Dlaczego "Zobaczyć Piotra"?

Przemówienie podczas audiencji generalnej 23.11.1963

Obecność wasza i wasze zbawienie przywołują nam na myśl pewną wypowiedź św. Pawła apostoła; pisze on, że w trzecim roku po swoim nawróceniu postanowił udać się do Jerozolimy, aby "zobaczyć Piotra"... (Gal 1,18), aby poznać i poradzić się apostoła Piotra; odwiedziny te odegrały bardzo ważną rolę "dla duchowej orientacji Pawła" (Ricciotti).

Wy również przybyliście do Rzymu, jesteście tu po to, aby videre Petrum, aby zobaczyć świętego Piotra, Księcia apostołów, fundament Kościoła, jego głowę widzialną, Zastępcę Chrystusowego, w osobie ostatniego i najpokorniejszego jego następcy.

Tu przy "Piotrze-Skale" wiara staje się wiernością

Dlatego spotkanie to, chociaż jest tak krótkie, posiada szczególną doniosłość, a dobrze uczynicie, rozważając je i przypominając je sobie. Jaka jest wartość tych odwiedzin u papieża? Czy są one jedynie jakimś zadowoleniem turystycznej ciekawości? Nie. Sądzimy, że czytamy w duszach waszych, mówiąc, że dla was odwiedziny te mają jakieś szczególne znaczenie: są one aktem refleksji, zastanowienia się nad historyczną i ludzką formą, w której światu i wam samym przedstawia się religia katolicka. Religia nasza przedstawia się jako społeczność duchowa i widzialna, boża i ludzka, która żyje i trwa od dwudziestu wieków; składa się ona bez różnicy z tych wszystkich, którzy chcą do niej należeć, niezależnie od tego, jaka jest ich rasa, naród, czy pochodzenie społeczne (por. Kol 3,11); jest to społeczność, w której wszyscy są braćmi i wszyscy są zjednoczeni, która jednak posiada organizację i hierarchię przez samego Chrystusa ustanowioną; w pierwszym jej rzędzie są apostołowie (por. 1 Kor 12, 23), tzn. biskupi, a na ich czele Piotr, tzn. papież. Gdy chodzi o was, gdy przybywacie złożyć wizytę papieżowi, to uświadamiacie sobie tę społeczność, do której należycie, a która nazywa się całym Kościołem, założonym na tej skale, którą położył sam Jezus, na papieżu.

Ta tak prosta refleksja jest bardzo ważna i interesująca, gdyż - oprócz innych racji - przemienia się ona zaraz w akt podziwu, akceptacji, przylgnięcia, radości, to znaczy w akt wiary. Tak jest, ta audiencja jest wyznaniem wiary!

Rozumiecie więc, jak bardzo chwila ta może być dobroczynna dla całego waszego życia. Czynicie tu akt szczerego i synowskiego opowiedzenia się za papieżem i Kościołem. A akt ten zawiera w sobie inny, który ma kierować całym waszym życiem, mianowicie wybór katolickiego sposobu myślenia i działania: wiara staje się wiernością! A nawet pewien niepokój rodzi się w duszach tych, którzy wobec papieża postanawiają z tej wierności uczynić program swojego życia; niepokój ten polega na tym, że odczuwacie potrzebę i pragnienie, ażeby, o ile to możliwe, podzielić się z innymi tym szczęściem, jakie wy sami posiadacie, będąc wiernymi katolikami. W ten sposób rodzi się wewnętrzna wola apostolstwa, świadectwa chrześcijańskiego. Wiara zapala miłość.

Widzicie zatem, co może znaczyć ta chwila dla waszej duszy: widzieć papieża, wierzyć Kościołowi i jego władzy, przyrzec wierność katolickiemu pojęciu życia, a poryw swój i energię nasycić miłością!

Źródło: Paweł VI - Trwajcie Mocni w wierze t.1 - wyd. Apostolstwa Młodych - Kraków 1970

opr. kk/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama