O wartości życia
Ile jest warte życie człowieka? Już dawno temu powiedziano, że kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat.
Czy współczesna cywilizacja posiadła mądrość okazującą się w szacunku dla tak fundamentalnej wartości, jaką jest ludzkie życie? Wręcz przeciwnie, w dzisiejszym, konsumpcyjnym społeczeństwie narasta społeczne przyzwolenie na przedmiotowe traktowanie życia człowieka. Dziś - bardziej niż kiedykolwiek w przeszłości - pilnej odpowiedzi domaga się dramatyczne pytanie, które wiek temu postawiła Maria Konopnicka:
I wiem, że wiecznie wśród istnień gromady, Z okiem utkwionym w dalekim błękicie, Stać będzie człowiek samotny i blady, Pytając: Co to jest życie?
Z jakąż pokorą brzmią w tym kontekście słowa poety, Walta Whitmana, który ustami dziecka zadał podobne pytanie:
Dziecko zapytało: Co to jest trawa? Przynosząc mi pełne jej ręce. Jak miałem odpowiedzieć małemu dziecku? Sam nie wiem więcej niż ono. Myślę, że to sztandar mojej nadziei Utkany z zielonej tkaniny. Albo myślę, że to chusteczka Pana Boga, Pachnący dar i pamiątka rzucona z wyraźnym celem, Z wyszytym gdzieś w roku imieniem, Aby spostrzec i pytać: Czyja?
Wielkim wyzwaniem dla naszej cywilizacji jest to, abyśmy chcieli żyć w społeczeństwie, w którym wartość życia nie będzie przeliczana na jakiekolwiek dobra materialne. A nade wszystko, aby wizja świata, stosunek do człowieczeństwa i wszystkich istot żywych był nacechowany szacunkiem i wdzięcznością względem Stwórcy.
Jeśli życie jest wartością fundamentalną, to jak wyjaśnić obecnie tak rozpowszechniony brak szacunku, a niekiedy nawet wrogość wobec życia? Co stanowi przyczynę sprzeciwu wobec życia i na czym polega znajdująca znaczne przyzwolenie społeczne "logika śmierci"?
Chociaż zauważamy dzisiaj ogromną mobilizację osób i organizacji broniących życia, to w praktyce nadal silniejszy pozostaje ruch przeciwny. Jesteśmy świadkami prawdziwej wojny silniejszych przeciwko słabszym.
Ojcowie Soboru Watykańskiego II zaniepokojeni trendami współczesnej cywilizacji już w połowie XX wieku potępili stanowczo liczne zbrodnie i zamachy przeciwko ludzkiemu życiu. Ich słowa zachowują do dzisiaj swą dramatyczną aktualność. Wszystko, cokolwiek jest wrogie wobec samego życia, jak na przykład wszelkiego rodzaju zabójstwa, ludobójstwa, aborcja, eutanazja, a nawet dobrowolne samobójstwo; wszystko to, co pogwałca integralność osoby ludzkiej, jak: okaleczenia i tortury zadawane ciału lub umysłowi, a nawet próby zniewolenia samego ducha; wszystko to, co obraża godność ludzką, jak: niegodne człowieka warunki życia, bezprawne uwięzienie, deportacja, niewola, prostytucja, handel kobietami i młodzieżą, haniebne warunki pracy, gdy robotnicy traktowani są jako narzędzia zysku, nie zaś jako wolne i odpowiedzialne osoby: wszystko to i inne tego rodzaju rzeczy są hańbą, a zatruwając cywilizację ludzką, bardziej plamią tych, którzy tak postępują, niż tych, którzy doznają niesprawiedliwości, i bardzo sprzeciwiają się czci Stwórcy (Gaudium et spes, 27).
Jedną z przyczyn wyjaśniających rozpowszechnienie się mentalności przeciwnej życiu związana jest z popularną dziś koncepcją moralności, która pozbawia sumienie istotnej więzi z prawda moralną i sprowadza ją do roli czysto formalnego kryterium moralności, a punkt odniesienia stanowi jedynie dobro subiektywnej intencji. Sumienie staje się właściwie subiektywnością wyniesioną do roli najwyższego kryterium postępowania.
Ewangelia świętości i wartości życia znajduje się w samym centrum orędzia i misji Jezusa Chrystusa, Zbawiciela ludzi. Chrystus, Dobry Pasterz, przedstawiając swoją zbawczą względem nas misję, mówi: Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości (J 10, 10). Dzięki Objawieniu Bożemu przekonaliśmy się, że każdy człowiek został powołany do pełni życia, która przekracza znacznie jego doczesne wymiary, ponieważ polega na uczestnictwie człowieka w życiu samego Boga. To przede wszystkim jest racją naszej godności, wartości i naszego ostatecznego, uszczęśliwiającego przeznaczenia.
Bronić życia i umacniać je; czcić je i kochać - oto wyzwanie i zadanie dla wszystkich ludzi bez wyjątku. Ewangelia życia nie jest przeznaczona jedynie dla wierzących w Boga. Życie z pewnością ma w sobie coś świętego i religijnego, ale chodzi przecież także o podstawową i powszechną wartość, którą każda ludzka istota może pojąć w świetle rozumu i dlatego właśnie odnosi się ona do wszystkich. Dziś przekonujemy się coraz bardziej, iż tylko szacunek dla życia może stanowić fundament i gwarancję innych cennych i potrzebnych społeczeństwu wartości, takich jak demokracja i pokój.
W dziele promocji i kształtowania nowej kultury sprzyjającej życiu kobiety mają do odegrania wyjątkową rolę, zarówno w sferze pogłębionej świadomości problemu, jak i w działaniu. Dlatego do kobiet całego świata - wierzących i niewierzących - zwrócili się 8 grudnia 1965 roku Ojcowie Soboru Watykańskiego II z naglącym wezwaniem: Kobiety całego świata! Pojednajcie ludzi z życiem. Jesteście powołane, aby dziś dawać świadectwo prawdziwej miłości - tego daru z siebie i tego przyjęcia drugiego człowieka ( ); macierzyństwo zawiera w sobie szczególne obcowanie z tajemnicą życia, które dojrzewa w łonie kobiety.
Dzięki temu kobiety pojmują i uczą innych, że ludzkie relacje są autentyczne, jeśli otwierają się na akceptację, miłość i przyjęcie drugiej osoby, przede wszystkim ze względu na jej godność, a nie inne czynniki, takie, jak na przykład przydatność, siła, inteligencja, uroda, czy zdrowie. Czy taki wkład zamierzamy dawać dziś i w przyszłości w odnowę kultury szanującej i ochraniającej życie?
Ks. Władysław Gryzło - jezuita, dyrektor Centrum Duchowości w Częstochowie (1992-97), rektor Kolegium Księży Jezuitów w Krakowie (1998-2004); aktualnie duszpasterz polonijny w Chicago i rekolekcjonista.
opr. aw/aw