Podstawowe zasady prowadzenia rozmów w zarządzaniu: wstęp i spis treści
Tytuł oryginału Miteinander reden: Kommunikationspsychologie für Führungskräfte, © 2000 by Rowohlt Taschenbuch Verlag GmbH, Reinbek bei Hamburg
© Wydawnictwo WAM, 2004
ISBN 83-7318-120-2
Wstęp | 9 |
1. „Współbrzmiące kierowanie” od strony psychologii komunikacji | 15 |
Kierować poprawnie, czyli jak? | 15 |
Suwerenność pierwszego i drugiego rzędu: połączenie profesjonalizmu i człowieczeństwa | 16 |
Jak kierować poprawnie? | 16 |
Kadra kierownicza między człowieczeństwem a efektywnością | 17 |
„Pozycja kanapki”, czyli smutny los kadr kierowniczych | 18 |
Konfrontacja z rolą szefa, czyli „rozwinąć jasną linię” | 20 |
Bezwzględny sprawca i biedna ofiara? Kto tu jest winien? | 22 |
Zacząć od własnego podwórka | 25 |
Wszystko pod jednym kapeluszem? Pokonać wielorakość ról | 27 |
Współbrzmiące prowadzenie | 28 |
Metakomunikacyjny styl kierowania | 31 |
2. Zasady psychologii komunikacji dla kadr kierowniczych | 32 |
2.1 „Kwadrat komunikacyjny” — każda wypowiedź ma cztery wymiary | 34 |
2.2 „Diabelskie koło” — co się dzieje między nami | 42 |
2.3 „Wewnętrzny zespół” — jak sobie radzić z różnorodnością w nas | 46 |
2.4 Kwadrat wartości i rozwoju osobowego — świat postaw | 52 |
2.5 Model sytuacyjny — jak rozumieć własne położenie | 58 |
3. Kompetentne prowadzenie rozmowy | 63 |
3.1 Zainteresować się | 64 |
Słuchać czworgiem uszu | 65 |
Aktywne słuchanie | 68 |
Szczególne trudności aktywnego słuchania | 73 |
Jak działa aktywne słuchanie? | 74 |
Kiedy aktywne słuchanie jest wskazane? | 76 |
Kiedy aktywne słuchanie nie jest wskazane? | 77 |
Aktywne słuchanie w toku rozmowy | 78 |
3.2 Odkryć karty | 79 |
Wypracowanie własnego stanowiska — wewnętrzna konferencja | 81 |
Zająć stanowisko — mówić przez cztery nadajniki | 88 |
Działanie wypowiedzi | 93 |
Jak działa ujawnienie siebie („wypowiedź ja”)? | 93 |
Kiedy „wypowiedź ja” jest wskazana? | 93 |
Kiedy „wypowiedź ja” nie jest wskazana? | 94 |
Relacja | 95 |
Jak działa „wypowiedź ty”? | 95 |
Kiedy „wypowiedź ty” jest wskazana? | 95 |
Kiedy „wypowiedź ty” nie jest wskazana? | 96 |
Jak działa „określenie relacji”? | 96 |
Kiedy określenie relacji jest wskazane? | 97 |
Kiedy określenie relacji nie jest wskazane? | 98 |
Jak działa apel? | 98 |
Kiedy apel jest wskazany? | 98 |
Kiedy apel nie jest wskazany? | 99 |
Jak działa komentarz rzeczowy? | 100 |
Kiedy komentarz rzeczowy jest wskazany? | 100 |
Kiedy komentarz rzeczowy nie jest wskazany? | 100 |
3.3 Kierować i budować strukturę | 102 |
Przygotowanie | 104 |
1. Autoklaryfikacja | 104 |
2. Klaryfikacja ram rozmowy | 105 |
3. Umówienie się na rozmowę | 106 |
Podczas rozmowy | 107 |
1. (Wyraźne) wejście w rozmowę | 107 |
2. Wyjaśnienie stanowisk | 108 |
3. Klaryfikacja tła i zaplecza | 110 |
4. Poszukiwanie rozwiązań i ustalenia | 113 |
5. Refleksja nad przebiegiem rozmowy | 115 |
3.4 Metakomunikacja w zespole | 116 |
Dlaczego metakomunikacja? | 118 |
Metakomunikacja w zespole — ale jak? | 119 |
Jak wprowadzać metakomunikacyjny styl narad? | 124 |
Co należy do narad grupowych, a co do rozmów indywidualnych? | 126 |
4. Szef i pracownik rozmawiają z sobą | 128 |
4.1 Przypadek pierwszy — „wielomówny” | 129 |
Przeszkody, zasadzki, rozwiązania | 131 |
1. Wejście w rozmowę | 131 |
2. Kwadrat wartości i rozwoju osobowego na temat „jakości doradcy” | 132 |
3. Efekt aktywnego słuchania podczas rozmowy | 134 |
4. Reakcja na potok słów rozmówcy | 135 |
Szansa — wyjaśnienie przyczyn | 136 |
5. Doprowadzić rozmowę do konkretnego wyniku | 137 |
Prowadzenie i stukturyzowanie | 137 |
Wspólne poszukiwanie rozwiązań | 137 |
Uzgodnienia | 138 |
Refleksja nad rozmową | 138 |
4.2 Przypadek drugi — „twórczy bałagan” | 138 |
Przeszkody, zasadzki, rozwiązania | 141 |
1. Diabelskie koło między szefem a współpracownikiem | 141 |
2. Autoklaryfikacja przed rozmową | 142 |
3. Co chcesz zakomunikować rzeczowo o sobie, o rozmówcy oraz o własnych oczekiwaniach | 144 |
Wejście w rozmowę | 144 |
Wyjaśnienie stanowisk | 144 |
4. W stronę rozwiązania problemu | 146 |
4.3 Przypadek trzeci — brak kontaktu z pracownikiem | 147 |
Przeszkody, zasadzki, rozwiązania | 148 |
1. Istotne punkty rozmowy i konieczne przygotowanie ze strony szefa | 148 |
2. Budowanie rozmowy | 149 |
3. Szczególne cechy tej rozmowy | 151 |
4.4 Przypadek czwarty — „za wolno” | 153 |
Przeszkody, zasadzki, rozwiązania | 155 |
1. Wejście w rozmowę | 155 |
2. Zachęcić nieśmiałą pracownicę do mówienia | 155 |
3. Odkryć karty przed pracownicą | 157 |
4. Poznać przyczyny zachowania pracownicy | 160 |
5. Doprowadzić rozmowę do konstruktywnego końca | 161 |
4.5 Przypadek piąty — „niepunktualność” | 162 |
Przeszkody, zasadzki, rozwiązania | 164 |
1. Co dotąd się nie układało? | 164 |
2. Jakie są niebezpieczeństwa dla przebiegu rozmowy? | 166 |
3. Jakie zachowanie podczas rozmowy jest konieczne | 168 |
5. Pytania z praktyki | 173 |
Dostrzeżeni dzięki wybitnym zawodowym sukcesom, my, kadry kierownicze, stajemy nagle przed ludźmi! Strategowi obdarzonemu zimnym umysłem nagle mocniej zaczyna bić serce i coś ściska go w żołądku. Niejeden, bardziej odważny, nagle uświadamia sobie, że na serce nie ma miejsca tam, gdzie w grę wchodzi profesjonalizm. A może jednak? W każdym razie — kontakt z innymi ludźmi nieuchronnie wymaga kontaktu z samym sobą. „Dogadać się z sobą i z innymi” — oto nastawienie tak zwanych kompetencji społecznych, które są nie mniej ważne niż kompetencje zawodowe, a nawet mają przed nimi pierwszeństwo.
Znaczenie kompetencji społecznych w życiu zawodowym wynika stąd, że przy tej samej jakości i cenie produktu języczkiem u wagi współzawodnictwa staje się tzw. „czynnik ludzki”. Kto potrafi stworzyć
z grupy obcych sobie osób sprawnie działający zespół, nastawiony nie tylko na zaspokajanie indywidualnych potrzeb i ambicji, ale właśnie na spełnienie oczekiwań potencjalnego klienta, ten na pewno lepiej „trafi” do owego klienta. Od osoby kierującej zespołem oczekuje się zatem nie tylko dużej wiedzy fachowej, ale umiejętności podnoszenia poziomu motywacji współpracowników, łagodzenia sytuacji raniących, wyjaśniania spraw niejasnych w atmosferze życzliwości i zrozumienia. Tylko dobrze współdziałający zespół, kierowany przez szanującego współpracowników szefa, poradzi sobie z narastającym współzawodnictwem między firmami. Czy przez to zawsze i wszędzie uda się osiągnąć takie nastawienie, że szacunek dla człowieka wraz ze zorientowaną na ludzkie potrzeby formą kierowania i współpracy będzie pociągał za sobą lepsze (ilościowo i jakościowo) efekty — chyba nie. W każdym razie „ludzkie podejście” i „efektywność”, człowieczeństwo i profesjonalizm wchodzą w skład tego samego świata. Dlatego kierownik, świadomie nastawiony racjonalnie, koniecznie musi wiedzieć, jak umiejętnie, mądrze i wrażliwie kształtować płaszczyznę relacji międzyosobowych — co jest jednym z jego profesjonalnych zadań. Stąd programy szkoleniowe i rozwojowe nastawione na wzrost kompetencji społecznych jednostek i zespołów od jakiegoś ćwierćwiecza cieszą się dużym powodzeniem.
We wszystkich koniecznych procesach, jak podział zadań, określanie celów i ocena wydajności pracy, motywacja i współpraca, restrukturyzacja — w tych wszystkich obszarach poziom kultury prowadzonej rozmowy ma zasadnicze znaczenie. A kto decyduje o tym poziomie? Właśnie szef — przynajmniej wewnątrz zespołu, oddziału, wydziału itp.
Rozmowy i dyskusje niosą w sobie także ryzyko. Zdarza się, że sytuacja po rozmowie jest gorsza niż przed nią. Niektóre nieporozumienia między ludźmi powstają właśnie wtedy, kiedy o czymś zaczynamy rozmawiać. Przed rozmową mieliśmy tylko różne opinie na jakiś temat, po rozmowie jesteśmy do siebie nastawieni wrogo, jesteśmy przerażeni i wystraszeni, a niekiedy także zaskoczeni sposobem, w jaki zostaliśmy potraktowani przez rozmówcę. Teraz powstał głęboki rów! Czy w związku z tym nie lepiej rozmawiać z sobą jak najrzadziej? Wbrew pozorom nie tutaj należy szukać rozwiązania — sprawy, które nie zostały omówione w odpowiednim czasie, wpychają się cichaczem przez drzwi kuchenne. Z braku kontaktu rodzi się obcość, a z obcości — wrogość i intrygi. Nie! Rzeczowy i ludzki sukces szefa polega właśnie na tym, że rozmawia on ze swoimi ludźmi.
Ale czy tego można się nauczyć? Czy właściwe podejście, budowanie bogatej kultury rozmowy, umiejętne wchodzenie w kontakt i tworzenie odpowiednio mocnych relacji, słowem sztuka rozmawiania nie jest cechą, którą się ma albo nie? Często spotykamy się z takimi pytaniami. Czy sposób, w jaki ktoś odnosi się do siebie i do innych, nie jest zakotwiczony mocno w jego naturze, w jego sposobie bycia człowiekiem? Czy w tej dziedzinie jakiekolwiek programy szkoleniowe mogą wnieść coś nowego?
Odpowiedź brzmi: i tak, i nie. W dużym stopniu moje postępowanie wypływa z tego, jaki jestem, a nie z wyuczonych psychologicznych wzorców postaw czy wytrenowanych sposobów zachowania. W postępowaniu z człowiekiem liczy się przede wszystkim prawdziwość. Wszystko, co wytrenowane i wyćwiczone, w budowaniu i podtrzymywaniu dobrych więzi jest niebezpieczne. Kursu komunikacji nie da się „zrobić”, jak „robi się” kurs kroju i szycia. Poruszamy się tutaj na bardzo trudnej do zdefiniowania, ale niezmiernie interesującej linii — między profesjonalizmem a byciem człowiekiem. Kiedy retoryczna sprawność i rozwój osobowy idą w parze, dzieje się coś dobrego. Taki proces własnego rozwoju nastawionego na profesjonalizm i człowieczeństwo doczekał się — i to jest dobra wiadomość (ale uwaga! jest jeszcze wiadomość zła) — odpowiednich impulsów startowych i pomocy w dalszej drodze. Dlatego bliższe zaznajomienie się z psychologią komunikacji międzyosobowej może się opłacać, o ile gotowości przyjęcia do wiadomości treści psychologicznych i proponowanych przez nią modeli komunikacyjnych (jako czegoś, co można szybko i skutecznie wykorzystać) towarzyszy otwartość, pozwalająca na dopuszczenie ich do siebie głębiej. Jedynie wtedy są możliwe znaczne postępy; „profesjonalista” i człowiek mogą odnosić sukcesy jedynie wtedy, kiedy stworzą harmonijny duet. W tej dziedzinie dysponujemy wystarczającą ilością budujących przykładów1.
Nasze seminaria i kursy odnoszą się do trzech części Sztuki rozmawiania Friedemanna Schulza von Thuna2. Do tej książki wybierzemy z nich tylko to, co może być szczególnie ważne w życiu zawodowym kadr kierowniczych — chodzi więc nie tyle o publikację naukową, ile o praktyczny niezbędnik. Stąd pierwszą z trzech cech, które charakteryzują ten tomik i które odróżniają go od poprzednich, jest specyfika odbiorców.
Drugą cechą jest zwrócenie uwagi na dydaktykę rozmowy (Jak konkretnie prowadzić rozmowy?). W naszych kursach dotyczących komunikacji i rozwoju to zagadnienie jest przeważnie umieszczane dopiero na drugim miejscu. Pierwsze miejsce zajmuje podstawowy wgląd w „wewnątrzosobową” i międzyosobową dynamikę — tym zajmują się podstawowe części Sztuki rozmawiania. Ale z teorii i własnego doświadczenia wiemy, że także „rzemiosło” domaga się swoich praw.
Trzecią cechą tej książki jest integralność — modele, wypracowywane osobno i przedstawiane w kolejnych częściach Sztuki rozmawiania w odstępach kilkuletnich, teraz stosujemy łącznie, ukazując ich wzajemne powiązania.
Podsumujmy:
ˇ nastawienie na specyfikę odbiorców — kadry kierownicze,
ˇ podkreślenie konkretnego sposobu prowadzenia rozmowy,
ˇ integracja modeli psychologii komunikacji
są zasadniczymi torami myślenia wyrażanego w tej książce. Nie możemy jednak zakładać, że każdy praktycznie zorientowany Czytelnik i Czytelniczka3 zna trzy części Sztuki rozmawiania, dlatego też w rozdziale drugim przedstawimy pokrótce wszystkie modele komunikacyjne ze szczególnym nastawieniem na zagadnienie kierowania ludźmi.
Jeszcze małe wyjaśnienie. Pod słowem „my” — kryją się trzej autorzy tej książki, a jednocześnie członkowie grupy „Kommunikation und Klärungshilfe im Beruf” („Komunikacja i pomoc w rozwiązywaniu sytuacji konfliktowych w życiu zawodowym”) kierowanej przez prof. Schulza von Thuna. Roswitha Stratmann i Johannes Ruppel mają na swoim koncie przeprowadzenie w ciągu ostatniego dziesięciolecia wielu seminariów dla kadr kierowniczych w rozmaitych obszarach życia zawodowego. Owe seminaria oraz proponowane podczas nich ćwiczenia dostarczyły materiału przykładowego, opracowanego ponownie do celów dydaktycznych i zaprezentowanego w tej pozycji. Ta książka powstała także dzięki wymianie doświadczeń z pozostałymi koleżankami i kolegami z naszej grupy: Reginą Heiland, Gabi Manneck, Ruth M. Maul, Karlem Benienem, Stephanem Buskampen, Eberhardem Stahlem i Christophem Thomannem. Wszystkim serdecznie dziękujemy.
Początkowo mieliśmy wątpliwości, czy książka to najlepszy sposób („Przecież to trzeba przeżyć na własnej skórze!”), ale ostatecznie doszliśmy do wniosku, że niekiedy właśnie książka otwiera konieczny horyzont świadomości — i jest niezbędna jako przewodnik służący do dobrego przeanalizowania własnych przeżyć. Zatem, mogą Państwo wykorzystać ją jako mały drogowskaz w trakcie własnego rozwoju — przecież ludzie potrafią się chyba (dzisiaj również) nauczyć czegoś z książek. Być może Państwo do nich należą!?
F. Schulz von Thun
J. Ruppel
R. Stratmann
opr. mg/mg