Zawieszenie na rok kontroli eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny było przedmiotem rozmów ze stroną chińską, obie strony widzą wartość w utrzymaniu dialogu na ten temat – oświadczył rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill. Wynegocjowane przez USA zawieszenie ma objąć także UE.
Chińskie władze zapowiedziały 9 października wprowadzenie ograniczeń w obrocie metalami ziem rzadkich, kluczowych m.in. w sektorach motoryzacyjnym, cyfrowym i zbrojeniowym. Wywołało to obawy o przyszłość tych sektorów na świecie.
Chiny mają największe na świecie rezerwy tych minerałów; ponad 90 proc. metali ziem rzadkich wykorzystywanych w UE pochodzi z importu z tego kraju. Kontrolują też niemal całkowicie technologie pozyskiwania tych metali.
Amerykańskie wsparcie
Po spotkaniu amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem w czwartek chińskie ministerstwo handlu ogłosiło zawieszenie wejścia w życie kontroli eksportu metali ziem rzadkich na rok. Nie było jednak jasne, czy zawieszenie obowiązuje tylko Stany Zjednoczone, czy także inne państwa, w tym UE.
Wątpliwości rozwiał unijny komisarz ds. handlu Marosz Szefczovicz.
„Rozumiem, że porozumienie zawarte między USA a Chinami w tej sprawie ma charakter «erga omnes», dlatego powinniśmy je stosować wobec wszystkich, w tym oczywiście UE”
– powiedział w piątek w Rzymie komisarz.
Tego samego dnia kwestia kontroli eksportu metali ziem rzadkich była negocjowana w Brukseli z chińską delegacją na szczeblu technicznym. W kontekście tych rozmów Szefczovicz zapowiedział, że niebawem spotka się ze swoim chińskim odpowiednikiem Wangiem Wentao.
Licencja na wszystko
Rzecznik KE w przekazanym PAP w sobotę oświadczeniu poinformował ponadto, że przedmiotem rozmów ze stroną chińską była również kwestia licencji. Chodzi o wprowadzony przez Chiny w kwietniu br. obowiązek uzyskania pozwolenia przez firmy. Licencje są wydawane przez chińskie władze na import produktów zawierających metale ziem rzadkich pochodzące z Chin lub wykorzystujących chińskie technologie ich przetwarzania. Taki obowiązek mają importerzy części, komponentów i zespołów, a także technologii wydobywczych, przetwórczych i związanych z produkcją magnesów z wykorzystaniem tych pierwiastków.
KE ma poważne zastrzeżenia do tego, jak system wydawania pozwoleń na import metali ziem rzadkich funkcjonuje. Według Szefczovicza wnioski jedynie 50 proc. podmiotów z UE ubiegających się o licencje były prawidłowo rozpatrzone. „Ma to bezpośredni wpływ na zdolności produkcyjne przedsiębiorstw w UE” – powiedział.
Razem lepiej?
Komisarz zaproponował „wspólne zakupy surowców krytycznych” przez UE.
„Możemy składać oferty w imieniu największego bloku handlowego na świecie, jakim jest Unia Europejska, i pozyskiwać surowce krytyczne po lepszej cenie” – powiedział. Zapasy miałyby być przechowywane w Europie, co pozwoliłoby – jak zaznaczył Szefczovicz – uniknąć ciągłego napięcia.
Minister spraw zagranicznych Włoch Antonio Tajani zaproponował, by magazyny metali ziem rzadkich znajdowały się w jego kraju.
Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)
Źródło: 