„Czas jest krótki”

Temat: „Czas jest krótki”

Wizja końca świata jest obecna w chrześcijaństwie od samego początku. Już przed wniebowstąpieniem uczniowie pytali Zbawiciela, czy w owym dniu przywróci królestwo Izraela. Mowy Pana Jezusa o zburzeniu Jerozolimy i końcu świata są bardzo podobne i rysują ten sam apokaliptyczny obraz. Co więcej, Pan Jezus w wielu przypowieściach mówiących o Królestwie Bożym mówi o tym, co będzie działo się na końcu świata. Nic więc dziwnego, że po wniebowstąpieniu apostołowie przekonani byli, że ów koniec niechybnie nadejdzie. Pierwotna wspólnota dóbr w Kościele wynikała właśnie z oczekiwania na dzień, który miał lada chwila nadejść. Podobną retorykę znajdujemy w dzisiejszym pierwszym czytaniu.
Zachęta do celibatu nie jest bynajmniej zachętą do wygodnego życia. Raczej do postępowania na drodze przypodobania się Panu, bo życie w małżeństwie wiąże się z troskami, które w perspektywie rychłego końca nie wydają się potrzebne. Po co zakładać rodzinę, jeśli lada chwila mamy znaleźć się w niebie. Jednak z czasem, podobnie jak owa pierwotna wspólnota dóbr, tak sama bezżenność przeszły weryfikację czasu. Po pierwsze, oczywiście w Kościele jest i celibat i wspólnota dóbr, ale wartości te zbudowały życie zakonne. Ludzie świeccy, kiedy Pan nie nadchodził zaczęli podejmować trud codziennej pracy, zawierali małżeństwa i tworzyli rodziny. Co więcej znajdziemy w Piśmie Świętym napomnienia, że biskup ma być mężem jednej żony, że trzeba uważać na tych, którzy zabraniają wstępować w związki małżeńskie. Wizja końca nie zniknęła więc z nauczania Kościoła, ale została skorygowana o fakt, że nikt z nas nie wie, czy koniec nadejdzie dziś, czy za tysiąc lat.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Ewangeliczne błogosławieństwa są drogą zbawienia dla Kościoła ale owe biada, które słyszeliśmy dzisiaj są mocną przestrogą przed zbanalizowaniem nauki Zbawiciela.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy pamiętam, że koniec kiedyś nadejdzie?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama