Kazanie wygłoszone w Rudach Raciborskich 15.08.1998 r.
(Rudy, 15.08.1998)
Drogi Księże Arcybiskupie, nasz Metropolito, Księże Biskupie Kościoła Opolskiego, Szanowny Panie Wojewodo, Szanowni posłowie, Zacni przedstawiciele władz administracyjnych i samorządowych. Drodzy bracia kapłani, siostry zakonne. Bracia i Siostry, biorący udział w dzisiejszej uroczystości.
Dzień świąteczny, Uroczystość Matki Boskiej Wniebowziętej gromadzi nas w sanktuarium Madonny Rudzkiej. Przybyliśmy m.in. by brać udział w doniosłym akcie przekazania Diecezji Gliwickiej tego, co pozostało po dawnym, słynnym, wielce zasłużonym dla tych ziem Zakonie Ojców Cystersów, w tym, co pozostało z klasztoru i pałacu.
Przybyliśmy, by najpierw uczcić patronkę tej pięknej świątyni, która tak samo była zniszczona jak klasztor i zamek, ale by też oddać hołd Tej, do której przez wieki śpieszyli wierni ziemi śląskiej. Spieszyli do Niej, pielgrzymowali do Niej, bo Ona była pierwszym pielgrzymem Nowego Testamentu, bo Ona pierwsza - jak to wskazuje dzisiejsza Ewangelia - poucza nas, że pielgrzymować trzeba z Jezusem, a pielgrzymując z Jezusem zbliżać się do człowieka. Ona pierwsza daje odpowiedź na pytanie: dokąd prowadzi droga, po której kroczy się z Jezusem i za Jezusem? Nad portalem kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny wyryte były słowa:
"Pielgrzymowanie na ziemi z Jezusem jest pielgrzymowaniem do nieba".
1.
Dzisiejszej uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przewodzi właśnie ta myśl. Maryja idzie z Jezusem, swoim Synem, Synem Bożym między ludzi - jak słyszeliśmy w Ewangelii. Innymi słowy pielgrzymuje sama w duchu rozradowana, idzie z radosną nowiną - czyli ewangelizuje.Nie zrozumiemy Jej wyjścia z domu nazaretańskiego, Jej mocy w podjętym pielgrzymowaniu, Jej ewangelizowania, jeśli nie przybliżymy sobie tego TAK, wypowiedzianego dla Ducha Świętego, Jej otwartego serca i umysłu dla mocy Ducha Świętego. Gdy pielgrzymujemy w nowe - trzecie tysiąclecie, w Roku Ducha Świętego, to godzi się często rozważać właśnie tę scenę z życia Maryi. Lęka się Bożego planu. Prowadzi dialog z wysłańcem Bożym. On Ją uspokaja: Maryjo to zależy nie tylko, nie tyle od Twojej mocy, to przede wszystkim sprawa i moc Ducha Świętego. Podporządkowała serce i umysł Duchowi Świętemu. Jemu zaufała.
2.
Ojciec św. Jan Paweł II, gdy wykłada naukę o Duchu Świętym stwierdza m. in.: "Maryja jest dla nas przykładem i wzorem posłuszeństwa Duchowi Świętemu i zaufania Jego mocy". Dzięki temu otwarciu się na Ducha Świętego rozpoczyna po ziemi pielgrzymowanie z Jezusem:a) Idzie z NIM do rodziny w Ain Karim
- do Betlejem, do prostych ludzi, do pasterzy
- do miasta - tamtejszej metropolii, jako 12-letnim do świątyni, gdzie gromadziły się rzesze przybyłe z różnych stron
- ucieka do Egiptu - by Jezusa chronić.
b) Potem idzie za NIM, by wsłuchiwać się w pouczenie Boże, otwierać serce i umysł dla Boga, bo przecież w świątyni w Nazarecie powiedział swoim bliskim: "Duch Pański spoczywa na Mnie abym głosił...". Więc Ona teraz za NIM podąża aż po krzyż. Za to wsłuchiwanie się w Boże pouczenie - pochwala Ją Jezus.
3.
W centrum całego Jej życia jest Chrystus. Sobór Watykański II podkreślił m. in. "Maryja Duchem Świętym zacieniona stała się pierwowzorem Kościoła". A św. Franciszek jeszcze w XIII w. wyraził to również bardzo prosto: "Maryja dzięki posłuszeństwu Duchowi Świętemu stała się chodzącym Kościołem".
1.
Tak postrzegali Maryję również pielgrzymujący przez wieki do tego sanktuarium Rudzkiego, przed oblicze Matki Boskiej Pokornej - kopii - jak na to wskazują historyczne przesłanki - obrazu Sancta Maria Maggiore - Salus Populi Romani z słynnej bazyliki rzymskiej. Tu w tej świątyni w XV w. przed kazaniem śpiewano już "Bogurodzica". Napływ pielgrzymów spowodował rozbudowę kościoła, przybudowanie kaplicy - Matki Boskiej; można rzec Jej tronu Rudzkiego - jakże ślicznej. Po sekularyzacji, gdy zabroniono w 1820 r. pielgrzymowania do tej świątyni, wierni w smutnych czasach, nadal chcieli mieć obraz życia Maryi blisko, więc udawali się przed oblicze M.B. Uśmiechniętej do Pszowa. Kroniki notują np. w 1853 r., że z samych Rud do Pszowa udało się 3500 pielgrzymów. Przez wiele lat, mimo zakazu, wychowankowie przyklasztornego - cysterskiego gimnazjum właśnie 15 sierpnia odbywali swoje zjazdy, które rozpoczynali Mszą św. w tym kościele. Rok jubileuszowy 1974 to ożywienie kultu maryjnego. To nawiązywanie do pięknej przeszłości. Po dzień dzisiejszy rozbrzmiewa tu pieśń do MB Rudzkiej w jej pierwotnym nawet sformułowaniu: "Śpiewajmy Maryi, sercem i ust(a)mi o salve Regina w kościele Rudzkim".2.
Tak postrzegały Maryję niezliczone rzesze wiernych. Tak chcemy postrzegać Maryję i dziś i jutro. Być jak Maryja sercem i umysłem otwartym na Ducha Świętego, na jego moc, płynącą ze Słowa Bożego. Św. Paweł na określenie mocy Ducha Świętego używa również określenia dinamis. W mocy Ducha Świętego Maryja opuszcza Dom Nazaretański i śpieszy z radosną nowiną do człowieka - ewangelizuje. Była w Wieczerniku, gdy na zgromadzonych tam apostołów zstępuje Duch Święty. W tej mocy apostołowie wyruszają z Wieczernika, opuszczają jak Maryja Nazaret, by głosić: "trzeba głosić Chrystusa, trzeba też więcej słuchać Boga niż człowieka".3.
Max Turian, Konwertyta powiedział: "Stałem się prawdziwym uczniem Chrystusa, gdy moje życie zostało wprowadzone na orbitę ciągłego oddziaływania Ducha Świętego, w Jego Boże pouczenie".4.
Ojciec św. w czasie ostatniej pielgrzymki do Austrii wołał m. in. "Wczytujcie się w alfabet wiary przekazywany, spisany pod natchnieniem Ducha Świętego a rozpoznacie gramatykę życia - reguły życia, plan życia jaki Bóg ma względem każdego człowieka... Jezus nie szuka wyłącznie osób, które będą za Nim wiwatowały na Jego cześć. On szuka tych, którzy pójdą z Nim i za Nim jak Maryja. Oto droga każdego z nas".Drogie Siostry i Drodzy Bracia!
Pielgrzymować na ziemi z Jezusem - jak Maryja, to pielgrzymować w kierunku, gdzie Maryja została z duszą i ciałem wzięta, którą dziś czcimy już jako Wniebowziętą. Amen.
+ Jan Wieczorek,
ordynariusz diecezji gliwickiej