Księga Baranka, Medytacje nad Apokalipsą św. Jana - fragmenty książki
ISBN: 83-7318-564-X
wyd.: WAM 2005
Strącony na ziemię diabeł rozpoczął z dziećmi Kościoła wojnę. Nie prowadzi jej jednak w swej pierwotnej samotności. Sam z siebie tworzy anty-Trójcę i dopiero w tej formie przejawia pełną uwodzicielską moc zła działającą wobec ludzkości. Jak w Nowym Testamencie Ojciec przekazuje Synowi całą władzę i sąd nad światem i w ten sposób usuwa się, staje za Nim, ponieważ Syn chce objawiać tylko Ojca, podobnie też „Smok” swemu pierwszemu potomstwu przekazuje „swą moc, swój tron i wielką władzę” (13, 2). Przekazuje władzę nad całą ziemią, „nad każdym szczepem, ludem, językiem i narodem” (13, 7) i czyni to na całe czasy ostateczne, na „czterdzieści dwa miesiące” (13, 5). Wychodząca z morza Bestia będzie miała dwa znamiona: „Dano jej usta mówiące wielkie rzeczy i bluźnierstwa [...] przeciwko Bogu, by bluźnić Jego imieniu i Jego przybytkowi i mieszkańcom nieba” (13, 5-6). Bestia nie zajmuje absolutnie postawy obojętnej wobec Boga i tych, którzy do Niego należą: jest uosobieniem nienawiści do Niego, a ogrom i potęga tej nienawiści są niewątpliwie tym, co mieszkańców ziemi wprawia w zdumienie do tego stopnia, że zmusza ich do oddawania jej pokłonów (13, 4.8). Ogrom tej nienawiści był czymś dotychczas nieznanym i wydaje się niepokonany: „Któż jest podobny do Bestii i któż potrafi rozpocząć z nią walkę?” (13, 4). Drugie znamię jest jeszcze bardziej zdradliwe: „ujrzałem jedną z jej głów jakby śmiertelnie zranioną, a rana jej śmiertelna została uleczona” (13.3.12). Była to „rana zadana mieczem” (13, 14), która uszkodziła nerw życia Bestii, wygoiła się jednak tak, że nie pozostawiła po sobie blizny. Tutaj stają się wreszcie oczywiste podobieństwa i różnice z Synem Bożym. Chrystusowi grzech zadał ranę śmiertelną, a pozostałe po niej blizny pozostaną na wieki widoczne w Jego uwielbionym ciele; jeszcze na Sądzie ludy musiały patrzeć na Tego, którego przebodły (1, 7). Syn Smoka natomiast nie będzie miał żadnej blizny po zadanej mu ranie, co znaczy jednocześnie, że Jego krew była pozbawiona zbawczego znaczenia, a Jego rana nie była i nie pozostaje raną miłości. Wiecznie płynąca krew Chrystusa będzie nieustannie obmywać świat i Kościół (7, 14; 22, 14; por. Katarzyna ze Sieny). Współdziałać z Chrystusem w oczyszczaniu splamionego świata może tylko ten, kto razem z Chrystusem został zraniony dla ludzi i wraz z Nim może spływać krwią. Antychrysta cechuje zamknięte samo w sobie zdrowie, nie będące niczym innym jak zwykłą sterylnością. „Księgę życia posiada tylko „Baranek, który został zabity” (13, 8), a do życia wiecznego wchodzą „tylko zapisani w księdze życia Baranka” (21, 27).
Jednakże bluźniercza potęga Antychrysta nie stanowi jeszcze całej anty-Trójcy zła. Potrzebna jest „druga Bestia”, którą cechowało to, że „miała dwa rogi podobne do rogów Baranka, a mówiła jak Smok” (13, 11). Będąc Antychrystem, może ona być brana za Chrystusa, mówi i działa jednak jak duch nieprawości. Sama w sobie już Bestia ta jest sprzecznością i kłamstwem. Jako duch kłamstwa, w szatańskiej Trójcy jest negatywnym odpowiednikiem posłanego przez Chrystusa od Ojca Świętego „Ducha Prawdy” (J 14, 17 i in.). Według Ewangelii Jana prawda polega na tym, że Ojciec w doskonały sposób wyraża siebie w Synu, a Syn chce być doskonałym odbiciem Ojca i niczym więcej. Jako istotowa Miłość, „Duch Prawdy” poświadcza tę doskonałą odpowiedniość między Ojcem i Synem. Kłamstwo natomiast polega na nie uznawaniu Syna jako odbicia Ojca, a tym samym jest nie uznawaniem i nie poznawaniem Ojca (J 8, 44-47). W anty-Trójcy zła duch zła otrzymuje „taką samą władzę” jak Antychryst, a tym samym skopiowana zostaje współistotność Ducha Świętego z Ojcem i Synem. Władzy tej potrzebuje w pierwszym rzędzie dla propagowania Antychrysta: dokonuje cudownych znaków, czyni to jednak na rzecz Bestii; powiększa swą wszechobecność przez to, że w obrazy Bestii „tchnie życie”, tak że zaczynają mówić i mogą wydawać śmierci („widzi cię Wielki Brat”). Tak więc wszyscy: „wielcy i mali, bogaci i ubodzy, wolni i niewolnicy”, albo godzą się oddawać pokłon Bestii, albo są zabijani; każdy, kto chce coś kupić lub sprzedać, to znaczy nie chce zginąć z głodu, musi nosić na sobie jej znamię (13, 15-17).
Uobecnianie Antychrysta przez propagandowe cuda jest antytezą uobecniania Chrystusa przez Ducha Świętego w Eucharystii, w pozostałych sakramentach i darach łaski Bożej. Diabelskiego ojca nie łączy z jego synem więź miłości, toteż propaganda Ducha kłamstwa może być tylko czymś zewnętrznym dla tych dwóch, dla których chce zyskać zwolenników. A jeśli Duch kłamstwa ma „taką samą władzę” co Smok i Antychryst, dowodzi to wyłącznie tego, że władza bez miłości może być tylko złem. Dlatego trzeci spośród trzech aniołów lecących przez środek nieba (14, 6-12) „wołał donośnym głosem: «Jeśli kto wielbi Bestię i jej obraz i bierze sobie jej znamię na czoło lub rękę, ten również będzie pić wino zapalczywości Boga, przygotowane bez rozcieńczenia, w kielichu Jego gniewu; i będzie katowany ogniem i siarką [...] na wieki wieków»” (14, 9-11).
opr. aw/aw