Temat: Męczeństwo dla Chrystusa
Męczeństwo było marzeniem wielu świętych. Z czasów nam najbliższych pamiętamy z całą pewnością dwie korony św. Maksymiliana Marii Kolbe. Korona chwały i korona męczeństwa. Dziś, choć męczenników za wiarę nie brakuje na całym świecie, w krajach tradycyjnie chrześcijańskich wizja męczeństwa wielu przeraża. Trudno się temu dziwić, wszak samo cierpienie, tortury zadawane ciału, znęcanie się psychiczne i życie w pespektywie oddzielenia od bliskich, rychłej utraty zdrowia i życia nie jest perspektywą jakiej pragnie człowiek. Skąd więc pragnienie męczeństwa u wielu świętych?
Po pierwsze z miłości do Chrystusa. Ktoś, kto kocha całym sercem gotów jest do najwyższych poświęceń. Wystarczy niejednokrotnie spojrzeć na matkę czy ojca, którzy dla swojego dziecka gotowi byliby bez wahania poświęcić swoje życie. Nie dlatego, żeby gardzili życiem, ale właśnie dlatego, że znają jego wartość i gotowi są zrezygnować ze swojego, aby ocalić życie dziecka. Po drugie, w życiu świętych męczeństwo wyrażało przekonanie rychłego zjednoczenia z Chrystusem. Ten, kto umiera za wiarę, idzie wprost na spotkanie z Oblubieńcem, udaje się po wieczną nagrodę w niebie.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Uroczystość świętego Wojciecha ukazuje nam niezwykłego patrona naszej ojczyzny. Nie był Polakiem, ale stał się pierwszym patronem Polski. Poniósł śmierć na ziemiach, które nie zawsze były w granicach Polski, ale miłość, jaką żywił do Chrystusa i Jego Kościoła przynaglała go, aby głosić Ewangelię wszystkim. Nie tylko współbraciom Słowianom, ale także tym, którzy zamieszkiwali dalsze krainy. Wojciech staje się więc aż po dziś dzień świętym męczennikiem, w którego zarówno posłudze jak i śmierci jaśnieje uniwersalizm Kościoła. Pozyskać wszystkich dla Chrystusa, jak i on został pozyskany i ocalony, aby głosić miłość Boga.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy żyję pragnieniem nieba?