Reklama w Internecie
Marek Rusiecki2003 online: kryzysu nie byłoKończy się rok 2003, a więc kolejny rok, w którym branża reklamowa starała się wyjść z kryzysu. Patrząc na wartości nie uwzględniające rabatów, można stwierdzić, że właściwie to się jej udało. Niestety każdy, kto pracuje w branży mediowo-reklamowej wie, że poziom rabatów z roku na rok jest wyższy, a co za tym idzie — mimo rokrocznych wzrostów budżetów brutto, realnych pieniędzy na rynku jest mniej. Okazuje się jednak, że jest jedno medium, dla którego rok 2003 był rokiem wyjątkowo udanym, być może przełomowym. Był to bowiem pierwszy rok ogólnego optymizmu w branży internetowej (pomijając 2000 rok i globalną falę optymizmu w branży internetowej). Oto najmłodsze z mediów, internet, nie dysponujące jeszcze pełnym standardem badań zarówno oglądalności, jak i wydatków na reklamę, jako jedyne notuje wzrost wydatków. I to wzrost liczony w realnych pieniądzach, które są na rynku. Ze względu na wspomniany brak standardu monitoringu wydatków reklamowych branża internetowa wciąż posługuje się głównie wartościami netto (po rabatach, nie uwzględniających barterów), czyli gotówką, która trafia do wydawców w internecie (portale, sieci, wortale). opr. ab/ab |