Nazwa jest programem

Fragmenty książki "Wiara i sprawiedliwość"

Nazwa jest programem

HEINER GEISSLER

Wiara i sprawiedliwość

Przełożył Ryszard Zajączkowski

ISBN: 978-83-60703-47-2

wyd.: Wydawnictwo SALWATOR 2007


Nazwa jest programem

Nazwa "jezuici" jest wyrazem tego, czego najbardziej potrzebuje współczesny Kościół, a mianowicie przypomnieniem głównej postaci naszej religii: renesansem Ewangelii, czyli Dobrej Nowiny, którą żył i głosił Jezus. Jezuici musieli sobie postawić pytanie: Co dzisiaj powiedziałby Jezus? Przed kilku laty na mocy decyzji Trybunału Konstytucyjnego w Niemczech rozgorzała wielka debata na temat obecności krzyży w szkołach. Nie chciałbym się wypowiadać na temat państwowo-kościelnego wymiaru tego problemu. Jeśli o mnie chodzi, uważam, że nigdy nie dość krzyży, które stałyby na wzniesieniach lub wisiały w salach. Przede wszystkim byłoby dobrze, gdyby w urzędach imigracyjnych, w których trzeba zdecydować, czy odesłać tragiczne ofiary męczeństwa, wisiał krzyż z człowiekiem przybitym gwoździami, który z powodu swego przesłania i głoszonych ideałów przez wiele godzin był męczony, aż wreszcie został zabity. Jednakże kwestia, czy mamy do czynienia ze społeczeństwem chrześcijańskim, nie może być uzależniona od tego, czy w salach szkolnych wiszą krzyże. Pytanie należy sformułować inaczej: Co powiedziałby Ten, który zawisł na krzyżu, gdyby żył w naszych czasach? Jakie zająłby stanowisko? Udzielenie odpowiedzi na te pytania jest zadaniem jezuitów. Według starej, niepoprawnej językowo, lecz ludowej interpretacji, łacińska nazwa Jesu ita, znaczy po niemiecku tyle co: "taki jak Jezus". Jezuici nie mogą więc sobie pozwolić na rozpraszanie uwagi przez pseudodyskusje, lecz jak pierwotnie planowali i czynili założyciele zakonu, powinni swoim przykładem pozyskiwać ludzi dla Jezusa. Ojciec Diego Laínez, współzałożyciel Towarzystwa Jezusowego i drugi przełożony generalny zgromadzenia, po śmierci Ignacego napisał do członków zakonu następujące słowa: "Tryb życia w zakonie różni się od trybu innych wspólnot zakonnych. Jak mawiał nasz ojciec Ignacy, są dwa sposoby pomagania bliźnim. Pierwszym z ich jest asceza, albowiem człowiek z łatwością odczuwa wpływ, jaki nań wywierają trudności, takie jak na przykład noszenie grubych ubrań, biczowanie czy post. I to jest dobre. Drugi sposób polega na miłości bliźniego. Dla pierwszego trybu wzorem jest święty Jan Chrzciciel. Dla drugiego - sam Zbawiciel. Święty Jan był zewnętrznym znakiem pojawienia się wielkiej świętości, Jezus zaś żył zwyczajnym życiem"7. Można by rzec: Jezus był jednym z nas.

Jezus nie tylko przekonywał do siebie ludzi głoszeniem Dobrej Nowiny, lecz zachwycał ich przede wszystkim jako człowiek. Jako osoba identyfikował się z tym, czego nauczał. Postępował tak, jak mówił. Była w Nim jedność czynów, słów i życia.

Stać się jak Jezus - taka jest intencja "Ćwiczeń" Ignacego. W pewien sposób jezuici podzielili los Jezusa: od początku spotkali się z odrzuceniem tych, którzy nie chcieli jedności czynów, słów i życia, lecz pragnęli ogłupiać ludzi, zalecając im rezygnację ze wszystkiego, co tylko możliwe, sami zaś korzystali z czegoś innego. Ignacy rozpoznał szansę, jaką dawała im osoba Jezusa: Ludzie współcześni uwierzyli w Chrystusa, ponieważ był jednym z nich. Wokół Niego i z Nim żyli rzemieślnicy, rybacy, żołnierze, celnicy, nierządnice, a więc prości ludzie ze wszystkich warstw społecznych, którzy w Ewangelii odgrywają niepoślednią rolę. Do nich dołączyli ludzie ubodzy i chorzy, o których Jezus szczególnie się troszczył. Bogaci są przedstawieni w Ewangelii w gorszym świetle - Juan de Polanco podkreślał ten fakt w swoim liście do jezuitów w Padwie8. Do dziś ci, którzy są uciskani z powodu płci, dyskryminowani, męczeni lub zabijani z powodu rasy lub przynależności do jakiegoś narodu, którzy żyją w nędzy lub w niewolnictwie, bezrobotni - wszyscy oni nie mają trudności z odwoływaniem się do Chrystusa. Wiedzą, że był jednym z nich i żył tak jak oni.

Wizja, jakiej doznał Ignacy w La Storta w 1539 roku, była dla niego ważnym wydarzeniem na drodze do Rzymu. La Storta leży koło Isola Farnese przy Via Cassia, która prowadzi ze Sieny do Rzymu. Ignacy, jak sam wyznał, już wcześniej miewał przeżycia mistyczne. Modląc się w kaplicy w La Storta, odczuł nagle w duszy doskonałą przemianę i zobaczył Boga prowadzącego go do swego Syna, Jezusa, dźwigającego na barkach krzyż. Sam Bóg był sprawcą mistycznego związania z Jezusem, który powiedział do Ignacego: "Pragnę, byś Nam służył". Jeśli przyjmiemy, że ta wizja była prawdziwa, oznaczałoby to Bożą akceptację dla koncepcji zakonu jezuitów, a mianowicie radykalnego naśladowania Chrystusa i służenia Mu przez człowieka9. Programem jezuitów powinna więc być autentyczna Dobra Nowina zaczerpnięta z przekazu ewangelistów. To, czego Ignacy wymagał od swoich uczniów, było jednoznaczne z tym, co Jezus głosił od początków swej działalności w Galilei. Gdy Jezus usłyszał, że Jan Chrzciciel został wtrącony do więzienia, rozpoczął nauczanie, wypowiadając jedno słowo do ludzi, którzy tłumnie do Niego przybyli: metanoeite (Mt 4, 17). W późniejszych czasach słowo to zostało źle przetłumaczone i błędnie zinterpretowane. Ewangelicy rozważali to zdanie w dni pokutne i modlitewne, natomiast katolicy w Środę Popielcową, kiedy ludzie słyszą słowa: "Czyńcie pokutę". W rzeczywistości metanoeite znaczy "zmienić sposób myślenia", "myśleć inaczej" niż inni. Ojciec Kościoła Święty Hieronim w przełożonej przez siebie na łacinę Biblii, w Wulgacie, przetłumaczył greckie słowo metanoeite jako poenitentiam agite, z którego u Lutra konsekwentnie pozostało zdanie: "Czyńcie pokutę".

Wskutek takiego tłumaczenia wiele pokoleń chrześcijan niesłusznie myślało, że pokuta za grzechy jest głównym przesłaniem Ewangelii.

7 Cyt. za: Günter Switek, Die Eigenart der Gesellschaft Jesu..., w: Michael Sievernich, Günter Switek (red.) Ignatianisch. Eigenart und Methode der Gesellschaft Jesu, Freiburg 1990, s. 228.

8 Ignatius von Loyola, Briefe und Unterweisungen, dz. cyt., s. 184 i n.

9 Stefan Kiechle, Ignatius von Loyola - Meister der Spiritualität, Freiburg 2003, s. 53.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama