• Echo Katolickie

Podaruj niebo

Choć praktyka zyskiwania odpustów ma w Kościele wielowiekową tradycję, sporo katolików jej nie rozumie, czy po prostu nie zna. Tymczasem jest to wielka szansa dla naszej własnej duszy, a także dla zmarłych

Odpust za zmarłych można w tym roku uzyskać nie tylko w oktawie uroczystości Wszystkich Świętych, ale przez cały listopad. Stolica Apostolska wydała w tej sprawie specjalny dekret. Ma to związek z pandemią koronawirusa. Warto jednak wiedzieć, że odpusty możemy uzyskiwać codziennie - za siebie, a także za dusze zmarłych.

Choć praktyka ta ma w Kościele katolickim wielowiekową tradycję, sporo katolików jej nie rozumie, a nawet nie zna. Nie bez winy jest tu historia. Setki lat temu bowiem wokół tej kwestii narosło wiele mitów, które gdzieniegdzie jeszcze pokutują, sprawiając, że o odpustach nadal mówimy wstydliwie, jakby z przymrużeniem oka. Tymczasem to wielka szansa. Dlatego warto o nie zabiegać. Dla siebie i dla zmarłych, którym możemy podarować największy prezent: niebo.

To nie jest taryfa ulgowa

- Według konstytucji apostolskiej papieża Pawła VI „Indulgentiarum doctrina” odpust to darowanie przed Bogiem kary doczesnej za grzechy zgładzone już co do winy. To nie jest darowanie grzechów, lecz kar doczesnych za nie. Odpuszczenie dokonuje się w sakramencie pojednania i jest koniecznym warunkiem otrzymania odpustu - wyjaśnia s. Anna Czajkowska ze Zgromadzenia Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych, autorka książki pt. „Odpusty. Odkryć skarb na nowo”. - Dar odpustu zupełnego sprawia, że człowiek staje się wolny. Zostaje wyzwolony od tego, co powinien odpokutować - dodaje.

Sceptycy powiedzą pewnie, że to droga na skróty. Dobitnie wytłumaczył to św. Jan Paweł II, podkreślając, że odpusty nie są zniżką zwalniającą z obowiązku nawrócenia, a raczej stanowią pomoc w bardziej zdecydowanym, ofiarnym i radykalnym realizowaniu tej powinności. „Jest ona tak ważna, że stan duchowy potrzebny do uzyskania odpustu zupełnego wyklucza wszelkie przywiązanie do jakiegokolwiek grzechu, nawet powszedniego. (...) Jest w błędzie ten, kto sądzi, że można otrzymać ten dar po wykonaniu zwykłych czynności zewnętrznych” - mówił papież.

Miara, której zmierzyć się nie da

Są dwa rodzaje odpustów: zupełny i częściowy. - Rozróżnienie to jest związane z odmiennymi skutkami, jakie one powodują dla osoby zyskującej odpust: zupełny polega na całkowitym darowaniu przez Boga kary doczesnej pozostającej po odpuszczeniu grzechów, a częściowy - jak sama nazwa wskazuje - tylko części - przypomina s. A. Czajkowska, a na pytanie, czy można określić, jaką część kary daruje nam wówczas Bóg, odpowiada: - W tradycji Kościoła - w odniesieniu do odpustu częściowego - bardzo długo stosowano miarę czasową. W modlitewnikach drukowanych przed 1967 r. możemy przeczytać pod niektórymi modlitwami adnotację o liczbie dni kary doczesnej odpuszczonej za ich odmówienie. Miara czasowa została zniesiona przez papieża Pawła VI, który w 1967 r. we wspomnianej konstytucji apostolskiej „Indulgentiarum doctrina” ogłosił, że odtąd „odpust częściowy będzie oznaczony tylko słowami bez określania dni i lat”. Podkreślił również, że „wierny, który przynajmniej z sercem skruszonym wykonuje czynność obdarzoną odpustem częściowym, otrzymuje przy pomocy Kościoła tyle darowania kary doczesnej, ile otrzymuje jej już sam przez swoją czynność”. Stąd jakość czynu, dla którego przewidziany jest odpust częściowy, posiada w sobie podwójną wartość. Pierwsza wynika z racji wykonania dobrego uczynku, druga z tytułu przyznania odpustu. Ponadto odpuszczenie kary doczesnej jest tym większe, im większa jest miłość działającego i im godniejsze dzieło. Tak więc miara odpustu częściowego uzależniona jest od miary miłości, a tej zmierzyć nie sposób. Stąd musimy zgodzić się na niewiadomą - na tajemnicę znaną tylko Bogu - twierdzi s. Anna.

Pod pewnymi warunkami

Warto pamiętać, że aby uzyskać odpust częściowy lub zupełny, należy spełnić pewne warunki. Przede wszystkim trzeba być ochrzczonym, nie może ciążyć na nas ekskomunika, powinniśmy też znajdować się w stanie łaski uświęcającej, czyli bez obciążenia grzechem śmiertelnym, zwłaszcza w ostatniej fazie wypełniania czynności odpustowych, a także posiadać przynajmniej ogólną intencję - czyli postanowić, że chcę zyskiwać odpusty. I dopóki ta intencja nie będzie odwołana, zachowuje swoją ważność i umożliwia ich zyskiwanie. Oczywiście najlepiej byłoby, gdybyśmy za każdym razem wzbudzali aktualną intencję. Trzeba pamiętać, że intencja ogólna nie wystarczy, gdy chcemy ofiarować odpust za zmarłych cierpiących w czyśćcu. Musi być ona szczegółowa, zwłaszcza jeśli zamierzamy go uzyskać dla konkretnego zmarłego - podkreśla s. A. Czajkowska, dodając, że dla zyskiwania niektórych odpustów istotne też są czasowe granice wykonania czynności odpustowej, np. czytanie Pisma Świętego przez pół godziny, nawiedzenie cmentarza w dniach 1-8 listopada czy półgodzinna adoracja Najświętszego Sakramentu. Ważne jest też głębokie i szczere zaangażowanie.

Dodatkowe kryteria

Powyższe warunki są wystarczające do zyskania odpustu częściowego i konieczne do uzyskania zupełnego. Jednakże istnieją jeszcze cztery kryteria, które dodatkowo należy spełnić przy zabieganiu o dostąpienie odpustu zupełnego. Pierwsze to spowiedź. Bez niej nie można zyskać odpustu. Istnieje zasada, że po jednej spowiedzi można uzyskać wiele odpustów zupełnych, ale tylko jeden w ciągu dnia. Kolejny warunek to Komunia św. - można ją przyjąć w przeddzień dopełnienia czynu obdarzonego odpustem i w ciągu siedmiu dni po dopełnieniu czynności odpustowych. - Zaleca się jednak, aby do Komunii św. przystąpić w dniu, w którym pragnie się dostąpić łaski odpustu. Należy także zaznaczyć, że o ile po odbyciu jednej spowiedzi można uzyskać wiele odpustów, o tyle w związku z jedną Komunią św. w ciągu dnia można uzyskać tylko jeden odpust zupełny. Wyjątek stanowi niebezpieczeństwo śmierci. Umierający może zyskać odpust zupełny nawet wtedy, gdy wcześniej tego samego dnia uzyskał inny odpust zupełny - przypomina autorka książki „Odpusty. Odkryć skarb na nowo”.

Kolejny warunek to modlitwa w intencjach Ojca Świętego. Niektórzy myślą, że mają się modlić za samego papieża. Tymczasem chodzi o wyznaczone przez niego intencje, w których on sam modli się każdego dnia. Jak zaznacza wspomożycielka dusz czyśćcowych, nie musimy ich znać. - Wystarczy, że wzbudzimy ogólną intencję modlitwy w wyznaczonych przez papieża intencjach. Jej odmówienie może mieć miejsce w ciągu kilku dni przed lub po wykonaniu dzieła odpustowego, ale - podobnie jak w przypadku Komunii św. - zaleca się, aby pomodlić się w dniu wykonania czynu odpustowego - tłumaczy s. Anna. Możemy odmówić jedno „Ojcze nasz” i jedno „Zdrowaś Maryjo”. Jednak, mając na uwadze, że przy wielu odpustach zupełnych wymaganym warunkiem do ich uzyskania jest odmówienie wyznania wiary, należałoby zawsze dołączyć jeszcze „Wierzę w Boga”.

Ostatni warunek konieczny do zyskania odpustu zupełnego to całkowite wykluczenie przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, nawet lekkiego.

Tylko za siebie lub za zmarłych

Odpusty można ofiarowywać tylko za siebie lub za zmarłych. Dlaczego nie za żyjącą ciocię, wujka czy brata? - Każdy człowiek został obdarzony wolnością - może przyjąć do swojego życia Pana Boga, ale nie musi. Jest to jego osobista decyzja, za którą sam ponosi odpowiedzialność. Dlatego też nie możemy za kogoś decydować o jego świętości. Dopóki człowiek żyje, powinien sam się o nią starać, bo ma jeszcze możliwość przystąpienia do sakramentu pojednania i zaczerpnięcia ze zdroju Bożego miłosierdzia - odpowiada s. A Czajkowska, dodając, iż wypełniając wszystkie warunki dobrej spowiedzi, mamy szansę czynienia pokuty tu, na ziemi, za swoje grzechy, a także możliwość uzyskania odpustu za siebie samego. - Nie można żyjącego człowieka wyręczyć w zadośćuczynieniu za jego grzechy, tak jak nie można kogoś chorego wyleczyć, idąc za niego do szpitala czy przyjmując jego lekarstwa - argumentuje. - Ze zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu rzecz ma się nieco inaczej, gdyż oni są w stanie łaski uświęcającej i - oprócz zjednoczenia z Bogiem - już niczego nie pragną. A ponieważ ich czas na nawracanie się i czynienie ziemskiej pokuty skończył się w chwili śmierci, oczekują na naszą pomoc, której możemy im udzielić, gdyż łączy nas komunia wiary i miłości wobec jednego Boga - zauważa.

Zacząć od „małych zadań”

Jan Paweł II mówił, że odpusty są skarbem, bo są Bożym darem wspomagającym w drodze do świętości. - Trzeba jednak pamiętać, że zyskiwanie odpustów zależy od szczerej, wewnętrznej przemiany wierzącego oraz stopnia jego duchowej bliskości z Bogiem. Nie może być mowy o tym, by - jak to czynią niektórzy - zaliczać praktyki odpustowe, mniemając, że nasze ludzkie wysiłki uwolniły od czyśćcowego cierpienia dziesiątki czy setki zmarłych. Nawet przy dołożeniu wszelkich starań o wytworzenie jak najlepszej dyspozycji serca, ze względu na warunek braku przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, nawet powszedniego, nigdy nie możemy być pewni, że dostąpiliśmy łaski odpustu zupełnego - s. A. Czajkowska, zwracając uwagę, że o wiele łatwiej zyskać odpust częściowy, dlatego warto najpierw wdrażać się w praktykę ich zyskiwania, aby z czasem dojść do stałej sprawności, a w konsekwencji do takiej dyspozycji duchowej, która pozwoli otworzyć się na dar odpustu zupełnego. - Nie można pomijać „małych zadań”, aby od razu sięgać po te „wielkie”. Należy przy tym pamiętać, że Kościół daje nam możliwość zyskania wielu odpustów częściowych w ciągu jednego dnia, ale tylko jeden zupełny - puentuje wspomożycielka dusz czyśćcowych.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama