Bardzo częstym pytaniem stawianym przez zainteresowane procesem kościelnym osoby jest to dotyczące przebiegu procesu, jego poszczególnych etapów...
Podstawową zasadą, na której opiera się kościelne prawo małżeńskie, jest prawda o nierozerwalności związku małżeńskiego. Prawo to przewiduje jednak sytuację, że już w momencie zawierania małżeństwa mogło ono być nieważne.
Bardzo częstym pytaniem stawianym przez zainteresowane procesem kościelnym osoby jest to dotyczące przebiegu procesu, jego poszczególnych etapów. Obecnie zarysowane zostaną najważniejsze etapy kościelnego procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa przy wskazaniu wybranych kanonów i wzięciu pod uwagę faktu, iż praktyka poszczególnych sądów kościelnych może nieznacznie różnić się między sobą.
Po złożeniu skargi powodowej (czasami tytuł/tytuły, na podstawie których przebiega proces, zostają zaproponowane np. w sądzie kościelnym na podstawie rozmowy ze stroną bądź też na podstawie treści pozwu, co oznacza, iż strona nie musi wprost formułować w sposób prawny konkretnej przyczyny) jest miesięczny okres na jej przyjęcie (kan. 1506 KPK). Zdarza się, iż do tego czasu strona otrzymuje informację o konieczności dokonania wskazanych przez sąd poprawek albo dowiaduje się o odrzuceniu pozwu i równocześnie zostaje poinformowana o możliwości apelacji od tej decyzji (kan. 1505 §4 KPK).
Przy przyjęciu skargi powodowej stosuje się też praktykę przesłania jej stronie pozwanej (można też prosić o zaznajomienie się z nią w trybunale kościelnym, gdy istnieje podejrzenie, że strona może wykorzystać w jakiś negatywny sposób jej treść) celem ustosunkowania się do niej. I znowu, skarga wzajemna, zwłaszcza gdy strona przeciwna zaproponuje jakiś nowy tytuł bądź tytuły, może zostać przesłana stronie powodowej celem zajęcia przez nią stanowiska. Nie wspominam o tym, iż także i strona pozwana może zostać wezwana do sądu, gdy trybunał chce jakiegoś niezbędnego wyjaśnienia od niej (przykładowo wielość niezasadnych propozycji tytułów). Zwykle sąd przyjmuje tytuły zgłaszane przez obie strony, gdy są one uzasadnione i poparte odpowiednimi dowodami, nawet przy sprzeciwie jednej ze stron, bowiem to dopiero proces wykaże, na podstawie jakiej prawnej przyczyny związek jest nieważny. Tak złożone oświadczenia stron (skarga powodowa, skarga wzajemna) przekazane zostają sędziemu i obrońcy węzła małżeńskiego po to, by sformułowali oni pytania. Oczywiście, strony także mogą jakieś pytania zadać (kan. 1533 KPK).
Kolejnym etapem jest złożenie oświadczeń przez strony w sądzie. Jednak zanim do tego dojdzie, to strony są zapytywane o możliwość pojednania ze sobą, o wyrażenie zgody na skład trybunału wyznaczony do ich sprawy, o tytuły prawne, które winni potwierdzić, oraz są też informowane o kosztach sądowych. W trakcie przesłuchania nie dochodzi do konfrontacji stron (kan. 1678 §2 KPK). Zatem strony składają swoje oświadczenia oddzielnie w obecności sędziego, na końcu zaś zostaną one odczytane przez notariusza, aby ewentualnie nanieść w nich jakieś zmiany (kan. 1569 §1 KPK). Zawsze sugeruję stronom, aby ich oświadczenia nie były tylko powtórzeniem tego, co już zostało przez nie napisane, aby podały one nowe fakty. Bowiem od napisania skargi powodowej czy skargi wzajemnej do momentu przesłuchania upływa już jakiś czas. Okres ten trzeba wykorzystać na przypomnienie sobie nowych faktów, być może na postaranie się o nowe dowody, które przy okazji można wnieść; nie do rzadkości należy też sytuacja, kiedy strona nie chce wszystkiego ze szczegółami opisywać w swoim piśmie, z różnych względów (nawet i z tak prozaicznego, jak nieprzygotowanie się przez stronę przeciwną na odparcie jakiegoś zarzutu). Stąd w trakcie przesłuchania winny zostać podane nowe informacje.
Z tego wynika też pośrednio konieczność ponownego przygotowania pytań, tym razem już dla świadków, a po przesłuchaniu stron. Pytania dla nich mogą zatem zostać ubogacone o nowe kwestie. Przesłuchanie świadków odbywa się analogicznie jak przesłuchanie stron. Warto jednak zauważyć, że w sytuacji gdy istnieje niebezpieczeństwo utraty jakiegoś zeznania, przesłuchanie świadków może mieć miejsce nawet przed zawiązaniem sporu (np. niebezpieczeństwo śmierci świadka) (kan. 1529 KPK).
Przy tej okazji chciałabym poruszyć jeszcze inne znaczące kwestie. Jedną z nich jest możliwość przesłuchania np. w swojej parafii. Jest to szczególnie dogodne w przypadku dużej odległości między miejscem zamieszkania a siedzibą sądu, a także zaawansowanego wieku, gorszego stanu zdrowia czy zajęć itp. Niemniej warto wziąć pod uwagę także to, że gdy złożenie zeznań i oświadczeń nastąpi w sądzie, czyli w obecności pracownika specjalizującego się w prawie kanonicznym, to nie będzie konieczności uzupełniania później materiału dowodowego. Gdy istnieje obawa, iż z zeznań może wyniknąć jakieś niebezpieczeństwo, wówczas można wystąpić z prośbą o utajnienie np. swoich danych z poszanowaniem prawa do obrony strony.
Jeśli proces przebiega z tytułu wymagającego czy zalecającego udział biegłego, to kolejną fazą jest poddanie się strony, wobec której biegły winien sporządzić opinię, badaniom. Także sędzia, obrońca węzła lub same strony mogą postawić pytania, na które powinien odpowiedzieć ekspert (kan. 1577 §1 KPK).
Kolejnym krokiem, niekoniecznie jednak mającym miejsce akurat w tym momencie z racji zróżnicowanej praktyki sądowej, jest sporządzenie przez obrońcę węzła małżeńskiego uwag.
Następnym punktem w procesie jest publikacja akt, zwana inaczej ich odczytem, podczas której strony, ich pełnomocnicy, adwokaci mogą zaznajomić się z aktami sprawy (kan. 1598 §1 KPK). Zagadnieniu temu zostały poświęcone odrębne rozważania, ale w skrócie warto tylko powtórzyć, iż do momentu zebrania dowodów strona, po wglądzie do akt, może zaproponować nowe dowody czy nawet nowe przyczyny (kan. 1598 §2 KPK). Dokonuje się to w piśmie obrończym. Natomiast już po zamknięciu postępowania dowodowego istnieje co prawda możliwość zajęcia stanowiska wobec akt sprawy, ale jednak już bez wnoszenia nowych dowodów czy proponowania nowego tytułu/tytułów.
Po zamknięciu postępowania dowodowego sędziowie mają czas na przygotowanie wyroku. Gdy zostanie wydany wyrok pozytywny, wówczas akta zostają automatycznie przekazane sądowi drugiej instancji (kan. 1682 §1 KPK), jeśli wyrok jest negatywny, to wtedy stronom przysługuje prawo do apelacji. Pomijam rzadko spotykaną kwestię odwołania się od pozytywnego wyroku, przez który strona czułaby się pokrzywdzona. Owszem, trybunał apelacyjny (także przez niego rozumiemy Najwyższy Trybunał Roty Rzymskiej – kan. 1444 §1 nr 1 KPK) przyjmie pismo apelacyjne bez podania przez stronę apelującą nowych dowodów (kan. 1634 §1 KPK), ale jednak zalecane byłoby przedstawienie jakichś. Nie chodzi bowiem tylko o zajęcie stanowiska wobec wyroku sądu niższej instancji, ale o należyte zbadanie sprawy, a temu mogą służyć właśnie nowe dowody. Stronom przysługuje również prawo do prośby o przyjęcie nowego tytułu (kan. 1683 KPK). O tym, czy zostanie on przyjęty, decyduje sąd, jeśli tak, to np. w przypadku wyroku pozytywnego Trybunał Roty Rzymskiej na jego podstawie potwierdza, bądź nie, wyrok. Z kolei postępowanie trybunału apelacyjnego przy wyroku pozytywnym polega albo na potwierdzeniu dekretem wyroku pierwszej instancji, albo na przyjęciu sprawy do zwyczajnego jej rozpatrzenia, a zatem podobnego, jakie miało miejsce w pierwszej instancji (kan. 1684 §1 KPK).
Aby móc ponownie zawrzeć związek, trzeba spełnić wymóg dwóch pozytywnych wyroków. Przy niektórych tytułach może pojawić się zakaz ponownego zawierania małżeństwa, wówczas strona nim związana zobligowana jest do prośby o jego cofnięcie (kan. 1684 §1 KPK).
Opisany powyżej przebieg kościelnego procesu małżeńskiego ulega zmianom wraz z podjęciem jakichś prawnych kroków choćby przez jedną stronę, przykładowo: przedstawienie lub zaproponowanie przez nią nowych dowodów, a stąd ewentualne sporządzenie nowej opinii biegłego, nowych uwag obrońcy węzła, nie mówiąc o rozszerzeniu przedmiotu sporu, gdy w trakcie procesu okaże się, iż inny tytuł, który dotychczas nie był brany pod uwagę, jest całkowicie zasadny; konsekwencjami tego są: uzupełnione przesłuchania stron, świadków, ewentualne sporządzenie opinii oraz naniesienie uwag obrońcy węzła i każdorazowo kolejna publikacja akt.
Dużym uogólnieniem byłoby proste stwierdzenie, iż rodzaj zaproponowanej przyczyny, na podstawie której może przebiegać kościelny proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa, zależy od wieku strony czy stron. Jednak taka teza nie do końca jest bezzasadna, bowiem, jak postaram się to pokazać w niniejszych rozważaniach, także wiek ma wpływ na zaproponowanie konkretnego tytułu bądź tytułów prawnych.
Zanim jednak przejdę do istotnej i interesującej nas treści, posłużę się nieco innymi niż wiek przykładami czynników, które mają wpływ na wprowadzenie danej prawnej przyczyny. Można spotkać się ze stwierdzeniem, iż dokonanie jakiegoś rodzaju symulacji (wykluczenia) pozostaje często w związku z posiadanym wykształceniem. Tezę tę uzasadniłabym tym – aczkolwiek daleka jestem od takiego przyporządkowania – że dokonanie np. wykluczenia całkowitego w sposób nieuchronny wiąże się z przyczyną, dla której pozoruje się wyrażenie zgody małżeńskiej, a ta może być dosyć osobliwa – związana z ukryciem jakiejś wady po swojej stronie czy zawarciem związku dla jakiegoś konkretnego, wysublimowanego celu itp.
Kolejnym przykładem jest wpływ religijności i praktyk religijnych na omawiany tytuł. Jest go łatwiej zaproponować, gdy strona wzrastała w niepraktykującym bądź niewierzącym środowisku rodzinnym i gdy sama nie wypełniała praktyk religijnych czy była niewierząca.
Aby nie ograniczyć się w naszych rozważaniach wyłącznie do symulacji, kolejnych przykładów można poszukać w ramach niezdolności natury psychicznej. Przy tym defekcie obserwujemy częstsze występowanie jakiejś parafilii (zaburzenie preferencji seksualnych – przyp. red.) u danej płci, co nie oznacza, iż nie ma od tego wyjątków (np. fetyszyzm, transwestytyzm, ekshibicjonizm, pedofilię, uzależnienia od narkotyków spotyka się częściej u mężczyzn, z kolei jadłowstręt psychiczny i bulimię u kobiet). Dodatkowo należy przypomnieć, że anoreksję odnotowuje się już w okresie adolescencji, zaś bulimię u osób powyżej dwudziestego roku życia, co świadczy tym samym o wpływie innego czynnika – w tym przypadku, wieku.
Dalej rozpatrując tę wadę woli, można przywołać jeszcze bardziej wysublimowany czynnik, od którego można uzależnić zdiagnozowanie tej wady, a jest nim kultura. Za przykład może posłużyć alkoholizm bardziej charakterystyczny w obrębie kultury euroamerykańskiej aniżeli islamskiej. Również w kulturze zachodniej częściej można spotkać anoreksję niż w kulturze od niej oddalonej. Za to w kulturze Dalekiego Wschodu częściej diagnozuje się chorobę beri-beri związaną z niewłaściwą dietą, a przejawiającą się zaburzeniami zachowania uznawanymi za psychozę (przy tym należy mieć na uwadze, iż psychozy organicznej nie powinno się traktować jako choroby psychicznej, natomiast ten przykład ma służyć ukazaniu wpływu danego czynnika).
Zatem, jak zauważamy, istnieje wiele czynników, które ułatwiają zaproponowanie jakiejś przyczyny. W obecnych rozważaniach wybiorę jeden z nich, tj. wiek. Jednak moim celem nie będzie statystyczne wykazanie pewnych prawidłowości – to byłoby za dalekie posunięcie – a jedynie ukazanie dodatkowego wytłumaczenia dla wprowadzenia konkretnej prawnej przyczyny.
Jak to zostanie ukazane szczególnie w części trzeciej tej książki, w Polsce małżeńskie procesy kościelne przebiegają najczęściej z jakiegoś rodzaju niezdolności psychicznej (kan. 1095 KPK). Na przykładzie tej wady doskonale widać wpływ wieku strony na uzasadnienie wprowadzenia tejże przyczyny. Bowiem niezdolność ta nie jest nieokreśloną, prawną rzeczywistością, ale konkretną diagnozą psychiatryczną czy psychologiczną, a w tych dziedzinach niebagatelną (aczkolwiek nie przesądzającą) rolę odgrywa wiek. Naturalnie, to do orzekających sędziów należy stwierdzenie, czy dany rodzaj jakiejś choroby, zaburzenia czy nieprawidłowości jest niezdolnością określoną już przez prawo. Niemniej to orzeczenie o niezdolności przeplata się z medycznymi i psychologicznymi wnioskami.
W jednym z rozważań poruszony zostanie problem schizofrenii jako choroby, w której dominującym czynnikiem jest zaburzenie myślenia. W jej ramach wyróżnia się różne jej postacie, m.in.: hebefrenię, której początek występuje zwykle pod koniec dojrzewania, w okresie młodzieńczym bądź we wczesnym wieku dorosłym, parafrenię spotykaną najczęściej u osób starszych, paranoję, która najczęściej dotyka ok. czterdziestego roku życia mężczyzn i ok. sześćdziesiątego roku życia kobiety. Przy tym pośrednio pojawia się kolejny czynnik warunkujący daną przyczynę – wiek połączony z płcią.
Kolejnym przykładem niezdolności psychicznej są choroby, w których dominującą rolę odgrywają zaburzenia nastroju. W ramach nich można wyszczególnić chorobę afektywną jednobiegunową, która pojawia się u kobiet w okresie menopauzy, względnie po niej, ale nie tylko, bowiem można ją zdiagnozować również w okresie dojrzewania czy po porodzie, natomiast u mężczyzn pojawia się zwykle po sześćdziesiątym roku życia (po raz kolejny dochodzi kwestia płci). Z kolei choroba afektywna dwubiegunowa po raz pierwszy uwidacznia się zwykle ok. dwudziestego roku życia.
Przejdźmy do następnego przykładu. Większości ludziom znane jest pojęcie zaburzeń psychosomatycznych. Tym razem sięgniemy do tzw. zaburzeń somatopsychicznych. W jednym z rozważań pokażę, w jaki sposób należy rozumieć niezdolność natury psychicznej. Trzeba powtórzyć, że rozumiemy ją także jako niezdolność wywołaną czynnikami fizycznymi, i właśnie na rzeczywistość tego typu stosuje się termin zaburzeń somatopsychicznych. W tej grupie zaburzeń mowa jest o zmianach miażdżycowych naczyń mózgowych, które stanowią jedną z przyczyn otępienia, które z kolei współistnieje z objawami psychotycznymi, zaś samo zaistnienie otępienia związane jest z określonym wiekiem. Warto dodać, iż w ramach kolejnej grupy, tj. zaburzeń psychicznych u osób w podeszłym wieku, wyróżnia się m.in. zespół otępienny charakterystyczny właśnie dla osób w podeszłym wieku, chodzi o osoby powyżej sześćdziesiątego piątego roku życia, przed wzmiankowanym wiekiem mowa jest natomiast o tzw. otępieniu przedstarczym. Oczywiście, nie wyklucza się pojawienia się otępienia na skutek chorób, a zatem i w młodszym wieku.
Kwestia wieku odgrywa wreszcie niebagatelną rolę, gdy weźmie się pod uwagę niedojrzałość rozpatrywaną w aspekcie nie tyle niezdolności natury psychicznej co poważnego braku rozeznania oceniającego (kan. 1095 nr 2 KPK). Przyjmuje się, że w kulturze europejskiej posiadanie rozeznania oceniającego przypada na szesnasty rok życia w przypadku kobiet oraz osiemnasty w przypadku mężczyzn.
To tylko wybrane przykłady niezdolności o charakterze psychicznym, które są dodatkowym argumentem dla zaproponowania tego rodzaju prawnej przyczyny. W zaprezentowanych przykładach specjalnie uwzględniłam tak rozległy przekrój wiekowy, ponieważ prawnie ustalona jest tylko tzw. dolna granica wieku uprawniającego do wejścia w związek małżeński (kan. 1083 KPK), nie zaś górna. Wydaje się jednak, iż na szczególne podejście w ramach przygotowania do zawarcia małżeństwa zasługują właśnie strony z tych granicznych wiekowych przedziałów.
Nieco innym przykładem wpływu wieku na tytuł jest błąd, co do małżeństwa. W kan. 1096 §2 KPK wyraźnie sprecyzowano, iż po osiągnięciu dojrzałości – o której w paragrafie wcześniejszym – nie domniemywa się (...) ignorancji. W literaturze można spotkać się z dookreśleniem tegoż wieku na dwunasty rok życia dla kobiet oraz czternasty dla mężczyzn. Przy tym dodajmy, iż czasami brak wymaganej dla wieku wiedzy niekoniecznie jest wynikiem ignorancji, ale właśnie może wynikać z konkretnego zaburzenia czy choroby psychicznej.
Przykładów z pewnością można przytoczyć więcej. W każdym razie wiek, tak jak inne czynniki ukazane tu pobieżnie, też powinien być wzięty pod uwagę, gdy zastanawiamy się nad wprowadzeniem do sprawy konkretnej prawnej przyczyny. A jeśli nawet nie wzięty pod uwagę, to przynajmniej rozważany jako określony, dodatkowy argument uzasadniający wprowadzenie prawnej przyczyny. Powtórzę raz jeszcze: wiek nie determinuje tytułu prawnego, ale może na niego w jakiś sposób wpływać, co zostało ukazane na wybranych przykładach. Z kolei posłużenie się innymi czynnikami ukazuje, że mogą one stanowić jeśli nie argument dodatkowo uzasadniający dany tytuł prawny, to wzięty pod uwagę celem wyjście z propozycją jakiejś przyczyny. Uwzględnienie, na przykład kultury, z której pochodzi przyszła strona procesowa, jest o tyle istotne, gdyż coraz częściej, wraz z większą migracją ludności, mamy do czynienia z małżeństwami, w których strony reprezentują dwie czasem zupełnie odmienne kultury.
M. T. Haslam, Psychiatria , Poznań 1997;
K. Klimasiński, Elementy psychopatologii i psychologii klinicznej , Kraków 2000;
T. Pawluk, Prawo kanoniczne według Kodeksu Jana Pawła II, Prawo małżeńskie , T. III, Olsztyn 1996;
K. Lüdicke, Münsterischer Kommentar zum CODEX IURIS CANONICI , Beiheft 62, Die Nichtigerklärung der Ehe, Materialles Recht , 2012.
Fragment pochodzi z książki:
Arletta Bolesta, Stwierdzenie nieważności małżeństwa. Kompendium dla katolików,
Wydawnictwo eSPe
Można ją kupić tutaj!.
Książka zanurzona jest w doświadczeniu profesjonalnym autorki, która od wielu lat reprezentuje uczestniczących w kościelnych procesach o stwierdzenie nieważności małżeństwa.
opr. ac/ac