Współtwórcy chrześcijańskiej Europy

O tych, którzy ewangelizowali nasz kontynent

Wśród apostołów Europy w pierwszej kolejności wymienić należy oczywiście św. Pawła z Tarsu, zwanego również, ze względu na swą gorliwość misjonarską i ogromny na owe czasy obszar działalności, Apostołem Narodów. To on pierwszy przyniósł, wraz ze swymi uczniami, na nasz kontynent światło Ewangelii.

Ewangelia dla Europy

U schyłku starożytności i Cesarstwa Rzymskiego do Europy zaczęły jednak napływać nowe ludy, plemiona, germańskie, którym obce było chrześcijaństwo. Najpierw różne plemiona gockie, a następnie Wandalowie, Burgundowie, Anglo-Sasi i Frankowie przyjmowali wiarę w Chrystusa. U początku dzieła ich chrystianizacji (a mamy IV w.) stoi Wulfila wyświęcony przez patriarchę Konstantynopola na biskupa Gotów. Jego zasługi w tym względzie dobrze określa miano „apostoła Gotów”, jakie mu nadano. Wszyscy znamy też św. Patryka (IV-V w.), zwanego „apostołem Irlandii”. Z Ewangelią do Anglo-Sasów papież Grzegorz Wielki posłał św. Augustyna (VI-VII w.). Także na północy, wśród plemion germańskich, działali (w VII, VIII i IX w.) kolejni święci apostołowie: Willibrord, Winfryd i Ansgar. Na wschód z kolei wyruszyli w X w. św. Wojciech i, jego śladami, św. Bruno z Kwerfurtu. W poczet tychże wielkich imion apostołów Europy wpisują się również święci Konstantyn (Cyryl) i Metody.

Urzędnik i „Filozof”

Konstantyn (ur. 826 r.) i jego starszy brat Metody (ur. ok. 815-820 r.) pochodzą z Tesaloniki, które w IX w. było ważnym ośrodkiem miejskim bizantyjskim na Bałkanach. Obecnie to położone w północnej Grecji miasto nazywa się Saloniki, a jego słowiańska nazwa brzmiała Sołuń (stąd określenie Bracia Sołuńscy, używane w odniesieniu do Konstantyna i Metodego).

Konstantyn bardziej znany jest pod imieniem Cyryl, które przyjął, wstępując krótko przed śmiercią do jednego z rzymskich klasztorów. Za młodu studiował w Konstantynopolu i prowadził nawet wykłady z filozofii. Zwano go również „Filozofem”, co w tamtych czasach oznaczało człowieka uczonego i wszechstronnie wykształconego. Metodemu z kolei wyznaczono drogę kariery urzędniczej. Obaj jednak porzucili „światowy” styl życia i wstąpili do klasztoru na górze Olimp w Bitynii.

Stamtąd, na żądanie cesarza, wyruszyli z poselstwem do kraju Chazarów na Krym. Tam podobno, jak podaje „Żywot Konstantyna”, mieli zetknąć się Ewangelią i Psalmami pisanymi w języku ruskim. Dzisiejsi badacze uważają za bardziej prawdopodobne, iż było to pismo syryjskie. Kontakt jednak z różnymi ludami, ich kulturami i religiami tamtych regionów nie pozostał zapewne bez wpływu na ich późniejszy stosunek co do sposobów ewangelizacji Słowian.

W 863 r. bowiem cesarz wysłał ich z kolejną misją dyplomatyczną, tym razem na słowiańskie Morawy. Tam głosili świeżo nawróconym poganom naukę Chrystusa w ich rodzimym języku. Dokonany przez nich przekład tekstów liturgicznych na język słowiański wymagał jednak zatwierdzenia przez Stolicę Apostolską. Bracia uzyskali ją od Hadriana II w 868 r., udając się specjalnie w tym celu do Rzymu. Historycy zgodnie podkreślają, iż ta decyzja papieska stanowiła ogromną nobilitację dla języka słowiańskiego.

Podczas pobytu w Rzymie zmarł Konstantyn (14 lutego 869 r.) i na Morawy wrócił jedynie Metody. Powrócił jednak już jako arcybiskup morawski (pannoński) z misją odtworzenia struktur starożytnej metropolii ze stolicą w Sirmium, obejmującej Morawy, Czechy i zachodnią Słowację.

Metody a „sprawa polska”

W IX w. Polska jako państwo oczywiście nie istniała, a jej tereny zamieszkiwały plemiona słowiańskie. Jednym z nich, o którym wspominają już w tym czasie źródła, byli Wiślanie. O nich to właśnie wspomina „Żywot Metodego”, opisując jedno ze spełnionych proroctw tego apostoła. Czytamy w nim mianowicie, w rozdziale XI, iż: „Książę pogański, silny bardzo, siedzący na Wiśle, urągał wiele chrześcijanom i krzywdy im wyrządzał. Posławszy zaś do niego (kazał mu) powiedzieć (Metody): «Dobrze (będzie) dla ciebie, synu, ochrzcić się z własnej woli na swojej ziemi, abyś nie był przymusem ochrzczony w niewoli na ziemi cudzej; i będziesz mnie wspominał». Tak się też stało”.

Tyle mówią źródła, resztę natomiast wydedukowali już historycy. Ów książę, który nie posłuchał przepowiedni świętego męża, identyfikowany jest jako władca Wiślan, prześladujący chrześcijan zapewne na Morawach. Przypuszcza się, iż musiało dojść do wojny Wiślan z Morawianami (będącymi wówczas pod rządami Świętopełka), w której ci pierwsi ponieśli klęskę, a pojmany książę został przymusowo ochrzczony. Pozostaje pytanie, czy pociągnęło to za sobą chrystianizację całego ludu Wiślan oraz czy ich państwo znalazło się pod zwierzchnictwem Moraw? Jeśli tak, to weszło ono w obręb organizacji kościelnej stworzonej przez Metodego. Dotychczas jednak nie znaleziono na tych terenach żadnych śladów funkcjonowania obrządku słowiańskiego. W tej sytuacji hipoteza o zwierzchnictwie kościelnym czy politycznym Moraw nad krajem Wiślan wydaje się wątpliwa. Dyskusja naukowa jednak trwa.

Trudy ewangelizacji

Pomimo sukcesów, jakie odnosiła na Morawach misja słowiańska Metodego i jego uczniów, działania misjonarzy godziły jednak w interesy niemieckie. Tereny te bowiem stanowiły sferę wpływów arcybiskupstwa salzburskiego. Doszło nawet do uwięzienia Metodego (na przeszło dwa lata) podczas synodu w Ratyzbonie. Uwolniono go dopiero po papieskiej interwencji. Skomplikowane zależności polityczne oraz intrygi biskupów niemieckich przyczyniły się jednak do prowadzenia przez papiestwo, w osobie Jana VIII, ostrożnej i pełnej dystansu polityki w stosunku do niewątpliwej „nowinki” w kościelnej praktyce, jaką była liturgia słowiańska. Być może, że zostały nawet cofnięte lub ograniczone uzyskane wcześniej uprawnienia? W czasie tych zmagań Metody zakończył ziemski żywot. Zmarł 6 kwietnia 885 r. na Morawach.

Tysiąc lat później

W Kościele zachodnim kult Braci Sołuńskich rozwinął się właściwie dopiero w XIX w. Przyczynił się do tego niewątpliwie postęp badań prowadzonych nad słowiańszczyzną oraz milenijne jubileusze narodzin dla nieba tych Apostołów Słowian, obchodzone w 1869 i 1885 r. Z zapomnienia wydobyły ich również kolejne dokumenty Stolicy Apostolskiej im poświęcone. Do ważniejszych należy encyklika „Grande munus” Leona XIII z 1880 r., poświęcona omówieniu życia i zasług tych świętych i nazywająca ich „nauczycielami Słowiańszczyzny”, a zwłaszcza pisma Jana Pawła II (List apostolski „Egregiae virtutis” z 1980 r. i encyklika „Slavorum Apostoli” z 1985 r.), który przyznał świętym Cyrylowi i Metodemu miano „współpatronów Europy”.

Próby chrystianizacji Słowian

Z misją chrystianizacyjną do Słowian chciał wyruszyć już na początku VII w. św. Kolumban, mnich iryjski, reformator życia monastycznego w Galii. Od tego zamiaru miał go jednak odwieść anioł Boży, wyjaśniając mu, iż lud ów nie jest jeszcze gotowy do przyjęcia nowej wiary. W tym samym mniej więcej czasie, bez widocznych efektów, próbował nawracać jakieś plemiona Słowian znad środkowego Dunaju św. Amand

Nasze źródła

Skąd czerpiemy wiadomości o życiu i działalności Konstantyna (Cyryla) i Metodego? Przede wszystkim z ich życiorysów spisanych w języku staro-cerkiewno-słowiańskm niedługo po śmierci apostołów. Napisane są one stylem charakterystycznym dla żywotów świętych: podniosłym, opisującym wiele cudownych i nieprawdopodobnych zdarzeń, czym charakteryzuje się zwłaszcza „Żywot Konstantyna”. „Żywot Metodego”, bardziej zwięzły w formie, wydaje się być również bardziej obiektywnym i realistycznym opisem minionych wydarzeń. Mamy do dyspozycji również wiele krótszych biografii tych świętych, wśród których najbardziej chyba znaną jest napisana po łacnie tzw. Legenda włoska, powstała w początkach XII w. Zachowały się również, stanowiąc cenne źródła, odpisy listów i dokumentów papieskich z tamtych czasów.

Współpatronowie Europy

Przed stu laty papież Leon XIII encykliką „Grande munus” przypomniał całemu Kościołowi niezwykłe zasługi świętych Cyryla i Metodego dla dzieła ewangelizacji Słowian. Ponieważ zaś stulecie to przypada w roku, w którym Kościół uroczyście wspomina 1500. rocznicę urodzin św. Benedykta, ogłoszonego w 1964 roku przez czcigodnego mego poprzednika, Pawła VI, Patronem Europy, wydało się, że patronat ten w stosunku do całej Europy jeszcze pełniej zostanie uwydatniony, gdy do wielkiego dzieła świętego Patriarchy Zachodu do łączymy szczególne zasługi owych dwóch świętych braci, Cyryla i Metodego. Przemawiają za tym rozliczne racje natury zarówno historycznej, jak i współczesnej, mające swe pokrycie zarówno teologiczne i kościelne, jak też i kulturalne w dziejach naszego europejskiego kontynentu. [...] Przeto, po dogłębnym rozeznaniu i dojrzałym namyśle, na mocy pełni władzy apostolskiej, niniejszym Listem ustanawiam i ogłaszam na zawsze świętych Cyryla i Metodego niebiańskimi Współpatronami u Boga całej Europy.

Jan Paweł II, list apostolski „Egregiae Virtutis”, 24.12.1980

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama