Powtórka z katechizmu - co oznacza prawda, że Jezus jest "panem"
"Jezus jest Panem..." - te słowa często śpiewają młodzi pielgrzymi wędrujący na Jasną Górę. Tę samą prawdę wyznajemy w składzie apostolskim: "Wierzę... w Jezusa Chrystusa, Pana naszego...". Co to znaczy wierzyć w Pana naszego?
Słowo "pan" posiada w polskiej kulturze przynajmniej podwójną wymowę. Pierwszą nazwałbym znaczeniem historycznym. Ten, który posiadał odpowiedni status majątkowy, a jeszcze bardziej, który należał do określonej, dominującej warstwy społecznej, miał prawo do tytułu: "pan". Drugie znaczenie, współcześnie niemal powszechne, używane jest jako forma grzecznościowa, bez szczególnych zobowiązań. W ten sposób "pan" traci walor społeczny czy ekonomiczny na rzecz relacji międzyludzkich. Aby właściwie zrozumieć zdanie: "wierzę (...) w Pana naszego", trzeba odnieść się do biblijnego i teologicznego znaczenia słowa "Pan".
W powstałym w III wieku przed Chrystusem tłumaczeniu greckim Starego Testamentu słowo "Kyrios" (Pan) jest przede wszystkim odpowiednikiem Bożego imienia Jahwe. Użycie takiego właśnie pojęcia wyraża świadomość tych, którzy czczą i wyznają Jahwe jako swojego Boga. Także w Nowym Testamencie "Kyrios" jest pojęciem określającym - podobnie jak w Septuagincie - stosunek wierzących do Boga. Przede wszystkim Listy św. Pawła używają tytułu "Pan" w sposób najbardziej konsekwentny dla wyrażenia wiary w znaczenie Jezusa. Święty Paweł nazywa Jezusa Panem, kiedy chce wskazać na Niego jako na Wywyższonego: "Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię (...) I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem" (Flp 2,9.11). Jezus, jako Wywyższony, jest Panem i autorytetem (1Kor 14,37), sędzią (1 Tes 4,6), Panem zwłaszcza swoich sług (2 Kor 10,8), ale w gruncie rzeczy Jezus jest Panem wszystkich ludzi (Rz 10,12). W pełni objawi się to wtedy, kiedy Jezus jako Pan przyjdzie na końcu świata (1Tes 4,15nn).
Nowotestamentalny tytuł: "Jezus jest Panem" określa przede wszystkim postawę ludzi wobec Boga. Człowiek, wyznając wiarę w Pana Jezusa Chrystusa, uznaje samego siebie za sługę Bożego, który o własnych siłach nie może osiągnąć zbawienia i który podstawę swojej egzystencji dostrzega nie w sobie czy w świecie, ale w Chrystusie. Pierwsi chrześcijanie przyznają Panu Jezusowi Chrystusowi, który wybawia człowieka i stawia wobec niego żądania, znaczenie totalne i wyłączne. Kto służy Panu, ten nie może być jednocześnie sługą innych "panów" (por. Mt 6,24). Nadaje to szczególny charakter młodemu chrześcijaństwu, co znajduje wyraz zwłaszcza w jego polemicznej postawie wobec roszczeń do absolutności ze strony rzymskiego kultu cesarzy, a już wcześniej wobec żydowskich fanatyków Prawa.
Dzisiaj, z powodu socjologicznych i historycznych przekształceń strukturalnych, każde "panowanie" ma charakter względny i problematyczny, więc pojęcia "pan" nie można już używać w taki sam sposób, jak funkcjonował w czasach niekwestionowanego podporządkowania się władzy absolutnemu Panu. Ta zmiana musi znaleźć wyraz także w rozumieniu i używaniu chrystologicznego tytułu "Pan", jeśli wyznawanie wiary w Jezusa Chrystusa nie ma wydawać się przestarzałe.
Ten, kto uznaje Jezusa za swojego Pana, wyraża tym samym przekonanie, że przyjmuje Jezusowe rozumienie Boga, świata i samego siebie (w Chrystusie). Kto zatem czuje się zdany na Chrystusa i kto otwarty jest na to, co przyjdzie i co ostateczne, ten doświadcza siebie jako tego, kto służy w wolności. W tej dobrowolnej służbie czuje się też zdany na innych, z którymi związany jest właśnie przez Pana.
Wyznania wiary Kościoła, przypisujące od samego początku Jezusowi Boski tytuł Pana, stwierdzają, że moc, cześć i chwała należne Bogu Ojcu przysługują się także Jezusowi. To przekonanie zawiera w sobie także modlitwa chrześcijańska przeniknięta tytułem "Pan", czy to w zaproszeniu do modlitwy: "Pan z wami", czy to w jej zakończeniu: "przez naszego Pana Jezusa Chrystusa" (por. KKK 449. 451), czy wreszcie w pełnym ufności i nadziei wołaniu: "Panie, zmiłuj się nad nami!". Ponieważ jesteśmy na ziemi uwikłani w różnego rodzaju zależności, dlatego konieczna jest modlitwa do Ducha Świętego o wiarę w Jezusa Chrystusa, Pana naszego, ponieważ "nikt (...) nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus»" (1 Kor 12, 3).
Abp Wojciech Ziemba
Metropolita Białostocki
opr. mg/mg