Straże u grobu

Temat: Straże u grobu

Oktawa Zmartwychwstania wydłuża naszą radość z poranka Wielkanocnego. Wszak przeżywamy najważniejsze ze świąt, wyzwolenie z niewoli grzechu do wolności dzieci Bożych. Mimo ograniczeń nakładanych na nas, każdy kto w Boga wierszy szuka sposobu, aby otworzyć swoje serce na Zbawiciela, by nie zostać obojętnym na tę wspaniałą wiadomość, że Jezus żyje. Ten, Którego nie zdołali pozbyć się uczeni w Piśmie i faryzeusze, Który pokonał biologiczne prawa rządzące życiem i śmiercią nadaje nowe znaczenie naszym dniom.
Blask wielkanocnego poranka oznajmia nam tę prawdę, że śmierć została pokonana. Ojciec kłamstwa, który odniósł zwycięstwo na drzewie rajskim, na drzewie krzyża został pokonany. Zatem nie jesteśmy już niewolnikami, ale umiłowanymi dziećmi Boga. Przemijanie, cierpienie i śmierć zyskują nowe znaczenie. Nie są już końcem wszystkiego, ale jedynie prowadzą ku przejściu człowieka z tego świata do wieczności.
Dzisiejszy fragment Ewangelii ukazuje jednak największy z dramatów ludzkiej duszy. Dramat próby zapieczętowania Jezusa w grobie. Walki ze Zmartwychwstałym poprzez jak byśmy dziś powiedzieli fake newsy, oszczerstwa, nieprawdziwe plotki, służące ukryciu tej wielkiej prawdy, wobec której nikt nie może zostać obojętny. Jeśli bowiem Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest nasza wiara. Jeśli zaś zmartwychwstał, to jest On prawdziwie Tym, Który miał przyjść – Mesjaszem, Synem Bożym, Panem Życia i śmierci.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Dziś walka z prawdą o zmartwychwstaniu trwa mimo upływu prawie dwóch tysięcy lat od tamtej chwili. Kamień zatoczony u grobu i straże, o jakich mówi Ewangelia zostały zamienione na machinę propagandy, próbującą widzieć w chrześcijaństwie jedynie objaw kultury, zwyczajów czy wierzeń z pogranicza folkloru i zabobonu. W tle wielu wypowiedzi ludzi nieprzychylnych Kościołowi pojawiają się przeróżne argumenty i motywacje, ale cel jest zawsze ten sam. Pragnienie, aby skazanego na ukrzyżowanie Nazarejczyka na zawsze zamknąć w grobie. By wytłumaczyć na sposób ludzki jego zniknięcie i ośmieszyć wiarę w zmartwychwstanie. Świat bowiem gotów jest pozwolić chrześcijanom na wiele, ale za cenę odrzucenia prawdy o zmartwychwstaniu, wszak ta prawda zmianie naszą optykę postrzegania doczesności i przemijania. Może zatem warto w te święta poświęcić nieco czasu na pochylenie się nad Ewangelią i rozważanie o prawdzie, której lękają się demony. Prawdzie, które sprawia, że nie możemy już dalej żyć i postępować tak, jak gdyby Jezus nie zmartwychwstał.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy mam odwagę żyć prawdą o zmartwychwstaniu?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama