Przemówienie podczas spotkania z dziennikarzami w przeddzień inauguracji pontyfikatu 23.04.2005
W sobotę 23 kwietnia, w przeddzień inauguracji swego pontyfikatu, Benedykt XVI spotkał się w Auli Pawła VI z grupą ok. 4 tys. dziennikarzy. Wśród nich było wielu korespondentów zagranicznych, którzy przebywali w Rzymie w okresie choroby i pogrzebu Jana Pawła II oraz konklawe. W słowie powitalnym abp John Patrick Foley, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu, powiedział, że dzięki pracy zgromadzonych w auli dziennikarzy ponad miliard ludzi na całym świecie mogło śledzić wydarzenia, które miały miejsce w ostatnich dniach w Watykanie. Ojciec Święty mówił do zebranych po włosku, angielsku, francusku i niemiecku. «Wiem, w jak kompetentny sposób i z jakim oddaniem — powiedział Papież — wykonywaliście to trudne zadanie. Za wszystko, co uczyniliście, dziękuję we własnym imieniu, a zwłaszcza w imieniu katolików żyjących w krajach odległych od Rzymu». Audiencja zakończyła się błogosławieństwem Ojca Świętego.
Szanowni Panowie i Panie!
1. Z przyjemnością spotykam i serdecznie pozdrawiam was — dziennikarzy, fotografów, pracowników telewizji i wszystkich, którzy na różne sposoby działają w świecie społecznego przekazu. Dziękuję wam za wizytę, a zwłaszcza za usługę oddaną w tych dniach Stolicy Apostolskiej i Kościołowi katolickiemu. Serdecznie pozdrawiam abpa Johna Patricka Foleya, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu, i dziękuję mu za słowa, które do mnie skierował w imieniu obecnych.
Można powiedzieć, że dzięki waszej pracy przez kilka tygodni uwaga całego świata skupiona była na Bazylice, na placu św. Piotra i na Pałacu Apostolskim, w którym mój poprzednik, niezapomniany Papież Jan Paweł II zakończył pogodnie swe ziemskie życie i gdzie następnie w Kaplicy Sykstyńskiej księża kardynałowie wybrali mnie na jego Następcę.
2. Te wydarzenia kościelne o historycznym znaczeniu dzięki wam wszystkim można było śledzić na całym świecie. Zdaję sobie sprawę, jak ciężko pracowaliście przez wiele godzin, z dala od waszych domów i rodzin, w niełatwych czasem warunkach. Wiem, w jak kompetentny sposób i z jakim oddaniem wykonywaliście to trudne zadanie. Za wszystko, co uczyniliście, dziękuję we własnym imieniu, a zwłaszcza w imieniu katolików żyjących w krajach odległych od Rzymu, którzy mogli uczestniczyć w tych transmitowanych na żywo wydarzeniach, umacniających wiarę. Jakże wspaniałe i niezwykłe są możliwości współczesnych środków społecznego przekazu.
Pozytywne strony rozwoju mediów dostrzegał już Sobór Watykański II, Ojcowie Soborowi poświęcili w istocie tej kwestii jeden z pierwszych dokumentów, w którym stwierdzili, że środki przekazu «ze swej natury zdolne są bezpośrednio wpływać nie tylko na poszczególnych ludzi, lecz także na zbiorowości i na całą społeczność ludzką» (Inter mirifica, 1). Od 4 grudnia 1963 r., kiedy został promulgowany dekret Inter mirifica, ludzkość była i wciąż jest świadkiem nadzwyczajnej rewolucji w świecie środków przekazu, która objęła wszystkie aspekty ludzkiego życia.
3. Świadomy swego posłannictwa oraz znaczenia mediów, Kościół dążył do współpracy ze światem społecznego przekazu, szczególnie po Soborze Watykańskim II. Niewątpliwie wielkim twórcą tego otwartego i szczerego dialogu był Papież Jan Paweł II, który z wami — pracownikami środków społecznego przekazu — utrzymywał przez ponad dwadzieścia sześć lat swego pontyfikatu stałe i owocne relacje. I właśnie odpowiedzialnym za środki społecznego przekazu zechciał poświęcić jeden ze swych ostatnich dokumentów — List apostolski z 24 stycznia 2005 r., w którym przypomina, że «żyjemy w epoce globalnego przekazu, w której wiele momentów ludzkiej egzystencji pozostaje pod wpływem procesów medialnych, a w każdym razie trzeba je uwzględniać» (Szybki rozwój, 3).
Pragnę ten owocny dialog kontynuować i podzielam to, co w związku z tym stwierdził Papież Jan Paweł II: «zjawisko, jakim jest obecny rozwój przekazu społecznego, skłania Kościół do przeprowadzenia swoistej 'rewizji' duszpasterskiej i kulturowej, by w odpowiedni sposób stawić czoło epokowym przemianom, których jesteśmy świadkami» (tamże, 8).
4. Aby narzędzia społecznego przekazu mogły należycie służyć dobru wspólnemu, potrzebny jest nacechowany odpowiedzialnością wkład wszystkich i każdego z osobna. Konieczne jest coraz lepsze zrozumienie perspektyw i odpowiedzialności wynikającej z ich rozwoju i wiążącej się z wpływem, jaki niewątpliwie wywierają na sumienia i mentalność poszczególnych ludzi, jak również na kształtowanie opinii publicznej. Należy również położyć nacisk na potrzebę przejrzystych odniesień do odpowiedzialności etycznej pracowników tego sektora, zwłaszcza w tym, co dotyczy szczerego poszukiwania prawdy i obrony priorytetu osoby i jej godności. Jedynie spełniając ten warunek, środki przekazu mogą działać zgodnie z zamysłem Boga, który dał je nam do dyspozycji, «abyśmy mogli odkrywać prawdę, korzystać z niej i ją przekazywać, również prawdę o naszej godności i przeznaczeniu jako Jego dzieci, jako dziedzice Jego odwiecznego Królestwa» (tamże, 14).
5. Szanowni państwo, dziękuję wam raz jeszcze za ważną służbę, jaką pełnicie dla dobra społeczeństwa. Każdemu wyrażam serdeczne uznanie i zapewniam o pamięci w modlitwie we wszystkich waszych intencjach. Moim pozdrowieniem obejmuję wasze rodziny i wszystkich członków wspólnot, w których pracujecie. Za wstawiennictwem niebieskiej Matki Chrystusa proszę o obfite dary Boże dla każdego z was, a ich zadatkiem niech będzie dla wszystkich moje błogosławieństwo.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (6/2005) and Polish Bishops Conference