Refleksje bpa A. Lepy po II Specjalnym Zgromadzeniu Synodu Biskupów poświęconym Europie (1-23.10.1999)
Synod od samego początku zastanawiał się nad tym, jak przekonać Europę, że Jezus Chrystus, żyjący w swoim Kościele, jest źródłem jej nadziei. Jest to przecież jedno z najważniejszych zadań, jakie stoją przed nową ewangelizacją u progu trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa. Aby ta działalność ewangelizacyjna mogła być skuteczna, potrzebne są przede wszystkim odpowiednie środki. Dlatego w swoich wypowiedziach Ojcowie Synodu wskazywali na rolę i znaczenie mass mediów, widząc w nich sprawdzone środki przekazywania treści ewangelicznych. Oto kilka refleksji na ten temat.
1. Zarówno w przemówieniach wygłaszanych w auli, jak i w pracach grup roboczych (circuli minores) wypowiadano konkretne postulaty pod adresem samych mediów, zwracając uwagę w szczególności na te środki przekazu, które ma do dyspozycji Kościół. Podkreślano m.in., że wiele mediów wszczepia w swoich odbiorców nadzieje z gruntu fałszywe, dlatego są one pewnego rodzaju antytezą tej nadziei, jaką jest dla Europy Jezus Chrystus. Wiązanie nadmiernych nadziei z takimi wyłącznie wartościami, jak dobrobyt, sukces życiowy, kariera czy postawa hedonizmu staje się przeszkodą w przyjęciu Chrystusa jako źródła nadziei.
W związku z negatywną działalnością mediów, która utrudnia skuteczną ewangelizację, wysuwano liczne postulaty. Wskazywano np. na konieczność formowania u dziennikarzy poczucia odpowiedzialności za publikowane słowo i obraz. Podkreślano również, że ludzie mediów powinni służyć prawdzie, ponieważ tylko wtedy ich praca stanie się w pełni pożyteczna dla dobra wspólnego oraz pozwoli ustrzec się wszelkich postaci zakłamania i manipulacji, szkodliwych dla człowieka i demokracji.
2. W odniesieniu do mediów, które ma do dyspozycji Kościół, stawiano postulaty przybierające niekiedy postać kategorycznych żądań. Podkreślano m.in., że najważniejszą funkcją tych mediów jest funkcja ewangelizacyjna (obok funkcji informacyjnej, wychowawczej i rozrywkowej). Tylko wtedy, gdy funkcja ta dominuje w działalności danego medium, może się ono stać skutecznym przekaźnikiem treści ewangelicznych.
Zwrócono również uwagę, że medium katolickie nie może być jedynie środkiem ewangelizacji. Ono musi się stawać miejscem działalności ewangelizacyjnej. Nastąpi to wtedy, gdy zatrudnieni w nim dziennikarze będą nie tylko przekazywali informacje, lecz przede wszystkim zdobędą się na dawanie osobistego świadectwa wiary w studio radiowym, na szpaltach tygodnika itp. Zwykła obserwacja pozwala stwierdzić, że media katolickie zyskujące dziś coraz więcej odbiorców (słuchaczy, czytelników) to te, które są miejscem dawania świadectwa chrześcijańskiego, wspólnego odmawiania modlitwy, organizowania pomocy charytatywnej, prowadzenia wzajemnego dialogu itp.
Podkreślano też w wielu wypowiedziach, że powinno się wprowadzać do ewangelizacji nowe media i nowoczesne techniki przekazywania informacji. W związku z tym należy stawiać na Internet, wykorzystując go jeszcze szerzej w działalności ewangelizacyjnej.
3. Liczne postulaty i propozycje padały również w odniesieniu do użytkowników mass mediów. Mówiono przede wszystkim o konieczności wprowadzenia regularnej formacji w tej dziedzinie. Już od dziecięcych lat wierni powinni być przygotowywani do krytycznego odbioru mediów. Tylko wtedy bowiem kontakt z nimi może się przyczynić do pełnego rozwoju osobowości u odbiorcy prasy, radia czy telewizji. We współczesnym świecie Kościół może tu dokonać najwięcej (katecheza, duszpasterstwo, szkoła katolicka, media kościelne itp.).
Od pewnego czasu wysuwa się jeszcze jeden postulat pod adresem katolików związanych z mediami. Otóż stwierdza się, że za pośrednictwem środków masowego przekazu kształtowana jest opinia publiczna w sposób niekorzystny dla Kościoła. Temu celowi służy często tworzenie mitów. Już sama definicja mitu powinna zastanowić i skłonić do podejmowania odpowiednich środków zaradczych. Mit jest to pogląd, który nie istniejącym faktom i wydarzeniom nadaje pozory niewzruszonej prawdy. Mity są upowszechniane z wyjątkową perfekcją i z dużym stopniem zakamuflowania, dlatego nie sposób im się oprzeć. W związku z tym należy postulować, aby katolicy (nie tylko ludzie mediów) umieli skutecznie kształtować opinię publiczną w odniesieniu do Kościoła, jego doktryny, historii, działalności ewangelizacyjnej itp. Dokument roboczy (Instrumentum laboris) opracowany przed Synodem ukazywał znaczenie tzw. «metody zaczynu» w działalności ewangelizacyjnej (w Polsce mówi się częściej o «metodzie małych kroków»). Należy tu podkreślić, że samo kształtowanie opinii publicznej w sposób korzystny dla Kościoła i religii jest już działalnością ewangelizującą. Najwięcej w tej dziedzinie mogą dokonać katolicy pracujący w mediach, jednakże wszyscy katolicy powołani są do ewangelizacyjnego kształtowania opinii publicznej. Metoda zaczynu jest tym bardziej skuteczna, że zniekształcanie wizerunku Kościoła odbywa się nadal w następstwie tzw. propagandy szeptanej, która realizuje się na co dzień w stosunkach międzyludzkich i wzmacniana jest przez «wszechobecne» media.
4. Problematyka mediów była jednym z liczących się tematów II Specjalnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego Europie. Należy się spodziewać, że w adhortacji posynodalnej media będą zajmować właściwe sobie miejsce. Tym bardziej, że Papież Jan Paweł II w pełni docenia ich rolę i znaczenie w życiu człowieka i w ewangelizacji świata.
W czasie obrad Synodu, zarówno w przemówieniach oficjalnych, jak i w kuluarach, mówiono z troską o jego owocach. Już dziś nie ulega wątpliwości, że w odnajdywaniu znaków nadziei, której źródłem dla Europy jest Jezus Chrystus, media wypełnią swoją historyczną misję.
Bp Adam Lepa
Biskup pomocniczy w archidiecezji łódzkiej
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (12/99) and Polish Bishops Conference