Kronika VI podróży apostolskiej Jana Pawła II do Polski 31.05-10.06.1997
U progu Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 Ojciec Święty odbył VI podróż apostolską do Polski, odwiedzając dziewięć archidiecezji i diecezji: wrocławską, legnicką, zielonogórsko-gorzowską, gnieźnieńską, poznańską, kaliską, częstochowską, krakowską i przemyską. Podczas jedenastodniowej pielgrzymki do Ojczyzny (od 31 maja do 10 czerwca 1997 r.) Jan Paweł II zamknął 46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny we Wrocławiu, przewodniczył w Gnieźnie obchodom milenium męczeńskiej śmierci św. Wojciecha, wziął udział w jubileuszu 600-lecia Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Ważnymi wydarzeniami podróży były także dwie beatyfikacje i dwie kanonizacje, których Papież dokonał w Zakopanem, Krakowie i Krośnie, jak również spotkania w Legnicy, Gorzowie Wielkopolskim, Poznaniu, Kaliszu, Częstochowie, Ludźmierzu i Dukli.
Poniżej przedstawiamy zwięzły opis wszystkich etapów pielgrzymki, która zapisała się głęboko w umysłach i sercach Polaków, umacniając ich wiarę, nadzieję i miłość, dając im nowy zapał do prowadzenia dzieła nowej ewangelizacji.
Samolot włoskich linii lotniczych Alitalia z Ojcem Świętym na pokładzie wystartował z rzymskiego lotniska Fiumicino o godz. 9.15 i po niespełna dwugodzinnym locie wylądował we Wrocławiu. Na lotnisku Jana Pawła II powitali przedstawiciele najwyższych władz kościelnych i państwowych. Byli wśród nich obecni m.in: Prymas Polski kard. Józef Glemp, metropolita wrocławski kard. Henryk Gulbinowicz, metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski, nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk, sekretarz generalny Episkopatu Polski bp Tadeusz Pieronek, kierownik organizacji pielgrzymki ze strony Kościoła bp Jan Chrapek, prezydent RP Aleksander Kwaśniewski z małżonką, premier Włodzimierz Cimoszewicz, marszałkowie Sejmu i Senatu Józef Zych i Adam Struzik, ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Stefan Frankiewicz, prezydent i wojewoda Wrocławia. Chór wykonał «Gaude Mater Polonia», a wierni zgromadzeni na płycie lotniska, przyozdobionego biało-żółtymi i biało-czerwonymi flagami, śpiewali «Alleluja, witamy Cię, kochamy Cię».
Po odegraniu hymnu watykańskiego i polskiego przemówienia powitalne wygłosili prezydent RP oraz gospodarz 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego kard. Henryk Gulbinowicz, a następnie głos zabrał Ojciec Święty. «Każdy powrót do Polski — wyznał — to tak jak powrót pod znajomą strzechę domu rodzinnego, gdzie każdy najdrobniejszy przedmiot przypomina nam (...) to, co sercu jest najbliższe, najdroższe».
Po ceremonii powitalnej, która zakończyła się o godz. 12, Jan Paweł II udał się samochodem panoramicznym do katedry wrocławskiej. Towarzyszyli mu kard. Henryk Gulbinowicz i ks. infułat Stanisław Dziwisz. Wzdłuż 11-kilometrowej trasy przejazdu serdecznie pozdrawiały Papieża rzesze wiernych, szczególnie młodzież i dzieci. Na bogato udekorowanych ulicach zgromadzili się przedstawiciele wspólnot parafialnych ze swoimi duszpasterzami oraz wielu pielgrzymów z różnych miast Polski. Nad głowami witających powiewały transparenty z napisami: «Ojcze Święty, dobrze, że jesteś», «Witamy Cię», «Odnów nasze sumienia», «Pobłogosław nam», «Królowo Polski, prowadź Ojca Świętego po ojczystej ziemi».
W drodze do katedry samochód papieski zatrzymał się na Osiedlu Kosmonautów przed nowo wybudowanym kościołem pw. św. Maksymiliana Kolbego. «Kochany Ojcze Święty — głosił ogromny napis — pobłogosław nasz kościół, pomnik 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego». Zwracając się do zgromadzonych tłumów, Jan Paweł II powiedział, że łączy go głęboka więź ze św. Maksymilianem, który jest znany w całym Kościele. Przed udzieleniem błogosławieństwa całej parafii odmówił z wiernymi modlitwę «Ojcze nasz».
Przejazd przez miasto trwał prawie godzinę. Wchodzącego do katedry Biskupa Rzymu powitano pieśnią «Bogurodzica». W prezbiterium świątyni zgromadzili się biskupi polscy oraz uczestnicy Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego, przybyli ze wszystkich kontynentów. W nawie głównej miejsca zajęli przedstawiciele duchowieństwa oraz zgromadzeń zakonnych męskich i żeńskich. Jan Paweł II witał się ze wszystkimi, zdążając powoli do ołtarza, na którym wystawiona była monstrancja z Chrystusem eucharystycznym. Po chwili adoracji Papież odmówił modlitwę kongresową, prosząc Boga o udzielenie wszystkim ludziom łaski dobrego wykorzystania daru wolności. Przed udzieleniem błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem wygłosił medytację poświęconą «wielkiej tajemnicy wiary», która gromadzi w jedno przy ołtarzu wszystkich złaknionych Chleba dającego życie wieczne. Na zakończenie nabożeństwa Jan Paweł II poświęcił i nałożył koronę na słynący łaskami obraz Najświętszej Maryi Panny — Matki Adorującej, czczonej w bocznej kaplicy katedry (wg przekazów obraz ten miał podarować Janowi Sobieskiemu papież Innocenty XI po zwycięstwie nad Turkami pod Wiedniem). Na ręce kard. Henryka Gulbinowicza Jan Paweł II złożył także pamiątkowy dar dla świątyni w postaci monstrancji. Odjeżdżającego do siedziby arcybiskupiej Ojca Świętego żegnali licznie zgromadzeni przed katedrą wierni, którzy śpiewali «Pan kiedyś stanął nad brzegiem» oraz «Sto lat».
Program popołudniowy wizyty papieskiej we Wrocławiu przewidywał spotkanie z prezydentem RP oraz udział w wielkiej modlitwie ekumenicznej. Po krótkim odpoczynku Ojciec Święty przybył o godzinie 16.30 do Ratusza, gdzie w Skarbcu rozmawiał z Aleksandrem Kwaśniewskim, a następnie w Sali Wielkiej spotkał się z Radą Miejską, rektorami wyższych uczelni Wrocławia oraz przedstawicielami władz politycznych i samorządowych. Zgromadzeni powitali długimi oklaskami Papieża, który przyjął z rąk przewodniczącego Rady Miejskiej i prezydenta miasta tytuł honorowego obywatela Wrocławia oraz symboliczny klucz do jego bramy. Na prośbę gospodarzy Jan Paweł II złożył również swój podpis w Księdze Pamiątkowej.
Udając się do Hali Ludowej na modlitwę ekumeniczną, Ojciec Święty wstąpił do kościoła garnizonowego św. Elżbiety, aby dokonać jego poświęcenia po trwających wiele lat pracach remontowych. Gdy wchodził do świątyni, przywitał go Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego pieśnią «Błękitne rozwińmy sztandary». Ordynariusz polowy gen. dyw. bp Sławoj Leszek Głódź, zwracając się do Jana Pawła II, powiedział m.in.: «Prastary, gotycki kościół św. Elżbiety wita w swoich murach Piotra naszych czasów. A żołnierze wojsk lądowych, lotnictwa, marynarki wojennej, korpus generalski, oficerowie, chorążowie, podchorążowie, podoficerowie, szeregowcy, cały resort MON-u, Straży Granicznej i Jednostek Nadwiślańskich witają ponadto w Osobie Waszej Świątobliwości Syna Oficera Wojska Polskiego. Po 21 latach odbudowy perła gotyckiej architektury sakralnej powraca do dziedzictwa kultury narodowej i kultu religijnego. Zespolony wysiłek MON, Ministerstwa Kultury i Sztuki, władz Wojewódzkich i Miasta Wrocławia, oraz Fundacji Polsko--Niemieckiej sprawił, iż możemy tu być. Prosimy Waszą Świątobliwość o poświęcenie tej świątyni». W pobliżu ołtarza miejsca zajęło ok. 200 kapelanów wojskowych z całej Polski.
Do Hali Ludowej Jan Paweł II przybył o godz. 18.20 witany owacyjnie przez dziesięć tysięcy wiernych — pielgrzymów i gości kongresowych z 70 krajów, a także przedstawicieli innych kościołów chrześcijańskich oraz Żydów i wyznawców islamu. Było obecnych 16 kardynałów, wielu biskupów i duchowieństwo oraz przedstawiciele władz państwowych z prezydentem RP na czele. Pieśń «Boże, obdarz Kościół Twój jednością i pokojem» wprowadziła zgromadzonych w tematykę spotkania. Bp Alfons Nossol, przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Ekumenizmu przedstawił Ojcu Świętemu przybyłych przedstawicieli bratnich Kościołów, a bp Jan Szarek z Kościoła ewangelicko-augsburskiego, przewodniczący Polskiej Rady Ekumenicznej, wygłosił przemówienie powitalne. Akt pokuty przed ogromnym krzyżem św. Franciszka poprowadzili abp Bazyli, metropolita Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej w Polsce i kard. Józef Glemp, Prymas Polski. Po przemówieniu Ojca Świętego, wielokrotnie przerywanym oklaskami, została odmówiona modlitwa wiernych po włosku, niemiecku, francusku, hiszpańsku, rosyjsku, angielsku i polsku. Śpiew «Ojcze nasz» po łacinie, a następnie znak pokoju, przekazany przez Ojca Świętego przedstawicielom Wspólnot chrześcijańskich i niechrześcijańskich, a wreszcie błogosławieństwo papieskie zakończyły ostatnie spotkanie w pierwszym dniu pobytu Ojca Świętego na ziemi polskiej. Gdy o godz. 20.00 Papież opuszczał Halę Ludową, żegnał go chór cerkwi prawosławnej świętych Cyryla i Metodego we Wrocławiu pieśnią «Z nami Bóg».
Głównym punktem programu drugiego dnia wizyty papieskiej we Wrocławiu była uroczysta Msza św., którą Jan Paweł II sprawował na zakończenie 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego. Stanowiła ona jakby ukoronowanie licznych spotkań, sympozjów i adoracji, odbywających się w dniach od 25 do 31 maja we Wrocławiu, a także w wielu kościołach na terenie Polski. W «Statio Orbis» uczestniczyło, mimo zimna i deszczowej pogody, ponad 300 tys. wiernych, zgromadzonych w centrum miasta przy olbrzymim ołtarzu uwieńczonym 26-metrowym krzyżem oraz dekoracją przedstawiającą kulę ziemską, białą hostię i wyciągnięte do niej dłonie. Z Ojcem Świętym koncelebrowali m.in.: kard. Henryk Gulbinowicz, kard. Bernardin Gantin, kard. Angelo Sodano, kard. Franciszek Macharski, kard. Józef Glemp, kard. Edouard Gagnon, przewodniczący Papieskiego Komitetu ds. Międzynarodowych Kongresów Eucharystycznych. Na podium ołtarzowym zasiedli: kard. Achille Silvestrini, kard. Francis Arinze, kard. D. Simon Lourdusamy, kard. José T. Sánchez, kard. Edmund Casimir Szoka, kard. László Paskai, kard. Camillo Ruini, kard. Jean-Marie Lustiger oraz około 300 biskupów i ponad tysiąc kapłanów. Obecni byli także metropolita Damaskinos, który reprezentował Patriarchę ekumenicznego Bartłomieja I, arcybiskup Teofan, przedstawiciel Patriarchy moskiewskiego Aleksego I, oraz prezydent RP Aleksander Kwaśniewski i przedstawiciele władz cywilnych i wojskowych województwa i miasta Wrocław. Wierni, którzy nie znaleźli miejsca w sektorach, śledzili przebieg liturgii na wielkim ekranie telewizyjnym. Śpiewy liturgiczne wykonywały połączone chóry Filharmonii i Opery Wrocławskiej oraz Poznańskie Słowiki pod batutą prof. Stefana Stuligrosza.
O godz. 9.30 na plac przyjechał Ojciec Święty. Nad głowami zebranych widniały transparenty z napisami: «Białoruś czeka na Ojca Świętego», «Dziękujemy za dar wiary», «Chrystus naszą nadzieją», «Akcja Katolicka pozdrawia Ojca Świętego», «Ku wolności wyswobodził nas Chrystus».
Przemówienie powitalne na początku Mszy św. wygłosił kard. Henryk Gulbinowicz, a chóry odśpiewały hymn 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego oraz pieśń «Tu es Petrus». W homilii Papież wyraził radość z uczestnictwa w celebrze m.in. przedstawicieli bratnich Kościołów. «Obecność ta — podkreślił — jest świadectwem naszej wiary i potwierdza naszą nadzieję, że ujrzymy dzień, gdy będziemy mogli, w pełnej wierności woli naszego Pana, uczestniczyć wspólnie w tym samym kielichu». Ojciec Święty zwrócił się także do ludzi odpowiedzialnych za politykę i ekonomię z apelem o położenie kresu pladze głodu na świecie.
Wśród darów ofiarnych, jakie złożono Ojcu Świętemu, były: monstrancje, kielichy, ornaty, paramenty do sprawowania sakramentu chorych, obrazy, książki, a także statuetka «Dziecięcej Nagrody Serca» od najmłodszych Polaków, skupionych wokół Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci Chorych «Serce». Dzieci postanowiły uhonorować Ojca Świętego za wielką przyjaźń i ciepło, jakie zawsze im okazuje, oraz za obronę praw dziecka od momentu poczęcia. Po odmówieniu modlitwy maryjnej «Anioł Pański» Papież zwrócił się do dzieci z okazji ich święta, życząc, aby cieszyły się «radością i miłością im należną».
Podczas całej «Statio Orbis» panował na placu nastrój skupienia, modlitwy, a także radości, która wyrażała się w gorących oklaskach, szczególnie podczas homilii, a po zakończeniu Mszy św. w śpiewie «Sto lat» i skandowaniu «Niech żyje Papież». Odpowiadając na okrzyki, Ojciec Święty powiedział z uśmiechem: «Jeszcze wciąż żyje. Skończył 77 lat».
Wieczorem Jan Paweł II, zanim spotkał się z członkami Papieskiego Komitetu ds. Międzynarodowych Kongresów Eucharystycznych i z delegatami Komitetów Krajowych oraz organizatorami uroczystości wrocławskich, udał się do katedry na chwilę modlitwy. Towarzyszyli mu członkowie orszaku papieskiego m.in.: Sekretarz Stanu kard. Angelo Sodano, Substytut abp Giovanni B. Re, prefekt Domu Papieskiego abp Dino Monduzzi, mistrz ceremonii papieskich ks. prał. Piero Marini, Prymas Polski kard. Józef Glemp, metropolita wrocławski kard. Henryk Gulbinowicz, metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski, nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk, metropolita gnieźnieński abp Henryk Muszyński, sekretarz Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych abp Edward Nowak, delegat Prymasa Polski ds. duszpasterstwa emigracji abp Szczepan Wesoły, sekretarz generalny Episkopatu Polski bp Tadeusz Pieronek, organizator wizyty ze strony Kościoła w Polsce bp Jan Chrapek, ks. prof. Jerzy Stefański, sekretarze osobiści Ojca Świętego: ks. infułat Stanisław Dziwisz i ks. prał. Mieczysław Mokrzycki, pracownicy Sekcji Polskiej Sekretariatu Stanu: ks. prał. Henryk Nowacki i ks. Paweł Ptasznik.
W katedrze Jan Paweł II modlił się przed Najświętszym Sakramentem oraz przy grobie kard. Bolesława Kominka i kard. Adolfa Bertrama, polecając Bogu również dusze wszystkich zmarłych biskupów wrocławskich. Odmówił za nich z osobami towarzyszącymi «Anioł Pański». Następnie udał się pieszo do głównej auli Wyższego Seminarium Duchownego, gdzie oczekiwali go delegaci i organizatorzy Kongresu. Powitanie z nimi — długie i serdeczne — odbywało się przy akompaniamencie muzyki dziecięcego zespołu Ars Antiqua spod Zielonej Góry.
Zwracając się do Ojca Świętego, kard. Henryk Gulbinowicz podziękował mu za wskazania, które pozwoliły zorganizować Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny we Wrocławiu. O jego znaczeniu mówił również kard. Edouard Gagnon, przewodniczący Papieskiego Komitetu ds. Międzynarodowych Kongresów Eucharystycznych. W przemówieniu Jan Paweł II nazwał Kongres we Wrocławiu «wielkim wydarzeniem kościelnym» i życzył, aby przyczynił się on do wzrostu świętości oraz umocnienia jedności i pokoju. Na koniec powiedział: «zaśpiewajmy pieśń, która łączy się z Kongresem Eucharystycznym» i zaintonował «Zróbcie Mu miejsce, Pan idzie z nieba». W sali byli obecni w większości obcokrajowcy, toteż kilka zwrotek tej pieśni Papież wykonał niemal solo, co zgromadzeni przyjęli długimi oklaskami.
W czasie kolacji wydanej dla gości kongresowych abp Józef Kowalczyk podał do wiadomości, że kard. Henryk Gulbinowicz przekazał na ręce Ojca Świętego jako «Dar Kongresowy» kościół św. Wincentego we Wrocławiu, aby odtąd służył wiernym obrządku grecko-katolickiego diecezji wrocławsko-gdańskiej. Dziękując za ten dar, Jan Paweł II wyraził życzenie, aby nowa świątynia, która stała się katedrą biskupa, służyła budowaniu wspólnoty ludzkiej w duchu wiary, miłości i nadziei.
O godz. 21.15 Ojciec Święty i uczestnicy spotkania udali się do muzeum, w którym wystawiona jest Panorama Racławicka. Zwiedzanie monumentalnego dzieła, wykonanego głównie przez Jana Stykę i Wojciecha Kossaka, trwało pół godziny.
Z Wrocławia do Legnicy Jan Paweł II przybył helikopterem, który wylądował na poradzieckim lotnisku o godz. 9.15. Kilkaset tysięcy ludzi z całej diecezji i spoza jej granic, w tym także delegacje z sąsiednich krajów, witało Następcę Piotra z wielką miłością, wyciągając do niego ręce, wznosząc okrzyki, śpiewając pieśni. Oczekiwania zgromadzonych wyrażały słowa umieszczone na wielkim transparencie: «Ojcze Święty, umacniaj naszą wiarę». Przemówienie powitalne wygłosił bp Tadeusz Rybak. Przypomniał, że właśnie pod Legnicą w 1245 r., pod wodzą Henryka Pobożnego, rozegrała się wielka bitwa w obronie wiary i całego chrześcijaństwa, zagrożonego przez najazd Tatarów. «Wiara zawsze była mocą dla mieszkańców Ziemi Dolnośląskiej — powiedział — dla więźniów obozów koncentracyjnych podczas ostatniej wojny, po niej dla wielu ofiar systemów totalitarnych. Dziś ta sama wiara towarzyszy współczesnym w borykaniu się z trudnościami, jakie niesie życie w Polsce».
Teksty czytań, do których nawiązał w swojej homilii Jan Paweł II, ukazywały rolę Maryi w dziele zbawienia świata. Papież wezwał uczestników Eucharystii do brania odpowiedzialności za życie społeczne w Polsce i do wrażliwości na troski, bóle i niedostatki braci.
Po homilii Ojciec Święty ukoronował XIII-wieczny obraz Matki Boskiej Łaskawej z Krzeszowa, zwanej Królową Sudetów, prosząc Boga, aby wszyscy, którzy będą wzywać Jej opieki, naśladowali Jezusa i Maryję oraz wypełniali w życiu przykazanie miłości Boga i bliźniego. Akt koronacji przyjęto długimi oklaskami oraz śpiewem: «Witaj, o Matko pełna łask, Krzeszowska nasza Pani, Lud śląski hołdy Tobie śle, a Ty je przyjmij w dani». W pobliżu ołtarza znajdowały się także liczne kamienie węgielne pod nowe kościoły, które Ojciec Święty poświęcił i pobłogosławił na zakończenie liturgii.
Wdzięczność Papieżowi za dar koronacji i obecności w diecezji legnickiej, utworzonej w 1992 r., wyrażano w modlitwie wiernych, polecając Bogu jego osobę i apostolskie posługiwanie w świecie współczesnym.
Podniosła i majestatyczna liturgia na legnickim lotnisku zakończyła się o godz. 12.15. Przed końcowym błogosławieństwem Jan Paweł II pozdrowił sybiraków i ich rodziny, byłych więźniów obozu koncentracyjnego Gross-Rosen (Rogoźnica), górników i hutników z Wałbrzycha i okolic Zagłębia Miedziowego oraz wszystkich ludzi pracy ziemi legnickiej. Odpowiedzią na słowa papieskie był wielominutowy aplauz. Nad głowami powiewały różnokolorowe chorągiewki, chustki, transparenty. Długo nie milkły oklaski i okrzyki «Niech żyje Papież».
Z lotniska Jan Paweł II udał się do siedziby bpa Tadeusza Rybaka, gdzie przebywał do godz. 15.30. Jadąc z powrotem samochodem panoramicznym na lotnisko, Ojciec Święty zatrzymał się przed gmachem Seminarium Duchownego i pobłogosławił budynek oraz zgromadzonych przed nim alumnów. Na ulicach miasta tłumy ludzi od wielu godzin czekały, aby zobaczyć i pozdrowić Papieża.
Ostatnie kroki na legnickiej ziemi Ojciec Święty skierował do katedry. Po dłuższej modlitwie w ciszy, wyszedł ze świątyni, wsiadł do samochodu i pobłogosławił wiwatujących ludzi.
Helikopter papieski wylądował o godz. 17.15 w Gorzowie Wielkopolskim, na placu w pobliżu szpitala wojewódzkiego, gdzie oczekiwali bp Adam Dyczkowski, jego biskupi pomocniczy, przedstawiciele władz miejskich oraz bardzo wielu ludzi, szczególnie lekarze, pielęgniarki, chorzy. Cała trasa przejazdu do kościoła Pierwszych Męczenników Polskich, której długość wynosiła prawie 4 km, przyozdobiona była odświętnie obrazami religijnymi, portretami Ojca Świętego, herbami papieskimi. Wśród wypisanych na transparentach haseł znajdowały się m.in. słowa: «Bądźcie świadkami Ewangelii w Kościele i w świecie», «Sprowadźcie na nowo Imię Jezusa do waszych domów», «Ojcze Święty, powiedz nam prawdę o nas», «Otwórzcie drzwi Chrystusowi», «Z Maryją o wiarę odważną i żywą».
Na wielkim placu przy kościele Pierwszych Męczenników Polskich powitało Ojca Świętego kilkaset tysięcy ludzi, którzy z wielką mocą i radością wołali: «Obrońco człowieka, Kościoła, rodziny, dziecka, wolności, wiary — kochamy Ciebie, dziękujemy». Przed przemówieniem powitalnym bpa Adama Dyczkowskiego orkiestry dęte z chórem wykonały utwór «Niech się weseli nasza Ojczyzna». Po czytaniach biblijnych ze wspomnienia liturgicznego Pierwszych Męczenników Polskich Ojciec Święty wygłosił homilię poświęconą wyznawaniu wiary. «O Bogu — powiedział — winno się świadczyć słowem i czynem, wszędzie, w każdym środowisku: w rodzinie, w zakładach pracy, w urzędach, w szkołach, biurach. W miejscach, gdzie człowiek się trudzi i gdzie odpoczywa».
W procesji z darami przyniesiono Ojcu Świętemu m.in. kopię obrazu Matki Bożej Rokitniańskiej, figury Matki Bożej Grodowickiej, Księgę dzieł charytatywnych i dobroczynnych diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, chorągiew rycerstwa polskiego symbolizującą walkę Polaków o niepodległość i pełną suwerenność Rzeczypospolitej. Przedstawiciele dzieci i młodzieży złożyli w darze księgę konkursową z wypowiedziami na temat: «Przyjmujemy świadectwo wiary Męczenników Międzyrzeckich i Ojca Świętego Jana Pawła II».
Nabożeństwo Słowa Bożego zakończyło się o godz. 19.25 odśpiewaniem «Roty». Na pożegnanie chór i orkiestra Filharmonii Zielonogórskiej wykonały utwór «Nadzieja».
W drodze na lądowisko Jan Paweł II nawiedził katedrę, gdzie modlił się przy grobie bpa Wilhelma Pluty i bpa Teodora Benscha. Modlitwę zakończył odśpiewaniem z osobami towarzyszącymi antyfony «Salve Regina».
Do Gniezna Jan Paweł II przybył helikopterem z Gorzowa Wielkopolskiego w poniedziałek 2 czerwca o godz. 21.35 (przelatując nad Lednicą pozdrowił ok. 10 tys. młodzieży, uczestniczącej w spotkaniu przygotowującym do obchodów Wielkiego Jubileuszu Roku 2000). Na boisku sportowym, gdzie wylądował biały śmigłowiec, widniał wielki napis: «Pierwsza stolica Polski — Miasto św. Wojciecha wita Ojca Świętego». Samochód papieski, w którym obok Ojca Świętego i ks. infułata Stanisława Dziwisza miejsce zajął abp Henryk Muszyński, posuwał się w stronę katedry. Tłumy żywiołowo manifestowały swoją wiarę i miłość do Chrystusa i Jego Namiestnika na ziemi. Orszak zatrzymał się przy nowym pomniku św. Wojciecha, wzniesionym przy ul. Chrobrego, który Jan Paweł II poświęcił. Stąd udał się do pałacu arcybiskupiego, gdzie zamieszkał podczas pobytu w Gnieźnie.
We wtorek 3 czerwca odbyły się tu główne uroczystości milenijne z okazji 1000. rocznicy męczeństwa św. Wojciecha. O godz. 9 Jan Paweł II nawiedził katedrę, spotykając się z około 50 siostrami klauzurowymi z całej archidiecezji, a następnie modlił się przy relikwiach patrona Polski, Czech i Węgier, poświęcił jego odrestaurowaną tumbę i nowy ołtarz, a także kamienie węgielne pod budujące się kościoły. Przed opuszczeniem katedry dokonał koronacji obrazu Matki Bożej Pocieszenia z kościoła ojców franciszkanów w Gnieźnie oraz figury Matki Bożej Bolesnej.
O godz. 10 na placu św. Wojciecha rozpoczęła się uroczysta Msza św., w której uczestniczyło około 200 tys. wiernych. Byli obecni także prezydenci 7 państw Europy Środkowowschodniej: Czech — Václav Havel, Litwy — Algirdas Brazauskas, Niemiec — Roman Herzog, Słowacji — Michal Kovač, Ukrainy — Leonid Kuczma, Węgier — Arpad Göncz i Polski — Aleksander Kwaśniewski.
Słowa powitania skierował do Ojca Świętego metropolita gnieźnieński abp Henryk Muszyński. Po odśpiewaniu Ewangelii Jan Paweł II wręczył delegacji młodzieży księgę Biblii z życzeniem, aby młode pokolenie potwierdzało słowem i życiem Bożą Prawdę, przekazując ją współczesnym. W homilii Papież powiedział, że «nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha. Ten najgłębszy fundament jedności przyniosło Europie i przez wieki go umacniało chrześcijaństwo ze swoją Ewangelią, ze swoim rozumieniem człowieka i wkładem w rozwój dziejów ludów i narodów». Po homilii papieskiej uczestnicy Eucharystii odnowili pod przewodnictwem metropolity gnieźnieńskiego «Przyrzeczenia chrzcielne» oraz wznieśli do Boga prośby za Kościół święty, za Papieża, a także za wszystkich Polaków, aby troska o życie codzienne nie zagłuszała w ich sercach głodu Boga i Jego Prawdy.
Przed końcowym błogosławieństwem Jan Paweł II poświęcił krzyże misyjne i przekazał je przedstawicielom polskich misjonarzy, którzy w najbliższym czasie udadzą się z posługą Ewangelii na różne kontynenty, podtrzymując w ten sposób misję i posłannictwo św. Wojciecha.
Po liturgii, w siedzibie arcybiskupa Papież spotkał się z prezydentami, zwracając się do nich ze specjalnym orędziem poświęconym sprawie duchowej spuścizny św. Wojciecha.
Po południu o godz. 17.15 Ojciec Święty udał się helikopterem z Gniezna do Poznania na spotkanie z młodzieżą. Na lotnisku Ławica powitali Jana Pawła II metropolita poznański abp Juliusz Paetz, abp Jerzy Stroba, biskup pomocniczy Zdzisław Fortuniak i biskup nominat Marek Jędraszewski, przedstawiciele władz miejskich, środowiska uniwersyteckiego i studentów. Na całej trasie przejazdu z lotniska na plac Adama Mickiewicza, liczącej 6 km, utworzyły się nieprzerwane szpalery ludzi — dzieci, młodzieży i dorosłych — witających z wielkim entuzjazmem Ojca Świętego, który w otoczeniu swej świty i gospodarza abpa Juliusza udzielał wszystkim błogosławieństwa. Domy, okna i balkony były udekorowane flagami, kwiatami, obrazami, kolorowymi żarówkami.
Gdy Ojciec Święty wjechał na plac Adama Mickiewicza, młodzież zaczęła wznosić okrzyki: «Dobrze, że jesteś», «Kochamy Cię, Ojcze Święty», «Niech żyje Papież!» Połączone chóry: Poznańskie Słowiki, Polskie Słowiki, chór katedralny i chór prowadzony przez siostry urszulanki z Pniew wykonały hymn «Tu es Petrus».
Papież udał się najpierw pod Pomnik Ofiar Czerwca 1956 r., aby oddać hołd robotnikom, którzy «złożyli swoje życie w obronie prawdy, sprawiedliwości i niepodległości Ojczyzny». Modlił się w ciszy i cały plac zjednoczył się z nim w tej modlitwie. Gdy stanął przy ołtarzu ustawionym na tle Poznańskich Krzyży, metropolita przywitał go słowami: «Gość w dom, Bóg w dom». Zwracając się do młodych po odczytaniu Ewangelii, Jan Paweł II powiedział: «Nie dajcie się zniewolić, nie dajcie się skusić pseudowartościami, półprawdami, urokiem miraży, od których później będziecie się odwracać z rozczarowaniem, poranieni, a może nawet ze złamanym życiem». Całą młodzież polską Ojciec Święty zawierzył Matce Chrystusa, Matce Pięknej Miłości, Królowej Polski.
Przed udzieleniem końcowego błogosławieństwa Papież poświęcił przyniesione przez młodych krzyże, a następnie nowy gmach Akademii Muzycznej, przylegający do placu. Spotkał się także z grupą rektorów i profesorów uczelni Poznania. Młodzież śpiewała «Abba, Ojcze». Około godz. 20 Jan Paweł II powrócił helikopterem do Gniezna, gdzie spędził noc.
O godz. 8.30 Jan Paweł II pożegnał Gniezno i udał się helikopterem do Kalisza. Najstarsze miasto polskie powitało Biskupa Rzymu kilka minut po godz 9. Śmigłowiec papieski wylądował na rozległej łące, w pobliżu gmachu Seminarium Duchownego udekorowanego flagami i napisem: «Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie» oraz «Pani Fatimska, nad Ojcem Świętym czuwaj nieustannie».
Biały «papamobile», w którym zasiadł także bp Stanisław Napierała, witany był owacyjnie na wszystkich ulicach. Na pięknie udekorowanych domach widniały napisy: «Przyszłość ludzkości wiedzie przez rodzinę», «Święty Józefie, uproś nam łaskę pojednania z Bogiem», «Ewangelia życia naszą nadzieją w trzecim tysiącleciu», «Rodzina kolebką wiary i pierwszym miejscem ewangelizacji», «Ojcze Święty, witamy w Grodzie św. Józefa», «Ojcze Święty, dziękujemy za encyklikę o Bożym Miłosierdziu».
Na placu Kilińskiego, gdzie wzniesiono imponujących rozmiarów ołtarz, powitały Papieża okrzyki «Pozdrawiamy Cię, Ojcze Święty», «Kochamy Cię». Wszystkie sektory były zapełnione pielgrzymami, którzy przez całą noc podążali na miejsce celebry. Wielu przybyło tu dodatkowymi pociągami z najdalszych zakątków diecezji. Na ulicach i placach ustawiono duże ekrany i zainstalowano głośniki, aby umożliwić wszystkim lepsze uczestnictwo w liturgii.
Jan Paweł II, który w przeszłości gościł wielokrotnie w sanktuarium kaliskim, udał się najpierw do kaplicy cudownego obrazu św. Józefa na osobistą modlitwę. Wierni i tysiącosobowy chór śpiewali w tym czasie: «Duszo moja, niech pieśń twoja głosi Józefowi cześć».
Z Papieżem koncelebrowało 25 biskupów i wielu kapłanów, a wśród nich byli więźniowie obozu w Dachau (m.in. abp Adam Kozłowiecki, misjonarz w Zambii). Przemówienie powitalne wygłosił bp Stanisław Napierała. W homilii poświęconej rodzinie — wspólnocie życia i miłości — nagradzanej często oklaskami, Ojciec Święty podziękował wszystkim, którzy stają w obronie dzieci nie narodzonych: organizacjom, stowarzyszeniom, lekarzom, pielęgniarkom, każdemu człowiekowi. «Prawo do życia — powiedział — nie jest tylko kwestią światopoglądu, nie jest tylko prawem religijnym, ale jest prawem człowieka. Jest prawem najbardziej podstawowym. Bóg mówi: 'Nie będziesz zabijał!' (Wj 20,13)». Papież wspomniał także o zagładzie milionów Żydów podczas wojny oraz zwrócił się do kapłanów, byłych więźniów obozu koncentracyjnego w Dachau.
W procesji z darami szli do Ojca Świętego m.in. przedstawiciele województwa kaliskiego, miasta Kalisza i Ostrowa Wielkopolskiego, którzy nadali Janowi Pawłowi II honorowe obywatelstwo. Podczas sprawowania Eucharystii Ojciec Święty używał gotyckiego kielicha ofiarowanego kolegiacie kaliskiej przez Kazimierza Wielkiego w 1363 r., oraz romańskiej pateny, ofiarowanej przez Mieszka III opactwu w Lądzie.W pobliżu ołtarza z rąk Papieża komunię św. przyjęło około 50 osób, reprezentujących parafie i różne środowiska diecezji. Po końcowym błogosławieństwie odśpiewano «Boże, coś Polskę» oraz «Plurimos annos» nawiązując do złotego jubileuszu kapłaństwa Ojca Świętego.
Następnie Jan Paweł II nawiedził katedrę św. Mikołaja, gdzie zatrzymał się na chwilę modlitwy, oraz Seminarium Duchowne. Na trasie przejazdu mogli spotkać się z Ojcem Świętym ci wszyscy, którzy nie zdołali wejść na wypełniony po brzegi plac przed sanktuarium św. Józefa.
Przed odlotem do Częstochowy, który nastąpił o godz. 16.15, Papież poświęcił nowy budynek Seminarium Duchownego w obecności przedstawicieli duchowieństwa, świeckich oraz 90 kleryków, prosząc Boga, aby wszyscy alumni mogli przygotować się w nim do godnego głoszenia Ewangelii.
«Jasna Góra jest tym miejscem, gdzie naród nasz gromadził się przez wieki, aby dać świadectwo swojej wierze i przywiązaniu do wspólnoty Kościoła Chrystusowego» — powiedział Jan Paweł II 4 czerwca wieczorem podczas spotkania z pielgrzymami w Częstochowie dokąd przybył jako Papież po raz piąty (poprzednio był tam w 1979, 1983, 1987 i 1991 r.). Śmigłowiec wylądował w pobliżu Domu Pielgrzyma o godz. 17.10. Ojca Świętego powitali: abp Stanisław Nowak, generał paulinów o. Stanisław Turek, przeor klasztoru o. Izydor Matuszewski i przedstawiciele władz miasta. W kościołach biły dzwony.
Pierwsze kroki Papież skierował do kaplicy cudownego obrazu Matki Bożej. Przechodząc przez kościół witał się z paulinami, kardynałami i biskupami (był obecny m.in. wikariusz Rzymu kard. Camillo Ruini). Gdy o godz. 17.30 ukląkł przed ołtarzem, rozległy się fanfary i nastąpiło odsłonięcie obrazu. Po chwili Ojciec Święty zaczął odmawiać modlitwę: «Matko, przynoszę Ci cały Kościół... Przynoszę Ci całą ludzkość... Twojemu wstawiennictwu powierzam przygotowania do Wielkiego Jubileuszu chrześcijaństwa». Zawierzył Matce Jasnogórskiej także Polskę i dokonujące się w niej przemiany społeczne, ekonomiczne i polityczne, aby pragnienie dobra wspólnego przezwyciężało egoizm i podziały. Na zakończenie zaintonował «Apel Jasnogórski».
Na Jasnej Górze spotkał się z Lechem Wałęsą, jego żoną Danutą i czterema córkami, a także pozdrowił abpa Bronisława Dąbrowskiego, wieloletniego sekretarza Episkopatu Polski. O godz. 17.50 Ojciec Święty ukazał się na Wałach. Ogromną rzeszę ludzi wypełniającą plac przed klasztorem i Aleję Najświętszej Maryi Panny ogarnął entuzjazm nie do opisania. Powiewały flagi maryjne, papieskie i narodowe. Jan Paweł II stanął na samej krawędzi murów, uniósł ręce i powitał wszystkich, wyrażając radość, że mógł znowu przybyć na Jasną Górę. Przemówienie Ojca Świętego, wygłoszone po słowie powitalnym abpa Stanisława Nowaka, poświęcone było miłości do Kościoła, który jak matka wychowuje nas w nauce Chrystusa i jednoczy z Nim. Raz po raz rozlegały się okrzyki: «Niech żyje Ojciec Święty», «Dziękujemy». W czasie homilii Papież zaintonował i zaśpiewał ze zgromadzonymi pieśni «Bądźże pozdrowiona Hostio Żywa», «Bogurodzica», «Z dawna Polski Tyś Królową».
Na koniec pozdrowił wszystkie osoby konsekrowane, przekazując im za pośrednictwem Konsulty Wyższych Przełożonych Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego specjalnie przygotowane dla nich orędzie i życzył, by stało się ono przedmiotem refleksji indywidualnej i wspólnotowej. Dokument naświetla ważne sprawy życia i apostolstwa osób konsekrowanych w kontekście obecnej sytuacji Kościoła w Polsce. Przed Wielkim Jubileuszem Roku 2000, Ojciec Święty na Jasnej Górze zawierzył wszystkie zakony, zgromadzenia, stowarzyszenia życia apostolskiego i instytuty świeckie w Polsce Najświętszemu Sercu Pana Jezusa i Niepokalanemu Sercu Maryi. Spotkanie zakończył śpiew Modlitwy Pańskiej i błogosławieństwo papieskie. O godz. 20 Jan Paweł II odleciał z Częstochowy do Zakopanego.
Gdy helikopter papieski zbliżał się w środę wieczorem 4 czerwca do Zakopanego, na Podhalu zapłonęły powitalne watry. Ludzie stojący na wzgórzach i polach wymachiwali ramionami i trzymanymi w rękach chusteczkami. O godz. 21 na stadionie sportowym w pobliżu Wielkiej Krokwi nastąpiło powitanie długo oczekiwanego Gościa. Do Ojca Świętego podszedł kard. Franciszek Macharski, bp Stanisław Smoleński, bp Albin Małysiak, bp Jan Szkodoń, bp Kazimierz Nycz, ks. dyr. Tomasz Boroń, przewodniczący Rady Miasta Michał Gąsienica-Szostek i burmistrz, Adam Bachleda-Curuś. Przy akompaniamencie kapeli czworo dzieci ubranych po góralsku wręczyło chleb, sól i kwiaty. Jan Paweł II przywitał się ze wszystkimi, po czym odjechał do pobliskiej «Księżówki», domu rekolekcyjnego Episkopatu Polski, gdzie zamieszkał podczas pobytu pod Tatrami.
Czwartek 5 czerwca był dla Ojca Świętego dniem przeznaczonym na odpoczynek. O godz. 7.30 Papież odprawił Mszę św. w kaplicy domowej dla grupy sióstr zakonnych i zaproszonych gości, a później udał się śmigłowcem w góry, z którymi był związany od młodości. Przed godz. 13 powrócił do «Księżówki». Około godz. 18, gdy pogoda się poprawiła, udał się samochodem do Morskiego Oka przez Poronin i Bukowinę Tatrzańską. Towarzyszył mu kard. Franciszek Macharski i kilka osób z orszaku papieskiego. Wizyta w Morskim Oku była krótka. Ojciec Święty wszedł na chwilę do schroniska i przywitał się z jego dyrektorem oraz pracownikami. Udzielił wszystkim błogosławieństwa i wpisał się do Księgi Pamiątkowej. Po wyjściu z budynku patrzył przez pewien czas na jezioro oraz na pokryte śniegiem góry, a potem rozmawiał z grupą turystów, którzy zaśpiewali mu «Barkę». Wracając do Zakopanego drogą przez Jaszczurówkę, wstąpił do domu urszulanek szarych, w którym często się zatrzymywał jako biskup krakowski. W kaplicy domowej razem z siostrami i gromadką dzieci odśpiewał litanię do Serca Pana Jezusa.
Nazajutrz — w piątek 6 czerwca, w Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa Jan Paweł II sprawował Eucharystię pod Wielką Krokwią, podczas której dokonał beatyfikacji s. Bernardyny Marii Jabłońskiej (1878-1940), współzałożycielki Zgromadzenia Sióstr Albertynek, i s. Marii Karłowskiej (1865-1935), założycielki Zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej.
Papieski ołtarz, przypominający szałas góralski, zwrócony był frontem do Tatr. Płytę ołtarzową podtrzymywały dwa spiżowe barany, a sam ołtarz połączony był z krzyżem wzniesionym na szczycie skoczni pasem białego płótna długości 750 metrów.
Zanim Papież przybył na miejsce sprawowania Eucharystii, nawiedził kościół pw. Krzyża Świętego, gdzie oczekiwali na niego ludzie chorzy i starsi, którzy nie mogli uczestniczyć we Mszy św. beatyfikacyjnej. O godz. 10 zgromadzenie liturgiczne pod Wielką Krokwią, liczące setki tysięcy pielgrzymów z całego Podhala, Spisza, Orawy, Gorców, ze Słowacji i z wielu stron Polski, powitało Następcę św. Piotra niezwykle serdecznie i gorąco. «Tysiąc roków my cekali, Tobie my się docekali. Szczęśliwa godzina — mówił komentator przy ołtarzu — Jan Paweł II jest z nami, w Ojczyźnie pod Tatrami. Niech śpiewają nasze usta, niech śpiewają nasze serca».
Modlitwie liturgicznej towarzyszył śpiew jedenastu chórów. Podczas celebry raz po raz grała kapela góralska, złożona ze 150 najlepszych muzyków z całego regionu, a także reprezentacyjna orkiestra Straży Granicznej z Nowego Sącza. Po przemówieniu kard. Franciszka Macharskiego Podhale złożyło uroczysty i wzruszający hołd Ojcu Świętemu, «Synowi Gór, Największemu z rodu Polaków». Burmistrz Zakopanego Adam Bachleda-Curuś klęcząc przed Papieżem razem z przedstawicielami trzech pokoleń góralskich, powiedział: «Dziękujemy, Ojcze Święty, żeś nas wydostał z czerwonej niewoli, a teraz chcesz i uczysz, jak dom ojczysty, polski, wysprzątać z tego, co hańbi, rujnuje, zniewala, gubi».
Na początku Mszy św., którą koncelebrowało ok. 60 biskupów, również z Czech i Słowacji, metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski i biskup toruński Andrzej Suski prosili Ojca Świętego o wyniesienie na ołtarze służebnic Bożych oraz odczytali krótkie ich życiorysy. Gdy Papież wypowiedział formułę beatyfikacyjną, wyznaczając również dzień święta nowych błogosławionych (s. Bernardyny Marii Jabłońskiej — 23 września, a s. Marii Karłowskiej — 6 czerwca) zostały odsłonięte ich portrety znajdujące się w pobliżu ołtarza. W homilii Ojciec Święty podziękował mieszkańcom Zakopanego i całego Podhala za wierność Kościołowi, krzyżowi i Ojczyźnie. Wśród darów ofiarnych był skórzany pas bacowski ze złoceniami, srebrna spinka góralska, a także srebrna kopia nowego herbu Zakopanego (zarys krzyża stojącego na Giewoncie oraz dwa przecinające się klucze Piotrowe), którą przynieśli przedstawiciele miasta.
Przed końcowym błogosławieństwem na życzenie Ojca Świętego odśpiewano Litanię do Serca Pana Jezusa. Podsumowując całą uroczystość, która zakończyła się o godz. 13, Papież powiedział: «Dzisiaj dziękowałem Bogu za to, że wasi przodkowie na Giewoncie wznieśli krzyż. Ten krzyż patrzy na całą Polskę od Tatr aż do Bałtyku i ten krzyż mówi całej Polsce: Sursum corda! — 'W górę serca!' Trzeba, ażeby cała Polska, od Bałtyku aż po Tatry, patrząc w stronę krzyża na Giewoncie, słyszała i powtarzała: Sursum corda! — 'W górę serca!'».
Po południu tego dnia Jan Paweł II odbył krótką pielgrzymkę do pustelni Brata Alberta na Kalatówkach, a następnie wjechał kolejką linową na Kasprowy Wierch.
W ostatnim dniu pobytu w Zakopanem Ojciec Święty udał się rano do sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej na Krzeptówkach, aby dokonać konsekracji tego kościoła, który został zbudowany jako wotum dziękczynne za cudowne ocalenie życia Papieża po zamachu na placu św. Piotra 13 maja 1981 r. Mimo deszczowej pogody na trasie przejazdu, strzeżonej przez harcerzy i służby kościelne, pozdrawiały Ojca Świętego wiwatujące tłumy. Na ulicach rozwieszone były transparenty: «Podhale jest wierne Ojcu Świętemu i Stolicy Apostolskiej», «Witaj, niezłomna nadziejo ludzkości», «Ojcze Święty, pomóż nam przetrwać nasze kryzysy», «Dzięki ci, Matko, za Jana Pawła II», «Nie zdradzimy polskiej sprawy», «Ojcze Święty, kochamy Cię jak górale — Gdańsk».
Przed sanktuarium witali Ojca Świętego słuchacze Radia Maryja z całej Polski, mieszkańcy Podhala i kapela góralska. Grały także orkiestry dęte Straży Granicznej i z Kóz. Śpiewy liturgiczne wykonywał chór «Adoramus» z Rdzawki oraz schola sióstr nazaretanek. W drzwiach kościoła górale przywitali Jana Pawła II chlebem i solą, a chór hymnem «Gaude Mater Polonia». Koncelebrowali z Papieżem m.in. Sekretarz Stanu Angelo Sodano, metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski, który wygłosił słowo powitania, biskup Leiria-Fátimy Serafim de Sousa Ferreira e Silva, a także ks. infułat Stanisław Dziwisz i kustosz sanktuarium ks. Mirosław Drozdek SAC. «Na tym miejscu — powiedział w homilii Ojciec Święty — razem z wami pragnę raz jeszcze podziękować Pani Fatimskiej za dar ocalonego życia, podobnie jak to uczyniłem w Fatimie przed piętnastu laty. Totus Tuus... wszystkim dziękuję za tę świątynię. Zawiera ona waszą miłość do Kościoła i Papieża». Słowa papieskiej homilii były wiele razy przerywane oklaskami i okrzykami: «Jesteśmy z Tobą, Ojcze Święty». Wiele osób płakało ze wzruszenia.
Po odśpiewaniu Litanii do Wszystkich Świętych Jan Paweł II dokonał obrzędu poświęcenia i namaszczenia świątyni razem z kard. Angelo Sodano i kard. Franciszkiem Macharskim. Po komunii św. poświęcił także trzy figury Matki Bożej Fatimskiej dla diecezji na terenie byłego Związku Radzieckiego. Opuszczając sanktuarium o godz. 12.10 pozdrawiał i błogosławił zebrane tłumy, które przy akompaniamencie orkiestry wojskowej śpiewały «Góralu, czy ci nie żal».
Ulicą Kościeliską orszak papieski przybył do kościoła Świętej Rodziny na Krupówkach. Tu powitało Ojca Świętego ok. 400 dzieci zakopiańskich, które w maju przystąpiły do pierwszej komunii św. Byli obecni także duszpasterze: ks. dziekan Stanisław Olszówka, księża i siostry katechetki. Jan Paweł II powoli przeszedł środkiem kościoła błogosławiąc dziewczynki i chłopców. Nieustannie rozlegały się głośne okrzyki «Kochamy Cię, Ojcze Święty», które zamilkły jedynie w czasie przemówienia papieskiego, a po nim wzmogły się jeszcze bardziej. Po posiłku na plebanii Jan Paweł II powrócił do «Księżówki».
Jan Paweł II pożegnał się z «Księżówką» i Tatrami o godz. 16. Z dala dobiegał dźwięk dzwonów kościelnych. Orkiestra dęta ze Skały grała na dziedzińcu domu rekolekcyjnego melodię «Jak długo na Wawelu». Niebo się rozpogodziło, zaświeciło słońce. Papież wsiadł do samochodu panoramicznego, który ruszył w kierunku Kościeliska, a następnie przejechał przez Gubałówkę, Ząb, Bustryk, Sierockie, Bańską Wyżną i Niżną, Maruszynę. Na ulicach i drogach przejazdu zgromadziły się rzesze ludzi nie tylko z Zakopanego i pobliskich wiosek góralskich ale także z innych regionów Polski, o czym informowały napisy na transparentach: «Gdynia wita Ojca Świętego», «Jesteśmy zawsze z Tobą — Zamość», «Kochamy Papieża — studenci medycyny», «Poznań też kocha Papieża» itp. Domy, płoty i kapliczki przydrożne były świątecznie przybrane. Żegnały Ojca Świętego całe parafie, rodziny, szkoły, matki z małymi dziećmi na rękach, chorzy na wózkach, gazdowie na koniach. «Podhale trwa przy Tobie umocnione różańcem», «Zostańcie z Bogiem, Ojcze Święty» głosiły napisy.
Na błoniach przyległych do sanktuarium ludźmierskiego zgromadziło się ok. 200 tys. pielgrzymów, którzy spontanicznie wyrażali radość z obecności Papieża, powtarzając z wiarą wiele razy okrzyk «Ty jesteś Piotrem». Na podium ołtarzowym stała łaskami słynąca figura Matki Bożej Ludźmierskiej, zwanej Gaździną Podhala. Podczas przygotowań do jej koronacji, która odbyła się 15 sierpnia 1963 r., ówczesny biskup krakowski Karol Wojtyła napisał w liście pasterskim do swojej diecezji: «Spieszy do Niej w Ludźmierzu przede wszystkim lud Podhala, Spisza i Orawy w szerokim zasięgu aż po Maków i Mszanę — lud gór. Tam, gdzie gleba ziemi najbardziej była skąpa i nieurodzajna — tam dzięki Matce Odkupiciela urodzajna i szczodra okazała się w ciągu stuleci gleba dusz. Z sanktuarium w Ludźmierzu związały te dusze swe troski, a nade wszystko nadzieję zbawienia wiecznego, do którego jako wyznawcy Syna Bożego dążą na swej twardej pogórskiej ziemi».
Spotkanie rozpoczęto pieśnią «Zawitaj, Królowo Różańca świętego», po czym Jan Paweł II przewodniczył modlitwie różańcowej, która — jak w każdą pierwszą sobotę miesiąca — była transmitowana przez Radio Watykańskie na cały świat. Po odmówieniu ostatniej tajemnicy wierni zaśpiewali «Salve Regina», a następnie Ojciec Święty odmówił Litanię Loretańską. W przemówieniu mówił o wielkim darze modlitwy różańcowej i zachęcił pielgrzymów do jej odmawiania. Pozdrowił także Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych, które przybyły do Ludźmierza, aby zawierzyć Maryi swoje życie. Wśród darów ofiarnych złożonych Papieżowi była także kopia berła, które trzyma w dłoni Gaździna Podhala. Ojciec Święty — «ludźmierski pielgrzym» — pobłogosławił nim całe zgromadzenie liturgiczne, które wznosiło okrzyki «Zostań z nami». Po udzieleniu wszystkim apostolskiego błogosławieństwa Papież powiedział: «Od koronacji Matki Boskiej Ludźmierskiej, której dokonał świętej pamięci ks. Prymas kard. Stefan Wyszyński, nie pamiętam tak wielkiego zgromadzenia. Bóg zapłać!»
Na obrzeżach lotniska tatrzańskiego aeroklubu w Nowym Targu, skąd Jan Paweł II odleciał o godz. 19.30 do Krakowa, zgromadziło się kilka tysięcy ludzi, aby jeszcze raz go pozdrowić. Nadciągające chmury straszyły deszczem, ale po chwili ukazała się na niebie piękna tęcza i słońce. W pobliżu lądowiska na terenach byłych zakładów Solvay w Borku Fałęckim, gdzie Karol Wojtyła pracował w czasie okupacji, czekała rzesza ludzi. Ojca Świętego powitał kard. Franciszek Macharski, biskupi krakowscy, księża i przedstawiciele władz miasta i województwa. Orkiestra wojskowa grała hejnał mariacki i wiązankę melodii krakowskich.
Przejazd samochodem panoramicznym, w którym obok Ojca Świętego miejsce zajął kard. Franciszek Macharski, do sanktuarium Miłosierdzia Bożego odbywał się ulicą Zakopiańską i Bł. S. Faustyny. Przez całą drogę rozlegały się oklaski i okrzyki: «Niech żyje Papież». Nad głowami ludzi stojących przed wejściem do sanktuarium widniały transparenty: «Witamy Cię wśród nas», «Z Jezusem Miłosiernym w trzecie tysiąclecie».
W niewielkim kościele Ojciec Święty spotkał się z dwustu siostrami ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, modlił się przed łaskami słynącym obrazem Miłosierdzia Bożego i przy relikwiach bł. s. Faustyny Kowalskiej (1905-1938), wygłosił do wiernych przemówienie podkreślając, że Kościół na nowo odczytuje orędzie miłosierdzia, aby nieść pokoleniu końca drugiego tysiąclecia światło nadziei. W czasie spotkania została przedstawiona Papieżowi makieta bazyliki Miłosierdzia Bożego, która ma powstać w pobliżu klasztoru. Ojciec Święty złożył na niej swój podpis oraz poświęcił kamień węgielny pod budowę.
Całemu przejazdowi Jana Pawła II przez ulice Krakowa aż do rezydencji arcybiskupiej przy ul. Franciszkańskiej, gdzie zamieszkał, towarzyszyła nieustanna serdeczność i radość zgromadzonych ludzi, którzy oblegali chodniki, balkony i okna, aby zobaczyć Piotra naszych czasów, pozdrowić i otrzymać jego błogosławieństwo.
Rozległe Błonia krakowskie, ciągnące się od Zwierzyńca i Salwatora w stronę Łobzowa, zamieniły się w niedzielę 8 czerwca w gigantyczną i barwną katedrę, którą wypełniła nieprzebrana, przeszło półtoramilionowa rzesza wiernych.
Przybycie Ojca Świętego było poprzedzone wielogodzinnym czuwaniem modlitewnym i rozważaniem poświęconym Matce Bożej, Królowej Jadwidze i Ruchowi «Światło-Życie», obchodzącemu 25-lecie istnienia. W czasie uroczystości śpiewały liczne chóry, m.in.: Chór Wydziału Wychowania Muzycznego Akademii Muzycznej w Krakowie, Akademicki Chór «Organum», Chór Mariański, Chór Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, Chór Polskiego Radia w Krakowie, chóry kilku seminariów krakowskich; grała także Orkiestra Dęta Huty im. Tadeusza Sendzimira z Nowej Huty. Gdy Ojciec Święty przybył przed godz. 10 na Błonia i wśród niebywałego entuzjazmu i wzruszenia przejeżdżał sektorami do ołtarza ustawionego pośrodku placu, rozległ się śpiew: «Tu es Petrus» — «Ty jesteś Piotr, (czyli Skała) i na tej Skale zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą».
Z Janem Pawłem II koncelebrowali m.in. kardynałowie: Franciszek Macharski, Angelo Sodano, Józef Glemp, Henryk Gulbinowicz, Jan Pieter Schotte i Pio Laghi, abp Alberto Bovone i abp Józef Kowalczyk oraz ponad stu innych arcybiskupów i biskupów z Polski, Litwy, Węgier, Ukrainy, Białorusi i Francji. Na początku Mszy św. abp Alberto Bovone, proprefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych zwrócił się z prośbą do Ojca Świętego, aby zaliczył bł. Jadwigę Królową w poczet świętych. Następnie kard. Franciszek Macharski przedstawił jej krótką biografię. Po śpiewie Litanii do Wszystkich Świętych Papież wypowiedział formułę kanonizacji: «Na chwałę Świętej i Nierozdzielnej Trójcy, dla wywyższenia katolickiej wiary i wzrostu chrześcijańskiego życia, na mocy władzy naszego Pana Jezusa Chrystusa i Świętych Apostołów Piotra i Pawła, a także Naszej, po uprzednim dojrzałym namyśle, po licznych modlitwach i za radą wielu naszych braci w biskupstwie, orzekamy i stwierdzamy, że błogosławiona Jadwiga Królowa jest świętą i wpisujemy Ją do Katalogu Świętych, polecając, aby odbierała Ona cześć jako Święta w całym Kościele. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego».
W radosnym i podniosłym nastroju wszyscy zgromadzeni razem z chórami odpowiedzieli śpiewem «Amen! Alleluja!». Do Ojca Świętego podeszła procesja z relikwiami św. Jadwigi Królowej; szła w niej m.in. przedstawicielka Węgier — narodu, z którego święta się wywodziła, i przedstawicielka Litwy — kraju, do którego ewangelizacji bardzo się przyczyniła. Ojciec Święty ucałował relikwie. Lud śpiewał inwokację: «Świętością zdobna Królowo Jadwigo, módl się za nami, módl się za nami!». Przy ołtarzu umieszczony był dużych rozmiarów obraz świętej, dzieło krakowskiego malarza Piotra Moskala. Na zakończenie obrzędu abp Alberto Bovone, kard. Franciszek Macharski i postulator ks. inf. Michał Jagosz podziękowali Ojcu Świętemu za dar kanonizacji. «To właśnie głębi jej umysłu i serca — powiedział w homilii o nowej świętej Kościoła Jan Paweł II — zawdzięczasz, królewska stolico, że stałaś się znaczącym w Europie ośrodkiem myśli, kolebką kultury polskiej i pomostem między chrześcijańskim Zachodem i Wschodem».
W procesji z darami uczestniczyły m.in. siostry ze Zgromadzenia św. Jadwigi Królowej, powstałego przed kilku laty w Krakowie, oraz przedstawiciele parafii św. Piotra Apostoła z Wadowic, Stowarzyszenia Gmin Małopolskich, Bractwa Kurkowego z Krakowa, Ruchu «Światło-Życie» i polskich bankowców, a także ojcowie karmelici.
Po komunii św. Jan Paweł II poświęcił korony dla obrazów Matki Bożej Kozielskiej, Matki Bożej Bolesnej z Czarnego Potoku w diecezji tarnowskiej i Matki Bożej Cieszyńskiej oraz korony dla figury Matki Bożej Fatimskiej z Trzebini w archidiecezji krakowskiej. Następnie nałożył korony na obraz Matki Bożej Zwycięskiej z Kozielska, patronki II Korpusu, emigrantów i prześladowanych za wolność. «Ta płaskorzeźba — powiedział Papież — wykonana w obozie jeńców, z którego prawie wszyscy zginęli w Katyniu, przypomina tragiczne wydarzenie ostatniej wojny». W rozważaniu przed modlitwą «Anioł Pański» pozdrowił różne grupy duszpasterstwa młodzieżowego, w tym także Ruch «Światło-Życie».
O godz. 18 Ojciec Święty przybył do kolegiaty św. Anny na spotkanie z rektorami wszystkich wyższych uczelni w Polsce z okazji 600-lecia Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przez ponad pół godziny pozdrawiał osobiście ludzi nauki i kultury, którzy przyjęli go bardzo serdecznie. Obecni byli także: były prezydent RP na Uchodźctwie Ryszard Kaczorowski, marszałek Sejmu Józef Zych, kardynałowie Franciszek Macharski, Angelo Sodano i Pio Laghi, abp Marian Jaworski, bp Józef Życiński, bp Alfons Nossol i bp Tadeusz Pieronek. Słowa powitania wygłosili: prof. Aleksander Koj, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, i ks. prof. Adam Kubiś, rektor Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. W swoim wystąpieniu Jan Paweł II podkreślił, że relatywizm etyczny stanowi zagrożenie nie tylko dla nauki, ale wprost dla człowieka. Na zakończenie spotkania Ojciec Święty zaintonował «Boże, coś Polskę».
Z kolegiaty Ojciec Święty udał się do pobliskiego Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie powitał go prorektor prof. Franciszek Ziejka. Spotkał się tam z profesorami i młodzieżą oraz wysłuchał koncertu. Wieczorem w drodze powrotnej do pałacu arcybiskupiego przejechał samochodem panoramicznym wokół Rynku, pozdrawiany serdecznie przez tysiące krakowian.
W niedzielę w rezydencji arcybiskupiej Ojciec Święty odbył kilka spotkań, m. in. rano z premierem Włodzimierzem Cimoszewiczem, a po Mszy św. kanonizacyjnej na Błoniach z biskupami polskimi, którym przekazał specjalne orędzie. Spotkał się także z władzami miasta i województwa krakowskiego, z aktorami oraz z red. Jerzym Turowiczem.
W godzinach porannych Ojciec Święty udał się na Wzgórze Wawelskie, gdzie w bramie katedry powitał go proboszcz ks. prałat Janusz Bielański. Przez chwilę Jan Paweł II modlił się przy konfesji św. Stanisława, Biskupa i Męczennika i przy sarkofagu św. Jadwigi Królowej. O godz. 8.15 w krypcie św. Leonarda (gdzie 2 listopada 1946 r. odprawił swoją Mszę św. prymicyjną) sprawował Eucharystię z okazji złotego jubileuszu kapłaństwa. Koncelebrowali z Papieżem: kard. Angelo Sodano, kard. Franciszek Macharski i ks. inf. Stanisław Dziwisz, który w katedrze otrzymał z rąk metropolity krakowskiego insygnia kanonika kapituły katedralnej. Po liturgii Ojciec Święty modlił się długo przed Najświętszym Sakramentem w kaplicy Sobieskiego.
Z katedry Jan Paweł II przybył na ul. Kanoniczą. W jednej z sal Muzeum Archidiecezjalnego spożył śniadanie, a następnie przeszedł pieszo do pobliskiej gotyckiej kamienicy, gdzie mieści się Instytut Jana Pawła II, powołany do życia w 1995 r. przez kard. Franciszka Macharskiego (celem tej instytucji jest dokumentacja działalności Ojca Świętego, poczynając od okresu jego pasterzowania w Krakowie). Na dziedzińcu Instytutu spotkał się z grupą profesorów Papieskiej Akademii Teologicznej, pobłogosławił odrestaurowany dom i wpisał się do Księgi Pamiątkowej, po czym odwiedził jeszcze Centrum Ukraińskie, które również znajduje się przy ul. Kanoniczej. «Z serca witają Papieża Rusini, Łemkowie, Ukraińcy» — głosił jeden z napisów. W obecności abpa Jana Martyniaka Ojciec Święty spotkał się z kilkoma grupami wiernych i przez chwilę modlił się w kaplicy Centrum Ukraińskiego.
O godz. 11.30 Jan Paweł II udał się na cmentarz Rakowicki. Na ulicach witali go bardzo serdecznie licznie zgromadzeni ludzie. Samochód papieski zatrzymał się w kwaterze szóstej, gdzie znajduje się grobowiec rodzinny, w którym spoczywają rodzice Ojca Świętego: Emilia Wojtyłowa z Kaczorowskich (1884-1929) i Karol Wojtyła (1878-1941) oraz brat Edmund (1906-1932). Ojciec Święty modlił się tu przez dłuższą chwilę w ciszy, a przed odjazdem odmówił z grupą obecnych na cmentarzu sióstr albertynek «Anioł Pański».
Następnym etapem posługi pasterskiej Ojca Świętego w tym dniu był Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II, gdzie poświęcił nową Klinikę Kardiochirurgiczną i spotkał się na dziedzińcu z lekarzami, pielęgniarkami i chorymi (słowa powitania skierowali do Papieża prof. Antoni Dziatkowiak i dyr. Mieczysław Pasowicz). W przemówieniu do pracowników szpitala Jan Paweł II wyraził uznanie dla wszystkich, którzy prawo Boże: «nie zabijaj», stawiają ponad prawo ludzkie.
Przed powrotem do pałacu arcybiskupiego Ojciec Święty nawiedził kościół parafialny pw. św. Jadwigi Królowej, zbudowany na północno-zachodnim krańcu Krakowa (parafię utworzył on sam w 1971 r. jako metropolita krakowski, powierzając ks. Janowi Dziaskowi wybudowanie kościoła na nowym, wielkim osiedlu Krowodrza). Licznie zgromadzeni wierni, szczególnie dzieci i młodzież, zgotowali Papieżowi niezwykle serdeczne powitanie, śpiewając «Bądź pozdrowiony Gościu nasz». W przemówieniu Ojciec Święty przypomniał dzieje tej parafii i życzył wspólnotom parafialnym w Polsce, aby wiernie trwały przy Chrystusie obecnym w Eucharystii. Zawierzył je wszystkie pełnej miłości opiece św. Jadwigi Królowej.
Ostatni odcinek pielgrzymiego szlaku Ojca Świętego do Ojczyzny wiódł do Dukli i Krosna. Helikopter papieski, żegnany przez wiele tysięcy mieszkańców podwawelskiego grodu, wystartował z Błoni krakowskich o godz. 18.15 i po półtoragodzinnnym locie wylądował w Łężanach-Targowiskach. «Oto jest dzień, który dał nam Pan» — śpiewali wierni, gdy abp Józef Michalik, abp Ignacy Tokarczuk, abp Jan Martyniak, przedstawiciele władz miasta i województwa oraz lokalnego Kościoła witali Następcę Piotra w archidiecezji przemyskiej. Orkiestra wojskowa grała hymn watykański. Młodzież wypuściła w powietrze dziesiątki gołębi.
Z lądowiska Jan Paweł II udał się samochodem panoramicznym do klasztoru ojców bernardynów w Dukli. 10-kilometrowa trasa przejazdu, wiodąca przez pola i zagajniki, przystrojona była wstążkami i chorągiewkami w kolorach papieskich, polskich i maryjnych. Wszędzie stali ludzie, którzy od wielu godzin czekali na chwilę spotkania z Papieżem. Równie gorące i serdeczne było powitanie na placu przy kościele klasztornym, gdzie znajdują się relikwie Jana z Dukli. Po słowach pozdrowienia metropolity przemyskiego Ojciec Święty powiedział: «Jakże raduje się moje serce, że dane mi jest dzisiaj na moim pielgrzymim szlaku stanąć w mieście, w którym urodził się błogosławiony Jan z Dukli». O godz. 21 Papież zaintonował «Apel Jasnogórski», po czym udzielił zebranym apostolskiego błogosławieństwa i żegnany oklaskami wszedł do kościoła. Przy relikwiach Jana z Dukli, przechowywanych w bocznym ołtarzu, długo się modlił. Noc spędził w klasztorze.
Ziemia podkarpacka przybrała odświętną szatę na powitanie Następcy Piotra. Dekoracje ulic i domów, napisy widniejące na transparentach wyrażały myśli i uczucia ludzi, którzy byli świadkami wielkiego wydarzenia w ponad ośmiowiekowej historii Krosna: «Ojcze Święty, witaj», «Matko Jezusa Chrystusa, dziękujemy Ci za Papieża Polaka», «Ojcze Święty, jesteśmy z Tobą».
Przed monumentalnym ołtarzem ustawionym na lotnisku, który swoją konstrukcją przypominał herb papieski z krzyżem i literą «M» — zgromadziły się setki tysięcy ludzi, w tym także pielgrzymi z Ukrainy, Słowacji, Rumunii. W koncelebrze uczestniczyło ok. 80 biskupów, w tym kilkunastu pasterzy Kościoła greckokatolickiego. Ojca Świętego powitał abp Józef Michalik. Proprefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych abp Alberto Bovone rozpoczął obrzęd kanonizacyjny, przedstawiając Papieżowi prośbę o wyniesienie do chwały świętych Jana z Dukli, po czym sekretarz tejże Kongregacji abp Edward Nowak odczytał jego biografię. Gdy zgromadzeni odśpiewali Litanię do Wszystkich Świętych, Jan Paweł II wypowiedział formułę kanonizacyjną.
U stóp ołtarza delegacje miast, parafii, instytucji, stowarzyszeń i związków złożyły liczne dary, które następnie zostały przedstawione Ojcu Świętemu. Jeden z nich przynieśli lekarze medycyny województwa krośnieńskiego. Była to Deklaracja Obrony Życia podpisana przez 417 lekarzy z Delegatury Krośnieńskiej i Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie. W tekście Deklaracji napisano: «Ojcze Święty, jako dar ofiarny pragniemy złożyć Ci nasze zapewnienie, iż pieczołowicie zabiegać będziemy o ratowanie każdego ludzkiego bytu — tego nie narodzonego, tego naznaczonego piętnem choroby — i tego zbliżającego się już do kresu ziemskiego istnienia. Świadomi, że ciało człowieka jest świątynią Ducha Świętego, będziemy angażować naszą wiedzę, umiejętności i siły, aby ratować tę świątynię. Jesteśmy powołani do walki o życie. Nasz zawód każe nam strzec życia ludzkiego i służyć mu — to Twoje, Ojcze Święty, słowa. Oświadczamy z całą mocą, że nie przyczynimy się do unicestwienia życia na żadnym etapie istnienia».
Przed obrzędem rozesłania Jan Paweł II pobłogosławił korony, które następnie zostały nałożone na Pietę z Haczowa oraz na obrazy z Jaślisk i Wielkich Oczu. Poświęcił także kamienie węgielne pod budowę nowych świątyń i domów pomocy dla najbiedniejszych. Widzialnym pomnikiem obecności Biskupa Rzymu na Podkarpaciu pozostanie nowo zbudowany w Krośnie kościół pod wezwaniem św. Piotra i św. Jana z Dukli, który Papież poświęcił po Mszy św. kanonizacyjnej.
O godz. 16.45 Ojciec Święty opuścił Krosno udając się na lotnisko w Balicach, gdzie odbyła się ceremonia pożegnalna. Uczestniczyli w niej przedstawiciele najwyższych władz państwowych i kościelnych oraz rzesze ludzi, którzy zgromadzili się na drogach prowadzących na lotnisko. Przemówienia wygłosili prezydent Aleksander Kwaśniewski, Prymas Polski kard. Józef Glemp, a na koniec głos zabrał Ojciec Święty, wyrażając wdzięczność Bogu i ludziom za to, że dane mu było jeszcze raz usłużyć Kościołowi w Polsce i wszystkim rodakom.
Jan Paweł II odleciał do Rzymu samolotem polskich linii lotniczych LOT o godz. 19.40. Zakończyła się szósta podróż apostolska Ojca Świętego do Polski (78 poza granice Włoch), której przesłanie można wyrazić krótko jego słowami skierowanymi do młodzieży w Poznaniu: «Bądźcie w tym świecie nosicielami wiary i nadziei chrześcijańskiej, żyjąc miłością na co dzień».
Copyright © by L'Osservatore Romano (7/97) and Polish Bishops Conference