje się, że elementy takiego pochodzenia są obecne na przykład we fragmencie mówiącym o pochodzeniu duszy ludzkiej z królestwa światła (tekst syr. s. 79). "Przypomnienie" ludziom tego szlachetnego pochodzenia, którego w manicheizmie dokonuje Jezus Promienisty (w OpMag Jezus mówi, że jest "promieniem światła" Ojca, s. 78), rozpoczyna zbawczy proces separacji elementów duchowych (światła) od materialnych (ciemności), zmierzającej do zgrupowania elementów światła w jedną całość, aluzje do czego również znajdujemy w OpMag.
Religioznawczemu znaczeniu OpMag nie odpowiada forma utworu. Autor, o gorącej niewątpliwie wierze, nie miał daru pióra. Skomponowany przez niego tekst jest pełen powtórzeń, pleonazmów, błędów logicznych i językowych oraz pewnych, charakterystycznych dla myśli autora wyrażeń, pojawiających się w miejscach, gdzie nie pasują. Niektóre z tych mankamentów mogły w naszym przekładzie zostać do pewnego stopnia "wygładzone". I tak na przykład "tajemnice ukryte", dały się - dla uniknięcia śmieszności - zastąpić "ukrytymi misteriami", lecz taka procedura nie zawsze była możliwa. Do trudności przekładowych należy ponadto fakt, że szereg słów jest używanych w innych niż normalnie znaczeniach, co należy jednak uznać za specyfikę myśli teologicznej autora.
Generalnie tekst jest pisany - celowo, czy nie - językiem dość niejasnym, co pociąga za sobą konieczność częstego używania dodatkowych słów czy nawet fraz (dodanych w nawiasach kwadratowych) w nadziei ułatwienia czytelnikowi zrozumienia tekstu. Zdajemy sobie sprawę z tego, że przekład został przez to obciążony większą dozą subiektywnej interpretacji niż miałoby to miejsce w przypadku tekstów, które przeszły przez staranniejszą redakcję literacką. Ponadto wprowadzonymi przez nas dodatkami są tytuły podrozdziałów i wielkie litery w odniesieniu do Boga; w tekście dodano numery stron wydania Chabota.
WSTĘP. MAGOWIE. [57] Relacja o objawieniach i widzeniach, którą złożyli królowie, synowie królów Wielkiego Wschodu, zwani Magami621 w języku swego kraju, bowiem modlili się w ciszy, bezgłośnie, w milczeniu622 i [tylko] w myślach wychwalali [Pana] modląc się do najwyższego i świętego majestatu Pana Życia, do świętego i chwalebnego Ojca, który jest ukryty we własnym wielkim blasku, i jest bardziej wywyższony i święty niż wszelka myśl [to może pojąć]. Język ludzki nie jest w stanie wysłowić tego, jaki On jest, chyba że On sam [tego] zechce, gdy [tak] zechce i zdecyduje się przez kogo. Ani Jego stworzenia niebieskie, ani ziemskie nie są w stanie wysłowić Jego majestatu, chyba że On zechce odsłonić [go] ludziom, aby mogli przyjąć któryś z darów Jego majestatu, jest bowiem [tak] wielki, [że] nie są oni w stanie go wysłowić.
[Tak] więc owi mędrcy [byli] zwani Magami w języku miejscowym, bowiem w milczeniu, bezgłośnie wychwalali Boga Wszechświata, poprzez którego słowo i wolę zaistniało wszystko, co było, wszystko, co jest i wszystko, co będzie, nie ma zaś niczego, co by zaistniało bez Jego woli, nie ma też nikogo, kto by się oparł woli Ojca Wszechświata.
Imiona [tych] mędrców i królów brzmiały tak623: Zaharuandad syn Artabana,624 Hormizd625 syn Sanatruqa626, Ausztazp627 syn Guudafara628, Arszak629 syn Mahruqa, Zaruand syn Uaduada, Aricho syn Kasru630, Artachsziszat631 syn Chauilata, Asztanbozan syn Sziszrona, Mahruq syn Humama, [58] Achszirach632 syn Tsachbana, Natsardich syn Baladana, Merodach633 syn Bela634.
KSIĘGA SETA. Są to królowie, synowie królów wschodnich z ziemi Szir635, która leży dalej niż cały Wschód świata zamieszkałego przez ludzi, [ciągnąc się] do Okeanosu636, wielkiego morza, które znajduje się poza [zamieszkałym] światem, [leżąc] na wschód od ziemi Nod637, w której mieszkał Adam, książę i głowa wszystkich narodów świata. Owi synowie królewscy otrzymali od swych ojców polecenia i prawa, a także pisma, które jedno pokolenie przejmowało od drugiego [począwszy] od Seta, syna ojca naszego Adama638. Adam odkrył i ukazał swemu synowi Setowi swe pierwotne dostojeństwo [z okresu] zanim przekroczył przykazanie, jak również [przyczynę] opuszczenia raju. Przestrzegł swego syna Seta, by nie łamał prawa, tak jak to zrobił [on], Adam. Set zaś przyjął swym czystym sercem polecenie swego ojca i przestrzegał je w pełni, także dzięki łasce Najwyższego, [łasce] Pana Majestatu. Setowi było dane zapisać w księdze i rozpowszechniać mądrość i wzywać imienia Pana, [który jest] panem wszelkiej duszy pragnącej życia. Za jego przyczyną pojawiła się po raz pierwszy na świecie księga napisana w imię Najwyższego639. [W ten sposób] napisaną księgę Set przekazał swym potomnym i była ona przekazywana aż do Noego, który także został uznany za sprawiedliwego i [z tej przyczyny] uratował się od wody640. Noe wziął ze sobą Księgi Przykazań na czas potopu do arki, a gdy wyszedł z niej przykazał również swoim potomnym, by opowiadali o Jego wielkich czynach i ukrytych misteriach, które są opisane w księgach Seta, o majestacie Ojca i o wszystkich [innych] tajemnicach.
Były więc te księgi, [te] tajemnice i ta relacja, przekazywane [59] z pokolenia na pokolenie aż do [czasów] naszych ojców. [Ci] zapoznali się z nimi, przyjęli z radością i przekazali nam. Teraz my strzeżemy tajemnic i słów tych ksiąg z miłością i czcią, i w milczeniu modlimy się, wyznajemy i wychwalamy [Pana] zginając kolana i wznosząc ręce ku górze, ku niebu, ku Panu Majestatu, który jest ukryty przed oczyma wszystkiego co żyje.
PRZYKAZANIA OJCÓW. Owe Księgi Ukrytych Misteriów były złożone w Górze Triumfów na wschodzie naszego kraju Szir, w Jaskini Skarbów, grocie tajemnic życia w ciszy. Ojcowie nasi przekazali nam przykazania, podobnie jak oni sami [je] otrzymali od swoich ojców, mówiąc do nas:
"Oczekujcie światła Ojca Najwyższego Majestatu, które zaświta wam od wschodu, świata, które wzejdzie u góry w formie gwiazdy ponad Górą Triumfów i osiądzie na kolumnie światła w Jaskini Skarbów Ukrytych Misteriów641. Wy również przykażcie waszym synom, a wasi synowie swoim synom, [by oczekiwali], aż zostanie odsłonięta waszym potomnym tajemnica gwiazdy, [to jest] światło w formie gwiazdy, która wzejdzie za sprawą Najwyższego Majestatu, zaświeci nad całym stworzeniem i przyćmi światło słońca, księżyca i gwiazd. Żadne z nich nie będzie widoczne, ani nie zdoła zrównać się z jej światłem. Wielka jest bowiem tajemnica Syna Najwyższego Majestatu, który jest:
Głosem Ojca,
Dzieckiem Jego ukrytej myśli,
Światłem promienia Jego chwały,
Wolą i postacią Jego ukrytości,
Słowem rodzącym wszelką Jego myśl,
Fontanną Życia, która nigdy nie przestanie wytryskiwać ze swego źródła,
Słowem, które stworzyło wszystko642 wedle woli Tego, który je wypowiedział,
Obrazem, który nie ma ani pierwowzoru, ani kopii wśród wszystkich, jakie istnieją,
Tym, którego mocą i słowem powstały i zostały uporządkowane wszystkie światy.
On jest Synem łaski doskonałej,
Promieniem Światła [60] chwały niewysłowionego Ojca Majestatu.
Wiedzcie więc, że kiedy wzejdzie to światło [pochodzące] z Nieskończonego Majestatu i ukaże się wam w postaci gwiazdy, byście je mogli zobaczyć, pójdźcie [wtedy] dokąd was poprowadzi światło tej gwiazdy, z gorliwością, radością, i [z sercem pełnym] miłości i zapału, niosąc czyste dary z rzeczy, które należą do Niego, a które zostały złożone przez waszych ojców w Jaskini Skarbów Ukrytych Misteriów w Górze Triumfów. Zobaczycie tam wielki i cudowny znak. Gdy Bóg ukaże się w ludzkim ciele - wzgardzony, ubogi, wynędzniały, wątły i poniżony, a nad Nim ukaże się także znak krzyża, pójdźcie doń z miłością i radością niosąc ze sobą wasze dary. Oddajcie pokłon wzgardzonemu, poniżonemu i wynędzniałemu Dziecku, wręczcie Mu wasze dary i przyjmijcie odeń błogosławieństwo życia. A gdy przyjdzie w swej chwale ukrytej, w swej pełnej boskości i z całym bogactwem, które nie przemija, będziecie wraz z Nim uczestniczyć w radości, w Jego nowym świecie i w Jego świetle, które [...] i w życiu doskonałym, które da wszystkim [...]643. Wy sami zadbajcie (o to), i (to samo) przykażcie waszym synom, by, jeśliby światło gwiazdy nie przybyło za waszych (czy ich) dni, powiedzieli (o waszym obowiązku) swoim synom, (a ci swoim, i tak) aż do czasu, gdy spełnią się tajemnice i objawienia, które są napisane na temat Jego przybycia".
Od naszych ojców otrzymaliśmy prawa i polecenia, i przekazaliśmy naszym synom naukę o wszystkich misteriach. Tak jak sami otrzymaliśmy [polecenia] i dowiedzieliśmy się [o gwieździe] od naszych ojców [tak i] mówiliśmy [naszym synom] czyniąc ich uważnymi: "Może za waszych dni nadejdzie światło tej gwiazdy".
GÓRA TRIUMFÓW. [A tak] wspinaliśmy się na Górę Triumfów: dwudziestego piątego dnia każdego miesiąca [przychodząc] każdy ze swego domu, zbieraliśmy się wszyscy u podnóży Góry, czekaliśmy w jednym miejscu, w czystości, [61] obmywszy się w źródle, które było u podnóża Góry, a które zwie się Źródłem Oczyszczenia. Stało nad nim siedem drzew: drzewo oliwkowe, krzew winny, mirt, cyprys, etrog, cedr, i jałowiec. Cała ta Góra jest ponad [wszelką] miarę piękniejsza i wspanialsza od wszystkich gór w naszym kraju. Roznosi się od niej woń wszelkich pachnideł, a rosa skrapia ją słodkim zapachem.
Gdy nadchodził początek [następnego] miesiąca, wspinaliśmy się na szczyt Góry i stawaliśmy przed bramą Jaskini Skarbów Ukrytych Misteriów. Klękaliśmy, wyciągaliśmy ręce ku niebu i modliliśmy się bezgłośnie [i] w ciszy oddając cześć Ojcu Najwyższego Majestatu, na zawsze niewysłowionemu i nieskończonemu.
Trzeciego dnia [tegoż] miesiąca wchodziliśmy do Jaskini, gdzie były złożone skarby, przygotowane na dary [dla] gwiazdy, dla uczczenia światła któregośmy oczekiwali. Po powrocie opowiadaliśmy o objawieniu, o którym czytaliśmy i słyszeliśmy schodząc z radością [z Góry], i nauczaliśmy naszych synów, nasze rody i każdego, kto z miłością oddaje się nauce. Jeśli zdarzyło się, że ktoś z nas zmarł, jego syn, lub jeden z członków jego rodu stawał na jego miejsce, tak jak my sami stanęliśmy na miejscu naszych ojców, [i tak miało być] do momentu, gdy wypełni się czas nadejścia gwiazdy. Nauczaliśmy też mieszkańców tego kraju, którzy miłując objawienie z radością przyjmowali naukę [o nim, a także] tych, którzy nie chcieli jej przyjmować oddalając swe dusze od ratunku, gdyż widzieli, że w spokoju i ciszy modliliśmy się i z szacunkiem mówiliśmy do nich [62] o misteriach644.
TESTAMENT ADAMA. Oto fragment z ksiąg, które były w Jaskini Skarbów Ukrytych Misteriów:
"Cała mowa, którą wygłosił nasz ojciec Adam, wielki założyciel naszego rodu, wobec swego syna Seta, zrodzonego po śmierci Abla, który został zabity przez swego brata Kaina645, i był opłakiwany przez swego ojca Adama.
Adam ukazał swemu synowi Setowi to [...]646 i objawienie światła gwiazdy i jej chwałę, gdyż widział, gdy był w Ogrodzie Eden, jak zstąpiła i osiadła na Drzewie Życia cała jaśniejąc, [co miało miejsce] zanim Adam przekroczył przykazanie Ojca Najwyższego Majestatu. Gdy zaś złamał przykazanie dane mu (przez Ojca), utracił możliwość oglądania tej gwiazdy. Z powodu wyjścia z raju opłakiwał nasz ojciec Adam grzech, [którym] poniżył się w swej godności. Wielokrotnie upominał i pouczał swego syna Seta, by postępując sprawiedliwie starał się znaleźć łaskę u Ojca Majestatu. Mówił doń:
«Synu mój, pokolenia i ludy, które wywiodą się ze mnie i z moich dzieci, będą powtarzać mój grzech i przekazywać sobie przypowieści [o nim], które się do mnie odnoszą. Powiedzą: 'Żadne królestwo wewnętrznie skłócone nie przetrwa'647. To spełniło się na mnie, bo wprowadziłem waśń do królestwa, w którym żyłem i sam je zaprzepaściłem. Synu mój, żebro, które zostało ze mnie wyjęte, stało się drzazgą, która oślepiła me oczy. To jest kobieta (por. Rdz 2, 21n). Gdy ją zobaczyłem, prorokowałem mówiąc: '[Oto] tym razem [to] kość i ciało ze mnie'648, i nazwałem ją pięknie 'Razem'649, ponieważ stała się dla mnie zgorszeniem650. Synu mój, wystrzegaj się jej w słowach ust twoich, i nie odkrywaj przed nią wszystkich tajemnic twego serca. Mój łaskawy Pan dla czci i chwały dał mi ją na pomocnika651, bowiem kochał mnie jak syna umiłowanego, ja zaś uczyniłem ją swą [63] zgubą i niszczycielką mych śladów aż po wyprowadzenie mnie z mego rajskiego królestwa. Nie zdawałem sobie sprawy z zaszczytu [jaki mnie spotkał] i byłem wyniosły w mym sercu przez kielich gorzkich słów - zwodniczą radę - którą mi dała za podstępem węża652. Nie doceniałem mej wspaniałej sytuacji, tego, że z niebytu zaistniałem, a gdy zaistniałem - jakiego dostąpiłem zaszczytu. [Nie zdawałem sobie sprawy] z mej władzy nad całym światem, ani z miłości świętych aniołów do mnie, ani z całego mego życia w raju, ani też - bardziej niż z czegokolwiek - z łaski i przychylności mego świętego Pana, który kochał mnie i był litościwy wobec mnie jak czuły ojciec. A gdy w mej zuchwałości przekroczyłem Jego zakaz, nie osądził mnie jak pan zdjęty gniewem, lecz jak czuły ojciec, u którego kara łączy się z wybaczeniem. Gdyby bowiem [chciał] ukarać mnie wedle mojej winy, zgładziłby mnie jak proch, a [przecież] choć nie istniałem, zrobił mnie. Któż mu się przeciwstawi i powie 'Cóżeś zrobił?'653. Lecz On ukarał mnie okazując łaskę, a nie skazał mnie wedle mego grzechu.
Oto widzisz, mój synu, całe stworzenie jest pod moją władzą654, jak dawniej. Mój kusiciel chciał mnie podstępnie poniżyć, by wyzwolić się od mej władzy, ale mój dobroczynny Pan w tym większej swej łaskawości położył go pod moje stopy, bym go zdeptał, a mnie napełnił strachem, bym nigdy więcej nie słuchał jego podszeptów. Jako sprawiedliwy sędzia zamknął jego kłamliwe usta, wypełnił je prochem, i połamał mu nogi, by nie mógł chodzić, odróżniając go w ten sposób od wszelkich podobnych mu dzikich zwierząt.
Wszystko to, mój synu, przydarzyło mi się i zostałem pozbawiony mej [pierwotnej] godności. Przyczyną wszelkiego zła była matka twoja, Ewa, która była powodem mego upadku655. Lecz ty, mój synu, wystrzegaj się jej rady i nie słuchaj jej tak, jak ja, lecz kochaj i czcij Pana życia, mego dobrotliwego Mistrza, a On cię przywróci do życia i zlituje się nad tobą. [Wiedz, że] oto z mego rodu i spośród [64] mych potomków wyjdą chwalebni i sławetni mężowie rozgłaszający tajemnice Majestatu. Spotka ich wielka łaska, a [gdy] będą się modlić i prosić, zostaną wysłuchani i [...]656 Majestatu.
W ostatnich czasach tego pokolenia znów pojawią się buntownicy, którzy nie będą się bali zgrzeszyć tak, jak ja, ani ponieść kary, którą ja poniosłem, lecz odważą się głosić bluźnierstwa przeciw Najwyższemu Majestatowi. Będą mówić wiele [złych] rzeczy i zrobią sobie malowane i rzeźbione idole. Będą też służyć słońcu i księżycowi i wypowiadać bluźniercze słowa. Wszystkie te rzeczy będą [czynić] za przyczyną podstępów mego przebiegłego kusiciela, bowiem swą fałszywą miłością pełną podstępu i goryczy będzie on kusić każde pokolenie, które przyjdzie po mnie. Pokaże [im] i przywabi ich próżną sławą wielkiego bogactwa, wysokiej pozycji, [pysznych] szat, majątku, nierządu, pychy, niegodziwości, chciwości i dóbr różnego rodzaju. Ukaże im się jako [ktoś] kochany i przyjazny i będzie ich kusił już to muzyką, już to pijatyką, i odrażającymi i plugawymi biesiadami, które są [tylko] halucynacjami ich próżnych widzeń. Innym znów razem usidli ich różnymi rzeczami zbytku, swą wstrętną i fałszywą miłością, tak jak to było ze mną, [gdy zostałem zwiedziony] przez jego fałszywe słowa, [wypowiedziane] przez Ewę, udające skromność i troskę o mnie: 'Oto doradzam ci coś, co jest dla ciebie stosowne i dobre, bo gdy zjesz z drzewa, z którego przykazano ci nie jeść, będziesz taki, jak twój Bóg' -mój Mistrz dobroczynny. Nie zdawałem sobie sprawy, ja nieszczęsny, z mego zaszczytu, [ani z tego] że nie mogę mieć [korzyści z] jego fałszywej rady, ani że glina nie może być tym, który ją formuje657, ani sługa równy swemu panu658. Lecz znam obfitą łaskę Majestatu mego dobroczynnego Mistrza [65], która zostanie mi objawiona u kresu dni, a na koniec wybawi mnie od zguby i podniesie z prochu, tak jak mnie podniósł z mego niebytu.
Mój wróg cieszył się z mojego powodu i skakał z radości, bo wpadłem w jego pułapkę. [Lecz] mój Dobroczynny Wybawca i Mistrz Łaskawy wesprze mnie i w swym miłosierdziu zlituje się nade mną. Ponieważ zszedłem do ciemności, wzmocni mnie swym światłem i oświetli me oczy, podobnie jak mi dawniej uczynił: dmuchnął mi w twarz ducha i ożyłem659.
Ty, mój synu, staraj się podobać memu Stwórcy i Dawcy życia. [Tak] też [niech czynią] pokolenia, które nastaną po tobie. Zaskarb sobie Jego łaskę, bowiem przez swą życzliwość nie obciąża cię moimi grzechami. Gdyby bowiem chciał mi odpłacić stosownie do mego grzechu, nie spłodziłbym żadnego potomstwa, ani też nie przyjąłby ofiary twego brata Abla660. Nie zażądał też zadośćuczynienia za jego krew od jego brata, który go był zabił661, bowiem przez swą wielką łaskawość nie odwraca się od tego, kto go kocha, i kto chodzi przed Nim w sprawiedliwości. Nawet tym, którzy grzeszą wobec Niego, daje możliwość pokuty, i lituje się nad nimi, jeśli żałują i błagają Go o przebaczenie, bowiem wielka jest Jego wspaniałomyślność wobec świata".
Set wysłuchał wszystkiego, co mówił mu jego ojciec, Adam, i starannie to zapisał, jak również wiele dalszych przykazań. My zaś znaleźliśmy je i wiele innych w pismach złożonych w Jaskini Skarbów Ukrytych Misteriów.
Set oczyścił swe serce, by nie dawać posłuchu złemu kusicielowi, i przywoływał i wychwalał imię Ojca najwyższego Majestatu. Set dał też swym synom przykazania [odnośnie do] tych misteriów.
OBJAWIENIE DANE MAGOM. My zaś wspinaliśmy się na tę Górę każdego miesiąca, i wszedłszy przepełnieni miłością do Jaskini Skarbów Ukrytych Misteriów odczytywaliśmy [te pisma]. Poznawaliśmy [je] sami i nauczaliśmy [o nich] naszych synów i nasze rody. Gdy nadszedł czas spełnienia się tego, co było napisane w księgach o objawieniu się światła ukrytej gwiazdy, my [też] byliśmy godni [i przygotowani], by nadeszła za naszych dni [66] i byśmy ją mogli przyjąć z radością tak, jak to nam zostało przykazane od naszych ojców, i tak jak sami wyczytaliśmy [o tym] w księgach. Każdy z nas miał różne i zadziwiające wizje, których przedtem nigdy nie doznawał, lecz [wyjaśnienie] ich znaczenia było [zawarte] w księgach, któreśmy byli czytali.
Zgodnie z naszym dawnym zwyczajem wyszliśmy każdy ze swego domostwa, by po drodze na Górę Triumfów jak zwykle [wejść do]...662 Źródła Oczyszczenia i się obmyć. Zobaczyliśmy [wtedy] [jasność (?)] nie do opisania w postaci kolumny światła, która zstępując zatrzymała się nad [Górą]663. Zadrżeliśmy ze strachu, gdyśmy ją zobaczyli, a ponad nią gwiazdę świetlistą, o której jasności nie jesteśmy w stanie nic więcej powiedzieć niż to, że była wielokrotnie silniejsza od światła słońca. Słońce nie mogło mierzyć się ze światłem jej promieni. Jak księżyc, który w kwietniu, choć jest widoczny za dnia, zostaje pochłonięty przez światło słońca, gdy ono wschodzi, tak też - wydało nam się - stało się ze słońcem, gdy ta gwiazda wzeszła ponad nami.
Nam to właśnie, wtajemniczonym w misteria, ukazało się światło gwiazdy silniejsze od słonecznego, a nikomu innemu, bowiem [wszyscy inni] byli dalecy od [znajomości] jego misteriów i od [miejsca] ukazania się [tego światła]. Uradowani chwaliliśmy bezgranicznie i wyznawaliśmy Ojca Najwyższego Majestatu, że za naszych dni się ukazało i że byliśmy godni je zobaczyć.
Gdyśmy z radością obmyli się w Źródle Oczyszczenia, wspinając się weszliśmy jak zwykle na Górę Triumfów, znaleźliśmy tę kolumnę świetlistą przed Jaskinią. Ogarnął nas znów wielki lęk. Padliśmy na kolana i wyciągnęliśmy ręce wedle naszego dawnego zwyczaju i w milczeniu wychwalaliśmy jej cudowny wygląd. I oto ujrzeliśmy niebo, które otworzyło się jak wielka brama, a (w nim) wspaniałych mężów niosących na swych rękach gwiazdę świetlistą. Zeszli i stanęli nad kolumną światła, [67] która rozjaśniała całą Górę blaskiem nie do opisania ludzkimi ustami. Z kolumny i z gwiazdy wysunęło się ku nam, ku naszym oczom, coś na kształt ręki małego człowieka, której nie byliśmy w stanie widzieć. Lecz zebrawszy się w sobie ujrzeliśmy gwiazdę nad Jaskinią Skarbów Ukrytych Misteriów. Jaskinia ta jaśniała niezmiernie, i dał się nam słyszeć łagodny i słodki głos, który przemówił do nas tak: "Wejdźcie do środka bez wahania, z miłością, a będziecie mieli niezwykłe i cudowne widzenie".
Nabraliśmy [nieco] odwagi i sił wskutek tego, co powiedział ów głos, i weszliśmy [wciąż jednak] zalęknieni. W wejściu do jaskini padliśmy na kolana [rażeni] ogromem światła. Gdyśmy na jego słowo powstali i podnieśli oczy, zobaczyliśmy to światło nie do wysłowienia ludzkimi ustami. Zagęściło się i ukazało się nam w postaci małego i skromnego człowieczka. Rzekł do nas: "Pokój wam, wtajemniczeni w ukryte misteria!"
I znów zdumieliśmy się tym, cośmy ujrzeli, a On rzekł do nas: "Nie miejcie wątpliwości, co do widzenia, któregoście doświadczyli. Ukazało się wam niewysłowione światło Głosu Ojca Najwyższego Majestatu, który jest ukryty. I mogliście zobaczyć też to, że skupił swe światło w blask, i ukazał się wam pod postacią małego, skromnego i niepozornego człowieczka, bowiem mieszkańcy świata nie są w stanie dostrzec Jedynego Syna Ojca Majestatu [w pełnej] chwale, o ile nie objawi im się w kształcie [znanym] z ich świata. Ukażą się w nim także inne znaki, które ukrywają i czynią nierozpoznawalnym Najwyższy Majestat, dla zbawienia żywota ludzi, bowiem mój Ojciec kocha ich i [nie chce], by zginęli w błędzie, w którym trwają. Ja zaś spełnię [misję] miłości Ojca [do ludzi, która prowadzi] aż po śmierć na krzyżu. Dla ich życia zstąpię [na ziemię] i podniosę ich ze sobą w miłości i niepodzielnej doskonałości, jeśli uwierzą we Mnie bez wahań, i przeze Mnie będą wyznawać i wielbić Ojca chwalebnego Majestatu, który Mnie posłał664 [68] dla ich zbawienia. Ja [zaś] pokochałem ich, by nie zginęli przez grzech, w którym trwali. Od momentu, gdy się im ukażę przy spełnieniu wszystkich czasów, nie będą mieli żadnego wytłumaczenia dla swych grzechów, lecz zaczną czynić pokutę i uwierzą we mnie. Wy także [wykonujcie] wszystko to, co wam zostało przykazane przez waszych ojców a także wszystko to, czegoście się dowiedzieli z tajemnic [zawartych] w księgach, w których [o nich] czytaliście. Wszystko to wykonujcie tak, jak wam zostało powiedziane, bo są to ukryte tajemnice światła gwiazdy, na której ujrzenie czekaliście. Oto ona sama pokazała się wam, abyście mogli usłyszeć i bez wahania uwierzyć, gdy ujrzycie we Mnie znaki wielu postaci. Weźcie więc ze sobą skarb, który został złożony przez waszych ojców w tej jaskini, i czekajcie radując się i oddając cześć nie [...]665 urodzę się jako człowiek. Tam znów oddajcie Mi cześć [...]666. Ja teraz [tu] rozmawiam z wami, lecz jestem i tam, bowiem moja Ewangelia jest głoszona także tam, przez aniołów. Ja jestem obecny i przy Majestacie mego Ojca, i wszędzie, bowiem jestem promieniem Światła, a Światło to wzeszło nad tym światem z Majestatu mego Ojca, który Mnie posłał, bym spełnił wszystko, co w niewysłowionych tajemnicach przepowiadano o Mnie na całym świecie i w każdym kraju. [Zostałem wysłany,] bym wypełnił polecenie mego chwalebnego Ojca, które przez proroków głosił o Mnie krnąbrnemu domowi667. Podobnie i wy otrzymaliście objawienia o Mnie, jak przystoi (komuś o) waszej [głębokiej] wierze. Będę szedł z wami i będę wam przewodnikiem na każdej drodze, którą będziecie szli, oglądając wspaniałe znaki i [moje] wielkie triumfy na całej ziemi, jak również spełnienie wszystkich tajemnic, [które nastąpi] w Jerozolimie. [69] Potwierdzi się wam [wówczas] wszystko, co wam było powiedziane. Znów zobaczycie znaki pokory, a także niepozorną, drobną i wątłą postać, tak że ludzie odważą się [wystąpić] przeciw Mnie i będą chcieli wykonać to, co podstępnie przeciw Mnie zaplanowali. Nie będą [jednak] mogli znaleźć satysfakcji, lecz wszystko, co zrobią, stanie się [przyczyną] ich śmierci i zagłady. Wola zaś Ojca zostanie spełniona gwoli uratowania życia całego świata".
Gdy już skończył z nami mówić o tym wszystkim i o wielu [innych] sprawach, o których nie jesteśmy w stanie opowiedzieć ze względu na ich wielką ilość, wyszliśmy wszyscy z Jaskini radując się i ciesząc, iż byliśmy godni tego, by te wszystkie tajemnice niewysłowionego Majestatu zostały nam objawione i opowiedziane. Wzięliśmy cały skarb, który był złożony w Jaskini, przy czym dokumenty, z powodu których był [tam] złożony, były opieczętowane.
POWRÓT Z GÓRY TRIUMFÓW. Schodziliśmy z Góry błogosławiąc tajemnice objawień światła Gwiazdy, która nam się ukazała, a każdy z nas
opowiadał o objawieniach i wizjach, które miał w Jaskini Skarbów Ukrytych Misteriów. Nasze wizje nie były podobne jedna do drugiej, a wszystkie cuda, któreśmy widzieli, objawiały się każdemu inaczej. Jeden z nas powiedział: "Widziałem światło, w którym (widać) było wiele zadziwiających kształtów".
Ktoś inny rzekł: "Widziałem niemowlę o kształtach nie do opisania".
Inny rzekł: "Widziałem młodzieńca niepodobnego do niczego na tym świecie".
(Jeszcze) inny rzekł: "Widziałem niepozornego i brzydkiego człowieka o nędznym wyglądzie"668.
(Znów) inny rzekł: "Widziałem krzyż i świetlistą (sylwetkę) powieszonego na nim człowieka, który dźwigał grzechy całego świata".
Inny rzekł: "Widziałem, że w (swej) potędze zszedł do Szeolu, a wszyscy zmarli powstali i oddali mu pokłon"669.
Ktoś inny rzekł: "Widziałem, że wzniósł się [70] w chwale, otworzył groby i przywrócił zmarłych do życia, podczas gdy oni wołali w te słowa: «Święty jest nasz król, święte jest Jego zejście do nas. Z powodu naszych grzechów poniżył się, by nas zbawić»".
Inny rzekł: "Widziałem, jak wzniósł się na wielką wysokość, a anioły otwierały przed nim bramy nieba. Chmury serafinów i aniołów unosiły Go na dłoniach swych rąk, a Duch Orędownik670 niósł diadem i koronę i błyskał przed nim (oznaką) zwycięstwa, a wszystkie zastępy wychwalały i wyśpiewywały cześć Jego poniżenia, które zwyciężyło w każdej walce z grzechem i śmiercią"671.
Schodząc z Góry Triumfów wychwalaliśmy i opowiadaliśmy sobie nawzajem o wszystkich tych i wielu podobnych rzeczach, o wszystkim, cośmy tam widzieli i słyszeli. Radowaliśmy się wielce i weselili, iż staliśmy się godni ujrzeć ten Dar Życia, o który modlili się pełni nadziei wszyscy królowie, sprawiedliwi, prorocy i bohaterowie. Oczekiwali oni na te wizje, lecz nigdy ich nie zobaczyli, gdyż nie był to jeszcze czas nadejścia Gwiazdy Świetlistej dającej życie doskonałe tym, którzy w nią uwierzyli.
GŁOS Z WYSOKOŚCI. A gdyśmy [tak] wychwalali te rzeczy, nagle z najwyższej wysokości Majestatu dotarł do naszych uszu głos o nieopisanej słodyczy, któremu towarzyszyło wielkie światło, [i który] rzekł do nas:
"Wszystko, coście widzieli i słyszeli, o czym rozmawialiście i co ku waszemu zdziwieniu było wam przekazane, jest tylko jedną kroplą życia z domu Majestatu. Nikt bowiem nie może poznać wszystkich tajemnic Jedności672 z wyjątkiem tego, który pochodzi z ukrytej myśli Ojca. Nikt nie byłby w stanie poznać Ojca, gdyby Głos rodzący Słowo Życia nie odkrył głębi ukrytej myśli Ojca, przez którego będzie istniał [71] wiecznie. Oto przez Głos i Słowo powstały i zostały uporządkowane górne i dolne światy Ojca Majestatu: Aniołowie, Moce, Zwierzchności, Władze i ten świat, w którym wy żyjecie, wysokość i głębokość, długość i szerokość. Nie ma niczego, co by istniało bez woli Ojca Majestatu lub było bez Głosu Życia:
To jest bowiem mój Syn Umiłowany673, Wysłannik Łaski Doskonałej.
On objawia swym umiłowanym to, co jest ukryte u Ojca, tak by znaleźli siłę do przyjęcia daru Syna ukazującego nowe i doskonałe światy tym, którzy są przekonani i wierzą weń.
On jest tłumaczem mądrości niezbadanych tajemnic, On, który jest obrazem674 i podobizną Ojca Majestatu, który zawsze jest Mu posłuszny.
On jest Synem Jedynym spełniającym każdą wolę swego Ojca.
Nie jest miłowany ani szanowany tak, jak być powinien, bowiem ten świat bardziej niż Jego kocha ciemność i jej powaby675.
On to poniżył się i stał się człowiekiem dla zbawienia ludzi, by nie ulegli zagładzie. Dobrowolnie przybrał ciało, nędzny kształt676, by w nim unicestwić śmierć, odebrać jej władzę, a dać życie wieczne tym, którzy Go miłują i wierzą w Niego.
To w Jego imię czynione są znaki i cuda przez Jego wiernych.
On jest Synem doskonałym, wykonawcą woli Tego, który Go wysłał.
On jest drogą i bramą677 światła dla tych, którzy przez nią wchodzą.
On istnieje we wszystkim tak, że [gdy się mówi] o czymkolwiek, o Nim się mówi i Jego imię się wymienia.
On jest Chlebem Życia678 zesłanym wiernym przeze Mnie, Siewcą Słowa679 Życia i Pasterzem Prawdy, który poświęca się dla zbawienia swych owiec680.
On jest Arcykapłanem, który swą krwią uświęca światy.
On jest Napojem z Winorośli Życia.
To Jego widzieliście ukazującego się wam pod wieloma postaciami, [72] [mimo że] nie usunął niczego z mej miłości, ani ze swej chwalebnej Osoby681.
I nikt nie może pojąć ani Jego, ani Jego majestatu na tyle, by mógł określić, jaki On jest, oprócz Mnie, (bo) Ja i On jesteśmy jednością682, w chwale niewysłowionej".
PODRÓŻ MAGÓW DO JEROZOLIMY. Gdy to wszystko i wiele innych spraw zostało nam przekazanych, [tak] o Nim, [jak i] o pojawieniu się tej Gwiazdy, która ukazała się nam pod wieloma doskonałymi postaciami, byśmy mogli ją zobaczyć, rozmawialiśmy o Niej, jakbyśmy byli ludźmi ułomnymi, którzy nie mogą wysłowić tego, co widzieli.
W naszym obozie przygotowaliśmy prowiant oraz czyste i święte dary, które wynieśliśmy z Jaskini Skarbów Ukrytych Misteriów, gdzie zostały pierwotnie złożone przez naszych ojców. Wyruszyliśmy z wielką radością, a nasze serca cieszyły się z przybycia na miejsce, gdzie przykazane nam było, byśmy oddali pokłon objawionej Gwieździe o nieskończonym świetle. I znów ukazał się nam nasz Przewodnik i Dobry Posłaniec, nasze Światło doskonałe i nasz chwalebny Przywódca - owa Gwiazda idąca przed nami, wspierająca naszą grupę na wszystkie sposoby683 i rozjaśniająca nam [drogę] swym tajemnym światłem. Nie potrzebowaliśmy światła słońca ani księżyca, teraz bez znaczenia dla naszych oczu, [bowiem] nocą i dniem szliśmy przy jej świetle, radując się i weseląc, bez kłopotów i nie [czując] zmęczenia. Ona zaś przygotowywała nam wyborne684 miejsca na postój, byśmy mieli gdzie mieszkać, odpoczywać i radować się. Takoż nasz prowiant okazał się być obfity i [nigdy go] nie brakowało, a [nawet] z dnia na dzień było go coraz więcej. Świecąc nad nami sprawiała, że czuliśmy się wypoczęci po cał[odzienn]ym trudzie, jak gdybyśmy [wcale] nie przemierzali [tej długiej] drogi. Góry, wzgórza, i miejsca trudne do przebycia wygładzała przed nami685. Także rzeki, które były na naszej drodze, przekraczaliśmy pieszo, [73] bez lęku, bowiem światło naszego Dobrego Przewodnika towarzyszyło naszej karawanie. Gdy zaś przemierzaliśmy tereny [pełne] dzikich zwierząt i jadowitych węży, [mogliśmy bez uszczerbku] stąpać po nich nogami686. W każdym miejscu postoju nasz chwalebny Przywódca i Przewodnik ukazywał się każdemu z nas we wszystkich [tych] postaciach i formach, [w których widzieliśmy go na Górze]. A serca nasze pełne były wielkiej radości. Wszystkie miejsca postoju, w których zatrzymywaliśmy się, wydawały nam się małe i drobne w porównaniu z naszym zwycięskim Znakiem i potężnym Światłem, które było tak wielkie, że żadne usta ludzkie nie są w stanie go wysłowić. Ono prowadziło nas swą zwycięską siłą.
W JEROZOLIMIE. Gdy w miesiącu kwiatów687 dotarliśmy w okolice Jerozolimy, nasz dobry Wysłannik, który nas [tam] przywiódł, wprowadził nas do środka miasta. Jej dostojnicy i starsi przestraszyli się, zadrżeli, i spytali nas: "Dlaczegoście tu przybyli, czy z powodu tajemnic waszej, magów, religii?" - [Spytali tak], ponieważ zauważyli, że spoglądając na niebo oddawaliśmy pokłon naszemu Znakowi i modliliśmy się do naszego Przywódcy. Uważali nas za magików688, nie znali bowiem naszych tajemnic.
Odpowiedzieliśmy im: "Zobaczyliśmy w naszym kraju znak najwyższego Majestatu [i] zgodnie z poleceniem naszych ojców [przybyliśmy tu], ponieważ tutaj urodził się Król, Dawca Życia i Zbawiciel, który przez swą śmierć ofiarowuje się za cały świat. Przybyliśmy, ponieważ widzieliśmy wszystkie Jego znaki, a także postacie Jego boskości ukryte w człowieku ubranym w ciało689. Przybyliśmy radośni z czystymi darami, które były złożone przez naszych ojców w Jaskini Skarbów Ukrytych Misteriów w Górze Triumfów. [Nasz Przewodnik] przykazał nam w wielkiej wizji, byśmy udali się do tego kraju i z czcią oddali Mu pokłon, bowiem wszędzie ma swych wyznawców, dla których jest dawcą życia, zbawcą i odpuszczającym grzechy. Za Jego pośrednictwem Pan Wszechświata pogodzi się ze swym stworzeniem [74] i okaże łaskę swemu ludowi".
Herod, rządzący w tym kraju, kazał zwołać szacownych starszych miasta i spytał: "Gdzie [wedle tego, co] jest napisane, ma się narodzić król Mesjasz, zbawiciel i dawca życia ludzi?" Wszyscy jednogłośnie odrzekli mu: "W wiosce Betlejem, zgodnie z tym, co Najwyższy Majestat powiedział naszemu ojcu Dawidowi, pierwszemu prorokowi, który żył w pradawnych czasach"690.
Usłyszawszy to, ucieszyliśmy się bardzo, gdy zaś radując się zobaczyliśmy [ponownie] naszego Przewodnika i Przywódcę, radość nasza jeszcze się zwiększyła. Rozprawiając o misteriach, objawieniach i rzeczach chwalebnych, promieniejąc radością udaliśmy się do Betlejem, wedle tego, co wyczytali uczeni w Piśmie, ślepi, jako że nie wierzyli w to, co znaleźli w swych księgach. Nie [uwierzył w to] też Herod, niewidzący przywódca, ślepy wobec miłości Światła, które zrodziło się w jego kraju, i które było światłem [już] przed wiekami. Od dni swych [narodzin wszyscy] oni mieszkali bowiem w świecie ciemności.
Rzekł do nas podstępnie Herod: "Gdy zobaczycie Mesjasza, przyjdźcie powiadomcie mnie, bym i ja poszedł oddać mu pokłon"691. Ponieważ jednak nie był godzien pokłonić się narodzonemu Światłu, gdyż był siedliskiem grzechu, nasz Przywódca, nasze Światło, powiedział, byśmy doń nie szli692. Nie zasługiwał bowiem na to by ujrzeć wielkie Światło świata, będąc całkiem głuchym i ślepym na (wiedzę o tym) jaki hołd Mu się należy.
PRZYBYCIE DO BETLEJEM I MOWA DZIECKA693. Udaliśmy się w drogę i radując się przybyliśmy do Betlejem, które zasługiwało na nazwę Wioski Świętych Narodzin694 i Wielkiego Światła, bowiem Ono w nim wzeszło, aby zmazać i zniszczyć wszelki grzech i pokonać śmierć. Weszliśmy wszyscy do pomieszczenia, w którym urodził się nasz Przewodnik, i zobaczyliśmy grotę, która wyglądała tak, jak Jaskinia Skarbów Ukrytych Misteriów w naszym kraju [75], ta w której poznaliśmy zapowiadające Go ukryte tajemnice, [i] w której [ich zapis] był złożony przez naszych praojców. Dziś wszystkie one spełniły się wraz z naszym tu przybyciem.
Zobaczyliśmy zstępującą kolumnę Światła, taką jaką widzieliśmy przedtem. Stanęła przed grotą, zaś Gwiazda Świetlista z aniołami po prawej i lewej stronie zeszła i zatrzymała się nad kolumną. Gdyśmy ją znów zobaczyli, uradowaliśmy się, jednocześnie się lękając. Kolumna, gwiazda i aniołowie weszli przed nami do groty, w której się urodziła Tajemnica i Światło Życia. Ujmujący głos zaprosił nas: "Wejdźcie do środka!" Weszliśmy więc, zdjęliśmy nasze diademy i złożyliśmy u Jego stóp, bowiem królestwo Jego jest na wieki. Uklękliśmy i pokłoniliśmy Mu się do ziemi, gdyż wszelkie kolano zgina się przed Nim695 i hołd [Mu] oddaje, tak w niebie, jak i na ziemi. Wydobyliśmy nasze ukryte skarby: nieśliśmy je opieczętowane idąc do Skarbu Życia opieczętowanego Najwyższym Majestatem. Wyłożyliśmy nasze skarby przed Nim - Skarbem Życia, po to, by pomnożone otrzymać je [z powrotem] przed trybunałem Życia w Jego królestwie.
MOWA DZIECKA. Światło Pierwotne spełniło wolę Ojca Majestatu: Dziecko chwalebne otworzyło swe usta i rzekło do nas z miłością swej obfitej i czułej łaskawości: "Pokój wam, wtajemniczeni w moje ukryte tajemnice, synowie Wschodu Światła Najwyższego, bowiem wy i wasi ojcowie zasłużyliście na to, by ujrzeć pierwotne, wieczne Światło. Tak jak [przedtem] będąc godnymi przyjęliście Je z pełną miłością i bez wahania, [tak] i teraz zasługujecie na to, by Go zobaczyć w Jego wielkim świetle Tego, przed którym już nie ma tajemnic, bowiem wszystkie w Nim się spełniły. Odtąd tylko On panuje nad wszystkim i Jemu wszystko jest podporządkowane. To Ja [76] objawiłem się wam w waszym kraju i rozmawiałem z wami o tajemnicach. Ja także byłem przewodnikiem i przywódcą w waszej [podróży], aż przybyliście tu do Mnie w pokoju. Ja też pozostanę z wami aż do końca, i nie opuszczę was, ani nikogo, kto we Mnie wierzy z pełną miłością. Wy zaś będziecie moimi świadkami696 w kraju Wschodu, wraz z moimi uczniami, których wybrałem, by głosili mą dobrą nowinę, gdy ja spełnię wolę mego Ojca we wszystkim, co mi rozkazał i wniebowstąpię w chwale, w której byłem razem z Nim. Także teraz, kiedy rozmawiam z wami, jestem z Nim, (bo nigdy) nie byłem pozbawiony Majestatu Ojca.
Dam wam teraz inny znak, który was zadziwi. Wiedzcie bowiem, że w momencie, gdy w dzień zobaczycie słońce ciemne niczym w nocy i [gdy] nastąpi wielkie trzęsienie ziemi, i [gdy] dadzą się słyszeć głosy zmarłych wołających z grobów "Gloria", wtedy spełnią się wszystkie [zapowiedzi o] czasach i godzinach mojego przybycia do was697. Podnieście (wtedy) wasze oczy ku niebu, a ujrzycie, że otworzy się przede Mną w chwale. Uniosę się w należnej mi glorii i zasiądę po prawicy Ojca Majestatu, przez którego zostałem wysłany dla przywrócenia życia światu".
Gdy Dawca Życia mówił nam o tym wszystkim, cała grota zajaśniała i w naszych oczach wydawała się być innym światem, który nie był [...]697* takie światło jak On, i wiele głosów nadziei mówiących [...]698 niezliczonych, zaprawdę. Amen.
HYMN699.
Pierworodny okazał utajoną łaskę.
Dziecko Święte spełniło wolę Najwyższego Majestatu, który jest, zaiste, doskonały. Wszystko powstało za Jego przyczyną.
Zaiste, Twoim światłem i Twoim słowem zostały ukształtowane i ukończone [77] wszystkie światy, widzialne i niewidzialne.
Tobie składają hołd wszystkie Anioły i Moce.
Twoim jest kraj życia, który dajesz Twym wybranym.
Twoje jest światło pierwotne, bowiem Ty jesteś umiłowanym owocem myśli Ojca.
Ty jesteś obrazem i wolą Wszechwładnego, objawiającym rzeczy utajone, bowiem to przez wypowiedziane Słowo staje się znane wszystko, co jest w myśli.
Tyś jest wszystkim i wszystko jest w Tobie, i nie ma niczego, [co by istniało] bez Twej woli.
DRUGA MOWA DZIECKA. Wysłuchawszy z lękiem i drżeniem tych wszystkich wypowiedzianych pochwał, padliśmy na ziemię jak martwi. [Wtedy] Chłopiec, Dziecko Światła, wyciągnął swą mocarną prawicę i położył ją na nas. Dodał nam otuchy mówiąc: "O moi wtajemniczeni! Nie lękajcie się, bowiem wszystko, coście widzieli i słyszeli od początku po dziś dzień, to czym zadziwiliście się, a także to, o czym [jeszcze] usłyszycie, Mnie nie przerasta, jest tylko potężniejsze od was, bowiem ubrani jesteście w wątłe ciało. Dla mnie wszelako jest to rzecz bardzo mała. Z powodu waszej niedoskonałości nie możecie ani ujrzeć, ani usłyszeć żadnej spośród [prawdziwie] wielkich rzeczy, które mam u mego Ojca, który Mnie posłał700. Skoro jednak zasłużyliście na to, by zobaczyć i usłyszeć rzeczy, których wielkością jesteście teraz zdziwieni, z powodu mej wiecznej do was miłości znów będziecie godni ujrzeć i usłyszeć wspaniałości, których teraz nie da się wysłowić. Nawet Czuwający i Aniołowie nie są w stanie ich wyrazić, bo są one zbyt wielkie także dla nich.
Wstańcie teraz i pójdźcie w pokoju do waszego kraju przyjmującego światło. Byliście bowiem godni przyjąć doskonałe Światło najwyższego Majestatu i pójść z waszymi darami, by Mu oddać z radością hołd. [78] Oto spełniliście wszystko, co wam przykazali wasi ojcowie. Zasługujecie też na to, by samemu poznawać ukryte pradawne misteria, które zostały zapisane dla was przez wcześniejsze pokolenia, i by [innych] nauczać [o nich]. Teraz oto ujrzeliście spełnienie się waszych tajemnic. Wszystko, co zostało wam przykazane, wypełniliście w imię miłości do Mnie i głoszenia o Mnie świadectwa. Staliście się też godni, by wraz z moimi uczniami, których wybrałem zanim powstał świat, być moimi świadkami na Wschodzie.
Gdy spełnię wolę mego Ojca we wszystkim, co Mi zlecił i wstąpię do Niego w glorii, wyślę do was któregoś z moich wybrańców, których wyznaczyłem na [Apostołów] waszego kraju, by mówili i świadczyli wraz z wami o prawdzie, i byli wam pieczęcią jednomyślności. Wstańcie teraz i idźcie w pokoju, a Ja dalej będę z wami w wizjach i znakach, tak jak byłem z wami od pierwszego dnia.
Choć pod wieloma postaciami ukazywałem się [wam] tu [na ziemi] w wizjach, które was zadziwiały701, [byłem jednocześnie] u Ojca Majestatu, którego wolą jestem od zawsze. Nie opuszczę nigdy ani was, ani Ojca, jestem bowiem Promieniem Jego światła, który do was został wysłany, by was oświecić702. [Teraz] niczym ludzie bojaźliwi jesteście zdumieni, jak gdybym przyszedł do was w majestacie mego Ojca, lecz [gdyby tak było,] nie moglibyście stać przede Mną, [tak jak nie mogą] ani Anioły, ani Moce, a [przecież znajdują się] one [w hierarchii] ponad wami. [Również] one, gdy zstępowałem ku nim, oglądały cudowną wizję z lękiem i drżeniem. Tak jak stosowne było, bym im się ukazał, [tak] ukazałem się i wam, zdolnym [Mnie] widzieć.
Ojciec Majestatu nie ma na tym świecie ani kształtu, ani postaci, wyjąwszy Mnie, który z Niego pochodzę, i który jestem Jego wolą, mocą i mądrością. Ja [bowiem] jestem [79] w mym Ojcu, a mój Ojciec we Mnie703. [To] ja więc, skoro Bogu przystało się objawić, by świat Go poznał i by synowie mądrości mogli [Go] przyjąć i usłuchać, przez miłość Majestatu Ojca, który Mnie wysłał, ukazałem się wam teraz w postaci ludzkiej, by wypełnić wszystko co, o Mnie zostało napisane. [A wypełnię to) z powodu wykroczenia i grzechu waszego praojca Adama, który sprowadził was do Szeolu, [i dlatego] zawładnęła wami śmierć, a grzech podstępnie zapanował nad waszym potomstwem. W swym zuchwalstwie [grzech] sądził, że stał się waszym panem, a wy na zawsze staliście się jego własnością. Ja zaś uświadomiłem wam wasze szlachetne pochodzenie, tak jak [przedtem] waszym ojcom i waszemu pradawnemu rodowi [wskazując], że pochodzicie z rodu światła704, [że] nie na próżno zostaliście stworzeni na świecie, i [że] niebo, ziemia i wszystkie światy powstały z waszego powodu. Ojciec Majestatu wysłał Mnie z powodu swej miłości [do was] i przybrałem waszą postać, by w niej unieszkodliwić i zniszczyć wszystkich waszych prześladowców i ciemiężycieli. Ofiaruję was Ojcu [jako] czystą i doskonałą ofiarę, bowiem nie ma na was piętna grzechu. W miłości i prawdzie uwolnię was za pomocą czystej wody i narodzin z Ducha Świętego705. W miłości [też] staniecie się dla Mnie odtąd na wieki braćmi i wiernymi, niczym dzieci nie dotknięte piętnem zła. Odtąd radość, chwała i dziękczynienie poprzez Mnie, który jestem Jego wolą, będą się wznosić od was ku najwyższym wysokościom. Również poprzez Mnie będą wam dane radość, zbawienie, wspólnota Ducha i życie wieczne, by wszystko było w jedności, bez podziału, tak jak to miało miejsce dawniej pod skrzydłami Ojca. Niech Jego moc, mądrość i zwycięska wola uświęcają was i okazują wam łaskę na wieki wieków".
I oto dał się słyszeć głos z wysokości, ze wszystkich stron a także spod ziemi, który dopowiedział [80] te słowa: "Amen. Doskonała wola życia, radość i pokój wszystkim światom!"
ROZMOWA Z MARYJĄ. Otrzymawszy odeń życiodajne przykazania opuściliśmy Go wychwalając w wielkiej radości i weselu. Serca nasze były pełne wielkiej nadziei na [szybki] powrót do naszego kraju. Razem z nami wyszli [z groty] Józef i Maryja, czcigodni i błogosławieni ludzie, godni [tego, by] im powierzono [Dziecko], aby byli nazywani i rzeczywiście byli rodzicami i opiekunami Dziecka Głosu, który zwiastował Dziewicy706, i opiekunami Pełnej Woli Doskonałej Łaski. Maryja stała się bramą dla wielkiego Światła, które przyszło na świat z dobrocią, by rozproszyć ciemność. Była ona drogą życia do Boga, jej własnego syna707, który się ukazał w ludzkim ciele, i stanie się dla niej sławą, pamiątką i błogosławieństwem [rozciągającym się] na pokolenia pokoleń. [Józef i Maryja] wznieśli swe oczy i zobaczyli, że jest z nami i towarzyszy nam Światło, które przez łaskę urodziło się w ich domu. Rzekli do nas: "Wasze przybycie do nas nie podobało się nam, bo [choć] przywiedliście [tu] Światło i wielką nadzieję całego świata, to odchodzicie z Nim pozbawiając Go nas, mimo że w wielkiej łasce zostaliśmy uznani godnymi być Jego sługami przy wychowywaniu ciała, które pojawiło się w naszym domu. A oto teraz widzimy, że odchodzi wraz z wami".
Mówimy do niej: "Błogosławiona niewiasto między niewiastami708, wielebna Maryjo, która dzięki łasce byłaś godna począć z Ducha poprzez twoje czyste posłuszeństwo i urodzić Dziecko Życia wiecznego Słowa, ty która zostałaś obdarzona zaufaniem i uznana godną być nazywana Jego Matką! Oto teraz twoje chwalebne Dziecko jest wewnątrz ciebie, i oto w domu czeka na ciebie709, choć jednocześnie nie opuszcza nas, tak jak nam powiedział, bowiem wielki jest dar życia, który poprzez twe Dziecko został dany wszystkim światom. Tajemnica, która dawniej była ukryta710 [81] w Ojcu Wszechświata, została nam odsłonięta przez twe Dziecko. Ukazał się Skarb Życia, który był strzeżony dla wszystkich ludów. Nie tylko do ciebie należy ten Wielki Dar i Światło Życia, lecz [także] do wszystkich światów, górnych i dolnych. Wznieś swe oczy i zobacz, że jest On [obecny] w całym stworzeniu pełnym Jego chwalebnych tajemnic i że je całe oświeca. Objawił się teraz na świecie w ciele711, tak że On i Jego postacie są wszędzie widziane, bowiem wysłany został przez Jego Majestat dla życia i dla zbawienia każdego człowieka".
ROZMOWA MARYI Z DZIECKIEM. Józef i Maryja radując się tym wszystkim, co usłyszeli [od nas] o Świętym Dziecku, odwrócili się i poszli do swego domu. Maryja weszła i znalazła Dziecko Światła śmiejące się i wychwalające wszystkie swoje niezgłębione i zadziwiające tajemnice, które od pradawnych czasów głoszono o Nim na całym świecie, i które oto przez Jego obecne ukazanie się wszystkie zostały spełnione. [Dziecko] wychwalało i wyznawało swego Ojca, który Je wysłał dla zbawienia Jego światów.
Maryja i Józef oddali Mu pokłon, a [Maryja] rzekła doń:
"Uradowałam się zobaczywszy Skarb Życia, moje Światło, Święte Dziecko posłuszeństwa moich uszu712. Pan mego świętego dziewictwa otworzył me łono swą świętą łaską713. Ucieszyłam się wielce, że w mym domu znalazłam mój wielki Skarb, który urodziłam, i moje wielkie Światło, które jest wieczne, gdyż sądziłam, mój Umiłowany, że ludzie ze Wschodu wskutek Twej wielkiej do nich miłości zabrali Cię w zamian za dary, które z Twych rzeczy Ci złożyli. [Sądziłam tak,] ponieważ widziałam Twoją świętą postać odchodzącą wraz z nimi".
On zaś odpowiedział Maryi mówiąc słodkim i łagodnym głosem: "Pokój ci, moja matko i karmicielko, godna tego, by być błogosławioną między niewiastami714, bowiem zasłużyłaś sobie na Owoc Głosu Życia, który otrzymałaś i poczęłaś z miłością, zrozumieniem, wiarą i bez wahania. Za twą służbę otrzymasz zapłatę i [82] błogosławieństwo. Pamięć [o tobie] będzie [obecna] we wszystkich pokoleniach, a w nowym świecie otrzymasz sowite wynagrodzenie. Dzięki tobie Ewa i jej dzieci będą miały nadzieję i życie, bo Ty swą osobą usunęłaś włócznię715, która broniła dostępu do Drzewa Życia. Przez ciebie na zawsze nastał spokój i pokój dla wszystkich światów od teraz po wieczne czasy. Amen.
Ja zaś ukazałem się w waszym domu, by wypełnić wolę mego Ojca, który Mnie wysłał716. Każdy, kto Mnie słucha i uwierzy, żyć będzie. Twoje zadanie spełniłaś całkowicie, bez zarzutu i otrzymasz za to cenną nagrodę. Ja zwracam się teraz do wszystkich mych braci na całym świecie [obiecując,] że wszystko, co Mi przykazał Ojciec, dokładnie wypełnię wobec moich wiernych, by wydali owoce życia wiecznego. Powiadomię ich też o wszystkich obietnicach mego Ojca, które przeze Mnie zostaną spełnione i będą dane i przekazane mym wiernym, i każdemu, kto [w przyszłości] we Mnie uwierzy".
POWRÓT MAGÓW. Gdy przyszliśmy do pierwszego miejsca postoju, znów ukazał się przed nami Znak Światła. Ucieszyliśmy się wielce i uradowali. Uklęknąwszy przed Nim i pokłoniwszy Mu się do ziemi jednym głosem wychwalaliśmy wizje, odzywając się doń w te słowa: "Czcimy i wyznajemy Twą dobroć i Twe światło, które wszędzie towarzyszy naszej karawanie".
Odpowiedział nam tak: "Ja jestem wszędzie i nie ma miejsca, gdzie by Mnie nie było. Jestem także tam, gdzieście Mnie zostawili. Jestem przecież większy od słońca, a nie ma na świecie miejsca, które by było go pozbawione, choć jest ono [tylko] jedno: jeśliby się usunęło ze świata, wszyscy jego mieszkańcy siedzieliby w ciemnościach. O ileż [więc] bardziej [jestem wszechobecny] Ja, który jestem panem słońca, a światło moje i moje słowo większe są [...]717 od słonecznych".
Odrzekliśmy mówiąc doń: "O Światło nasze i nasz Dawco Życia, wszystkie te rzeczy [83] znamy i są one dla nas oczywiste. Wierzymy, że wszystkie cuda, któreśmy wraz z Twymi wiernymi widzieli, są drobiazgami dla Twego majestatu. Dla nas samych jednak są tak wielkie, że ust (nam) nie starcza, byśmy opowiadali i głosili każdy z nich".
Gdy nastała pora posiłku, wyjęliśmy [naczynia z] naszym prowiantem, by się nim posilić. Spostrzegliśmy, że jest w nich więcej jedzenia, niż wzięliśmy ze sobą wyruszając w drogę z naszego kraju. Zlękliśmy się wtedy jeszcze bardziej i wychwalaliśmy Jego Majestat, który był z nami, za to, że nie odmówił nam, słabym, [swych darów]. Gdyśmy się posilili jedzeniem w miejscu, gdzie stanęliśmy na nocleg, każdy z nas wyrażał swą radość i dzięki czynił, [bowiem] niczym źródło obficie tryskające wodą, tak [liczne i] niepodobne do siebie były [Jego] wizje i cuda. Opowiadaliśmy [sobie o nich] i błogosławiliśmy naszego Przewodnika i Przywódcę, Światło naszej karawany. [Wychwalaliśmy też] Jego liczne postacie, które nam towarzyszyły, szaty chwalebne, piękne kształty i doskonałe wyobrażenia. [Idąc] pod jego chwalebnymi znakami od jednego miejsca postoju do drugiego dotarliśmy do naszych okolic.
PRZYWITANIE W OJCZYŹNIE. Wyszły nam na spotkanie wszystkie nasze rodziny, nasze dzieci i wielu naszych rodaków. Usłyszawszy, że przybywamy, wyszli nam naprzeciw z wielką radością i powitali nas ciesząc się, weseląc i błogosławiąc. Dziwili się widząc całą naszą karawanę w dobrym zdrowiu. Gdyśmy przybyli na miejsce, zebrali się wokół nas. Zaczęliśmy rozmawiać z nimi i opowiadać im o naszej podróży, i o zadziwiających wizjach, które nam towarzyszyły, o naszym przybyciu do Jerozolimy, o wszystkim, o czym rozmawialiśmy, o naszym pójściu do Betlejem,
i o wizjach i chwalebnych objawieniach Ojca najwyższego Majestatu, które się nam ukazały w grocie: [84] o wielkim Świetle i zadziwiających postaciach widzianych w ciele niepozornego człowieka i o świetle Gwiazdy, która szła przed nami jako chwalebny Przewodnik. [Dalej opowiadaliśmy o tym, że] gdy weszliśmy [do groty] i zobaczyliśmy przed sobą chwałę niewysłowioną, dwa anioły stojące [obok] i kolumnę z chmur, upadliśmy [na kolana] i oddaliśmy pokłon boskim narodzinom wielkiego Światła. Tak, jak [miało to miejsce w] wizjach, które widzieliśmy przedtem na Górze Triumfów w Jaskini Skarbów Ukrytych Misteriów, będącej w naszym kraju, tak w tej grocie wszystkie one rzeczywiście się spełniły. [Opisaliśmy] także kształty i szaty chwalebnego i boskiego Dziecka, które się nam ukazało w grocie w Betlejem. Odezwało się Ono do nas i pouczyło nas mówiąc: "Oto spełniły się wszystkie tajemnice i przypowieści, prefiguracje i objawienia, i wszystko, co mówili o Mnie prorocy na całym świecie od początku aż do dziś. Teraz spełnię wolę Tego, który Mnie wysłał we wszystkim, po co Mnie wysłał".
[Mówiliśmy dalej o tym, jak] złożyliśmy Mu dary, któreśmy wzięli z Jaskini Skarbów, [a] które były [tam] złożone przez naszych przodków,
[i które pochodziły] z Jego [darów]. Oddaliśmy pokłon Panu pokłonu, On zaś otworzył swe wspaniałe i błogosławione usta, i rozmawiał z nami [o] życiu. Na ile mogliśmy i byliśmy w stanie Go słuchać, na tyle zasiał w nas słowo życia. Rozmawiając z nami ukazał nam krainę życia i najwyższe królestwo Ojca Majestatu, Pana Wszechświata, który Go wysłał dla uzdrowienia ludzi i wyleczenia ich choroby, bowiem nie mogły być wyleczone przez żadnego z wcześniejszych proroków, tylko przez wolę doskonałego Syna Łaski. [Potem] odesłał nas, byśmy wrócili w pokoju do naszego kraju, [lecz] gdyśmy ciesząc się i radując przez całą drogę doszli do pierwszego miejsca postoju, znów napotkaliśmy naszego Przewodnika i nasze Światło we wszystkich Jego postaciach, któreśmy [przedtem] widzieli przed sobą. Zadrżeliśmy ze strachu [85] i zaczęliśmy oddawać pokłony i wychwalać Jego majestat, który towarzyszył naszej karawanie. Jedzenie zaś [aż] się wylewało z naszych naczyń, pełnych wskutek Jego błogosławieństw, i było go więcej, niż prowiantu, który wzięliśmy byli ze sobą wyruszając w drogę.
PROWIANT ŻYCIA. "Oto przed waszymi oczyma leżą nasze naczynia pełne i przelewające się [jedzeniem], za sprawą mocy Jego błogosławieństw, które spełniły się w naszym przypadku718. Spełnią się i w waszym, i uwierzycie we wszystkie wizje i cuda, które my widzieliśmy, i także wy staniecie się godni być jego wiernymi i wybranymi. Jego wielka moc i Jego objawienia zamieszkają z wami, bowiem także tu jest on prawdziwie [obecny]. Tak nam powiedział, a my wierzymy, że Jego światło nie oddali się od naszej karawany, [lecz że] będzie obecne na całym świecie. Z powodu Jego wszechogarniającej miłości starczy bowiem Światła, by świeciło dla wszystkich. Ktokolwiek [z was] chce, niech weźmie bez wahania, z sercem pełnym prawdziwej wiary, trochę z prowiantu, któryśmy przynieśli, i zje. Bądźcie i wy godni mieć udział w Jego błogosławieństwie, które nam towarzyszy i pozostanie z nami na zawsze".
Niektórzy z nich wzięli trochę jedzenia i spożyli radując się w miłości, i zaczęli cieszyć się, radować, dzięki czynić i opowiadać jeden drugiemu o wszystkim, co im się ukazało. Jeden z nich rzekł: "W tej samej chwili, gdy spożywałem nieco z tych prowiantów, zobaczyłem wielkie światło, do którego nic na świecie nie jest podobne".
Drugi powiedział: "Zobaczyłem Boga rodzącego się na świat, tak jak chciał".
Inny rzekł: "Widziałem Gwiazdę świetlistą, która swym światłem zaćmiła słońce".
Ktoś inny oznajmił: "Widziałem człowieka o wyglądzie nędzniejszym niż trędowaty, lecz ożywiał i oczyszczał świat przez swą krew i swój niepozorny wygląd".
Ktoś jeszcze inny powiedział: "Widziałem jakby baranka powieszonego na drzewie Życia; przez niego i Jego krew nadeszło zbawienie dla wszystkich stworzeń świata" [86].
A jeszcze ktoś inny rzekł: "Widziałem kolumnę światła, która schodziła do wnętrza ziemi. Zmarli powstawali na jej spotkanie i oddawali jej pokłony wychwalając ją z wielką radością"719.
Ci, którzy spożyli coś z tych prowiantów, opowiadali sobie jeszcze o wielu innych rzeczach, liczniejszych od tych [wymienionych], a każdego dnia ich umysł wydawał liczne pochwały.
Wielka radość nastała w całym kraju Wschodu. Dostojnicy i biedacy, kobiety i chłopcy z całego kraju miłujący Pana naszego zbierali się u dostojnych mężów zwanych Magami. Przychodzili i słuchali ich [głoszących] nową i chwalebną naukę, tajemnice i objawienia, i [opowiadających] o wszystkim, o czym [w swej podróży] rozmawiali byli od pierwszego dnia, gdy wyruszyli ze swego kraju do momentu, gdy z radością powrócili. Z każdym dniem zwiększała się ilość objawień i wizji w wielorakich, cudownych postaciach. Wiara krzewiła się przez miłość do świadectwa Pana naszego Jezusa Chrystusa, i przez cuda, które czyniło poprzez nich to Dziecko Światła, które im się ukazywało, tak długo aż spełniło we wszystkim wolę Tego, który go wysłał, i wstąpiło w chwale na najwyższą wysokość [do] swej pierwotnej siedziby. A wiara w życie [wieczne] szerzyła się w kraju Wschodu, wśród tych, którzy [ich] słuchali.
PRZYBYCIE APOSTOŁA JUDY TOMASZA720. Gdy zaś przybył tam Juda Tomasz z woli Pana naszego, który go wysłał, wiara szerzyła się jeszcze bardziej wśród tych, którzy słuchali, [a to] wskutek licznych cudów i znaków, które tam czynił Apostoł Pana naszego, Juda Tomasz.
Gdy [owi] dostojni mężowie [tego kraju] usłyszeli, że Juda przybył, [87] zgodnie z tym, co powiedziało im Światło, które im się było ukazało, zebrali się i udali się doń, by się z nim połączyć w modlitwie i wierze. Pełni miłości powitali Judę radując się w naszym Panu. Także Juda uradował się bardzo z powodu ich [spotkania]. Po kilku dniach pobytu Judy wśród nich opowiedzieli mu, jak od pierwszego dnia zostali uznani za godnych przyjęcia daru Światła świata, i o ich wędrówce do Niego do Betlejem. [Opowiedzieli mu też o] wszystkim, o czym [ich Przewodnik] z nimi rozmawiał, o objawieniach i wizjach, które mieli w grocie, o ich drodze powrotnej, [i o tym,] jak w swym świetle w licznych wizjach i objawieniach towarzyszył ich karawanie. Gdy Juda Apostoł zrozumiał, że dar Pana naszego został na nich obficie wylany - a wszyscy bracia721 byli razem zebrani - opowiedział im także on o naszym Dawcy Życia, o [Jego] wielkich czynach, uzdrowieniach i cudach, które czynił na oczach swych Apostołów, o wyglądzie Jego postaci i o Jego zadziwiających formach, których nie jesteśmy w stanie opisać722, [a w] których cały czas nam się ukazywał, zadziwiając i wprowadzając w [stan] uniesienia i wątpliwości, gdyż od dni pradawnych nigdy nikomu nic podobnego się nie ukazało.
Gdy wszyscy bracia wysłuchali tego, co im Juda opowiadał, jednogłośnie [zaczęli] wychwalać Pana Najwyższego Majestatu poprzez Jego Syna, Wolę Życia Doskonałego. Poprosili Judę, apostoła Pana naszego, by dopuścił ich [do uczestnictwa] wraz ze sobą w pieczęci Pana naszego. Rzekł Juda: "Bracia moi! Ja również się raduję, bowiem [właśnie] z powodu tego daru zostałem wysłany do życia, po to, by nad tym, kto wierzy w życie i z miłością i w prawdzie przyjmie pieczęć Pana Jezusa723 [88] Chrystusa, wróg nie zapanował".
CHRZEST I EUCHARYSTIA. W nocy więc na niedzielę, o świcie, Juda zabrał ze sobą braci którzy go [o to] poprosili, radujących się, że także oni będą mogli przyjąć pieczęć Pana naszego, i udał się [z nimi] do źródła wody, niosąc olejek, który pobłogosławił mówiąc:
"Wielbimy cię, tajemnico życia, która łaskawie zostałaś nam dana w olejku do namaszczenia.
Chwała ci, tajemnico ukryta, która łaskawie zostałaś nam dana w olejku, do życia, do namaszczenia.
Chwała ci, tajemnico ukryta, która zostałaś nam dana do życia i przebłagania w olejku, którym oświetlasz nas i rozpraszasz ciemność i grzech, i przez którego tajemnicę atleci724 zwyciężają w walkach swych przeciwników.
Chwała ci, tajemnico olejku, która byłaś godna wspólnoty z Chrystusem, którą są koronowani zwycięzcy w walce, i którą zbratana jesteś z Duchem, on zaś, Duch Święty, unosi się nad wodami jako Jego Partnerka725. Ty mieszasz duszę z umysłem i odnawiasz ciało przez narodziny [do] życia.
Przyjdź, Partnerko Pierworodnego, przyjdź Odnowicielko Ludzi poprzez narodziny [do] życia wiecznego. Zamieszkaj wśród wiernych, którzy są umiłowanymi Pana naszego Jezusa Chrystusa. Oczyść ich od wszystkich skaz w ich ciałach i uświęć ich. Niech będą dla Ciebie świątyniami, w których zamieszkasz, i odpoczynkiem dla Syna Łaski Doskonałej. Uświęć ich całkowicie przez narodziny [do] Życia!" I ochrzcił ich w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
A gdy wszyscy wyszli z wody, ukazał im się Chłopiec Światła Najwyższego, który zstąpił z nieba i rzekł do nich: "Pokój wam [89], wtajemniczeni we wszystkie moje tajemnice. Oto przez wasze obecne narodziny spełniły się wszystkie wizje i objawienia, których doświadczyliście od pierwszego dnia".
Zlękli się i padli na ziemię, a gdy powstali, ukazał się im w postaci chwalebnego i boskiego młodzieńca. Wziąwszy chleb pobłogosławił go, połamał i dał726 najpierw Judzie Apostołowi, a potem każdemu z nich, [po czym] rzekł: "Oto spełnienie i znak waszych narodzin do życia. Odtąd na zawsze możecie wierzyć w [spełnienie] mych obietnic". Potem znikł sprzed ich oczu, lecz [po chwili] zobaczyli Go znów wstępującego do nieba w nieskończonej chwale.
MODLITWA JUDY. Rzekł Juda: "Wychwalamy Twój dobroczynny majestat, Twą jedyność wieloosobową i Twoje chwalebne postacie, w których nam się ukazałeś, i szaty, które ze względu na nas przywdziałeś, byśmy my mogli przywdziać Twój potężny majestat. Iluż imionami jesteś nazywany, choć żadne z nich nie jest Twoim! Bowiem nikt inny tylko Ty znasz Twe wielkie imię i Twój majestat, i Twego Ojca wysokiego. Ze względu na nas przybierałeś wszystkie te postacie, [w których] się [nam] ukazywałeś, byśmy Cię mogli poznać, umiłowałeś nas bowiem w swej wielkiej łasce, która [zawsze] była nad nami. Wszystko, co uczynili przeciw Tobie ci, którzy Cię ukrzyżowali, za nas przecierpiałeś. Choć byłeś wywyższony ponad wszystkie cierpienia będąc z rodu Tego, który nie cierpi, [zrobiłeś to,] byśmy przez Twą łaskę zostali zbawieni. Dla nas wszystko wycierpiałeś i wszystko zniosłeś, Tyś jest bowiem naszym Orędownikiem, naszym
Przewodnikiem, naszym Światłem i naszym Dawcą Życia. Dzięki Tobie mamy wszystko, ponieważ w Ciebie uwierzyliśmy, a dałeś nam [to] w pełni przez ufność Twej miłości do nas, bo wszystko dla nas przecierpiałeś".
Wszyscy nowi uczniowie Słowa Życia w wielkiej radości zawtórowali w tych słowach: "Cześć (Ci) oddajemy, błogosławimy i wyznajemy [90] Twój niewypowiadalny ludzkimi ustami Majestat, bowiem jesteśmy od niego słabsi. (Wyznajemy) Twoje wielkie Światło, które za Twą przyczyną wzeszło nad naszą słabością. Przez Twą łaskę uczyniłeś nas godnymi współudziału z Tobą w życiu wiecznym". Radując się wyznaniem, modlitwą i wizjami Pana naszego wielu braci z dnia na dzień wzmacniało się w wierze.
HEROLDZI SŁOWA. Rzekł do nich Juda: "Bracia moi! Spełniajmy odtąd przykazanie Pana naszego, który nam powiedział: «Idźcie na cały świat i głoście me posłanie»727. Odtąd, bracia moi, bądźcie i wy heroldami Słowa, tak jak my, [Apostołowie]. Skoro także wy otrzymaliście dar Pana naszego, idźcie wszędzie i wy, i rozgłaszajcie każdemu szczodrze dar naszego Światła i naszego Dawcy Życia".
Rozeszli się [więc] stamtąd na wszystkie strony i głosili z pełną miłością przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, syna Pana Wszechwładnego. Także oni czynili niewypowiadalne ludzkimi ustami cuda i uzdrowienia w imię Pana naszego i przez Ducha Świętego, który jako dar Pana naszego został na nich obficie wylany. Głosili wiarę prawdy nauczając i mówiąc każdemu tak: "Uciekajcie od ciemności. Zmierzajcie do światła, które nie przemija, tak byście mogli żyć i byście w dniu ostatnim znaleźli schronienie pod skrzydłami Pana naszego Jezusa, naszego wielkiego Dawcy Życia i naszej Ucieczki, przed strasznym wyrokiem ognia, który przyjdzie nagle, by oczyścić całą ziemię od grzechu, który na niej podstępnie zapanował. Wy jednak dzięki wierze będziecie mogli uratować się od spalenia w ogniu. Zaznacie spoczynku, który jest przygotowany dla wszystkich wybranych i wiernych, którzy uwierzyli w Dziecko Doskonałego Światła, w życie wieczne i w królestwo Pana Jezusa Chrystusa, Syna Pana Wszechświata i w Jego najwyższy Majestat. [Wejdziecie] do Jego nowego świata, do Jego Światła Najwyższego i wielkiego, które nigdy nie przemija [91] i do Jego błogosławionego odpoczynku, by spocząć na wieki wieków. Amen i amen".
Skończyła się Opowieść o Magach i ich darach.
Podajemy tu dwa bardzo różne fragmenty, ważne jednak dla pokazania rozwoju legendy o Trzech Królach. Pierwszy z nich pochodzi z utworu przypisywanego Janowi Chryzostomowi, jednak będącego utworem z V w., pochodzącym z kręgów ariańskich, prawdopodobnie z terenów bałkańskich. Ciekawym jest to, że zawiera on streszczenie legendy znanej z tekstów orientalnych jak OpMag; jest więc świadkiem rozprzestrzeniania się jej na Zachodzie.
Tekst Marco Polo (1254-1323) z kolei przekazuje wersję legendy zebraną przez niego w czasie podróży na Wschód. Widzimy w tym tekście trwałość legendy oraz przemiany zachodzące w niej na skutek wykorzystania jej w kręgach mazdejczyków dla wyjaśnienia kultu ognia; ten element występuje również w innych tekstach apokryficznych, np. FrgUjg.
Streszczenie legendy w Opus imperfectum in Matthaeum
Słyszałem, jak niektórzy opowiadali o pewnym piśmie, choć nie pewnym, nie niszczącym bynajmniej wiary, ale raczej przyjemnym do czytania, że jest pewien lud mieszkający nad Oceanem, na bardzo dalekim Wschodzie, gdzie opowiada się o pewnym piśmie podpisanym imieniem Seta. Jest w nim mowa o gwieździe, która ma się pojawić, i o darach, które mają być złożone. Przekazują je sobie mężowie uczeni z ojca na syna. Otóż wybrali sobie oni dwunastu spośród najbardziej uczonych miłośników tajemnic niebiańskich i powierzyli im wyglądanie owej gwiazdy. Jeśli zaś ktoś z nich umarł, wynajdowano jego syna albo kogoś z jego bliskich i ustanawiano go za jego zgodą na miejscu zmarłego. Nazywano zaś Magami w ich języku, ponieważ w milczeniu i milczącym głosem chwalili Boga. Oni zaś co roku po żniwach pszenicy wstępowali na pewną górę, która się tam znajduje, a zwana jest w ich języku Górą Zwycięską, w której znajduje się jaskinia skalna; są tam też źródła oraz wybrane i najsłodsze drzewa. Oni wstępują na nią, dokonują obmyć i modlą się, i w milczeniu chwalą Boga przez trzy dni. I tak czynią w każdym pokoleniu i zawsze wypatrują, czy przypadkiem w tym pokoleniu nie zrodzi się owa gwiazda błogosławieństwa, aż pojawiła się ona zstąpiwszy na ową Górę Zwycięską w kształcie maleńkiego chłopczyka ze znajdującym się nad nim znakiem krzyża i przemówiła do nich, pouczyła ich i nakazała im, aby udali się do Judei. I tak wędrowali przez dwa lata, a gwiazda ich poprzedzała, i nie brakowało im ani pokarmu, ani napoju w ich sakwach. Inne zaś czyny, które miały miejsce, zostały przez nie zrelacjonowane obszernie w Ewangelii. Gdy zaś powrócili do domu, czcili Boga i wychwalali Go jeszcze gorliwiej niż przedtem i głosili Go wszystkim tam mieszkającym i wielu pouczyli. Gdy zaś po zmartwychwstaniu Pańskim Tomasz Apostoł udał się do owej krainy, oni dołączyli się do niego, zostali przez niego ochrzczeni i stali się jego pomocnikami w głoszeniu [Ewangelii]728.
ß. Legenda o Magach w relacji Marco Polo
31. TU ZACZYNA SIĘ WIELKI KRAJ PERSJA ...W Persji leży miasto Sawa729, skąd wyruszyli trzej Magowie udając się w drogę, aby Jezusowi Chrystusowi, gdy urodził się w Betlejem, hołd złożyć. W tym samym mieście pogrzebani są trzej Magowie w trzech wielkich i bardzo pięknych grobowcach. Nad każdym grobem znajduje się czworoboczny budynek z okrągłą nadbudówką, nader pięknie ozdobiony. Tak jedno piętro stoi nad drugim. Ciała są jeszcze zachowane w całości i mają brody i włosy. Jeden z nich zwał się Baltazar, drugi Kacper, trzeci Melchior. Imć Marko wypytywał wielu mieszkańców miasta o tych trzech Magów, ale nie było nikogo, kto by umiał mu coś rzec, poza tym, że byli to trzej królowie, którzy tu w odległych czasach zostali pogrzebani. Lecz dowiedział się od innych ludzi prowincji to, co wam opowiem.
O trzy dni drogi, idąc przed siebie, znajduje się zamek zwany Kala Ataperistan. To znaczy po francusku zamek czcicieli ognia. Nazwę tę nosi słusznie, gdyż mieszkańcy tego zamku oddają cześć ogniowi. I powiem wam, dlaczego czczą ogień. Mieszkańcy tego zamku twierdzą, że ongiś, przed wiekami, trzej królowie tych ziem wyruszyli w drogę, by hołd złożyć prorokowi, który wonczas się narodził, i zanieśli mu trojakie dary: złoto, kadzidło i mirrę730, aby się przekonać, zali narodzony prorok był Bogiem, czy też ziemskim królem, czy mędrcem. Gdyż mówili: "Jeśli weźmie złoto, zaiste królem ziemskim jest, jeśli kadzidło - Bogiem jest, jeśli weźmie mirrę - mędrcem jest"731. I gdy przybyli na miejsce, gdzie się narodziło Dziecię, najmłodszy z tych trzech królów poszedł sam, aby oglądać Dziecię, i gdy wszedł, znalazł Je podobnym sobie, gdyż zdawało się być w jego wieku i postaci. Wyszedł więc wielce zdumiony. Następnie poszedł król wieku średniego i zdało się mu tak jak poprzedniemu: dziecię było w jego wieku i postaci. I wyszedł głęboko wstrząśnięty. Potem wszedł trzeci, najstarszy wiekiem, i przydarzyło się mu tak jak tamtym dwom. I również wyszedł bardzo zamyślony732. I gdy trzej królowie zebrali się wszyscy razem, powiedzieli jeden drugiemu, co widzieli, i bardzo się dziwowali, i mówili, że pójdą wszyscy trzej razem. Poszli więc wszyscy trzej razem przed Dziecię: i znaleźli Je z wyglądu i z wieku takim, jakim było. Gdyż nie miało więcej niż dni trzynaście. Więc pokłon Mu oddali i złożyli dary: złoto, kadzidło i mirrę733. A dziecię przyjęło wszystkie te trzy dary. A potem dziecię dało im zamkniętą puszkę734. Trzej królowie odjechali, aby powrócić do swego kraju.
32. CO ZDARZYŁO SIĘ TRZEM KRÓLOM, KTÓRZY ZŁOŻYLI HOŁD BOGU. Gdy tak kilka dni drogi ujechali, powiedzieli sobie, że radzi by ujrzeć, co im Dziecię dało. Więc otworzyli puszkę i znaleźli w niej kamyk. I zdumieli się bardzo, co by to mogło znaczyć. Dziecię dało im to na wyobrażenie, że mają stać twardo jak kamień w wierze, która się w nich zrodziła. Ponieważ kiedy trzej królowie ujrzeli, że Dziecię przyjęło wszystkie trzy dary, rzekli sobie, że było ono Bogiem i królem ziemskim, i mędrcem. A Dziecię wiedząc, że tak wszyscy trzej uwierzyli, dało im ów kamień na znak, aby w tej wierze byli silni i wytrwali. Trzej królowie nie zdając sobie sprawy, dlaczego ów kamień został im dany, wrzucili go do studni; zaledwie to uczynili, spadł natychmiast z nieba ogień palący wprost do tej studni, do której kamień wrzucono i nagle, przez cud boski, z otworu studni zaczął buchać płomień735. Gdy trzej królowie ujrzeli ten wielki cud, przerazili się bardzo i żałowali, że rzucili kamień, poznali bowiem wtedy, że miał on wielkie i święte znaczenie. Wzięli zaraz trochę tego ognia i zanieśli do kraju swego. Złożyli go w kościele bardzo pięknym i bogatym. Tam utrzymują go stale i cześć mu oddają jako Bogu, i wszystkie ofiary tym ogniem są palone. A jeśli zdarzy się, że ogień zgaśnie w jednym z owych miast, udają się do innych wyznawców ognia i każą dać sobie nieco ognia, jaki płonie w ich kościele, i powracają ogień swój rozniecić. Lecz nigdy nie biorą z innego ognia tylko z tego, o którym mówiłem. Aby zaś dostać ten ogień, robią czasem dziesięć dni drogi. Czasem udają się aż do pierwotnego źródła owego ognia, do studni, w którą został wrzucony ów kamień dany przez dziecię w Betlejem narodzone, a ogień ten nigdy nie gaśnie. Dla tej to przyczyny, jak powiedziałem, oddają cześć ogniowi w tej okolicy736. Zapewniam was, że ci ludzie, którzy trwają w tym błędzie, są bardzo liczni. Całą tę historię opowiedzieli mieszkańcy zamku Imć Markowi Polo zapewniając, że to wszystko jest prawda. Z tego wszystkiego możecie przyjąć to, co zgadza się z Ewangelią, że trzej Mędrcy przybyli oddać hołd Panu naszemu i ofiarowali Mu dary. Reszta jest błędem pozbawionego wiary pospólstwa i nie zawiera prawdy, jeno same kłamstwa, jakie zwykli czynić nieuczeni i prości ludzie. I jeszcze wam powiem, że jeden z trzech Magów był z Sawy, drugi z Awy737, zaś trzeci z Kaszanu738.
590 Znaczy „król Herod”. Zostawiamy formę, jak w słowach Batu-Chan, Dżingis-Chan i innych.
591 Sposób zwracania się do poddanych, za jakich uważa Magów Herod.
592 Ujg. tängri — stara nazwa nieba. Niebo było u ludów tureckich naczelnym bogiem. W piśmiennictwie chrześcijańskim oznacza Boga.
593 Tekst powstał w środowisku, gdzie zaroastryjski kult ognia był dobrze znany. Por. ProtEwJk etiopska, objaśn. do 21. Ten epizod opisuje Marco Polo, por. Dodatek.
594 Podobnie jak w ProtEwJk w utworze, z którego mamy tu fragment, śmierć Zachariasza następowała po przybyciu Magów.
595 W oryginale: „chłopców i dziewcząt”.
596 Por. W. Speyer, Die literarische Fälschung im heidnischen und christlichen Altertum: ein Versuch ihrer Deutung, (Handbuch der Alterumswissenschaft I, 2), München 1971, s. 246, przyp. 2.
597 Por. SWPW 155.
598 Por. SWPW 37n.
599 Por. SWPW 230.
600 Por. SWPW 53.
601 PL 56, 611nn. Więcej o tym apokryfie w: W. Witakowski, The Magi in Syriac tradition, VoxP (w druku).
602 Taki tytuł tylko u BH. Jeden z rękopisów Rahmani (C) ma tytuł List, który filozof Longinus wysłał do cesarza.
603 BH: „grecko-rzymski”.
604 „Rzymski uczony ... czasie” — R opuszcza.
605 „Wspomina ... Syrii” — BH opuszcza.
606 R + „Augusta”.
607 BH: „Magowie perscy”.
608 R + „do kraju Judei”.
609 „do Longinusa” — MS opuszcza.
610 „O tym, kto to jest” — Mrn: „o wszystkim”; R: „o tym, o czym pisałeś do mnie: kto przysłał mu dary i z jakiego powodu”.
611 Lot cesarski.
612 W tradycji syryjskiej, zawartej np. u Jakuba z Edessy ( 708) i Michała Starszego, Magom towarzyszyło wielotysięczne wojsko. Por. EwGruz 10n.
613 Por. Mt 2, 2-13.
614 Por. Mt 2, 13.
615 Por. Mt 2, 16-18.
616 W średniowieczu powstały jednak dłuższe kompozycje poświęcone Magom, np. katalońska Libre dels tres reys dOrient (XII w.), Historia Trium Regum Jana z Hildesheim (XIV w.) czy anonimowa L'Histoire des Trois Rois (XV w.).
617 Termin ten, który tu oznacza raczej mityczną krainę, odnosi sie zwykle do Chin; G. J. Reinink, Das Land Seiris (ir) und das Volk der Serer in jüdischen und christlichen Traditionen, Journal for the Study of Judaism 6 (1975) 72-85.
618 J. van Banning, F. Mali, Opus imperfectum in Matthaeum, TRE 25 (1995) 305, PG 56, 637n. Por. poniżej Dodatek, s. 384n.
619 Por. S. Brock, The holy Spirit as femimine in early Syriac literature, w: After Eve, ed. By J. M. Soskice, London 1990, 73-88.
620 G. Widengren, Iranisch-semitische Kulturbegegnung in parthischer Zeit, (Arbeitsgemeinschaft für Forschung des Landes Nordrhein-Wesfalen: Geisteswissenschaften 70), Köln 1960, 62-86; tenże, Die Religionen Irans, Die Religionen der Menschheit 14, Stuttgart 1965, 207-214; E. Albrile, I Sethiani: una setta gnostica al crocevia tra Iran e Mesopotamia, Laurentianum 37 (1996) 353-385; tenże, Il mistero di Seth: sincretismo gnostico in una perduta apocalisse, Laurentianum 39 (1998) 413-493; tenże, Nel paese di yr: i magi, la stella e il „mistero iranico della salvezza”, Algiza 6-7-8 (1997) 3-30; J. Duchesne-Guillemin, Jesus' Trimorphism and the differentiation of the Magi, w: Man and his Salvation w: Studies in Memory of S. G. F. Brandon, ed. by E. G. Sharpe, J. R. Hinnells, Manchester 1973, 91-98. Cytowana wyżej praca Monneret de Villard pozostaje wciąż ważna; neguje on wszelako wpływy irańskie w OpMag.
621 Syr. m÷ghŮČ, słowo pochodzenia irańskiego.
622 W tradycji syryjskiej istnieje opinia, że Magowie (kapłani zoroastryjscy) modlili się po cichu.
623 Zestaw imion dwunastu Magów występuje także w innych źródłach syryjskich, por. W. Witakowski, The Magi in Syriac tradition, Vox Patrum (w przygotowaniu).
624 Imię kilku królów partyjskich.
625 Syr. Hwrmzd — Hormazd.
626 Imię jednego z królów Hatry.
627 = Hystaspes.
628 Por. Gundafar, imię króla indyjskiego, na którego dworze misjonował Juda Tomasz wg apokryficznych Dziejów Tomasza, por. ANT 2.
629 Imię założyciela dynastii Arsacydów, w wersji grecko-rzymskiej „Arsakes”.
630 = Chosroes/Chosrow, imię kilku królów sasanidzkich.
631 = Artakserkses.
632 = Kserkses.
633 Imię boga babilońskiego Marduka.
634 Imię boga babilońskiego, czczonego także np. w Palmirze.
635 Szir — termin ten oznacza zwykle Chiny; tu jednak jest to raczej mityczna kraina.
636 Przetranskrybowane słowo greckie.
637 Por. Rdz 4, 16; nazwa kraju, do którego uciekł Kain.
638 Por. Rdz 4, 25nn.
639 Tzn. była to święta księga wcześniejsza niż Biblia.
640 Por. Rdz 6, 9nn.
641 Dosłownie: „...w Jaskini Skarbów i Ukrytych Misteriów”, zwykle w tekście jednak „Jaskinia Skarbów Ukrytych Misteriów”.
642 Por. J 1, 3.
643 Brak ok. 6 słów.
644 Tekst tego zdania najprawdopodobniej uszkodzony.
645 Por. Rdz 4, 8.
646 Brak ok. trzech słów.
647 Por. Łk 11, 17; Mt 12, 25.
648 Rdz 2, 23.
649 Tradycja nieznana.
650 Tekst niezrozumiały.
651 Por. Rdz 2, 18.
652 Por. Rdz 3, 1nn.
653 Hi 36, 23.
654 Por. Rdz 1, 26.
655 Ten antykobiecy fragment wskazuje na enkratyczne poglądy autora.
656 Brak ok. 3 słów.
657 Por. Iz 29, 16.
658 Por. J 13, 16.
659 Por. Rdz 2, 7.
660 Por. Rdz 4, 4.
661 Por. Rdz 4, 8.
662 Brak ok. 3 słów.
663 Brak jednego słowa.
664 Por. J 1, 33, itd.; częsty zwrot u Jana.
665 Brak ok. 3 słów.
666 Brak ok. 4 słów.
667 Por. Ez 3, 9.
668 Por. Iz 53, 1[?].
669 Por. Zstąp.
670 Syr. p÷raqlĚŔ < gr. parVklhtoV.
671 O polimorfii por. Bibliografia.
672 Lub: „Jedyności”; syr. : ĚŞĚdhŔyŮthŔ. To samo słowo oznacza „życie w odosobnieniu” lub „monastycznie”.
673 Por. Mt 3, 17.
674 Por. Kol 1, 15.
675 Por. J 3, 19.
676 Por. Kol 2, 5nn.
677 Por. J 10, 9.
678 Por. 16, 15.
679 Por. Mt 13, 3nn.
680 Por. J 10, 11.
681 Syr. q÷nŮmŔ, termin którym się określa osoby Trójcy.
682 Por. J 10, 30.
683 Dosłownie: „ze wszystkich stron”.
684 Dosłownie: „błogosławione”.
685 Por. Iz 40, 4.
686 Por. Ps 91[90], 13.
687 Tj. nisan — kwiecień.
688 Syr. m÷ghŮČ — a więc to samo słowo, które normalnie tłumaczymy jako „magowie”, tu jednak użyte w innym, nieco pejoratywnym znaczeniu.
689 „Ubranie ciała” to częste w syryjskiej teologii określenie wcielenia Chrystusa.
690 Por. Mt 2, 2nn.
691 Por. Mt 2, 8.
692 Por. Mt 2, 12.
693 Por. kanoniczny opis przybycia Magów Mt 2, 1-12.
694 „Świętych Narodzin” lub: „Świętego Dziecka”.
695 Por. Iz 45, 32; Rz 14, 11; Flp 2, 10.
696 Por. Dz 1, 8.
697 Aluzja do wydarzeń w czasie męki i śmierci Jezusa.
697* * Brak ok. 3 słów.
698 Brak ok. 3 słów. O świetlistej grocie por. ProtEwJk 19, 2.
699 Tekst nie podaje, czyimi ustami został wypowiedziany ten hymn.
700 Por. J 1, 33, itd.; częsty zwrot u Jana.
701 Autor powtarza tu: „...w wielu wizjach i postaciach, w których mnie widzieliście...”
702 Taką funkcję ma w manicheizmie „Jezus promieniejący” (YČٸ zĚwŔnŔ).
703 Por. J 10, 38.
704 Element manichejski.
705 Por. J 3, 5.
706 „Głosu, który zwiastował Dziewicy” — syr. (popr.): qŔlŔ d÷-mama¸tŔ (da-)bhtultŔ — dosłownie: „głos słuchu /usłyszenia Dziewicy” (aluzja do idei conceptio per aurem).
707 „Jej własnego syna” — lekcja niepewna; miejsce dziś nieczytelne.
708 Por. Łk 1, 28.
709 Tekst być może uszkodzony, pierwsza część zdania sugeruje bowiem, że Jezus jeszcze się nie narodził. Być może jednak autor chce tu (w niezbyt logiczny dla narracji sposób) wyrazić ideę wszechobecności Boga zarówno w przestrzeni, jak i w czasie.
710 Por. Kol 2, 26.
711 Por. 1 Tm 3, 16.
712 Ponowna aluzja do idei conceptio per aurem; por. s. 375 przypis 706.
713 W syryjskim gra słów: „otoworzył me łono [raŞm(y)] swą świętą łaską [raŞmaw(hy)]”.
714 Por. Łk 1, 28.
715 Należałoby się raczej spodziewać „miecza”, zgodnie z Rdz 3, 24.
716 Por. J 1, 33, itd.; częsty zwrot u Jana.
717 Brak ok. dwóch słów.
718 Magowie zwracają się tu do swoich współziomków i krewnych, którzy wyszli im na spotkanie.
719 Polimorfia, podobnie jak wyżej s. 366 przypis 671.
720 Por. ANT 2, pod Tomasz i Juda Tadeusz. Zazwyczaj imię Judy łączy się z imieniem Tadeusza, choć czasem również z imieniem Tomasz.
721 „Bracia” — jest to chyba wskazówka monastycznego pochodzenia autora, a ponadto jego przynależności do wspólnoty w jakimś sensie uważającej się za spadkobierców tradycji „Magów” jako krzewicieli chrześcijaństwa w Persji. Por. powyżej s. 352.
722 Autor zmienia w tym miejscu podmiot logiczny zdania, pisząc dalej jak gdyby mówił o Magach, a nie o Apostołach.
723 Czyli chrzest.
724 Tzn. walki duchowej; syr. ŚathlĚČ (z gr. aqlhthj), termin odnoszący się najczęściej do ascetów.
725 „Duch Święty” (rŮŞŔ d÷-qudhŔ) jest w języku syryjskim wczesnego okresu rodzaju żeńskiego por. powyżej s. 353.
726 Jak uczniom w Emmaus, por. Łk 24, 30.
727 Por. Mt 28, 19; Mk 16, 16.
728 PG 56, 637n.
729 Nie można tego miasta utożsamiać z dzisiejszym miastem Sawa, na płn. wsch. od Hamadanu. Sawa leżała na skrzyżowaniu dróg koło miasta Kum i Awa.
730 Mt 2, 11.
731 Jeszcze jedna interpretacja trzech darów, por. powyżej s. 345 nr 11.
732 Nieco inne przedstawienie polimorfii, w innych apokryfach, np. w EwGruz.
733 Por Mt 2.
734 W OpMag to Królowie dają w puszce Dziecięciu Testament Adama.
735 Por. FrgUjg.
736 Tekst etiopski podaje ciekawy opis powrotu Magów:
gdy przybyli do swej krainy, udali się do króla, który ich zapytał, mówiąc: „Co widzieliście?” I opowiedzieli mu wszystko, co widzieli, i jak Król przyjął ich podarki. I znowu pytając ich, rzekł król: „Co on wam dał?” Odpowiedzieli mu, mówiąc: „Dał nam nieco chleba błogosławionego, który ukryliśmy pod ziemią”. I rzekł im król: „Idźcie, przynieście mi go!” I odeszli, i udali się do owej krainy, gdzie ukryli chleb, a gdy w niej kopali, wyszedł stamtąd ogień, i dlatego magowie odtąd adorują ogień (Chaîne, 14).
ogniu mówi również FrgUjg oraz EwDzArab 8.
737 W Persji istnieją dwie miejscowości tej nazwy. Jedna leży na północ od Hamadanu, druga zaś na zachód od miasta Kum, nad małą rzeczką Kata-czaj, w sąsiedztwie miasta Sawa. Nasz podróżnik mówi zapewne o tym mieście.
738 Kaszan — leży na południe od Kum, nad rzeczką Kaszan. Marko Polo, Opisanie świata, Warszawa 1954, 137-139, wykorzystano również przypisy. W tekście przystosowano ortografię do stosowanej w całym tomie.
opr. ab/ab