Lednica - spotkanie 2008

Zaproszenie na Lednicę 2000

Drodzy Młodzi Przyjaciele!

Tegoroczne Spotkanie Młodych nad Lednicą odbędzie się

w sobotę 7 czerwca 2008 o godzinie 17.00.

Tematem spotkania będzie przyjaźń.

„Nazwałem was przyjaciółmi” — tak zwracał się do swoich uczniów

sam Pan Jezus,

tak zwracał się do nas, gromadzących się nad Lednicą

Ojciec Święty, Jan Paweł II, nazywając nas swoimi przyjaciółmi.

Temat przyjaźni zdaje się być tematem niezwykle potrzebnym, kiedy

słabną więzi pomiędzy ludźmi, kiedy ludzie zdają się oddalać od siebie,

a nie zbliżać.

Młodzi ludzie panicznie boją się samotności i odrzucenia. Próbujemy

temu zaradzić zwracając się

w pierwszym rzędzie do Tego, który nas pierwszy umiłował

nazywając przyjaciółmi.

Nad Lednicę zapraszamy jak zawsze wszystkich,

ale szczególnie tych,

którzy pragną znaleźć przyjaciela lub za swojego przyjaciela

szczególnie się pomodlić.

Zapraszamy tych, którzy będąc w narzeczeństwie

poważnie traktują swoje życie i swoją przyszłość i pragnęliby

w przyjaźni przez nie przejść.

Wreszcie tych, którzy pragnęliby wymodlić sobie przyjaciela, przyszłą

żonę lub przyszłego męża. Zapraszamy też małżeństwa,

dla których miłość małżeńska rozumiana jest właśnie w kategorii

przyjaźni.

Wezwanie do przyjaźni, to wezwanie do doskonałej miłości.

Nie jesteś sam. Ktoś idzie obok Ciebie, komuś na Tobie zależy, ktoś

pragnie Ci pomóc.

Otrzymasz dwie ryby na znak przyjaźni z Chrystusem

— jedną zatrzymasz dla siebie,

drugą oddasz Twojemu przyjacielowi, aby zawsze o Tobie pamiętał.

Ty natomiast będziesz zawsze pamiętał o Chrystusie,

Twoim największym Przyjacielu!

Czekamy na Ciebie na Polach Lednickich w sobotę,

7 czerwca od samego rana.

Jan W. Góra OP

duszpasterz akademicki

z młodzieżą lednicką

 

 


ARTYKUŁ OJCA JANA GÓRY — PRZYJAŹŃ TO MIŁOŚĆ

Przyjaźń to miłość

Człowiek nie może iść przez życie sam. Ma dwie podstawowe potrzeby, które niezaspokojone przyprawiają go o śmierć. Są to potrzeba obcowania z niebem i z duszą drugiego człowieka. Człowiek stworzony jest, by być z innymi. Ogromny potencjał serca każdego człowieka w naturalny sposób pragnie być dzielony z innymi. Człowiek musi żyć dla kogoś, nie dla siebie. Gdy żyje tylko dla siebie marnieje.

Bóg też nie zostawił człowieka samego. Zawarł z nim przymierze, zaprzyjaźnił się i jest wierny tej przyjaźni. Pragnie ostatecznego dobra dla człowieka. W Chrystusie podniósł człowieka do godności dziecka Bożego. Sam Pan Jezus powiedział, że nie nazywa nas sługami, ale przyjaciółmi, ponieważ objawił nam wszystko, co usłyszał od Ojca. To znaczy, że nie ma przed nami tajemnic, że powiedział nam wszystko o sobie i o miłości. Pragnie, abyśmy nawiązali z Nim nie tylko znajomość, ale właśnie przyjaźń. W zasadzie to On uczy nas prawdziwej przyjaźni. Bo przyjaźń to jest pragnienie dobra dla kogoś szczególnego i wybranego. Ale jest to takie pragnienie i takiego dobra, które jest prawdziwe i trwałe. Dobra, które nigdy nie przeminie, takiego jak wykształcenie, miłość, życie wieczne czy łaska Boża. Takiego dobra, którego nie zabierze burza ani wiatr, wojna ani zły człowiek.

Jezus nie ma przed nami tajemnic, ale powiedział nam wszystko, co usłyszał od Ojca. Wyznanie Jezusa, Jego zaufanie do nas stwarza nas na nowo do nowej wielkości przyjaźni z Nim. Jezus się nam zwierzył, a przez to powierzył się naszym sercom i uczynił nas swoimi powiernikami. To sprawia, że dorastamy do tajemnicy, którą nam powierzył i ofi arował. Jezus stał się naszym najlepszym przyjacielem, ponieważ ukochał nas najbardziej i samego siebie za nas wydał, abyśmy mieli życie wieczne. Cały był dla nas, nie dla siebie i nauczył nas, co to znaczy być dla drugich. Jezus nadal pragnie przyjaźnić się z nami i czeka na nas, a by ofiarować nam siebie. My odwzajemniamy Mu to Jego czekanie i również czekamy na Niego. Pragniemy przebywać razem, ze sobą rozmawiać, dla siebie żyć. Z Jezusem trzeba serdecznie i szczerze rozmawiać.

Podobnie jest między ludźmi. Nikt nie chce żyć tylko dla siebie. W najgłębszych pokładach serca, każdy pragnie żyć dla drugich. Nikt nie chce być sam, bo wie, że takie życie tylko dla samego siebie jest bez sensu. Nawet żyjąc samemu, żyjemy dla innych, szukamy tych innych, aby żyć dla nich.

Gwałtowne uczucia, jakie popychają nas ku drugim, w ramiona drugich są piękne i mocne, chociaż nie zawsze bezpieczne. Temperatura uczuć i ich wielka siła nie zawsze budują, potrafi ą niekiedy zniszczyć. Dlatego trzeba używać rozumu, aby pragnienie dobra dla drugiego, było prawdziwym pragnieniem i by dotyczyło prawdziwego dobra. To dopiero jest miłość prawdziwa. Chodzi o to, ażeby burza uczuć nie zniszczyła ani mnie ani drugiego. Nie można uczuciami lekkomyślnie się bawić. Za uczucia swoje i drugich trzeba nauczyć się ponosić odpowiedzialność.

Dlatego refleksja jest w przyjaźni niezwykle ważna, aby gwałtowność i temperatura uczuć nie zniszczyły ani mnie, ani drugiego człowieka. Nie można rozpalać tak wielkiego ognia, nad którym potem nikt nie może zapanować. Może to zabawne i dowcipne, ale nierozsądne, a ostatecznie niemądre. Chociaż wielu w ten sposób się zabawia, pragnie używać świata. Wielu młodych nie panując nad uczuciami i emocjami zrobiło sobie krzywdę, straciło zdrowie i życie. Uczucia są potężnym materiałem wybuchowym, który winien być inteligentnie użyty. Nie można jednak bawić się cierpieniem drugich.

Temperatura serca winna służyć dobru własnemu i drugich rozumianemu dalekodystansowo. Nie tylko rozkosznej krótkiej chwili, która roztrwoni potencjał serca bez gromadzenia żadnego kapitału na przyszłość, na życie, na wzrost i rozwój osobisty. Przyjaźń to prawdziwe dobro dla drugiego. A zatem czy jestem zdolny do tego by obdarzyć kogoś przyjaźnią? Czy stać mnie na to, ażeby być dla drugich mądrze, bez wykorzystywania ich emocjonalnego? Czy dorosłem już do postawy służby innym, bez względu na okoliczności? Czy jestem już prawdziwym człowiekiem i chrześcijaninem, żołnierzem Chrystusa - który nie przyszedł, aby mu służono, ale przyszedł służyć innym?

Jan W. Góra OP



 

PROGRAM 12 Ogólnopolskiego Spotkania Młodzieży LEDNICA 2000

 

Od godz. 8.00 powitanie pielgrzymów lednickich w recepcjach - tam odbiór symboli.

W namiocie Kaplicy możliwość Adoracji Najświętszego Sakramentu do czasu rozpoczęcia Spotkania

W wyznaczonych miejscach okazja do spowiedzi.

15.00 Koronka do Bożego Miłosierdzia

17.00 Rozpoczęcie Spotkania

18.00 Nabożeństwo Prawdziwego Oblicza

19.00 Wybór Chrystusa

19.30 Msza Święta

21.37 Duchowa obecność Jana Pawła II

22.00 Przesłanie Ojca Świętego Benedykta XVI

22.15 Adoracja - procesja z Najświętszym Sakramentem

22.45 Przestrzenie przyjaźni

24.00 Przejście przez Bramę III Tysiąclecia

W tym roku bazą Lednickiego Spotkania jest fragment z Ewangelii św. Jana z rozdziału 15:

12 To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.

13 Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje odda za przyjaciół swoich.

14 Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję.

15 Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni Pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mojego.

16 Nie wyście mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w Imię moje.

17 To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.

Zabierzcie ze sobą na Spotkanie MASKI. Będą Wam one potrzebne podczas Nabożeństwa Prawdziwego Oblicza. Maska będzie symbolizowała nasze oddalenie od Chrystusa, a jej zdjęcie - stanięcie w prawdzie przed Nim - naszym pierwszym Przyjacielem. Maski, które zdejmiecie z twarzy zostaną zebrane i spalone podczas Mszy Świętej.

Przygotujcie sobie maski sami w domu lub razem z Waszymi wspólnotami.

 






opr. mg/mg



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama