6 podróż apostolska do Polski. Poznań, 3.06.1997. Pozdrowienie końcowe po liturgii słowa
Wy tak za bardzo nie pochlebiajcie Papieżowi, tylko zastanówcie się, jak to będzie z tym Paryżem. Chciałem jeszcze raz podziękować wszystkim: młodym, studentom, uczniom, młodzieży pracującej w przemyśle, rolnictwie, żołnierzom, seminarzystom, nowicjuszom, wszystkim razem, którzy tworzycie tutaj młody Poznań i młody Kościół. Pragnę raz jeszcze pozdrowić was i waszych rówieśników w całej Polsce: «Bóg, [dawca] nadziei, niech wam udzieli pełni radości i pokoju w wierze, abyście przez moc Ducha Świętego byli bogaci w nadzieję» (Rz 15, 13). Proszę was: zaufajcie Chrystusowi! Budujcie na Chrystusie! «Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki» (Hbr 13, 8).
Proszę, żebyście moje pozdrowienie zanieśli starszym, waszym rodzicom, waszym rodzinom i w ogóle wszystkim mieszkańcom wielkopolskiej ziemi.
Pozdrówcie szczególnie ode mnie ludzi chorych, niepełnosprawnych, osoby w wieku podeszłym.
Słowa serdecznego podziękowania kieruję do biskupów, którzy kolejny już dzień towarzyszą mi w tej pielgrzymce, a także do kapłanów diecezjalnych i zakonnych, do sióstr zakonnych oraz katechetek i katechetów świeckich.
Dziękuję również obecnym tutaj przedstawicielom władz państwowych i samorządowych: panu marszałkowi Sejmu, panom wojewodom, panu prezydentowi Poznania i pani przewodniczącej Rady Miejskiej.
Jeszcze pragnę w szczególny sposób przypomnieć tych, którzy was wychowują, a więc profesorów, nauczycieli, tak licznie obecnych. Pozdrawiam serdecznie rektorów świeckich i kościelnych uczelni miasta Poznania, przedstawicieli senatów uczelnianych, wszystkich profesorów, pracowników nauki. Pozdrawiam nauczycieli szkół średnich i podstawowych.
Dziękuję za to, że wraz z waszymi studentami i uczniami zechcieliście przeżywać to spotkanie. Wasza obecność jest dla nich świadectwem wiary, potwierdzeniem, że mogą na was liczyć nie tylko jako na tych, którzy przekazują wiedzę, ale jako na godnych zaufania przewodników po drogach życia.
Przychodzi nam się rozstać, ale nie na długo. Zapraszam was do Paryża. A na zbliżające się wakacje życzę dobrego odpoczynku. «Radujcie się, dążcie do doskonałości, pokrzepiajcie się na duchu, jedno myślcie, pokój zachowujcie, a Bóg miłości i pokoju niech będzie z wami!» (2 Kor, 13, 11). Niech Bóg wam błogosławi!
Odpowiadając na okrzyki «Zostań z nami!» Papież powiedział:
Wszystko jest do pomyślenia. W każdym razie, kiedy pojedziecie do Paryża, to wszystkim mówcie: My jesteśmy z Poznania, my jesteśmy stąd, skąd się Polska zaczęła od Mieszka I i Bolesława Chrobrego. My stamtąd jesteśmy! I zawsześmy o tę Polskę dbali, żeby się trzymała. Tu się poczęła polska państwowość. Także w Paryżu nie zapomnijcie o tym. Szczęść wam Boże!
Copyright © by L'Osservatore Romano (7/97) and Polish Bishops Conference