Refleksje po 8 podróży apostolskiej papieża Jana Pawła II do Polski (2002)
Podróż się zakończyła, jednak w rzeczywistości nadal trwa. Trwa jako podróż w głąb. Trwa w sercu i w oczach Papieża. Trwa w sercach i w oczach niezmierzonej rzeszy wiernych Polaków. Trwa w sercach i w oczach tych, którzy pielgrzymowali wraz z nim za pośrednictwem środków społecznego przekazu. Podróż trwa.
Wszyscy widzimy, że Jan Paweł II uczynił ze swojej duszy wewnętrzne niebo, a ze swego życia heroiczne poświęcenie. Poświęcenie bez zważania na siebie. Jest to tajemnica bohatera, który w każdym miejscu i w każdej sytuacji powraca do głębokich rzeczywistości i z nich, a nie z pozorów, czyni mocny punkt oparcia. I w ten sposób staje się latarnią, oświecającą drogi człowieka. Drogi ludzi.
«Ten, kto idzie pod górę — mówi Grzegorz z Nyssy — wciąż zaczyna na nowo». Taka jest podróż Jana Pawła II do Polski w sierpniu 2002 r. Początek. Nowy początek, którego sekret tkwi w głoszeniu Bożego miłosierdzia i dawaniu o nim świadectwa. Orędzie to jest rewolucyjne, podobnie jak rewolucyjne jest orędzie krzyża. To orędzie, wypowiedziane w Polsce, Papież powierzył całemu Kościołowi — wzywając nawet do opracowania duszpasterskiego planu miłosierdzia — i całej ludzkości u tego niepewnego zarania XXI w. i trzeciego tysiąclecia.
W obliczu «tajemnicy nieprawości» trzeba stawać się szafarzami miłosierdzia w relacjach z poszczególnymi osobami, z rodzinami, z narodami, z osobami udręczonymi i doświadczającymi wszelkiego rodzaju ubóstwa.
Trzeba pilnie stawać się znakami «Boga bogatego w miłosierdzie».
W głoszeniu tej wspaniałej rzeczywistości obecne są, w wymiarze twórczym, wszystkie wielkie wątki pontyfikatu: od adoracji prawdy Bożej i o Bogu po szacunek i miłość dla każdego człowieka; od szacunku i miłości dla każdej istoty poczętej, która żyje pod sercem matki, po szacunek i miłość życia; od szacunku i umiłowania godności i wolności każdego narodu po konkretne wezwania, by umiejętnie i dobrze korzystać z demokracji.
Cały szlak pielgrzymi jawił się również jako afirmacja pobożności ludowej, atakowanej w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych przez pseudoteologiczne, pseudohistoryczne, pseudosocjologiczne i pseudoantropologiczne intelektualizmy, które raniły i obrażały istniejącą od wieków, autentyczną religijność całych narodów. Pobożność ludowa okazała się jednak niezłomna i również w tych dniach zapisała wspaniałą kartę: epopeję ludu wiernego Eucharystii, Maryi i Krzyżowi.
Podróż trwa. Trwa poprzez wytrwałość i czułość Syna modlącego się przy grobie rodziców, który całkowicie zawierzył się Matce Miłosierdzia.
«Totus Tuus, Maria! Spraw, abym mógł wypełnić do końca misję powierzoną mi przez Zmartwychwstałego».
Mario Agnes
Dyrektor «L'Osservatore Romano»
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (9/2002) and Polish Bishops Conference