Jan Paweł II - wkrótce błogosławiony - za co szczególnie powinniśmy go pamiętać?
Spontaniczne i powszechne wołanie „SANTO SUBITO!” to pragnienie wyrażone przez lud Boży w czasie pogrzebu Jana Pawła II, podczas którego w swym pożegnalnym kazaniu kard. Joseph Ratzinger powiedział: „Możemy być pewni, ze nasz ukochany Papież stoi teraz w oknie Domu Ojca, widzi nas i nam błogosławi”.
Pragnienie „Natychmiast Święty” i powszechna opinia o Karola Wojtyły świętości, skłoniła Benedykta XVI do podjęcia procesu beatyfikacyjnego zaledwie dwa miesiące po śmierci. Wdzięczni jesteśmy Ojcu Świętemu, ze w grudniu 2009 roku podpisał dekret o heroiczności cnot Karola Wojtyły, a 14 stycznia 2011 roku dekret o cudzie — o uzdrowieniu zakonnicy z choroby Parkinsona — kluczowego dokumentu potwierdzającego Jego świętość. Z ogromną radością oczekujemy beatyfikacji 1 maja tego roku. Wyniesienie do chwały ołtarzy — nakłania nas do refleksji nad Jego życiem.
***
Nie zapominamy, ze Ojciec Święty — 262 następca św. Piotra kontynuował dzieło zbawcze w poczuciu odpowiedzialności za cały Kościół i w świadomości odpowiedzialności za cały świat. Wiarygodność swego posłannictwa potwierdził całym swoim życiem i nauczaniem. Potrafił słuchać i rozumieć innych, a swą wielką dobrocią przyciągał miliony ludzi, które szły za Nim i słuchały Jego nauk. Oddawanie hołdu Janowi Pawłowi II, nie tylko przez chrześcijan ale i też przez różne religie i narody, wskazuje na urzekający wpływ, jaki Papież Polak „przybyły z daleka” — pierwszy Papież Słowianin — wywarł na ludzi.
Jan Paweł II był rzecznikiem fundamentalnych praw człowieka i bezwzględnym obrońcą praw Boga. Nie tylko na Stolicy Piotrowej głosił Boga - Prawdę, ale jako niezmordowany apostolski pielgrzym docierał również do rożnych krajów świata, co świadczyło o autentyczności Jego zatroskania, o miłości dla każdego człowieka. Pełnym miłości spojrzeniem, uśmiechem i błogosławiącą ręką witał i żegnał ludzi, napełniał ich pogodą ducha, uczuciem pokoju i nadzieją. Miłość Boga łączył z miłością do ludzi. Wszystkich, którzy znali Jana Pawła II — z bliska czy tylko z daleka — uderzało bogactwo Jego człowieczeństwa. Jan Paweł II pochylał się nad człowiekiem i starał się o niego zatroskać od spraw największych po najdrobniejsze, a czynił to zdumiewająco, nie lekceważąc nikogo i niczego.
Niezwykła osobowość Jana Pawła II interesowała się nie tylko bólem duchowym ale i też cierpieniem cielesnym człowieka. Świadczy o tym dramat „Hiob”, napisany przez młodego Karola Wojtyle podczas Drugiej Wojny Światowej. W dramacie tym Karol Wojtyła kładzie nacisk na te szczególną sferę przeżyć człowieka — cierpienie, które wiąże z wiarą, z relacją Bóg — człowiek. Relacja ta jest lekcja godności ludzkiej jak i też lekcja wierności Bogu.
Zaangażowanie się Jana Pawła II na rzecz światowego pokoju odnośnie wojen, to troska o tych, którzy w tym konflikcie najbardziej cierpią. Uważał ich z punktu moralnego za pokrzywdzonych i dlatego wstawiał się o uznanie praw człowieka na całym świecie. Przypominał prawdę o godności człowieka, że człowiek został stworzony przez Boga, że Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, że w akcie stworzenia istnieje godność człowieka. Miłość zaś swoją względem bliźniego Jan Paweł II wyraził słowami: „Człowieka trzeba mierzyć miarą serca — sercem”.
Z miłości do młodzieży Jan Paweł II zainicjował Światowe Dni Młodzieży. Z wielka radością spotykał się z młodzieżą osobiście i w głębi ojcowskiego serca przeżywał te spotkania z tym młodym światem — z ta przyszłością narodów. Ten SŁAWNY WĘDROWNIK z papieską modlitwą na ustach „WY JESTEŚCIE SOLĄ I ŚWIATŁEM ŚWIATA” witał młodzież z różnych krajów świata, a swą troską pasterską starał się jej pomoc w sferze zachowania się we współczesnym świecie. Te spotkania świadczyły o wspaniałym dialogu Jana Pawła II z młodzieżą, a celem Jego spotkań i zadania było przypomnienie o istnieniu Boga, Jego prawa i nakazów.
***
Nasz Rodak pozostawił nam „wielkie dziedzictwo” — dziedzictwo patriotyzmu. Potwierdzeniem tego dziedzictwa są słowa Jana Pawła II, który w książce „Pamięć i tożsamość” pisał: „Patriotyzm oznacza umiłowanie tego, co ojczyste: umiłowanie historii, tradycji, języka czy samego krajobrazu ojczystego”.
My Polacy, często wracamy myślą do pierwszej audiencji dla Polaków, gdy 23 października 1978 r. nazajutrz po inauguracji Pontyfikatu, powiedział do zgromadzonych w Auli Pawła VI Polaków: „(...) niełatwo jest zrezygnować z powrotu do Ojczyzny, do tych pól umajonych kwieciem rozmaitym, posrebrzanych pszenica, pozłacanych żytem — jak pisze Mickiewicz — do tych gór i dolin, i rzek i jezior, do tych umiłowanych, do tego Królewskiego Miasta — ale skoro jest taka wola Chrystusa, trzeba ją przyjąć. Więc przyjmuję”.
Niezapomniane pozostaną dla nas Polaków słowa wypowiedziane po raz pierwszy 2 czerwca 1979 r. — gdy jako Polak, Papież, Głowa Kościoła katolickiego — przekroczył granice kochanej Ojczyzny, i gdy w sercu Warszawy na Placu Zwycięstwa wołał: „Człowieka nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. Chrystusa nie można wyłączyć w jakimkolwiek miejscu na ziemi. Nie można też bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski”. Pamiętamy też, że gdy kończył tę pierwszą wizytę w Ojczyźnie, z krakowskich Błoń rozległo się Jego wołanie: „Pozwólcie — że zanim odejdę — popatrzę jeszcze stąd na Kraków, na ten Kraków, w którym każdy kamień i każda cegła jest mi droga — i popatrzę stąd na Polskę...”.
Podczas uroczystości z okazji 600 - lecia Sanktuarium Jasnogórskiego, Jan Paweł II. wypowiedział 19 czerwca 1983 r. te słowa: „Synowie i córki tej ziemi przez sześć stuleci byli wrażliwi na to Jasnogórskie światło Maryi. Niech nadal pozostaną wrażliwi. (...) Pragnę być sługą wszystkich! Równocześnie jestem synem tej ziemi i tego Narodu. To jest mój Naród. To jest moja Ojczyzna, Matko!”.
Przemówienia — do Polaków mieszkających w Polsce czy poza Ojczyzną — mówią nam, że Jan Paweł II nie zapominał o korzeniach, z których wyrósł, że miał we czci tę chwalebną przeszłość Narodu, tak bardzo przez siebie kochanego. Jak bardzo kochał Ojczyznę, świadczy przemówienie pt. „To co Polskę stanowi jest mi bliskie”.
Niezapomniane pozostaną słowa wypowiedziane przez Papieża Polaka, gdy nawiedzał polski cmentarz na wzgórzu Monte Cassino: „Wiele razy chodziłem po cmentarzach. Czytałem wypisane na grobach napisy, świadczące o każdym z tych, którzy polegli, o dniu i miejscu urodzenia. Te napisy odtwarzały w oczach mojej duszy kształt Ojczyzny , tej w której się urodziłem. Te napisy, związane z tyloma miejscami ziemi polskiej, ze wszystkich stron, od wschodu do zachodu i od południa ku północy -nie przestają wołać, tak jak wołały serca walczących tu żołnierzy: Boże, cos Polskę przez tak liczne wieki..... ”.
Pamiętamy, że Jan Paweł II z miłością przeżywał dzieje Polski, a miłość swą jako poeta, przelał na papier słowami:
„O Ziemio Polska
Ziemio trudna
I doświadczona
Ziemio piękna,
Ziemio moja
Bądź pozdrowiona”.
***
Niezapomniane pozostało powszechne wołanie „SANTO SUBITO!”.
Oczekujemy beatyfikacji Czcigodnego Sługi Bożego, przywódcy duchowego ludzkości i Polaka patrioty.
Pontyfikat prowadzący ludzkość do Boga — tak możemy określić Pontyfikat Jana Pawła II — to „Wielki Pontyfikat”. Dziękujemy Bogu za dar — za Chrystusowego Namiestnika — za Jana Pawła II.
Janina Lankau
Kanada
opr. mg/mg