Ksiądz Jerzy Popiełuszko – kapłan niezłomny i męczennik komunizmu, który oddał życie za prawdę i wolność – dziś znów przemawia. Choć zamordowany w 1984 roku przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, według świadectwa Franceski Sgobbi od lat objawia się we włoskim Fiumicello, przypominając światu o sile modlitwy, pokory i cierpienia. Jego niezwykłe przesłania, opisane w książce dr Mileny Kindziuk i ks. prof. Józefa Naumowicza, są wołaniem, by zło zwyciężać dobrem – tak jak on sam zwyciężył.
Ksiądz Jerzy Popiełuszko – kapłan niezłomny, obrońca prawdy i wolności, zamordowany przez funkcjonariuszy komunistycznej Służby Bezpieczeństwa w 1984 roku – jest jedną z najważniejszych postaci duchowych XX wieku w Polsce. Jego męczeńska śmierć wstrząsnęła narodem, a beatyfikacja w 2010 roku była dla wielu potwierdzeniem jego świętości.
Ale historia księdza Jerzego nie skończyła się z chwilą jego śmierci. Od 2009 roku we włoskim Fiumicello objawiał się on Francesce Sgobbi – skromnej, starszej kobiecie, której życie naznaczone było cierpieniem i modlitwą. Objawienia te nie tylko odmieniły jej życie, ale stały się też głosem Popiełuszki z nieba, głosem przypominającym o pokorze, prawdzie i ofierze. Poznajemy je dzięki pracy dr Mileny Kindziuk i ks. prof. Józefa Naumowicza, którzy wydali wspólnie książkę „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech”
Jak zaczęły się objawienia?
Wszystko zaczęło się 6 lipca 2009 roku. Francesca, przebywając w katedrze w Palmanova, poprosiła nieznajomego księdza o błogosławieństwo dla pamiątki kupionej w sklepie z dewocjonaliami. Uczynił to i zniknął. Sytuacja powtórzyła się jeszcze dwukrotnie, a kapłan za każdym razem znikał bez śladu. Czwartego dnia, po tym jak Francesca zapytała go o imię, kapłan odpowiedział:
„Znasz mnie, ponieważ wiele lat temu oglądałaś w telewizji, razem ze swoim ojcem, film o Polsce w czasach reżimu komunistycznego i o księdzu, który został przez ten reżim zabity. Tym księdzem byłem ja…”.
Tak rozpoczęła się seria objawień, które Francesca spisywała przez lata w kalendarzach i zeszytach. Do 2017 roku zebrała aż 93 przesłania, które stały się podstawą tej publikacji.
Charakter objawień i ich przesłanie
Objawienia miały formę słów słyszanych wewnętrznie, wizji osoby księdza Jerzego i przesłań dyktowanych przez niego – niekiedy także po łacinie czy francusku, choć Francesca znała tylko włoski. Przekazy te dotyczyły zbawienia dusz, potrzeby modlitwy, cierpienia oraz walki duchowej. W jednym z przesłań kapłan powiedział:
„Przyjmij cierpienie z rąk Boga, a w końcu je pokochasz. Bóg odwiedził cię także w ten sposób. Cierpienie jest wizytą Boga”.
Ten motyw przewija się w wielu mesaggiach: duchowe dojrzewanie przez cierpienie, duchowa walka jako droga oczyszczenia i pełnego zjednoczenia z Chrystusem.
Dlaczego to wszystko ma znaczenie?
Objawienia nie są oficjalnie uznane przez Kościół, ale – jak podkreślają autorzy – przeszły wstępną teologiczną analizę. Ks. Luigi Moro, kierownik duchowy Franceski, podkreśla jej „duchowość dziecięctwa”, prostotę i niewymuszoną autentyczność. Francesca – kobieta schorowana, biedna, wykształcona jedynie w podstawowym zakresie – staje się narzędziem przekazu głębokiej duchowej treści.
To przypomina, że Bóg często wybiera „maluczkich”, aby zawstydzić mędrców. Ksiądz Jerzy – męczennik, który zwyciężył nie przez przemoc, lecz przez przebaczenie – powraca jako prorok z nieba, przypominający, że zło należy zwyciężać dobrem.
Objawienie czy przypomnienie?
Objawienia z Fiumicello są zjawiskiem wyjątkowym – rzadko bowiem zdarza się, by święty kapłan objawiał się przez tyle lat, pozostawiając po sobie uporządkowane duchowe przesłania. Niezależnie od ich przyszłej oceny przez Kościół, już dziś stanowią świadectwo wiary, które inspiruje i porusza. I choć sam Popiełuszko nigdy nie szukał rozgłosu, jego przesłania – pełne pokory, bólu i miłości – zdają się mówić wprost do nas:
„Powiedz o tym przyjaciołom…, powiedz innym ludziom…”
Źródło: Wydawnictwo Esprit