Powołani

Temat: Powołani

Powołanie, jakim Bóg obdarowuje człowieka pozostaje wielką tajemnicą. Spotkanie nad jeziorem Genezaret było tą chwilą, kiedy Jezus w sposób szczególny powołał wybranych przez siebie ludzi do wypełnienia życiowego zadania, którego błogosławione skutki trwają aż po dziś dzień i trwać będą aż do końca świata. Oni wyszli do swoich codziennych zajęć. Byli rybakami, mającym łodzie i sieci. Na ówczesne czasy oznaczało to, że byli właścicielami rodzinnych firm, i to całkiem nieźle prosperujących. Znali tajemnice jeziora, wiedzieli kiedy wypłynąć i kiedy zarzucić sieci, aby w nich znalazł się obfity połów. Nawet jeśli raz czy drugi zdarzyło się inaczej, i tak ich los był łaskawszy niż rolników zdanych na kaprysy pogody oraz urodzaj lub nieurodzaj.
Pójście za Jezusem było więc dla nich swoistym ryzykiem. Pozostawieniem tego, z czego z całą pewnością mogli się utrzymać i zaufaniem Temu, Którego przecież do końca nie znali. Nie wiedzieli też początkowo co mają robić i jakie będą mieli zadania. Jednak w odwiecznym Boskim zamyśle wszystko już było przygotowane i czekało jedynie na owo człowiecza „tak”, bez którego żaden Boży zamysł stający naprzeciw wolnej woli człowieka nie może się spełnić.
Andrzej i pozostali mówiąc swoje „tak” a raczej w praktyce idąc za Jezusem nie przypuszczali, że staną się kapłanami Nowego Przymierza, że w ich dłonie powierzony zostanie niestworzony skarb, aby dalej Zbawiciel pod postaciami eucharystycznymi mógł być obecny pośród swojego ludu. Tym bardziej zapewne nawet przez myśl im nie przeszło, że swoje życie będą musieli oddać w sposób męczeński, że ucząc się miłości Boga i człowieka przypieczętują swój życiowy egzamin własną krwią.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
My wszyscy w pewien sposób też jesteśmy apostołami. Świeccy czy duchowni. Jesteśmy bowiem powołani do dawania świadectwa o Jezusie i głoszenia Dobrej Nowiny. Jezus zaś choć nie zawsze odrywa nas od codziennych zajęć, to jednak zawsze powołuje nas do tego, a byśmy byli Jego świadkami. Jeżeli nie aż po krańce ziemi, to przynajmniej tam, gdzie zaniesie nas Opatrzność i gdzie poprowadzi nas nasz ludzki ziemski los.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy pamiętam, że jestem posłany, aby świadczyć o Jezusie?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama