Fragment książki: Dokumenty Soborów Powszechnych (325-757), t. I, Wydawnictwo WAM 2001
tom/numer: XXIV
Tekst grecki, łaciński, polski
ISBN: 83-7097-928-9
format: 156x232 mm
stron: 400
rok wydania: 2001
Uwaga: Wersja papierowa zawiera tekst oryginalny, wstęp, szczegółowe przypisy, bibliografię itp.
Zobacz także: Ks. prof. Tomasz Jelonek, Recenzja "Dokumentów Soborów powszechnych"
1. Święty, wielki i ekumeniczny synod dzięki łasce Bożej i z woli najpobożniejszych i miłujących chrześcijaństwo władców, Augustów Walentyniana i Marcjana, zgromadzony w Chalcedonie, mieście metropolitalnym prowincji Bitynii, w kościele świętej i zwycięskiej męczennicy Eufemii, ustalił, co następuje:
2. Pan nasz i Zbawiciel Chrystus, aby umocnić znajomość wiary u swoich uczniów, powiedział: „Pokój mój daję wam, pokój mój zostawiam wam”(62), ponieważ chciał, aby nikt nie różnił się od swego bliźniego pod względem dogmatów religii i aby jednakowo brzmiało głoszenie prawdy. Ale Nikczemny nie zaprzestaje psuć nasion pobożności swoim kąkolem(63)i ciągle wynajduje coś nowego przeciwko prawdzie. Przeto Pan, jak zawsze to czyni, objawił swoją Opatrzność nad rodzajem ludzkim i wzbudził religijny zapał w pobożnym i najwierniejszym imperatorze oraz zwołał do siebie zewsząd zwierzchników stanu kapłańskiego, aby przez działanie łaski Chrystusa, Pana nas wszystkich, owczarnia Chrystusowa została uwolniona od całej zarazy kłamstwa, a karmiła się zalążkami prawdy. 3. To uczyniliśmy: wspólną uchwałą odrzuciliśmy błędne dogmaty, odnowiliśmy prawdziwą Wiarę Ojców, ogłaszając wszystkim Symbol trzystu osiemnastu [Ojców z Nicei] i zapisaliśmy jako naszych Ojców tych, którzy uznali to święte zgromadzenie, to znaczy stu pięćdziesięciu, którzy później zebrali się w wielkim Konstantynopolu i potwierdzili tą samą Wiarę.
4. Zachowujemy postanowienia oraz wszystkie zasady wiary przyjęte niegdyś przez święty synod w Efezie, któremu przewodniczyli, najświętszej pamięci Celestyn, biskup Rzymu i Cyryl, biskup Aleksandrii(64). Postanowiliśmy obecnie, że nadal ma jaśnieć wykład prawdziwej i nienagannej Wiary, sformułowany przez trzystu osiemnastu świętych i błogosławionych Ojców w Nicei, których zgromadził tam ówczesny cesarz, pobożnej pamięci Konstantyn. Uznaliśmy również, że nadal pozostają w mocy uchwały stu pięćdziesięciu świętych Ojców, podjęte w Konstantynopolu dla obalenia krzewiących się wówczas herezji i dla umocnienia naszej wiary katolickiej i apostolskiej.
5. Symbol trzystu osiemnastu Ojców z Nicei(65).
Symbol stu pięćdziesięciu świętych Ojców zebranych w Konstantynopolu(66).
6. Ten mądry i zbawienny Symbol Bożej łaski wystarczyłby do pełnej znajomości i umocnienia wiary, naucza bowiem w sposób doskonały o Ojcu, Synu i Duchu Świętym i wykazuje przyjmującym to z wiarą, że Pan stał się człowiekiem.
7. Lecz niektórzy próbują odrzucać tak obwieszczoną prawdę i w swoich herezjach tworzą nowe sformułowania. Jedni ośmielają się fałszować tajemnicę Pańskiej ekonomii zbawienia, przyjętej dla nas, i nie zgadzają się nazywać Dziewicę Bogarodzicą. Drudzy zaś wprowadzają [terminy]: «pomieszanie» i «zmieszanie», wyobrażając sobie bezrozumnie, że jest jedna natura ciała i Boskości oraz utrzymują rzecz absurdalną, mianowicie, że przez owo «pomieszanie» boska natura Jednorodzonego podlega cierpieniu. 8. Z tego powodu obecny święty, wielki i ekumeniczny synod, pragnąc odciąć się od wszystkich knowań tamtych ludzi, skierowanych przeciwko prawdzie, głoszący od początku tę samą naukę, zarządził przede wszystkim, że Wiara trzystu osiemnastu świętych Ojców ma pozostać niezmieniona. 9. Potwierdza jako obowiązującą naukę o istocie Ducha Świętego, którą podało później stu pięćdziesięciu Ojców. Zebrali się oni w cesarskim mieście z powodu powstania herezji [pneumatomachów] walczących przeciwko Duchowi Świętemu. W swoim nauczaniu o Duchu Świętym dawali wyjaśnienie, nie wprowadzając do niej niczego nowego, tak jakby brakowało czegoś nauce poprzedników; chcieli jedynie jasno przedstawić swój sposób pojmowania Go, opierając się na świadectwie Pisma świętego i przeciwstawić się tym, którzy próbowali odrzucać jego panowanie. 10. Z powodu zaś tych, którzy próbują znieważać tajemnicę ekonomii zbawienia i bezwstydnie plotą niedorzeczności, jakoby ten, który został zrodzony ze świętej Dziewicy Maryi był tylko człowiekiem, [obecne zgromadzenie] uznaje za swoje listy synodalne błogosławionego Cyryla, zwierzchnika Kościoła aleksandryjskiego, do Nestoriusza(67) i do innych biskupów Wschodu(68). Zawierają one argumenty odpowiednie do zbicia szaleńczych wymysłów Nestoriusza, a także wytłumaczenie dla tych, którzy z pobożnością i gorliwością pragną poznać prawdziwy sens zbawiennego symbolu. Do tych pism z słusznych powodów dodany został list błogosławionego i wielce świątobliwego Leona, arcybiskupa największego i najstarszego miasta Rzymu, napisany do świętej pamięci, arcybiskupa Flawiana(69), celem odrzucenia błędnej nauki Eutychesa. Zgodny jest z wyznaniem wiary wielkiego Piotra(70) i stanowi dla nas wszystkich zasadniczą kolumnę przeciwko naukom heretyckim i dla umocnienia dogmatów prawdziwej religii. Święty synod sprzeciwia się tym, którzy próbują dzielić tajemnicę ekonomii zbawienia na dwóch Synów, wyklucza ze świętych zgromadzeń tych, którzy ośmielają się twierdzić, że Boskość Jednorodzonego podlega cierpieniu, przeciwstawia się tym, którzy wymyślają pomieszanie lub zmieszanie dwóch natur w Chrystusie. Wypędza tych, którzy mówią niedorzeczności, twierdząc, że postać sługi(71), wzięta przez Chrystusa od nas, jest natury niebiańskiej albo jeszcze innej. Wyłącza w końcu tych, którzy wymyślili bajkę, jakoby przed zjednoczeniem były w Panu dwie natury, a po zjednoczeniu tylko jedna.
11. Zgodnie ze świętymi Ojcami, wszyscy jednomyślnie uczymy wyznawać, że jest jeden i ten sam Syn, Pan nasz Jezus Chrystus, doskonały w Bóstwie i doskonały w człowieczeństwie, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, złożony z duszy rozumnej i ciała, współistotny Ojcu co do Bóstwa i współistotny nam co do człowieczeństwa, „we wszystkim nam podobny oprócz grzechu”, przed wiekami zrodzony z Ojca co do Boskości, w ostatnich czasach narodził się co do człowieczeństwa z Maryi Dziewicy, Matki Bożej, dla nas i dla naszego zbawienia. Jednego i tego samego Chrystusa Pana, Syna Jednorodzonego, należy wyznawać w dwóch naturach: bez zmieszania, bez zmiany, bez podzielenia i bez rozłączania(72). Nigdy nie zanikła różnica natur przez ich zjednoczenie, ale zostały zachowane cechy właściwe obu natur, które się spotkały, aby utworzyć jedną osobę i jedną hipostazę. Nie wolno dzielić Go na dwie osoby ani rozróżniać w Nim dwóch osób, ponieważ jeden i ten sam jest Syn, Jednorodzony, Bóg, Słowo i Pan Jezus Chrystus, zgodnie z tym, co niegdyś głosili o Nim Prorocy, o czym sam Jezus Chrystus nas pouczył i co przekazał nam Symbol Ojców.
12. Rozporządziliśmy to z całą starannością i dokładnością, przeto święty i ekumeniczny synod określił, że nie wolno nikomu innej Wiary głosić, spisywać, formułować, myśleć lub innych nauczać. Co się tyczy tych, którzy ośmielają się inną Wiarę układać bądź nauczać i głosić albo przekazywać inny symbol pragnącym z pogaństwa, judaizmu czy jakiejkolwiek innej herezji nawrócić się ku prawdziwemu poznaniu — jeśli są biskupami albo duchownymi, należy ich wykluczyć: biskupów z episkopatu, duchownych ze stanu duchownego, a jeśli są mnichami lub osobami świeckimi, mają być wyłączeni ze społeczności wiernych(73)a.
(...) Pełny tekst w wydaniu książkowym
XV. O diakonisach(91)
Nie należy wyświęcać niewiasty na diakonisę przed jej czterdziestym rokiem życia i nie bez bardzo dokładnego zbadania. Jeśli po przyjęciu święceń i sprawowaniu przez jakiś czas swojej służby wyjdzie za mąż, lekceważąc łaskę Bożą, należy ją wyłączyć ze społeczności wiernych wraz z tym, z którym się związała.
XVI. Dziewicom poświęconym Bogu nie wolno wychodzić za mąż(92)
Dziewica, która poświęciła się Panu Bogu, tak samo i mnich, nie powinni wstępować w związki małżeńskie. Jeśli znajdą się tacy, którzy to uczynią, mają być wykluczeni ze wspólnoty. Postanawiamy jednakże, że lokalny biskup ma prawo okazać im miłosierdzie.
(...) Pełny tekst w wydaniu książkowym
XXVII. Nie wolno zmuszać kobiety przemocą do wspólnego zamieszkania(105)
Święty synod postanowił, że ci, którzy porywają kobiety pod pretekstem ich poślubienia, oraz ci, którzy pomagają tym porywaczom i czyn ich aprobują, mają utracić urząd, jeśli są duchownymi, a jeśli są świeckimi lub mnichami, mają być wyłączeni ze społeczności wiernych.
(...) Pełny tekst w wydaniu książkowym
opr. mg/mg