Międzyosobnicza zmienność i wewnątrzosobnicza stałość ludzkich sprawności intelektualnych to fakty, które skłoniły psychologów do wniosku, że istnieje ukryta cecha za nie odpowiedzialna, nazwana inteligencją.
Inteligencja - Geneza - Struktura — Funkcje. Wprowadzenie.Edward NęckaInteligencja jest przedmiotem zainteresowania psychologii od samego początku jej dziejów jako samodzielnej dyscypliny naukowej. Również w potocznym odbiorze psychologia jawi się jako dziedzina, wyspecjalizowana w badaniu inteligencji człowieka, a psychologowie — jako specjaliści od jej pomiaru. Pomijając w tej chwili problem, czy taka właśnie percepcja psychologii i psychologów jest trafna lub pożądana, wypada zgodzić się z tezą, że psychologia byłaby nie do pomyślenia bez badań i teorii na temat inteligencji. Niniejsza książka stanowi próbę syntetycznego przedstawienia dorobku ponad stuletnich naukowych dociekań nad naturą tego zjawiska. Pierwsze psychologiczne teorie inteligencji powstały w odpowiedzi na pytanie o charakter i źródła różnic indywidualnych w zakresie poziomu wykonania zadań umysłowych. Ludzie różnią się między sobą pod względem sprawności myślenia, rozumowania i rozwiązywania problemów, a także pod względem trafności podejmowania decyzji i przewidywania zdarzeń. Różnice tego rodzaju są względnie stałe, ujawniając się w rozmaitych sytuacjach i typach zadań. Międzyosobnicza zmienność i wewnątrzosobnicza stałość ludzkich sprawności intelektualnych to fakty, które skłoniły psychologów do wniosku, że istnieje ukryta cecha za nie odpowiedzialna, nazwana inteligencją. Definiując inteligencję jako cechę indywidualną, psychologowie musieli się zmierzyć z trudnościami w zdefiniowaniu samego pojęcia cechy. Cechą nazywa się zwykle stałą właściwość człowieka, ale przecież cechy ulegają licznym zmianom, na przykład rozwojowym i degeneracyjnym. Nic dziwnego, że również inteligencja jako cecha indywidualna podlega prawu powszechnej zmienności. Jeśli zatem mówimy, że cechy są właściwością stałą, nie jest to stałość bezwzględna. Cechy indywidualne zmieniają się w długim cyklu, obejmującym co najmniej kilka lat, podczas gdy — na przykład — emocje powstają i zanikają w cyklu kilkuminutowym lub kilkugodzinnym, a nastroje — w cyklu kilkudniowym lub kilkutygodniowym. Inteligencja jest pod tym względem typową cechą psychiczną, ponieważ ulega zmianom bardzo powolnym, niezauważalnym w codziennym kontakcie z drugim człowiekiem. Można więc powiedzieć, że jest cechą względnie stałą. Każda cecha psychiczna jest właściwością indywidualną, wyróżniającą konkretnego człowieka spośród innych ludzi. Gdyby wszyscy ludzie myśleli jednakowo sprawnie i wydajnie, czyli gdyby nie istniały różnice międzyosobnicze, psychologia prawdopodobnie nie dostrzegłaby konieczności zajęcia się tym zjawiskiem. Nie znaczy to, że teorie inteligencji muszą być teoriami różnicowymi. Istnieją próby opisu inteligencji jako naturalnej, gatunkowej zdolności umysłu ludzkiego do wykonywania czynności poznawczych; taki opis nie koncentruje się na różnicach indywidualnych, choć ich nie neguje. Przykładem może być koncepcja Jeana Piageta (1966) lub wczesna, komponentowa teoria Roberta Sternberga (1980). Również teorie sztucznej inteligencji nie wychodzą od faktu międzyosobniczego zróżnicowania sprawności poznawczych, ale od pytania o możliwości wyposażenia maszyn w zdolność wykonywania czynności, arbitralnie zdefiniowanych jako „inteligentne”. Jednak mimo wartościowych i coraz liczniejszych prób nieróżnicowego ujęcia inteligencji, psychologiczne koncepcje tego zjawiska koncentrują się przede wszystkim na międzyosobniczym zróżnicowaniu zdolności ludzkich; próbują też dociec źródeł tej zmienności. Dla większości psychologów inteligencja jest, i zapewne jeszcze długo pozostanie, właściwością indywidualną, wyróżniającą człowieka spośród innych jednostek ludzkich. Inteligencja tak rozumiana jest ponadto cechą zgeneralizowaną, to jest ujawniającą się w różnych sytuacjach i zadaniach intelektualnych. Nie nazwiemy inteligencją sprawności w zakresie szybkiego wykonywania „w pamięci” działań arytmetycznych, jeśli tej sprawności nie towarzyszą inne umiejętności poznawcze. Sprawności wybiórcze, dotyczące wąskiej klasy zadań, nazywamy raczej zdolnościami specjalnymi. Problem polega na tym, że zdolności specjalne również zasługują na miano cech, ponieważ przejawiają się w pewnej klasie zadań, a więc do pewnego stopnia są zgeneralizowane. Spory dotyczące tego, jak bardzo ogólna musi być zdolność intelektualna człowieka, aby zasługiwała na miano inteligencji, mają długa tradycję i do tej pory nie uzyskały zadowalającego rozstrzygnięcia. W tym miejscu wystarczy przyjąć, że inteligencja to cecha, przejawiająca się w licznych i różnorodnych zadaniach intelektualnych. Taki sposób rozumienia inteligencji jest zgodny z propozycją Jana Strelaua (2000), który definiuje cechę jako „względnie stałą, charakterystyczną dla jednostki, zgeneralizowaną tendencję do określonych zachowań, przejawiającą się w różnych sytuacjach” (s. 658). Cechami w tym pojęciu są nie tylko właściwości intelektu człowieka, ale także jego osobowość i temperament. Tym, co wyróżnia inteligencję spośród innych cech indywidualnych człowieka, jest jej związek z procesami poznawczymi. Cechy temperamentu to przede wszystkim wrodzone właściwości układu nerwowego, determinujące formalne cechy zachowania człowieka, takie jak aktywność, zapotrzebowanie na stymulację lub reaktywność na bodźce. Cechy osobowości to typowe dla jednostki sposoby zachowania w sytuacjach emocjonalnych i społecznych. Natomiast cechy intelektualne to typowy dla jednostki poziom sprawności w zakresie myślenia, rozumowania i innych procesów poznawczych. Wiemy, że ludzie różnią się pod względem owych sprawności. Jak bardzo się różnią, dlaczego się różnią, oraz jak te różnice najtrafniej opisać — jest przedmiotem zainteresowania specjalistów od ludzkiej inteligencji. Fragment książki „INTELIGENCJA. Geneza - Struktura — Funkcje” Edwarda Nęcka opr. MK/PO |