Święte księgi

O wystawie manuskryptów w British Library (2007)

W British Library w Londynie do 23 września trwa niezwykła wystawa: po raz pierwszy udostępniono publiczności ponad 160 niezwykle cennych manuskryptów, świętych ksiąg trzech religii: chrześcijaństwa, judaizmu i islamu. Ekspozycja, której zadaniem jest pokazać podobieństwa trzech monoteistycznych religii, przede wszystkim zachwyca pięknem misternie zdobionych ksiąg. Potem przychodzi refleksja, że księgi te są święte nie ze względu na zdobnictwo, ale ze względu na Słowo, jakie zawierają.

Święte księgi

British Library ma się czym szczycić, posiada bowiem jeden z najcenniejszych zbiorów starożytnych ksiąg na świecie. To tutaj przechowywana jest część najstarszej Biblii przetrwałej do naszych czasów i znanej jako Kodeks Synajski (pochodzi z końca IV wieku), tutaj znajduje się jeden z najstarszych egzemplarzy Koranu i tzw. Portugalski Pięcioksiąg. Niektóre z cennych zabytków byty pojedynczo prezentowane, jednak olbrzymia większość z nich jest znana jedynie w wersji on-line lub rozsianych po różnych publikacjach reprodukcji. Okazja więc ujrzenia tych przepięknie iluminowanych manuskryptów na żywo jest niebywała. Taka ilość ksiąg leżących obok siebie robi olbrzymie wrażenie, a świadomość, że zapisane są w nich wydarzenia święte jeszcze je potęguje. Trudno się dziwić, że wystawa cieszy się ogromną popularnością.

Z klasztornych skryptoriów

Najstarszym eksponatem na londyńskiej wystawie jest Kodeks Synajski, na który składa się cały Nowy Testament i część Starego Testamentu. 347 z 400 stron przechowywanych jest właśnie w British Library. Do IV wieku najpopularniejszą formą, w jakiej występowała księga, był zwój o długości najczęściej 9-10 metrów. Później powstawały tzw. kodeksy składające się ze złożonych i związanych razem kartek chronionych przez twardą okładkę. W takiej formie znane są najstarsze księgi chrześcijaństwa. Kodeks Synajski wykonany był już nie z używanego w starożytności papirusu, ale z pergaminu, który wytwarzano ze skór zwierzęcych. Według uczonych, Kodeks Synajski kosztował życie ponad trzystu sześćdziesięciu owiec i kóz! Od XI wieku pergamin był powoli wypierany przez papier, choć używano go w ekskluzywnych księgach jeszcze w XV wieku. Na wystawie można zobaczyć cenne manuskrypty z różnych wieków. Łatwo zauważyć, że te najstarsze zawierają przede wszystkim tekst. Dziś zachwycamy się przepięknymi iluminacjami, trzeba jednak wiedzieć, że przez długi czas obrazek był jedynie niewiele znaczącym dodatkiem do tekstu. Chrześcijanie zaczęli ilustrować rękopisy około IV wieku. Początkowo były to drobne elementy dekoracyjne, ale w miarę upływu czasu ilustracje stawały się coraz bardziej wyszukane i barwne, a rola iluminatora stawała się coraz ważniejsza. Obrazy wkrótce zajmowały całe stronice, a marginesy wypełniały skomplikowane wzory lub sceny biblijne. Karol Wielki sprowadził z Wysp Brytyjskich mnichów, którzy zakładali skryptoria, udoskonalili nowe liternictwo i zdobnictwo. Wtedy właśnie powstały luksusowe rękopisy Ewangelii zawierające portrety ewangelistów i wielkie ilustrowane inicjały. Kilkuetapowa praca mnicha artysty miała przynieść konkretny owoc: swoim pięknem powinna rozświetlić duszę tego, kto sięgnie po księgę. Na londyńskiej wystawie karty starych ksiąg nadal zachwycają, ich piękno okazało się ponadczasowe.

Hebrajskie zwoje

Prawo Mojżeszowe zabraniało ozdabiania Tory, nigdy więc nie zobaczymy w jej zwojach używanych w synagogach jakichkolwiek ozdobników i iluminacji. Jednak w innych księgach biblijnych zaczęły pojawiać się ilustracje. Zwoje Księgi Estery bywają nawet bardzo bogato dekorowane. Odkąd Żydzi żyli w diasporze, ich sztuka iluminacji czerpała ze stylów kraju, w jakim przebywali. Czerpali więc od muzułmanów i chrześcijan. Najwcześniejsze ilustracje skupiały się na sprzętach świątynnych, unikali przedstawienia postaci człowieka. W niektórych manuskryptach można ujrzeć ludzkie postaci z głowami ptaków lub zwierząt. Bóg jest przedstawiany symbolicznie jako promień światła lub wyciągnięta ręka. Zdarzało się, że do ilustrowania zatrudniano chrześcijańskich miniaturzystów. Natomiast w środowisku perskim czy mauretańskiej Hiszpanii często w hebrajskich manuskryptach spotykane są skomplikowane wzory geometryczne. Strony nimi pokryte nazywano dywanowymi, bowiem wzory te przypominały ornamentykę wschodnich dywanów. Iluminowano również nie pierwszą literę, ale całe pierwsze słowo tekstu. Żydowscy kopiści potrafili nawet z pisma stworzyć sztukę - pisane przez nich małe litery tworzyły dekoracyjne wzory.

Sztuka kaligrafii

Podobnie jak Tora również Koran - Święta Księga muzułmanów — zachował prostą formę pozbawioną ilustracji. Brak ilustracji jednak i w tym przypadku zastąpiono przepiękną kaligrafią, stosowaniem złoceń i kolorowych barwników. Przepisywanie Koranu było jednym z najważniejszych zajęć wyznawców Allaha. Bardzo wiele manuskryptów przetrwało do dziś jedynie we fragmentach lub nawet jako pojedyncze kartki, z powodu zwyczaju rozkładania rękopisów na części i składaniu kartek pochodzących z różnych manuskryptów w nowy album. Był to zwyczaj praktykowany w całym świecie muzułmańskim od wieków. Muzułmański skryba miał o wiele większy status niż w chrześcijaństwie, był też odpowiednio hojnie nagradzany za swoją pracę. Patrząc na wyszukaną kaligrafię, trudno się temu dziwić. Od X wieku kaligrafia stała się najważniejszą formą sztuki islamu. Pierwsza szkoła kaligrafii powstała w mieście Kufa w Iraku. Tam opracowano styl pisania zwany kufi, który znany jest z najwcześniejszych egzemplarzy Koranu. Znane są też ozdobne wersje tego pisma, gdzie litery były ozdabiane motywem roślinnym lub tworzyły rodzaj plecionki. Równolegle rozwijały się inne style kaligrafii: tumar, thuluth i naskhi, muhaqqaq i maghribi. W tych trzech ostatnich stylach przepisywany był najczęściej Koran, ale właściwie każdy rejon geograficzny charakteryzował się swoim ulubionym rodzajem kaligrafii.

Chrześcijańscy, muzułmańscy i żydowscy skrybowie bardzo poważnie traktowali swoją pracę, była to ich osobista modlitwa do Boga. Uwielbienie Jego objawiało się w niezwykłym pięknie Świętych Ksiąg.

Nazwa „iluminacja", jaką określano ilustracje rękopisów, wzięła się stąd, że ozdabiane złotem, lub rzadziej srebrem, stronice ksiąg odbijały światło i jaśniały nieziemskim niemal blaskiem. Kopiści żydowscy, chrześcijańscy i muzułmańscy chętnie stosowali złoto, ponieważ jego blask symbolizował blask chwały Bożej. Iluminator sam rozbijał na płasko złotą monetę, tak by powstał delikatny listek, który później nakładał na pergamin. Listek był tak cienki, że można go było zdmuchnąć. Z jednej monety można było wykonać ponad sto kilkucentymetrowych listków. Przyklejane były klejem białkowym na powierzchnię kartki, a później polerowane, aby wydobyć jeszcze ich połysk.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama