Przesłanie Jana Pawła II z okazji 50-lecia powstania Rady Europy (5.05.1999)
W dniach 6 i 7 maja odbyły się w Budapeszcie obchody 50-lecia powstania Rady Europy. W uroczystościach uczestniczyła delegacja Stolicy Apostolskiej, w skład której wchodzili ks. prał. Celestino Migliore, podsekretarz ds. relacji z państwami, oraz ks. prał. Michael Courtney, specjalny wysłannik Stolicy Apostolskiej przy Radzie Europy. Poniżej publikujemy tekst przesłania, które Ojciec Święty skierował do uczestników obchodów.
Pan János Martonyi,
minister spraw zagranicznych Węgier,
prezes Komitetu Ministrów Rady Europy
Kiedy narody Europy zaczynały odbudowywać swoją egzystencję po II wojnie światowej — wielkim konflikcie, który szalał na całym kontynencie przez sześć lat — pragnienie stworzenia nowego europejskiego ładu wyraziło się po raz pierwszy w formie politycznej i kolegialnej przez ustanowienie Rady Europy, której Karta została podpisana w Londynie 5 maja 1949 r. Rada jest zatem najstarszą z instytucji europejskich i jako pierwsza rozpoczęła budowę nowej jedności narodów kontynentu, opartej na wartościach moralnych i duchowych, stanowiących wspólne dziedzictwo europejskich ludów. Ojcowie założyciele Rady Europy dali świadectwo, że wartości te stanowią «prawdziwe źródło indywidualnej wolności, swobód politycznych i praworządności» (preambuła do Statutu Rady Europy, 1949 r.), i w ten sposób położyli podwaliny nowego politycznego ładu w Europie.
Ta szlachetna wizja znalazła trwały i konkretny kształt dzięki zredagowaniu Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Swobód, których ochronę i realizację powierzono niezależnemu Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka: fakt przyznania mu jurysdykcji nad całą Europą jest do dzisiaj precedensem, potwierdzającym, że w przypadkach określonych przez Konwencję poszanowanie praw człowieka jest ważniejsze niż suwerenność państwowa i nie może być podporządkowane dążeniom społeczno-politycznym ani ograniczane przez interesy państwowe. Trybunał udowodnił, że Konwencja pozostaje skutecznym narzędziem ochrony praw jednostki przed nadużyciami władzy państwowej.
Duch europejskiej demokracji został jeszcze bardziej umocniony dzięki ustanowieniu pierwszego Doradczego Zgromadzenia Parlamentarnego w 1949 r., jedynego w tamtym okresie, które gromadziło wybranych przedstawicieli parlamentów krajów członkowskich Rady Europy. Z wielką radością wspominam moją wizytę w siedzibie Rady Europy w Strasburgu w 1988 r. W przemówieniu, jakie wówczas wygłosiłem, złożyłem hołd dalekowzrocznej wizji ojców założycieli ruchu europejskiego, którym udało się wznieść ponad podziały narodowe, historyczne rywalizacje i zadawnione urazy, a dzięki temu rozpocząć realizację nowego projektu politycznego, przewidującego, że narody Europy będą budowały «wspólny dom», którego spoiwem staną się bezcenne wartości przebaczenia, pokoju, sprawiedliwości, współpracy, nadziei i braterstwa. Dzień dzisiejszy jest znakomitą sposobnością, aby przypomnieć słowa, które wówczas wypowiedziałem: «Europa musi na nowo odkryć i uświadomić sobie wspólne wartości, które ukształtowały jej tożsamość i które składają się na jej pamięć historyczną. Centralną zasadą naszego wspólnego europejskiego dziedzictwa — religijnego, prawnego i kulturowego — jest wyjątkowa i niezbywalna godność człowieka. Rada Europy, dając wyraz temu bogatemu dziedzictwu historycznemu, uczyniła głoszenie i ochronę praw człowieka podstawą swoich działań politycznych. W Deklaracji Budapeszteńskiej zobowiązujecie się do budowania wielkiej, niepodzielnej Europy, potwierdzając «prymat praw człowieka jako kryterium kształtującego [waszą] politykę» (n. 3).
Rada Europy otwarła swe podwoje na przyjęcie nowych państw demokratycznych środkowej i wschodniej Europy. Od czasu gdy ostatni raz przemawiałem na forum Rady Europy, liczba państw członkowskich wzrosła z 21 do 41.
50-lecie powstania Rady Europy zbiega się z 10. rocznicą dramatycznych wydarzeń 1989 r., które otworzyły drogę do ponownego zjednoczenia kontynentu na bazie ideałów i zasad, stanowiących wspólne dziedzictwo państw-członków europejskiej rodziny. Pokojowe protesty, posługujące się «bronią prawdy i sprawiedliwości» (Centesimus annus, 23) — prawdy o człowieku oraz sprawiedliwości upragnionej przez wszystkie narody — doprowadziły do upadku systemów politycznych zbudowanych na narzuconej z zewnątrz ideologii, które dzieliły mieszkańców Europy. Podstawowy błąd totalitaryzmu był natury antropologicznej (por. tamże, 13). Dobro jednostki zostało podporządkowane wymogom systemu społeczno-politycznego, co prowadziło do eliminacji człowieka jako podmiotu moralnego. Ta fałszywa koncepcja człowieka doprowadziła do głębokich wypaczeń w pojmowaniu celu i funkcji prawa, które stało się raczej narzędziem ucisku niż służby. Poprzez dobrze przemyślane programy pomocy, mające sprzyjać kształtowaniu i utrwaleniu demokratycznego ładu w państwach, które odzyskały niepodległość w ciągu ostatnich dziesięciu lat, Rada Europy przyczynia się do usunięcia tych wypaczeń i stworzenia podstaw autentycznej demokracji. Świadom niedoskonałości istniejących dziś modeli społecznych, utrudniających im zaprowadzenie wolności politycznej oraz równości i solidarności społecznej, żywię głęboką nadzieję, że Rada Europy będzie umiała dopomóc swoim krajom członkowskim w twórczym podejmowaniu wyzwań, jakie przed nimi stoją.
Podobnie jak ja doceniam wysiłki podejmowane w celu usunięcia podziałów politycznych, tak też i wy — mam nadzieję — rozumiecie moje gorące pragnienie i niezłomną nadzieję, że podziały religijne w rodzinie europejskiej również zostaną przezwyciężone, zwłaszcza w obecnym czasie, gdy Kościół prowadzi owocny dialog z innymi Wspólnotami religijnymi, które również wniosły wkład w duchowe i kulturowe dziedzictwo Europy.
W pełni rozumiem i całym sercem podzielam niepokój, z jakim Rada Europy śledzi tragiczne wydarzenia i falę przemocy, która zalała Bałkany, a zwłaszcza Kosowo. Proszę was usilnie, byście nie tracili nadziei, ale kontynuowali swoje chwalebne wysiłki, mające położyć kres łamaniu fundamentalnych praw człowieka i deptaniu ludzkiej godności. Trzeba koniecznie znaleźć środki zgodne z wymaganiami prawa i historii, które pozwolą budować pomyślną przyszłość narodów uczestniczących w obecnym konflikcie. Zachęcam was, byście wytrwali w swoim szlachetnym powołaniu, które każe wam dążyć do ustanowienia nowego europejskiego ładu, opartego na prymacie praw człowieka, na zasadach demokracji i praworządności. Gdy skończy się ta niszczycielska wojna, Rada Europy będzie instytucją najlepiej przygotowaną, aby tworzyć nową kulturę polityczną w południowo-wschodniej Europie oraz stać się forum pojednania między narodami, których siły fizyczne, moralne i duchowe zostały roztrwonione na skutek przemocy i zniszczeń.
Przewodniczącemu Komitetu Ministrów oraz sekretarzowi generalnemu Rady Europy, ministrom spraw zagranicznych oraz przedstawicielom państw członkowskich i państw kandydujących do Rady, zgromadzonym w Budapeszcie, a także przedstawicielom państw-obserwatorów i wyższym funkcjonariuszom Rady Europy przekazuję serdeczne pozdrowienia oraz zapewnienia o modlitwie o to, aby Bóg obficie wam błogosławił i wynagrodził wasze próby umocnienia i utrwalenia jedności narodów Europy.
Watykan, 5 maja 1999 r.
Joannes Paulus II, pp
Copyright © by L'Osservatore Romano (7/99) and Polish Bishops Conference