Uczeń umiłowany

Temat: Uczeń umiłowany

Całe Pismo Święte głosi pochwałę starości. Uosabia ją z mądrością i życiowym doświadczeniem. Młodość natomiast to czas nauki, zbierania doświadczenia, niekiedy nawet poważnych, życiowych błędów, tak, że nawet psalmista będzie pisał „Panie, nie pamiętaj mi win mojej młodości”. Bywają jednak wyjątki. W Starym Testamencie warto wymienić chociażby Daniela, który obnaża intrygę zepsutych starców, chcących zmusić do cudzołóstwa młodą Zuzannę. Młodzieńcy w piecu ognistym, którzy nie ulękli się śmierci, ale trwali w wierności Bogu czy też młodzieńcy, synowie matki męczeni za sprzeciw wobec królewskiego nakazu spożywania posiłków zakazanych przez Prawo Mojżeszowe.
W Nowym Testamencie, młodzieńcem na miarę tych sprzed wieków wydaje się być właśnie święty Jan. Uczeń umiłowany Pana Jezusa. Mimo młodego wieku to właśnie jego odnajdujemy jako jedynego pod krzyżem, na Golgocie. To jego los okazuje się inny, niż pozostałych apostołów. To Jan wreszcie pisze ostatnią księgę Nowego Testamentu, pośród prześladowań i cierpień, otrzymując objawienie ostatecznego tryumfu Boga nad marnością tego świata.
Czy zatem jest coś pomiędzy kultem młodości, jaki fundują nam współczesne czasy a czcią okazywaną starości w Biblii? Właśnie postać świętego Jana ukazuje nam ten złoty środek. Młody, ale wierny. Gotów iść na śmierć, gdy inni, bardziej doświadczeni uciekli spod krzyża. Poszukujący wiary i biegnący szybko do pustego grobu, ale wkraczający tam dopiero za Piotrem.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Przeżywając święto św. Jana Apostoła i Ewangelisty warto pamiętać o tym, że wierność Bogu obowiązuje w każdym wieku. Aby być mędrcem i trwać przy Jezusie nie trzeba oczekiwać podeszłego wieku, ale lgnąc do Pana jak dzisiejszy patron trzeba uczyć się wsłuchiwania w Jego głos i podążania za Nim na drogach naszego życia.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy idę za Jezusem?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama